Lewis Hamilton w Brazylii nie krępował się, gdy przyznawał się iż do jego wypadku samochodowego w Monako doszło na skutek przemęczania spowodowanego napiętym harmonogramem imprez.
Przed GP Brazylii pojawiły się nawet plotki, że trzykrotny już mistrz świata F1 może nie przyjechać do Brazylii ze względu na złe samopoczucie.Kilka godzin później okazało się, że w nocy z poniedziałku na wtorek Hamilton uczestniczył w wypadku samochodowym, w którym rozbił wart 2 miliony euro supersamochód, Pagani Zonda.
Okoliczności wypadku zostały jednak rozwiane już przez policję, która została wezwana na miejsce zdarzenia.
W raporcie napisano, że przyczyną wypadku było to iż „noga Hamiltona ześliznęła się na pedały hamulca i sprzęgła a jego auto uderzyło w trzy zaparkowane auta.”
Policja potwierdziła również, że kierowca był trzeźwy: „Hamilton został zbadany na zawartość alkoholu, ale wynik był negatywny.”
Incydent ten między innymi sprawił, że Hamilton nie stawił się na spotkaniu ze sponsorem, które było zaplanowane w Sao Paulo na środę.
„Do wypadku doszło na skutek ostrego imprezowania i niezbyt dużej ilości odpoczynku przez ostatnie półtora tygodnia” przyznawał bez większych skrupułów Brytyjczyk. „Nie czuję się tak źle jak wyglądam, ale szczerze czuję się już znacznie lepiej.”
„Jestem trochę wyczerpany. Cały czas coś się działo, a ja starałem się jednocześnie utrzymać formę ćwicząc i nie śpiąc zbyt wiele.”
„Przez ostatnie dwa dni spałem dość dużo, w zasadzie przez cały dzień. Nie wierzę w to ile spałem.”
„Spałem także podczas lotu tutaj. Z reguły śpię około czterech, pięciu godzin, ale gdy ćwiczymy potrzebujemy znacznie więcej snu.”
„Z reguły jestem bardzo energiczną osobą, ale w tygodniu po Meksyku i podczas imprezy dużo piliśmy. Naprawdę odczułem to.”
Hamilton przyznał jednocześnie, że nigdy nie rozważał możliwości opuszczenia GP Brazylii.
„W całym swoim życiu ani przez chwilę nie rozważałem opuszczenia wyścigu. Przez 22 lata ani raz nie zdarzyło mi się opuścić wyścigu.”
13.11.2015 11:27
0
Jak ja bym taką furę rozbił to bym ryczał hehe.
13.11.2015 11:38
0
Piszą jakby to była szkoda całkowita :D A to przecież w miarę delikatnie, mocniejsze otarcia a nie :P
13.11.2015 11:43
0
Lepiej dla Nico żeby wygrał ten wyścig.
13.11.2015 17:22
0
@Paweł1 - On sobie można takich kilka kupić. Dla nas zgubienie 5 dych, to jak dla Niego 5 tys. ;)
13.11.2015 17:24
0
@ekwador15 - ale smród jest. To osoba publiczna, a nie zwykły Kowalski. Podobno uszkodził trzy inne wozy.
13.11.2015 18:23
0
... ani jakiś tam pierwszy z brzegu Skoczek ...
13.11.2015 20:59
0
Robią z skecz ...otarł samochód i afera. ..
13.11.2015 23:45
0
"najlepszy" kierowca w stawce, trzykrotny mistrz swiata... brawo :)
14.11.2015 00:39
0
Na bank miał wychlane tylko w Monako ma chody i postarał się zeby nie zrobilo sie glosno. Zresztą wspomina o piciu w tym cytacie; „Z reguły jestem bardzo energiczną osobą, ale w tygodniu po Meksyku i podczas imprezy dużo piliśmy. Naprawdę odczułem to.” No cóż kto bogatemu zabroni poza tym takie przypadki mają miejsce wśród zwykłych kowalskich, a co dopiero u celebrytów.
14.11.2015 12:18
0
@99kowalski - melduj się kowalski. :)
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się