Jean Todt uważa, że zespół Ferrari obecnie nie znajduje się w głębokim kryzysie, a powrót bolidów z Maranello do formy może przyjść bardzo szybko.
Francuz, który obecnie przewodniczy Międzynarodowej Federacji Samochodowej przyznał, że porównywanie obecnej sytuacji Ferrari z tą z 1993 roku powoduje u niego jedynie uśmiech na twarzy.
„Myślę, że obecnie Ferrari nie potrzebuje wiele, aby wszystko poskładać do kupy” mówił Todt w wywiadzie dla Il Giornale. „Sytuacji tej nie da się w ogóle porównać z tą jaką zastałem przybywając do zespołu w 1993 roku.”
„Nie zgadzam się z tą krytyką. Uważam, że jest ona niesprawiedliwa.”
„Gdy Fernando Alonso odpadł z wyścigu na Monzie, był kierowcą, który ma rekordową liczbę wyścigów z rzędu zakończonych w punktach.”
„Gdy zaczynałem pracę w Ferrari, cudem było, gdy bolid dojechał do mety.”
Były szef zespołu nie krytykuje także ostatniej zmiany na stanowisku prezesa Ferrari: „Montezemolo rządził przez 23 lata, a to bardzo długi okres.”
„W dużych organizacjach, w pewnym momencie takie zmiany są normalne. Sam również wiedziałem, że w pewnym momencie będę musiał odejść.”
17.09.2014 15:22
0
Roszady zmiany , potrzebuja napewno drugiego Schumachera , a takiego nie widze na razie , może kiedys Bottas lub Riccardo
17.09.2014 16:30
0
Kolego tu nie chodzi o kierowcę głównie (choć na pewno ma to znaczenie) ale o to aby bolid był dobrze skonstruowany i ustawiony takie jest moje zdanie.zycze sukcesów dla Ferrari
17.09.2014 20:17
0
Ale w całej stawce F1 nie ma obecnie takiego kierowce który potrafiłby tak szczegółowo przkazac informacje mechanikom.
19.09.2014 16:01
0
3. A skąd drogi kolego możesz to wiedzieć ? A może większość kierowców robi to znakomicie ? Kolejny spec od padoku F1. Pewnie z niejednym mechanikiem F1 na piwie byłeś, i żalił się, że nie wie dlaczego kierowcy nic nie potrafią wytłumaczyć. Tego typu komentarze pasują na onet, nie tutaj.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się