WIADOMOŚCI

Hamilton: dzisiaj miałem tempo, aby wygrać
Hamilton: dzisiaj miałem tempo, aby wygrać
Zespół Mercedesa przez cały weekend w Singapurze nie był w stanie dorównać tempem Red Bullowi i Ferrari. Mimo to Lewis Hamilton, który ostatecznie wycofał się z wyścigu na skutek problemów z przepustnicą, uważa że dysponował tempem pozwalającym mu wygrać dzisiejszy wyścig.
baner_rbr_v3.jpg
Nico Rosberg, P4
„Singapur stanowił rozczarowujący wyścig dla zespołu. Przez cały weekend traciliśmy dużo na osiągach, a bolid Lewisa doznał awarii. Naprawdę wierzę, że przyczyniły się do tego wyjątkowe warunki a nasz bolid po prostu nie pasował do tego toru i tych okoliczności. Problemem jest to, że nie wiemy za bardzo dlaczego Red Bull i Ferrari były tutaj takie szybkie. Start wyścigu był chaotyczny. Podczas okrążeń instalacyjnych silnik w moim aucie kilka razy gasł, więc nie mogłem wykonać procedury startowej tak jak ją ćwiczyłem setki razy. Musiałem się do tego szybko przyzwyczaić, ale wszystko wyszło okay i utrzymałem swoją pozycję. Czwarte miejsce było dzisiaj naszym maksimum. Mamy sporo pracy, aby przed Suzuką zrozumieć co tutaj poszło nie tak.”

Lewis Hamilton, DNF
„Wyścig układał się dobrze. Osobiście czułem jakbym dawał z siebie wszystko co najlepsze. Uważam, że miałem tempo, aby wygrać. Zrobiłem wszystko. Jechałem na miękkich oponach z łatwością utrzymując tempo rywali z przodu, którzy korzystali z super-miękkich opon. Moje tempo było bardzo mocne, gdy poczułem spadek mocy. Czułem, że zespół robi co w jego mocy, ale takie rzeczy czasem się zdarzają. Szkoda zespołu, gdyż osobiście czułem się tam bardzo dobrze, a to optymistyczne. Lepiej było jednak zjechać do boksów i oszczędzić silnik. Będziemy pracowali, aby dojść do tego co się tutaj stało, ale nie martwię się o utratę tego silnika. Nasza niezawodność jest naprawdę wysoka i jak do tej pory mamy niesamowity sezon. Nadal mamy sporo przed sobą a ja zdaję sobie sprawę, że dzisiaj straciłem trochę punktów, ale byłem szybki i w formie. Zapewniam, że na Suzuce znowu powalczę!”

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

38 KOMENTARZY
avatar
magic942

20.09.2015 18:05

0

Tia... podczas, gdy Hamilton "z łatwością utrzymywał tempo rywali z przodu" Vettel dwoił się i troił aby Raikkonen wyprzedził Daniela R.


avatar
Michael Schumi

20.09.2015 18:06

0

Hamilton chrzani. Gdyby miał rację to czemu aż 2 neutralizacje mu nie pomogły?


avatar
Sasilton

20.09.2015 18:10

0

Może dlatego że miał awarie... Sam widziałeś że gonił pierwszą trójkę. O zwycięstwo było by ciężko, ale podium było jak najbardziej możliwe.


avatar
KowalAMG

20.09.2015 18:14

0

Nie dzis to za tydzien Lewis :p spokojnie miales dobra strategie by wygrac lecz zabraklo szczescia :/ no coz oby to byla jednorazowa wpadka teraz trzeba spiac poslady i do pracy :) gdy Lewis odpadl z rywalizacji caly wyscig stracil sens .. .


avatar
fanFelipeMassa3

20.09.2015 18:18

0

Hamilton: miałam tempo by wygrać. Nie prawda. Hamilton nie miała tempo by wygrać wyścig. Też ukończyła wyścigu ale dawała z siebie wszystko. Hamilton robi z siebie kobietę więc tak go odmieniam.


avatar
Jahar

20.09.2015 18:18

0

3. Sasilton Awarii to on cały wyścig nie miał. Zwyczajnie dołuje Rosberga i udaje, że jest nie do pokonania.


avatar
maras78

20.09.2015 18:22

0

ale bezczelny typ, myśli, że jak dotychczas wygrywał to wszystko będzie spadało z nieba na jego zawołanie tj. abstrakcyjne wygranie GP Singapuru życzę aby w natępnym GP również rywale przytarli mu nosa :)


avatar
f1

20.09.2015 18:28

0

3. fanFelipeMassa3 Myślę, że Rosberg lepiej nadaje się do roli "kobiety". ;)


avatar
Skoczek130

20.09.2015 18:36

0

Tempo, aby wygrać? Gdyby nie SC to miałby około 20 sekund. Nie oszukuj sie Lewy... ;)


avatar
Skoczek130

20.09.2015 18:39

0

Warto też dodać, że czołowa trójka szybko zrobiła nad nim przewage czterech sekund. ;) Zaczął niwelować, kiedy Vettel ewidentnie spowalniał Ricciardo, by dać szanse Kimiemu. Potem, gdy Vettel odjechał na 4 sekundy od Ricciardo, Kimi tracił dobre pół sekundy na okrążeniu... ;)


avatar
f1

20.09.2015 18:45

0

Skoczek, myślę, że Lewis przesadził, że dzisiaj mógł wygrać, ale myślę, że P2 lub P3 udało by się zdobyć.


avatar
Skoczek130

20.09.2015 18:45

0

Póki co mogą być spokojni - ten wyścig mógł być dla nich tzw. "wypadkiem przy pracy". Ale jeżeli na Suzuce problemy bedą podobne, to mogą mieć pełne portki... ;)


avatar
nonam3k

20.09.2015 18:51

0

Hahaha Gonił pierwsza trojke :) Do pierwszego wyjazdu SC cały czas tracił do Vettela i w czasie pierwszej neutralizacji miał blisko 14 sekund straty! Rosber wtedy miał 17sekund . Kiedy rzekomo utrzymywał sie za 1 trojka vettel spowalniał ricardo aby Raikonen mógł go wyprzedzić. Lewis Przestań się ośmieszać .


avatar
St Devote

20.09.2015 18:53

0

Na Suzuce wróci Mercedes z Monzy. Ferrari notuje stałą poprawę, ale lider jest tylko jeden. Całe szczęście, że zatrudnili Vettela, bo bez jego talentu i charakteru ten zespół odstawiałby kolejny rok jojczenia i straconych szans z Alonso i Raikkonenem. Żeby czerwony bolid dominował w stawce musi go prowadzić germański najeźdźca.


avatar
f1

20.09.2015 18:54

0

13. nonam3k Weź pod uwagę to, że Lewis miał miękkie opony, a nie super-miękkie jak pierwsza trójka.


avatar
f1

20.09.2015 18:54

0

W sensie po pit stopach, kiedy nadrabiał.


avatar
Ham

20.09.2015 19:02

0

13 Lewis miał miekie opony wtedy jak bys nie widział bo moze nie intersujesz sie f1 .a po 2 musiał gonic lub mniec tepo ricardo poniewaz vettel nie mogł na tyle zwolnic bo by go wyprzedził chyba to nie jest tak skaplikowane moze ty tego nie rozumiesz ale trudno :)


avatar
versus666

20.09.2015 19:26

0

Gwiazda na deskach.....bezcenne doświadczenie i radość może to go uświadomi wkońcu że królem i pępkiem świata nie jest!


avatar
f1

20.09.2015 19:38

0

Nigdzie nie podkreślał, że jest królem lub pępkiem świata. Skąd takie oskarżenia? :O


avatar
ekwador15

20.09.2015 19:38

0

Tylko, że Lewis jechał za prowadzącą trójką na twardszych oponach niż oni, które są szybsze o 1,5 sek. Strategicznie kto wie jakby było, gdyby pozostali zjechali po kolejny komplet a on pozostawal by dluzej na torze


avatar
versus666

20.09.2015 19:42

0

Zachowanie i styl bycia mówią wszystko o nim....!!!


avatar
f1

20.09.2015 19:49

0

Ma zachowanie jakie ma, ale król i pępek świata jest kompletnie naciągane.


avatar
Skoczek130

20.09.2015 19:52

0

@f1 - Raikkonen stracił tempo pod koniec, wiec Hamilton mógł mu zagrozić. Ale RIC i VET byli nieuchywtni.


avatar
Wymoderowano

20.09.2015 20:09

0

HAHAHAHA on miał chyba oczy w dupie, gdy Vettel jechał na pół gwizdka, Hamilton tracił ok 0,2 sek na kółku, to fakt że jechał na twardszej mieszance, ale gdy VET przycisnął to miał tempo lepsze o 3 sek na okrążeniu, więc nawet późniejsza zamiana VET na twardej HAM na miękkiej dałaby mu takie zwycięstwo że by się zdziwił, ale dzięki awarii miszczunio może mówić że przez awarię przegrał i nie wyrównał wyniku Senny... ŻAŁOSNY!


avatar
Ananas

20.09.2015 20:20

0

Hamilton - Rosberg Wyścigi 9 - 4 Kwalifikacje 12 - 1


avatar
Ham

20.09.2015 20:24

0

Było dobrze patrzac po piatkowych treningach wogóle nie miali tepa o rosbergu nie mowie bo nawet nie mogł zblizyc sie do lewisa zobaczymy za tydzien na Suzuce co pokaza moim zdaniem beda nie do pokoniania


avatar
Ham

20.09.2015 20:27

0

Tak jak Riciardo powiedział na konferencji ze Vettel odrazu po starcie zrobił bardzo duzy bład widac ze sie niczego nie uczy chciał to zrobic jak za dawnych lat uciekajac i wygrywajac jeszcze troche by by sie to nie udało wiedzac ze w wyscigu jest 100 % SC to poleciał jak jakis dzieciak do przodu jak by chciał komus cos pokazac ;)


avatar
marek007

20.09.2015 20:34

0

Jeszcze wam kur...wa Lewis pokaże jak wymiata na Suzuce i skończycie swoje pierd...olenie o Chopinie darmozjady sami nic nie potrafią to się Hamilton uczepili.


avatar
marek007

20.09.2015 20:51

0

Sorry Kempa za ostre słowa ale nie mogę spokojnie czytać jak ktoś sika na Lewisa a mówi że to deszcz pada.


avatar
Ham

20.09.2015 21:05

0

Dokładnie Marek wszystkim sie oczy otworzą :)


avatar
patek

20.09.2015 21:49

0

@marek 007 O żałosny oglądaczu... gdyby Hamilton jeżdził lotusem to rozumiabym uwielbienie, ale w tej sytuacji...


avatar
Jaro124

20.09.2015 22:56

0

Owszem - Hamilton będzie mistrzem :-) pozdro


avatar
Skoczek130

21.09.2015 08:32

0

@marek007 - myślałem, że jesteś poważniejszy. ;) Oczy otwiera Merc, a nie Hamilton. To GP pokazało, że Anglik cudotwórcą nie jest i jak nie ma czym, to może tylko pogadać, a nie powalczyć... ;) Skończcie już z gloryfikowaniem kierowcy, bo zawodnik bez bolidu jest nikim.


avatar
Skoczek130

21.09.2015 08:34

0

Nikt tu sie twego pupila nie uczepił. Jedynie określa swoje spostrzeżenia. A spostrzeżenie jest takie, że Anglik zakłamuje rzeczywistość. Miał iluzoryczne szanse na podium, o zwyciestwie nie wspominając. Co do Suzuki - zobaczymy. Bo albo to była słabość jednego obiektu, albo poważniejsze kłopoty.


avatar
mario100015

21.09.2015 08:54

0

Ja osobiście uważam, że to co robił Seb to nie było po to żeby Kimi mógł atakować Daniela, tylko to był atak na Hamiltona. Wiedział, że jak w mercedesie zwietrzą że mogą powalczyć to rozkręcą bolid na maxa. A w tych warunkach awaria wisiała w powietrzu. Chodziło o pogoń punktową za mazgajem. Jak tylko 44 stracił moc Seb od razu odjechał od daniela na bezpieczną odległość. Myślę że Lauda skumał co się stało, dlatego po wyścigu zdjął czapkę przed Vettelem. Swoją drogą ładny gest. Ale jak mówiłem to tylko domysły. Pozdrawiam i oby tak dalej FERRARI !!!!


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu