W mediach coraz częściej słychać informacje o chęci powrotu do Formuły 1 firmy Michelin, która sport opuściła po sezonie 2006.
Od tamtej pory w F1 mamy do czynienia z monopolem jeżeli chodzi o opony. Najpierw dostarczaniem ogumienia ekipom zajmowała się firma Bridgestone, a od sezonu 2011 jedynym dostawcą jest włoskie Pirelli.Michelin od lat powtarza, że warunkiem jego powrotu do świata F1 jest dostosowanie przepisów do realiów branży oponiarskiej, które to kilka miesięcy temu zaczęły wydawać się coraz bardziej realne.
„Przepisy muszą szanować opony” mówił szef działu sportów motorowych Michelin, Pascal Couasnon cytowany przez serwis toilef1.com. „Opona nie może być obiektem show, a musi być obiektem technologii.”
Michelin, które chce aby opony wyścigowe mogły wnosić coś w rozwój ogumienia drogowego nie jest jednak przeciwnikiem tworzenia przy okazji dobrego widowiska.
„Mamy kilka pomysłów jak stworzyć wspaniałe show” tłumaczył Couasnon. „Mówimy, że technologia wcale nie wyklucza widowiska.”
„Stawiamy sprawy bardzo jasno: rozmiary opon muszą przypominać coś, z czego możemy wyciągać wnioski i aby pieniądze wydane na F1 mogłyby pomóc nam rozwijać technologię dla mojego czy twojego samochodu.”
„Chcemy także regulaminów, które nie zmuszają nas do zmiany opon co kilka okrążeń, ale jeżeli ktoś chce wykonać postój to czemu nie miałby tego zrobić?”
„Dlaczego nie mamy ponownie wykorzystywać opon, na których rozpoczynaliśmy wyścig, pod jego koniec? Wtedy moglibyśmy stworzyć wytrzymałe opony, które są stabilne i szybkie- to bardzo skomplikowane i takie wyzwanie podoba się nam.”
Francuski producent zmienił jednak swoje twarde stanowisko, że chce aby w F1 panowała konkurencja oponiarska.
„Jeżeli oni będą chcieli mieć więcej producentów. Wspaniale! Jesteśmy jednak gotowi dostarczać opony także samodzielnie, ale tylko jeżeli regulacje będą sensowne. W przeciwnym razie nie nazywalibyśmy się Michelin.”
19.11.2014 12:55
0
No i bardzo dobrze , bardziej wolałbym opony Michelina niż obecne Pirelli
19.11.2014 15:12
0
A ja bym wolał i Pirelli i Michelin
19.11.2014 15:18
0
Mój ojciec właśnie zmienił opony w samochodzie z letnich na zimowe. Letnie to 4 - letnie Pirelli z przebiegiem niespełna 70 tys. kilometrów. Totalne dno. Nie dość, że starte to jeszcze z tyłu są zmurszałe. Na takie badziewie to powinni wprowadzić zakaz sprzedaży. I to coś dostarcza opony do F1!? Michelin jest od nich sto razy lepszy, dlatego powinni jak najszybciej wrócić do F1. Zresztą wypowiedź szefa działu sportowego Michelin potwierdza ich profesjonalizm: „Stawiamy sprawy bardzo jasno: rozmiary opon muszą przypominać coś, z czego możemy wyciągać wnioski i aby pieniądze wydane na F1 mogłyby pomóc nam rozwijać technologię dla mojego czy twojego samochodu.”
19.11.2014 15:20
0
Pirelli w bezpośrednim starciu z Michelin ośmieszy się tak bardzo, że tylko pozostanie im zwijać interes. Jeszcze jedna wypowiedź jest warta podkreślenia: „Opona nie może być obiektem show, a musi być obiektem technologii.”
19.11.2014 16:17
0
Jestem za konkurencją oponiarską w F1.
19.11.2014 16:26
0
@Iceman_1 Jaki jest sens oceniać na podstawie jednego produktu? To tak jakbyś, dla przykładu, jeździł Yariską i napisał że Toyota produkuje tylko małe, powolne, miejskie auta. Może niech ojciec zainwestuje w lepszy model, a nie jeździ na najtańszych szmatkach. Naprawdę myślisz, że Pirelli nie jest w stanie stworzyć lepszych gum niż te obecne? Stawiam dolary przeciw orzeszkom, że mogą spokojnie stworzyć mieszankę, która przetrwa cały wyścig na 1 komplecie, bijąc w dodatku wszystkie tegoroczne rekordy okrążeń. To nie jest problem dla żadnej firmy oponiarskiej. Ale przecież o to w tym chodzi żeby się zużywało, rozlatywało, blisterowało i ziarniało! Jakby zrobili coś wytrzymalszego niż to, jak piszesz, "badziewie", to byś płakał że wyścigi nudne...
19.11.2014 22:40
0
@6 Greek Oni juz zapomnieli co było w Rosji jak opony trzymały cały wyścig. Normalnie tyle było czystej walki co punktów na koncie Saubera.
20.11.2014 17:38
0
@6 Ale to były opony za 800 zł/ szt!!! 255/45/17 rozmiar @7 Wyścig w Rosji miał taki przebieg, ponieważ dodano do nawierzchni toru specyfik na przyczepność. Nie zapominaj o tym.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się