WIADOMOŚCI

Statystyki po ośmiu dniach testów F1
Statystyki po ośmiu dniach testów F1
Zakończone wczoraj na torze pod Barceloną przedsezonowe testy F1 z pewnością mogą dać kibicom pewną dozę informacji co do tegorocznego układu sił w stawce, ale jak to zwykle bywa ostateczną kolejność poznamy dopiero po rozpoczęciu sezonu i wcale nie jest powiedziane, że będzie to już w Australii.
baner_rbr_v3.jpg
Aby ułatwić analizę osiągów poszczególnych ekip postanowiliśmy podsumować osiem dni tegorocznych testów.

Pod względem uzyskanych czasów z pewnością najszybszy wydaje się zespół Ferrari. Sebastian Vettel podczas pierwszej tury testów był najszybszym kierowcą na nowej w tym roku, ultra-miękkiej oponie, ale to Kimi Raiikonen podczas drugiej tury przygotowań zdołał uzyskać najlepszy czas wynoszący 1:22.765.

Na uwagę zasługuje także wynik Sebastiana Vettela, który ostatniego dnia testów na super-miękkiej oponie pokonał okrążenie toru Catalunya tylko o 0,087 sekundy wolniej niż Kimi Raikkonen na ultra-miękkiej oponie.

Pirelli szacuje, że różnice między mieszankami opon w tym roku powinny wynosić około pół sekundy tak więc zespół Ferrari podczas testów prawdopodobnie również nie specjalnie starał się śrubować wyniki. Inną sprawą jest fakt, że testy odbywały się na torze, który słynie z tego iż stawia spore wymagania przed ogumieniem i z reguły dostarczane na niego są najtwardsze mieszanki opon.

Ocena szybkości poszczególnych ekip po testach jest również utrudniona przez strategię zespołu Mercedesa, który w zasadzie skupiał się na jeździe na średnim ogumieniu i tylko sporadycznie pokazał część swoich możliwości pokonując pętle toru na miękkiej mieszance opon. Nico Rosberg pierwszego dnia drugiej tury testów na tej mieszance uzyskał imponujący czas 1:23.033.

O ile rozszyfrowanie tempa poszczególnych ekip jest dość trudne, podczas testów duże wrażenie niezawodnością swojej konstrukcji zrobił zespół Mercedesa.

Ekipa z Brackley wysunęła się na zdecydowane prowadzenie w klasyfikacji pokonanych kilometrów, a jej bolid doznał jedynej poważnej awarii dopiero ostatniego dnia testów.

Zespół po pierwszych dwóch dniach testów zdecydował się wprowadzić system naprzemiennej pracy swoich kierowców, gdyż obawiał się o ich formę. Kierowcy Mercedesa łącznie podczas pierwszego testu pokonali 675 okrążeń, a podczas drugiego dołożyli kolejne 619 co łącznie stanowi dystans 6023 km i ekwiwalent blisko 20 wyścigów w Hiszpanii.

Drugi na tej liście znalazł się zespół Toro Rosso, który w tym roku korzysta z ubiegłorocznej specyfikacji silnika Ferrari. Kierowcy Toro Rosso przez osiem dni testów pokonali 1049 okrążeń co dało dystans 4883 km.

Kierowcą, który przed sezonem indywidualnie pokonał największą liczbę kilometrów jest Nico Rosberg. Niemiec pokonał tor Catalunya aż 656 razy, wyprzedzając w tej statystyce Lewisa Hamiltona o 18 kółek.

Najlepsze czasy po ośmiu dniach testów
Poz.KierowcaZespółCzasStrataOpony
1.Kimi RaikkonenFerrari1m22.765sUS
2.Sebastian VettelFerrari1m22.810s+0.045sUS
3.Nico RosbergMercedes 1m23.022s +0.257s S
4. Nico Hulkenberg Force India 1m23.110s +0.345s SS
5. Carlos Sainz Jr Toro Rosso 1m23.134s +0.369s US
6. Felipe Massa Williams 1m23.193s +0.428s S
7. Valtteri Bottas Williams 1m23.229s +0.464s SS
8. Max Verstappen Toro Rosso 1m23.382s +0.617s US
9. Daniel Ricciardo Red Bull 1m23.525s +0.760s US
10. Lewis Hamilton Mercedes 1m23.622s +0.857s S
11. Sergio Perez Force India 1m23.650s +0.885s SS
12. Kevin Magnussen Renault 1m23.933s +1.168s SS
13. Daniil Kvyat Red Bull 1m24.293s +1.528s US
14. Jenson Button McLaren 1m24.714s +1.949s US
15. Fernando Alonso McLaren 1m24.735s +1.970s S
16. Felipe Nasr Sauber 1m24.760s +1.995s S
17. Alfonso Celis Jr Force India 1m24.840s +2.075s SS
18. Jolyon Palmer Renault 1m24.859s +2.094s SS
19. Pascal Wehrlein Manor 1m24.913s +2.148s US
20. Marcus Ericsson Sauber 1m25.031s +2.266s S
21. Romain Grosjean Haas 1m25.255s +2.490s S
22. Esteban Gutierrez Haas 1m25.422s +2.657s SS
23. Rio Haryanto Manor 1m25.899s +3.134s US


Ilość kilometrów według kierowców
1. Nico Rosberg 3052
2. Lewis Hamilton 2969
3. Max Verstappen 2486
4. Carlos Sainz Jr 2397
5. Kevin Magnussen 2368
6. Sebastian Vettel 2272
7. Daniel Ricciardo 2127
8. Felipe Nasr 2117
9. Valtteri Bottas 2071
10. Felipe Massa 1913
11. Marcus Ericsson 1783
12. Jenson Button 1754
13. Kimi Raikkonen 1704
14. Daniil Kwiat 1675
15. Nico Hulkenberg 1662
16. Fernando Alonso 1549
17. Sergio Perez 1345
18. Jolyon Palmer 1242
19. Romain Grosjean 1195
20. Pascal Wehrlein 1173
21. Rio Haryanto 1080
22. Esteban Gutierrez 1010
23. Alfonso Celis Jr 619


Ilość przejechanych kilometrów według zespołów
1. Mercedes 6023
2. Toro Rosso 4883
3. Williams 3984
4. Ferrari 3974
5. Sauber total 3900*
6. Red Bull 3802
7. Force India 3625
8. Renault 3612
9.McLaren 3305
10. Manor 2253
11. Haas 2206
12. Sauber 2016 1889*
* Zespół Saubera jeździł nowym bolidem tylko podczas drugiej tury testów

Ilość kilometrów według silników
1. Mercedes 15884
2. Ferrari 2016 8071
3. Renault/TAG 7414
4. Ferrari 2015 6893
5. Honda 3305

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

10 KOMENTARZY
avatar
MeekeFan

05.03.2016 15:13

0

Szkoda, że Haas tak mało pojeździł, myślę, że będą się bili tylko z Manorem, może w trakcie sezonu, jeśli będą się rozwijać uda się podszczypać Saubera.


avatar
Michi25

05.03.2016 17:01

0

A ja znowu się zabawię w małą analizę. Skoro Ferrari było na US szybsze od Merca i Williamsa na S o 0.4 s to znaczy że obydwie ekipy są mocne i w Australii czeka nas naprawdę niezła walka :-)


avatar
robher

05.03.2016 18:00

0

tylko zniesienie limitu paliwa uratuje ten sportttt


avatar
Ksys

05.03.2016 23:13

0

Kolego Michi, jeśli Ferrari jest szybsze od merca o 0.257 a różnice między US a S to ok. 1.5-2sekundy, to daje do zrozumienia że albo będzie jeszcze większa dominacja merca, bo on się zawsze maskował, albo ferrari również puszczało kierowców z większą ilością paliwa. obawiam się, że dla mnie skończy się na jednym miesiącu płatnego dostępu do player.pl, i resztę będę czytał tu, więc liczę, że chociaż będzie walka od 3-12. a tak w ogóle, pozdrawiam i witam wszystkich. na koniec słowo podsumowania, w Australii zobaczymy jakie są różnice, bo to będzie z grubsza podpowiadało jak sezon się ułoży. pozdrawiam


avatar
głodny

05.03.2016 23:39

0

Czyżby Rosberg mistrzem w tym roku?


avatar
Robinson

06.03.2016 00:38

0

Rosberg jest OK ale nie ma szans z "czarnuchem". Jego popierają wszyscy łącznie z Bernim więc...... Już pare lat pokazał co "nie " potrafi czyli będzie to samo


avatar
ironplane

06.03.2016 12:22

0

Hamilton na pewno nie włożył tyle pracy w te testy co Rosberg. Ma za to czas na pokazy mody, mecze, imprezy, kupowanie nowych zabawek, a nawet lekcje aktorstwa ! I to widoczne jest jako rezultaty testów. Może przed wyścigiem znajdzie czas na bycie kierowcą a nie celebrytą ;)


avatar
rydz14_09

06.03.2016 14:42

0

@5 coraz więcej osób tak twierdzi. Niektórzy mówią ze Rosberg jeździ jak za dawnych lat (2012/13), inni że Mercedes chce mu dać wymarzone mistrzostwo ponieważ pomagał budować zespół i jest Niemcem, jeszcze inni twierdzą że Hamiltonowi dalej nie pasuje bolid, tak jak pod koniec 2016 roku. W mojej opinii Rosberg jest słabszy niż dwójka Hamilton i Vettel, no ale może w tym roku nadejdzie jego czas. Ja jednak liczę na 5 tytuł Vettela.


avatar
wołga

07.03.2016 09:35

0

@8 mnie z kolei ciekawi sytuacja w której ferrari nawiązałoby walk e z mercedesem, czy wtedy również będzie w niemieckiej stajni polityka otwartej walki pomiędzy ich kierowcami, czy jednak wtedy pojawi się faworyzowanie jednego z nich, jeśli tak to którego. W momencie kiedy potrzebne będą punkty aby walczyć z vettelem o mistrzostwo sytuacja w mercedesie może zrobić się jeszcze bardziej napięta niż była :)


avatar
dexter

07.03.2016 11:15

0

Generalnie mowiac Mercedes tak jak w ubieglych sezonach powinien byc dobrze przygotowany. Po wykreconych kilometrach w zimowych testach zespoly na podstawie zebranych danych oraz przeprowadzonych symulacji mniej wiecej wiedza czym dysponuja i w jakim stopniu ocenic rywala. Tzn. analitycy pracuja dla zespolow wyscigowych, a oni potrafia z duzym prawdopodobienstwem ocenic jaka przewage lub strate zespol ma do konkurencji. Kazda kluczowa osoba w Mercedesie zdaje sobie z tego sprawe ze musialby sie techniczny cud przydarzyc aby wypracowana pozycja ostatnich lat nagle z miejsca w zimie poszla sie calkowicie... W Mercedesie podczas przerwy zimowej pod choinka nikt nie polozyl nog na stol, tylko zespol pracowal nad dalszym rozwojem. I tutaj liczba wczesniej zdobytych tytulow nie odgrywa zadnej roli... Dla Mercedesa najwazniejszym punktem w calej fazie testow bylo zwiekszenie niezawodnosci. Stabilnosc, trwalosc, niezawodnosc podczas symulacji dlugich przejazdow byly kluczowym punktem. Zespol wyciagnal odpowiednie wnioski z 2014 roku, gdzie niezawodnosc samochodu kosztowala Nico Rosberga walke o mistrzowski tytul w Abu Dhabi. Takich rzeczy nikt w Mercedesie nie chce wiecej widziec. W tegorocznych testach Rosberg wykrecil na oponie „Soft“ czas 1.23 z malym groszem. Mieszanka „S“ byla wolniejsza od mieszanki „SS“ o 1,1 sek. Prawie identyczny czas w porownaniu do Nico Rosberga wykrecil Kimi i co ciekawe, tez na oponie „Soft“. Ferrari w sumie przejechalo 66 procent calego nakladu "Srebrnych Strzal". Zespol z Maranello na poczatku testow mial kilka defektow, ale summa summarum wyglada na to ze Ferrari ma szybkie auto i mocny silnik - i to jest fakt. Scuderia w ubieglym roku o wlasnych silach byla juz w stanie waczyc z Mercedesem. Ich silnik w porownaniu do 2014 byl juz lzejszy, posiadal wieksza moc, spalal mniej paliwa. Pytanie tylko co z niezawodnscia? Bo na limicie mozna wybudowac wiele rzeczy. Kunszt polega na tym aby auto bylo stabilne i niezawodne. Po piatkowym treningu na Albert Park bedzie mozna dopiero w malym stopniu cos powiedziec. Ja moge powiedziec tylko, ze Mercedes w treningach jezdzi tradycyjnie z duza iloscia paliwa. Jesli roznica czasow bedzie powiedzmy w granicach 0,7 sek. to moze byc to pierwszy wskaznik. Piatkowy trening to nie jest tylko praca nad setupem, ale ciagle testy nowych zaawansowanych w rozwoju czesci aero. Dzis technicy sa w stanie bardzo dokladnie popracowac nad wartosciami docisku. Z jednej strony maja dane z czujnikow ktore mierza stopien amortyzacji. Tym sposobem mozna ocenic ktora zamontowana na aucie czesc pracuje mniej lub bardziej aerodynamicznie wydajnie tzn. produktywnie. Z drugiej strony dobry zawodowy kierowca wyscigowy jest w stanie subiektywnie wyczuc kazda zmiane docisku i opisac jak sie aero zachowuje podczas przyspieszenia jak i na granicy predkosci maksymalnej. W sumie Albert Park jest dosc selektywnym torem. Melbourne lezy nad morzem, a tam przewaznie wieje wiatr ktory zawsze odgrywa jakas role. Ostatni sektor z ciasnymi zakretami jest bardzo wymagajacy. Dwa ostatnie zakrety maja cos w sobie i sa bardzo wazne, poniewaz w przedostatnim zakrecie mozna popelnic wiele bledow - a tam trzeba auto upozycjonowac aby w ostatnim dlugim prawym zakrecie wyjsc dobrze na prosta. Albert Park generalnie jest torem gdzie kierowca walczy z podsterownoscia. Tzn. ze samochod nie jest w stanie utracic wystarczajaco duzo tempa i zaczyna slizgac sie na przedniej osi. A zakretu podsterownym samochodem zaden kierowca wyscigowy nie pokona z taka predkoscia jaka sobie zyczy. W momencie skretu trzeba sobie wybrac kierunek i jesli tutaj juz cos nie pasuje to auto bedzie sie slizgac na wejsciu. Kierowca nie jest w stanie trafic linie, musi przeczekac pewien okres czasu, przewaznie jedna sek i dopiero pozniej moze nacisnac calkowicie na gaz. I teraz zaczyna sie problem, poniewaz z podsterownosci kierowca wyscigowy przewaznie wpada w nadsterownosc - kazdy chce natychmiast pedal gazu calkowicie wcisnac do konca, a taki manewr natychmiast przeciaza tylna os. Asfalt w Melbourne raz nie jest agresywny, innym razem moze gwalcic opony. Z wyscigu na wyscig opony moga sie totalnie inaczej zachowywac. Wszystko zalezy od jakosci asfaltu, od temperatury asfaltu, od temperatury powietrza, od ilosci gumy na torze, od cisnienia w oponie itd. itp. Moze byc tak ze asfalt bedzie zbyt zimny, opona zbyt goraca i juz jest problem - opona bedzie sie na powierzchni luszczyc. Dlatego dla kazdego „okna“ temperatury jest inna mieszanka ktora w lepszym lub mniejszym stopniu pokrywa rozne parametry. Kazde auto ma inna charakterystyke i inaczej obchodzi sie z ogumieniem. Moze byc tak, ze w Australii bedzie wszystko w porzadku z ogumieniem, ale juz w nastepnym wyscigu wszystko moze stac do gory nogami. Poza tym struktura opony jest w tym sezonie zmieniona tzn. podzielona jest na dwie warstwy. Na gorze powierzchnia sklada sie z rzeczywistej mieszanki a pod spodem znajduje sie twarda warstwa gumy. I z tego co Pirelli zaklada przejscie z warstwy na warstwe gdy gorna powierzchnia zostanie w 75% wytarta ma byc bardzo gwaltowne. Tzn. odczuwalne dla kierowcy. Jak w praktyce to bedzie dzialac nie mam pojecia. Tutaj trzeba zapytac sie kierowcow ktorzy na tej oponie jezdzili. A z ogumieniem z doswiadczenia wiem, ze zawsze jest cyrk. Kierowca zaklada nowe opony (nowa konstrukcja opon, nowa mieszanka) i auto nagle o sekunde jedzie szybciej - i nikt nie rozumie calego swiata co sie w ogole dzieje!. Jednym z bardzo waznych parametrow w sporcie motorowym aby auto polepszyc jest wlasnie opona. A dla zawodowych kierowcow wyscigowych najwazniejsze jest aby auto prowadzilo sie latwo i reagowalo logicznie na zmiane ustawien. No, to w takim razie trzeba jeszcze niecale 2 tygodnie poczekac i z pewnoscia cos sie wyjasni. Przy czym, nie mozna zapomniec ze Albert Park dla zespolow nie jest miarodajnym obiektem ktory wyjasnia gdzie tak naprawde zespol stoi.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu