Romain Grosjean uważa, że nowy zespół Gene Haasa ma solidne podstawy do dalszego rozwoju swojej konstrukcji wyścigowej. Francuz uważa tak po odbyciu pierwszych jazd w symulatorze F1.
Zespół Haasa jako pierwszy informował o zaliczeniu przez jego nowe podwozie testów zderzeniowych FIA, które wymagane są do uzyskania obowiązkowej homologacji. W przyszłym tygodniu ekipa zamierza po raz pierwszy uruchomić w swoim aucie silnik Ferrari, a następnie zaprezentować nowy bolid bezpośrednio na torze podczas pierwszej tury testów F1.Grosjean ma już jednak za sobą pierwszą jazdę w symulatorze zespołu, a jego pierwsze wrażenia z wirtualnej rzeczywistości są bardzo pozytywne.
„Odczucia były całkiem dobre, mimo iż na początku musieliśmy rozwiązać kilka drobnych problemów technicznych, takich jak reakcja przepustnicy, odzyskiwanie energii podczas hamowania i tego typu rzeczy” mówił w wywiadzie dla L’Equipe Francuz.
„Jak uporaliśmy się ze wszystkim, można było jechać na dobrym poziomie.”
„To pozwoliło nam popracować przy podstawowych ustawieniach auta takich jak hamulce, reakcja przepustnicy, dyferencjał i pomogło zrozumieć jak różne wysokości zawieszenia wpływają na aerodynamikę i jak te wyniki mają się do danych z tunelu aerodynamicznego.”
Grosjean zdaje sobie jednak sprawę, że wirtualne odczucia mogą znacząco różnić się od rzeczywistych osiągów bolidu, tym bardziej że ekipa nie ma jeszcze żadnych danych z poprzednich sezonów do porównania.
„Symulator zawsze stanowi jedynie pewną podpowiedź, ale wydaje mi się, że podstawa bolidu jest dobra.”
„Wiemy teraz, że dane z symulatora są skorelowane z tunelem aerodynamicznym, ale różnice w tym czego dowiadujemy się w rzeczywistości czasami są ogromne.”
„Dla przykładu w Lotusie, bolid zmieniał się dramatycznie jeżeli chodzi o symulator i jazdę po rzeczywistym torze.”
10.02.2016 10:14
0
Pojeździł na symulatorze i już myśli że wie czy bolid nie będzie kupą g....na tak jak manor czy Maclaren. Przecież po symulatorze nie można określić jak będzie zachowywał się na trasie , czy będzie bez awaryjny , jak będzie wpływała areodynamika i wiele innych spraw. Trochę to bez sensu...
10.02.2016 12:37
0
przesio, on właśnie to powiedział
11.02.2016 15:28
0
Ja wczoraj dużo jeździłem F15T na Monzie w Assetto Corsa. Dużo się napracowałem przy ustawieniach bolidu, myślę, że odwaliłem kawał dobrej roboty. Jestem bardzo pozytywnie nastawiony do nadchodzącego sezonu, mogę wsiadać i jechać.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się