Kibice Formuły 1 na całym świecie musieli czekać aż 13 weekendów wyścigowych zanim w kwalifikacjach pokonani zostaną w tym roku kierowcy Mercedesa. Wyczynu tego z niezwykłą wręcz łatwością dokonał nie kto inny jak Sebastian Vettel z Ferrari.
Pogoda w Singapurze przez cały weekend wyścigowy utrzymuje się stabilnie. Przez całą sesję kwalifikacyjną kierowcy nie musieli martwić się ewentualnymi opadami deszczu, a tor pozostawał suchy. Jedynym problemem dla zawodników tradycyjnie był wszechobecny upał.Sensacją w Singapurze pachniało od samego początku weekendu wyścigowego na torze Marina Bay, jednak w piątek wielu obserwatorów, w tym sami kierowcy, uważali, że zespół Mercedesa skrywa swoje prawdziwe tempo tak jak to już kilka razy w tym roku robił.
Kwalifikacje zweryfikowały jednak ten stan rzeczy i Sebastian Vettel w Singapurze walczył o pole position nie z zawodnikami Mercedesa a Red Bulla, którzy na tym torze czuli się jak ryby w wodzie.
Po pierwszych przejazdach najszybszy na torze był Sebastian Vettel przed Danielem Ricciardo i Kimim Raikkonenem. Nico Rosberg uzyskał 5 czas, ze stratą aż 1,5 sekundy do Vettela, podczas gdy Lewis Hamilton w ogóle przerwał swój przejazd.
W drugiej próbie żadnemu z kierowców nie udało się poprawić wyniku Sebastiana Vettela, a Niemiec przypieczętował pierwsze w tym roku pole position, uzyskując w dwóch z trzech sektorów toru najlepsze czasy, ostatecznie wyprzedzając Daniela Ricciardo o przeszło pół sekundy, a Lewisa Hamiltona i Nico Rosberga miażdżąc o około 1,5 sekundy.
Trzeci w czasówce był Kimi Raikkonen, który do swojego partnera stracił blisko 0,8 sekundy i nieznacznie wyprzedził na mecie Daniiła Kwiata.
Piąte i szóste miejsce przypadło w udziale Hamiltonowi i Rosbergowi, kierowcom, którzy w tym sezonie do tej pory nie mieli sobie równych w kwalifikacjach, wygrywając wszystkie 12 dotychczas rozegranych czasówek.
Lewis Hamitlon w Singapurze nie wyrównał więc rekordu Ayrtona Senny i nie zdobył ósmego z rzędu pole position, a plany te pokrzyżował mu Sebastian Vettel, który na mecie cieszył się z wyniku jak za dawnych lat, zwyciężając dla Red Bulla. Patrząc po formie Mercedesa Hamilton powoli może również zapomnieć o wyrównaniu jutro rekordu Senny pod względem ilości zwycięstw w karierze.
Za kierowcami Mercedesa ustawią się jutro Valtteri Bottas i Max Verstappen, a czołową dziesiątkę uzupełnią Massa i Grosjean.
Już pierwsza część sesji kwalifikacyjnej do GP Singapuru pokazała, że zespół Ferrari dysonuje wyraźną przewagą nad kierowcami Mercedesa, którzy nie byli w stanie pokonać Sebastiana Vettela i Kimiego Raikkonena na super-miękkim ogumieniu Pirelli. W Q1 oprócz kierowców Ferrari z miękkich opon korzystał jedynie Daniel Ricciardo z Red Bulla.
Do Q2 nie przeszli za to obaj kierowcy Manora oraz Saubera a także Pastor Maldonado.
Druga część czasówki również potwierdziła szybkość kierowców Ferrari i Red Bulla. Sebastian Vettel osiągnął czas o 0,2 sekundy lepszy od Daniiła Kwiata, a kierowcy Mercedesa uzyskali dopiero 6 i 7 czas, tracąc do Niemca blisko sekundę.
W Q3 zabrakło kierowców McLarena, którzy na torze Marina Bay liczyli na możliwość awansu do czołowej dziesiątki, a także zawodników Force India oraz Carlosa Sainza, który w końcówce Q2 rozbił swój bolid na bandzie.
19.09.2015 17:41
0
@Sasilton - pewnie masz mnie zablokowanego. ;) Ja tam lubię przeczytać każdą opinię.
19.09.2015 17:43
0
30. Skoczek130 Odezwał się mistrz pisowni, który zaczyna zdanie z małej litery. Nie wie jak używać liczebników porządkowych. W zdaniu używa dziwnych znaków. Upomina każdego a sam nie potrafi poprawnie pisać.
19.09.2015 17:57
0
Można gdzieś na necie obejrzeć powtórkę Q??
19.09.2015 17:58
0
Pasuje Skoczek sztama musi byc mimo , ze kazdy kibicuje swoim pozdro Men ;)
19.09.2015 18:15
0
Nie sądziłem, że to kiedyś napiszę, ale brawo Vettel. Ostatnie okrążenie w Q3 było mistrzowskie jechał na milimetry.
19.09.2015 18:25
0
Czyżby dominacja Mercedesa właśnie się skończyła czy to tylko jednorazowy niewypał:) Zobaczymy jak będzie podczas wyścigu bo kwalifikacje to dopiero 25% sukcesu trzeba jeszcze dojechać na tym pierwszym miejscu, czego oczywiście życze Ferrari i oby Kimi awansował oczko wyżej i będzie pełen sukces. Brawo Ferrari:) A w Mercedesie nietęgie miny mają.....i myślą co się stało no ale to już nie mój problem a tym bardziej Ferrari!
19.09.2015 18:51
0
@15 KOWAL AMG vettel boski!?a może jeszcze rozmnoży rybę?nie mylmy może pojęć
19.09.2015 18:51
0
Śmierdziedes 1.5s w plecy na takim torze. Muszą popracować, bo Ferrari zapowiada jeszcze więcej poprawek. Teraz dopieszczanie aero.
19.09.2015 19:06
0
@RoyalFleshF1 - zdanie zacząłem od nicku użytkownika - tak też jest teraz. ;) Więcej błędów od ciebie frustracie nie popełniam. ;) Jak nie masz się czego czepiać i nic sensownego do napisania (a rzadko miałeś), to zamilcz. ;)
19.09.2015 19:15
0
Ferrari miało lepsze tempo o sekund na okrążeniu podczas symulacji wyścigu w Treningach . Zapowiada się ciekawy wyścig. Dziwne jest to ze Wszystkie bolidy z silnikiem Mercedesa wypadły tak słabo .
19.09.2015 19:59
0
Dogadali się. Mercedes nie dostał kary za Monzę, ale Singapur musiał sobie odpuścić. Od Japonii, a może od GP Rosji, wszystko wróci do normy.
19.09.2015 20:38
0
@45 też to zauważyłem To że Ferrari lepsze od Mercedesa OK, napracowali się coś tam przywieźli, ale że RedBull z silnikiem Renault? Wszystko co pracuje na silnikach Mercedesa jest gorsze FI, Williams, Lotus. To chyba nie o ciśnienia w oponach chodzi, a przynajmniej nie w aż takim stopniu, przecież po dzisiejszy kwalifikacjach Mercedes stracił 2 sek. (0,5 sek przewagi na innych torach + 1,5 sek straty obecnie). Być może wilgotność powietrza+upały niezbyt dobrze wpływa na pracę turbiny.
19.09.2015 20:40
0
Nawet Honda (McLaren) traci do Mercedesa 1sek. IMO Coś jest nie tak z silnikiem w tych warunkach.
19.09.2015 20:55
0
Witam serdecznie Do seba1b na chomikuj tylko trzeba mieć transfer Mam nadzieje ze pomogłem Pozdrawiam
19.09.2015 21:05
0
@Kempa007 brakuje kolumny z różnicą czasów. I tak to pewnie z jakiegoś arkusza przeklejasz, więc może dodanie delty nie będzie musiało czekać do 6. grudnia...
19.09.2015 21:07
0
Tacy znawcy a nie wiedzą o co chodzi. F1 traci miliony dolarów za sprawą spadającego zainteresowania.Na Monzie przesadzili z tą przewagą i dostali reprymendę.
19.09.2015 21:15
0
w sumie to bardzo specyficzny tor i Mercedes wczesniej tez nie mial tam za pieknego tempa, moze dodat cos spaprali w ten weekend, a moze nie podeszly im te ostatnie zmiany
19.09.2015 21:19
0
gdzie F1 traci te miliony?
19.09.2015 22:10
0
Hmm, akurat na tym obiekcie, gdzie rekord Ayrtona Senny mial zostac wyrownany, a tu taki wynik? Znajac ambicje Hamiltona bedzie go to gryzlo. Sam zreszta mowil ze chce koniecznie rekord wyrownac. Normalnie, to Mercedes w porownaniu do innych zespolow jest w stanie z duzo wieksza moca silnika przebrnac przez kwalifikacje. Problem polega na tym, ze w Singapurze silnik nie odgrywa duzej roli, poniewaz proste odcinki toru sa tutaj duzo krotsze. Na takich torach jak Spa czy Monza Mercedes zyskuje na mocy silnika. W Singapurze gdzie praktycznie sa tylko prostokatne zakrety duza moc na jednym okrazeniu nie odgrywa kluczowej roli, jedynie kola na wyjsciu moga zboksowac. Juz wczoraj bylo widac ze Mercedes meczy sie w srodkowym sektorze. Zdumiewajace jest to, ze w pierwszym sekorze tam gdzie sa tylko proste odcinku toru (prosta start/meta, dwa lewe zakrety, jeden prawy i prosty odcinek po przeciwnej stronie) Ferrari bylo szybsze od Mercedesa. Seba mial tam tempo niemozliwe. Wczoraj podczas dlugich przejazdow Kvyat byl szybszy od Hamiltona o 0,3 sek. i to w drugim podejsciu na uzywanej oponie. Ricciardo na oponie supermiekkiej na 13 okrazeniach uzyskal sredni czas 1.51,4 a Lewis na 10 okrazeniach 1.52 z groszem - na tej samej mieszance. A na oponie miekkiej mial jeszcze gorszy czas. Podobny wynik takze na 4 okrazeniach: Lewis przegral srednio o niecale 0,3 sek. A na twardej mieszance prawie 0,5 sek. Red Bull wczoraj wyraznie potrafil pokonac 10 okrazen wiecej od Mercedesa i dodatkowo „czerwony byk“ byl szybszy. Seba w Ferrari porownujac sredni czas okrazen dlugich przejazdow na miekkiej mieszance mial podobny czas do Ricciardo. Wczoraj auto Rosberga musialo zostac calkowicie przebudowane, dzisiaj praktycznie to samo. Zakrety w Singapurze wymagaja maksymalnej sily docisku czyli ekstremalnie wychylonego skrzydla. Taki uklad toru faworyzuje Ferrari i Red Bulla. Na Wegrzech gdzie docisk odgrywal duza role oni pokazali sie z dobrej strony. Red Bull pod wzgledem aerodynamiki poszedl na calosc, wrzucili wszystko na jedna karte. Takze, mozna bylo miec takie przeczucie ze Ferrari i Red Bull beda tutaj mocne. Na tym torze patrzac na setup trzeba znalezc odpowiedni kompromis aby ustawienia jakos tako pasowaly. A jak nic nie pasuje tzn: auto jest podsterowne, innym razem nadsterowne, jeszcze innym razem neutralne. Opony sa raz zbyt zimne, innym razem zbyt gorace, brak przyczepnosci. Ustawienie kata pochylu kol raz zbyt duze, raz zbyt male. Amortyzacja raz dobra, raz zla. Ustawienie zawieszenie raz zbyt wysoko, innym razem za nisko - to mozna z pewnoscia oszalec. Wystarczy ze tylko cisnienie w oponach sie zmieni to ustawienie setupu moze byc prawdziwym problemem. Wiecej napisane jest pod tematem: „Wprowadzono zmiany w sposobie pomiaru ciśnienia opon“. Ale, na tym torze? Cisnienie raczej odgrywa wieksza role na torach wysokiej predkosci. W Singapurze zawieszenie musi byc miekko i wysoko ustawione aby jak najlepiej zamortyzowac nierownosci nawierzchni oraz wysokie krawezniki. Trakcja jest strasznie wazna. Ciezko jest powiedziec co dzisiaj ugryzlo Mercedesa. Wlasciwie klienci Mercedesa moga swoje silniki odkrecac jak chca. Dzisiejsza strata ok. 1,5 sek. do bolidow Ferrari jest nadzwyczajnie duza. Zobaczymy, jutro w wyscigu Mercedes bedzie zmuszony do wyczarowania perfekcyjnej strategii i tylko undercutem bedzie mogl zaskoczyc przeciwnika. Na tym torze ciezko jest wyprzedzac. Guma supersoft jest na pierwszych okrazeniach ok. 1,6 sek. szybsza niz mieszanka soft. Jutro wiele zespolow szybkim zjazdem do garazu bedzie chcialo troche namieszac w strategii przeciwnika, a samemu pozycje zyskac. Takze, bedzie ciekawie. Pozny pierwszy stop + ewentualnie SC na torze moze oznaczac 3 zjazdy do boksow. No, a Sebek pojechal perfekcyjnie okrazenie prawie pol sek. nad Ricciardo -wow. Wielki, wielki wielki kuszt - sciagam czapke z glowy. Zanim kierowca wsiadzie do cockpitu musi dokladnie w glowie przekalkulowac jak opony rozgrzac tzn. jak agresywnie pojechac itd. itp. Tutaj trzeba bardzo precyzyjnie operowac kierownica. Po takim okrazeniu wszystkie emocje opadaja. Stad z pewnoscia taka radosc Vettela. Dodatkowo ostatni raz Ferrari zdobylo PP trzy lata temu. Troche zadziwiajaco duza roznica miedzy Kimim a Sebastianem. Kimi juz wczoraj mowil ze nie ma duzego zaufania do swojego auta. A na takim torze jak Singapur gdzie doslownie kierowca glaszcze boczne sciany, zaufanie do sprzetu jest najwazniejsze. Silnik Ferrari w kwalifikacjach funkcjonuje dobrze. Ogolnie jestem ciekawy jakie tempo beda miec jutro w wyscigu bolidy podskakujacego konika.
19.09.2015 22:33
0
* wielki kunszt
20.09.2015 01:44
0
Powiem tak , mercedesy miały 1 i 2 sektor zbliżony do ferrari lecz w 3 gdzie brakuje przyczepnosci mercedes mial problem przez cisnienie opon , ale dalej sa szybcy i gdy uporają sie z tym już za tydzien możliwie będzie ponowna dominacja
20.09.2015 07:36
0
@Dexter: Czekałem aż coś napiszesz na ten temat. Mnie zastanawia jedno. Czy zmiana ciśnienia w oponach nie sprawiła, ze Mercedes ma o wiele mniejsza przyczepność mechaniczna. Jeżeli budowali bolid uwzględniając dość niskie ciśnienie, które powoduje, ze opona jest bardziej miękka, a co się z tym wiąże, ma większa powierzchnie przylegania do asfaltu. To czy takie podniesienie ciśnienia nie wpłynęło destrukcyjnie na ustawienia całego bolidu. Rosberg mówił przez radio ze nie może na niektórych zakrętach opanować bolidu. Widać nawet było jak jego tył jest bardzo nerwowy. Może to jest właśnie przyczyna tych ciśnień. Konstrukcja zawieszenia zakłada najbardziej optymalna prace w zakresie konkretnych wartości ciśnienia. Jeżeli minimalna wartość ciśnienia została ustalona powyżej maksymalnej wartości założonej przez mercedesa. Cala misterna konstrukcja się sypie. Dlatego nie mogli ustawić idealnego balansu. Pochylenie kol, wysokość zawieszenia i siła jego tłumienia, wszystko idealnie się zazębia jak ciśnienia ma odpowiednia wartość. Jeżeli nie ma, coś się nie zgrywa. Możliwe ze tylko jedna ze składowych wypada z idealnego okna pracy, ale to już wystarczy żeby stracić tępo. Pomijam sam pakiet aerodynamiczny, który w moim mniemaniu nie jest taki idealny jak wszyscy sadzili. Możliwe ze Mercedes bardziej suplik sie na samym agregacie, żeby idealnie wykorzystać tokeny. A Ferrari i Red Bull ładnie udoskonalili swoje konstrukcje aerodynamiczne. Mercedes silnik dalej ma mocny, ale ograniczenie przyczepności mechanicznej i braki (w stosunku do Ferrari i Red Bulla) w konstrukcji aerodynamicznej, przełożyły się w moim mniemaniu na taki rezultat. Przewiduje, ze wyścig będzie zażarty. Na pewno Mercedes nie odpuści sobie, ale bardzo prawdopodobne, ze nie będzie ich na podium w tym wyścigu. Tak jak napisałeś, Hamilton jest bardzo zmotywowany, ale jak można było zobaczyć chociaż na Węgrzech, jak jest pod presja to zdarza mu się popełniać karygodne błędy. Możliwe ze i tu będzie popełniać wiele błędów. Rosberg jest pod tym względem, bardziej odporny psychicznie, tak ze uważam, ze on ma dużą szanse przyjechać przez Lewisem. Jeszcze kwestia strategi która chodzi mi po głowie. Mercedes dawno nie byl w takiej sytuacji. Presja wzrosła o wiele bardziej w stosunku do poprzednich wyścigów. Na pewno nie zapomnieli jak ustalać strategie w takich wyścigach. Ale presja jest ogromna (a co robi presja mogliśmy zobaczyć w przypadku Raikkonena we Włoszech, kierowca z ogromnym doświadczeniem nagle został zżarty przez presje i się pogubił na starcie), dodatkowo Safety Car i jego 10 wyjazdów w 7 wyścigach tez nie sprzyja ustawieniu strategi, w szczególności tak agresywnej, jak by chciał Mercedes. Wszystko się ułożyło przeciwko Mercedesowi w tym GP. Maja trudny wyścig, ale na pewno nie poddadzą się bez walki. Co prawda, po spektakularnej porażce, zawsze mogą mówić ze odpuścili sobie to GP z powodów niesprecyzowanych problemów technicznych. Ale trzeba pamiętać ze to nie są Lebiegi. Na Suzuke coś poprawia. Tylko czy uda im się zniwelować stratę w aerodynamice i braku przyczepności mechanicznej (oczywiście o ile moje przewidywania sa prawdziwe), ale na pewno będą bliżej szczytu i z ewentualna mniejsza strata do PP, jak nie znowu na PP. p.s Moze nie powinienem tego pisać, ale czy przypadkiem w sezonie 2013, konstrukcja opon nie została zmieniona? Akurat się złożyło ze nowa konstrukcja faworyzowała bolidy Mercedesa (Pamiętam jak Lotus bardzo oszczędnie obchodził się z oponami a po tej zmianie nagle Mercedes tez, gdzie wcześniej zjadał opony bardzo szybko). W tym sezonie zmiana w regulaminie dotyczącym ciśnienia może została specjalnie wymierzona w Mercedesa i jego dominacje. Takie tam moje gdybanie o spiskowych teoriach dziejów, nie chce wywoływać shit stormu. Pozdrawiam Deejw
20.09.2015 08:59
0
Ludzie na starcie macie 10 zespołów i jest to niemożliwe aby ciśnienie w oponach pokrzyzowalo plany tylko Mercedesowi i to w takim stopniu. Moim zdaniem mają jakieś kłopoty z napędem po ostatniej aktualizacji. Nie zmienia to jednak faktu, że Mercedes w tym roku ma najlepszy pakiet bo potwierdził to na każdym torze w każdych warunkach. Jakby mieli slabe podwozie to w deszczowych warunkach nie odstawialiby konkurencji jak im pasuje. Wygrana Ferrari tylko potwierdza, że gonią Mercedesa i że Vettel jest w super formie bo na Raikkonena nikt chyba nie liczy skoro dostaje takiego K.O .
20.09.2015 09:55
0
@kempa007 Wydaje mi się, że w drugim zdaniu sprawiedliwie byłoby jednak napisać, że wyczynu tego dokonało CZTERECH kierowców... A czy Vettel "dokonał tego z niezwykłą wręcz łatwością", to trzeba byłoby zapytać jego samego. Na pewno dokonał tego z niezwykłą wręcz przewagą. :) Pozdrawiam.
20.09.2015 10:07
0
Mercedes uzyskał dominacje dzieki zmianom w przepisach to teraz przynajmniej chwilowo ja stracił dzieki temu wiec wszystko jest ok. Niech teraz wielki, cudowny, niesamowity,kosmiczny Lewis pokazeklase i gorsyzm bolidem wykrzesa podium. Przy Vettelu to słaby kierowca taka jest prawda. Zawsze byłem przeciwko Sebowi, uwielbiałem Alonso jednak nabrałem szacunku do vettela, za prace jaka wykonuje i jak pomaga lepszac bolid
20.09.2015 10:08
0
Vettel jest najlpszym w kierowca w stawce obok ALonso i basta
20.09.2015 10:15
0
mam nadzieje, ze nie ulegam atmosferze spisku, ale jak najskuteczniej wyeliminować przewagę w mocy bolidów Merca? Pozbawić ich przyczepności - nawet była taka reklama - moc bez kontroli, bez przyczepności, jest niczym. I tutaj nagle Pirelli podnosi minimalne dopuszczalne ciśnienie w oponach do takich wartosci, jakich nigdy w F1 nie było (to słowa kilku wiekowych kierowców). A wiadomo- wysokie ciśnienie= mniejsza przyczepność. Tym samym przewaga merca w postaci mocy została skasowana, i wlasnie na tego typu torach widać to najwyraźniej. Dziwne,czy zmiana nastąpiła w środku sezonu. Bernie i pirelli (włoska firma, od dawna zżyta z Ferrari) chyba znaleźli klucz do pokonania -lub choćby do dogonienia przez Palucha- merca. Dobrze wiedza, z E w otwartej i sportowej rywalizacji nie daliby rady, wiec trzeba rozdać karty mieszając zakulisowo. Szkoda, F1 z prawdziwym sportem ma niewiele wspólnego i z każdym sezonem coraz mniej... Moze jak Bernie odejdzie, sytuacja wróci do normalności... Nie jestem jakimś super fanem Merca, ale niech bedzie jak najbardziej obiektywnie
20.09.2015 11:11
0
Tommi, jak mozesz pisac o sportowej rywalizacji i jej wyeliminowaniu obecnie? Sportowa to by była jakby wszyscy jezdzili tym samym bolidem albo mieli przynajmniej te same silniki a sportową jest rywalizacja gdy przez 2 lata Hamilton ma bolid szybszy o np 5sekund na okazeniu od najgorszych a w wyscigu dubluje nie raz tych co są w pierwszej siodemce juz?
20.09.2015 11:25
0
62. Takie rozwiązanie nie jest niesportowe względem kierowców, lecz konstruktorów. Wreszcie kierowcy Mercedesa będą mogli pokazać na co ich naprawdę stać. Raczej za niesportowy nazwałbym dotychczasowy stan rzeczy, gdy Rosberg I Hamilton deklasowali całą stawkę bardziej ze względu na gigantyczne różnice w możliwościach bolidów, niż różnicach w umiejętnościach. Nie rozumiem więc, po co mieszasz w to Vettela, jakby to on miał niby decydować o tych ciśnieniach, ale zgaduję, że po prostu go nie lubisz, dlatego każda możliwość będzie dla Ciebie dobra, aby w tendencyjny sposób zdeprecjonować wartość jego pracy i wkładu w ostateczne rezultaty jakie osiąga. Choć po dłuższym zastanowienie się dochodzę do wniosku, że w sumie nie jest to nawet niesprawiedliwe względem samego Mercedesa, jego inżynierów, naukowców i bolidów, bo przecież zmiany te dotyczą każdego zespołu, i jeśli Mercedes nie był w stanie się do nich przystosować, a widać było po czasach, że tylko oni mieli z tym problem, to jest to wyłącznie ich wina. F1 to sport, w którym co chwilę pojawiają się nowe zmiany, regulacje, więc, jeśli jakiś zespół za nimi nie nadąża to niestety na tym traci. Nie jest żadną nowością, że "władze" F1 po jakimś czasie zaczynały wchodzić w drogę dominującym zespołom i musiały sobie takie drużyny z tym jakoś radzić. Było tak w 2005 roku, gdy regulacje znacząco osłabiły samochód Ferrari, było tak, choć nie z tak dużym naciskiem cały czas z RBR w latach 2010-2013, więc prędzej czy później ktoś musiał zastosować podobne działania wobec Mercedesa. Ten sport niestety nie przetrwa tak długich okresów totalnej dominacji jednego zespołu, więc jego nieodłącznym elementem jest to, że będą pojawiać się rozwiązania nie sprzyjające takim drużynom.
20.09.2015 11:48
0
60. Mezocyklon Trudno pokazać klasę jak do 4 traci 1 sekundę.
20.09.2015 12:41
0
Kazdy tor ma swoja charakterystyke. Singapur nie posiada duzo szybkich zakretow. W takim przypadku ciezko bedzie na przedniej osi wygenerowac odpowiednia temperature. Opony supermiekkie maja bardza waski zakres (czyli: okno) w ktorym zapewniaja optymalna przyczepnosc. Jednym pasuje taka charakterystyka innym juz nie, warunki sie zmieniaja, zachowanie auta sie zmienia. Niekiedy w symulatorze mozna calymi dniami pracowac nad roznymi ustawieniami, porownywac dane, testowac zachowanie nowych czesci, zmieniac ustawienia, szukac podstaw czyli bazy... Czlowiek przyjedzie na tor i na nagle masa rzeczy moze sie zmienic. Mechaniczny setup nie bedzie funkcjonowal razem z katem ustawienia pochylu kol, z cisnieniem w oponach, z temperatura itd. itp. Nic nie bedzie funkcjonowac. I to nie jest jakis fenomen z innej planet,y tylko niekiedy sie tak wlasnie dzieje. Taki jest Motorsport! W takiej sytuacji zespol musi usiasc razem, porownac dane, dokladnie przeanalizowac kazdy szczegol. W symulatorze popracowac nad nowymi ustawieniami, zastanowic sie nad strategia. Poszukac wyjscia, zastanowic sie nad sposobem co zrobic aby utrzymac opone przy zyciu. Jest tyle roznych czynnikow ktore musza razem pasowac do siebie, ze czasami ciezko jest znalezc odpowiedni kompromis. To jest logiczne ze zmiana cisnienia zmienia zachowanie auta. Ale zmiany ktore zostaly dokonane ze strony FIA oraz firmy Pirelli nie maja z Mercedesem ani jakimis teoriami spiskowymi do czynienia. Tylko z bezpieczenstwem! Zreszta, zmiany wartosci minimalnego cisnienia bedzie odczuwalne bardziej na high-speed obiekcie, niz na takim torze jakim jest w Singapurze. Zespoly operuja na absolutnym ekstremalnym limicie jesli chdzi o cisnienie oraz ustawienie kata pochylu kol w poszukiwaniu jednej tysiecznej sekundy. A jak ktos chce dla przykladu kogos oszukac, to go zawsze oszuka - taki od czasu do czasu jest tez Motorsport.
20.09.2015 12:48
0
*Zreszta, zmiana wartosci minimalnego cisnienia bedzie odczuwalna *planety
20.09.2015 15:11
0
Po co Hamiltownowi zmieniali koła po tym jak się wycofał z wyścigu?
20.09.2015 15:17
0
@Amnes - nie pierwszy raz coś takiego widziałem. Widocznie ma to jakieś znaczenie. Może @dexter nas oświeci. :)
20.09.2015 16:15
0
Czy ja kogos oswiece, tego nie jestem w stanie powiedziec. Jezeli gdzies jeszcze pali sie choc mala iskierka nadziei zespol zawsze do samego konca probuje rozwiazac problem. Zaleznie od problemow np. z software, niekiedy prosty reset systemu rozwiazuje wszystkie problemy. Podobnie jak z domowym komputerem, jak juz nic nie funkcjonuje, wystarczy zresetowac system z nadzieja ze wszystko powroci do normy. W takim przypadku mechanicy, kierowca, zespol musza byc przygotowani na to, ze w ostatnim momencie moze jeszcze uda rozwiazac problem. Szansa zawsze istnieje. Dlatego kazdy musi byc przygotowanym na wszystkie okolicznosci. W TV kibic nie slyszy calej komunikacji miedzy zespolem a kierowca. A dyskusja niekiedy trwa do samego konca. Hamilton wylczy o tytul „Mistrza Swiata“, a na koncu sezonu kazdy punkcik moze byc decydujacy. W takiej sytuacji powrot na tor moze odegrac jakas role. PS. Wyglada na to zespol do konca szukal jakiegos rozwiazania. Lewis prawdopodobnie mial problem z pedalem gazu. Pedal gazu sterowany jest elektronicznie. Zaleznie od problemow widocznie w takim przypadku istnieje mozliwosc sterowania pedalem gazu z boksow. Np. pedal gazu nie musi byc do konca wcisniety przez kiererowca, a mimo tego bedzie dysponowal pelna moca - domniemanie.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się