WIADOMOŚCI

  • 22.09.2014
  • 8610
Zmiana lidera na torze Marina Bay
Zmiana lidera na torze Marina Bay
Singapur to zupełnie inny wyścig od tych ostatnich na Monza, czy w Spa. Uliczny tor, swoim charakterem, ciasnymi zakrętami, przeciętną jakością nawierzchni bardziej przypomina Monako. Jednak Grand Prix Singapuru 2014 oznaczało znacznie więcej zmian niż tylko sam charakter obiektu.
baner_rbr_v3.jpg
FIA ogłosiła nowe ograniczenia w ramach komunikacji radiowej między zespołami, a ich zawodnikami i jak na razie głosów krytyki jest w tym temacie sporo. Trudno bowiem zrozumieć dlaczego nowość w regulaminie, która nie jest do końca łatwa w interpretacji pojawia się w najbardziej gorącej fazie tegorocznej rywalizacji. Nie można tego wytłumaczyć inaczej jak tylko przejęciem przez FIA atmosfery wyjątkowej dbałości o przejrzystość rywalizacji oraz o niedopuszczenie do zakulisowego wpływu na jej wynik.

Grand Prix Singapuru udowodniło również jak bardzo nieprzewidywalna potrafi być Formuła 1. Kto jeszcze kilka tygodni temu mógł pomyśleć, że po wczorajszym wyścigu nie tylko Rosberg nie będzie dysponował dużą przewagą, ale nie będzie nawet liderem klasyfikacji? Kłopoty z elektroniką oznaczały konieczność startu Rosberga z alei serwisowej, co na ulicach Singapuru jest dużo trudniejsze do nadrobienia niż chociażby na Monzie. Owe nadrabianie okazało się jednak po prostu nierealne. Od pierwszego okrążenia Rosberg nie dysponował napędem hybrydowym. Moc silnika była zdecydowanie mniejsza niż u konkurencji. Co więcej, elektronika wpłynęła również na pracę skrzyni biegów, zmuszając Niemca do przeskakiwania przełożeń „co dwa”. Ostatecznie zrezygnowano z dalszej jazdy podczas pierwszego pit stopu. Hamilton z kolei w pełni wykorzystał problemy swojego głównego rywala. Nic, nawet neutralizacja wyścigu, czy wyjątkowo dobra forma bolidów Red Bulla nie było w stanie przeszkodzić w Anglikowi w dowiezieniu tego zwycięstwa do mety.

Pech Rosberga, który bynajmniej nie krył rozgoryczenia oznacza zupełnie nową sytuację dla Niemca. Do tej pory nie musiał stawiać wszystkiego na jedną kartę. Zadowalając się często drugim miejscem mógł nadal kontrolować sytuację punktową zachowując realne szanse na zwycięstwo. Ten komfort to już przeszłość. Od teraz Rosberg, aby myśleć o wygranej (w mistrzostwach) musi wygrywać. Nie ma już żadnej taryfy ulgowej. Zwycięzca zbiera żniwa i to chyba dobra sytuacja w wyczynowym sporcie.

Autor: Jarosław Wierczuk

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

8 KOMENTARZY
avatar
szoko

22.09.2014 13:19

0

No to teraz będzie jazda.


avatar
Kii

22.09.2014 13:48

0

Lewis mając najszybszy bolid jest nie do pokonania. Przed tobą ciężka droga Nico. Mam nadzieje ze żaden nie będzie już posiadał jakichkolwiek awarii. Niech walka rozegra się na torze a nie na szczęscie!


avatar
zzagrobu

22.09.2014 19:09

0

No właśnie problem w tym że nie ma żadnej gwarancji że za dwa tygodnie czy w kolejnych GP to Lewis nie zostanie w boxach. Mercedes ma delikatny bolid. Gdyby była taka pewność że awarii już nie będzie z ogromną dozą prawdopodobieństwa można by stwierdzić, że to anglik zdobędzie tytuł, ale tej pewności nie ma.


avatar
Skoczek130

22.09.2014 23:55

0

Do końca sezonu pięć wyścigów. Więc równie dobrze jeszcze pięć razy może się ten lider zmienić. A na końcu mistrzem... Ricciardo. Marzenie... ;)


avatar
Skoczek130

22.09.2014 23:56

0

@Kii - każdy, posiadając najszybszy bolid, byłby nie do pokonania. Taki to sport... ;)


avatar
Skoczek130

22.09.2014 23:58

0

@zzagrobu - dobrze, że Merce są awaryjne. Przynajmniej inni mają szanse odebrać im trochę punktów i coś ugrać. Bo w normalnej walce nie mają na to żadnych szans.


avatar
RyżyWuj

23.09.2014 00:15

0

Jeszcze jedna wygrana Lewisa z rzędu i Rosberg poczuje znowu co to jest jazda z pełnymi spodniami.


avatar
Viggen2

06.08.2017 23:50

0

No i Lewis wygrał mistrza :D


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu