Szef zespołu Ferrari, Maurizio Arrivabene uważa, że to wyścig na Węgrzech dopiero rozstrzygnie czy jego ekipa ma w tym roku szansę pokonać Mercedesa.
Zespół z Maranello powróci na zwycięski dla siebie tor z zeszłego roku, po dwóch trudnych wyścigach w Austrii i Wielkiej Brytanii, gdzie nie tylko przegrał z Mercedesem, ale również z Red Bullem, co wywołało falę komentarzy sugerujących iż włoska ekipa musi teraz zacząć myśleć o obronie swojej pozycji aniżeli atakowaniu cały czas będącego w dobrej formie Mercedesa.Maurizio Arrivabene cały czas zaprzecza, że szanse na tytuł mistrzowski w tym roku dla Ferrari są już całkowicie zaprzepaszczone.
„Po Węgrzech nie będziemy mogli już dalej grać głupków” mówił Arrivabene. „Po tym wyścigu zrozumiemy jakie są nasze szanse i gdzie się znajdujemy- wierzę, że nie możemy tam zawieść.”
„Na początku sezonu mieliśmy problemy związane z poszczególnymi elementami jednostki napędowej, a te zostały rozwiązane do tego stopnia, że teraz silnik stanowi naszą mocną stronę.”
„Teraz musimy popracować nad niezawodnością i innymi obszarami, takimi jak aerodynamika.”
Po ostatnim wyścigu zespół Red Bulla zbliżył się w mistrzostwach konstruktorów na 6 punktów do Ferrari, ale Arrivabene uważa, że jego ekipa musi cały czas mierzyć w pokonanie Mercedesa.
„Uważam, że postęp jaki dokonał Red Bull jest dobry dla F1, ponieważ pomogli w ten sposób zwiększyć zainteresowanie i poprawili widowisko. Niemniej cały czas uważam, że naszym celem jest pokonanie Mercedesa, a nie Red Bulla.”
Zapytany wprost czy jeszcze wierzy w tytuł mistrzowski dla Ferrari w tym roku, odpierał: „Na tym etapie sezonu byłoby źle mówić, że się poddajemy. Musimy się skupić nad rozwiązaniem problemów i rozwiązywać je w trudnych czasach.”
„Na tym etapie sezonu nie możemy mieć rewolucyjnych rozwiązań. Ale priorytetem stało się rozwiązanie problemów, które zakłócają balans auta, a w tych kwestiach może pojawić się poprawa.”
Obecnie jednak najważniejsze dla Ferrari jest rozwikłanie zagadki awaryjności skrzyni biegów, która w bolidzie Sebastiana Vettela już trzykrotnie odmawiała posłuszeństwa i sprawiała, że ten otrzymywał kosztowne kary przesunięcia na polach startowych.
„Wyścig na Silverstone uwypuklił problemy, które nie są związane z typami torów” mówił. „Pojawiły się one już w Barcelonie i w Baku, ale tutaj były one znacznie bardziej widoczne.”
„Musimy szybko pracować. Jeżeli chodzi o skrzynię biegów, wymaga ona dokładnej analizy, aby ocenić czy jest to problem konstrukcyjny, czy materiałowy. Obstawiam, że to drugie.”
14.07.2016 12:50
0
Czyli wszystko co opisane zostalo pod tematem: "Vettel: musimy zrozumieć, dlaczego zrobiliśmy krok w tył".
14.07.2016 14:11
0
@kempa007 - Podliczysz proszę punkty z typowania?
14.07.2016 14:38
0
@Michael Schumi Jeszcze sie w to nie bawilem. Widze ze tam trzeba nowe konto zalozyc. To jest jakies typowanie nastepnego wyscigu?
14.07.2016 14:42
0
"Zawieść" kempa zamiast "zawieźć" .-)
14.07.2016 18:03
0
Kempa bierz kalkulator i podliczaj punkty dziś już jest czwartek.
14.07.2016 19:42
0
Był już taki jeden ostatnio w F1... Arai się nazywał. Też po każdym niepowodzeniu potrafił opowiedzieć kolejną bajeczkę o tym jak będzie cudownie, kiedy? już już, za chwilę... nie w lipcu to w sierpniu, no może we wrześniu, a może w 2017? Jak skończył? Wyleciał. Arrivabene chyba traci kontakt z rzeczywistością, gość chyba czuje, że to nie tak miało wyglądać, to całe "Ferrari po nowemu" Oni ciągle próbują odtworzyć zespół z ery Schumachera, tylko, że to było lata świetlne temu...
14.07.2016 19:58
0
A ja głupi myślałem że wyjaśni w kwestii Ferrari - RedBull
14.07.2016 23:06
0
Wydaje mi się ze ferrari błądzi jak Andzia w nieznanym lesie Nadal uważam ze jeśli ferrari chce wrócić na szczyt Powinni zatrudnić Alonso jako 1 . Powrót Stefano Domenicali i Ross Brown . Alonso posiada niesamowity kunszt jazdy w końcu pokonał Szumiego ale to inna para kaloszy. z kolei Stefano Domenicali deptał czerwonym bykom jak nikt inny .
15.07.2016 13:20
0
Ejże, zabierzcie tego pajaca z Ferrari, co on robi z tym zespołem...? Facet sprawia wrażenie, jakby sam nie wiedział, co mówi, chce walczyć z Mercedesem, podczas, gdy wyprzedził ich Red Bull i dogania Force India. Żenada.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się