Lewis Hamilton na torze Monza sięgnął po swoje szóste w tym roku zwycięstwo, wyprzedzając na mecie Nico Rosberga i Felipe Massę.
Niewiele brakowało, aby Hamilton po wczorajszym sukcesie w kalifikacjach zaprzepaściłby po raz kolejny szanse na odrobienie strat do Rosberga. Gdy zgasło pięć czerwonych świateł, Brytyjczyk wyjątkowo słabo wystartował i jeszcze przed pierwszą szykaną znalazł się na czwartej pozycji za Magnussenem i Massą.Jeszcze słabszy start zaliczył, startujący zza jego pleców Valtteri Bottas. Fin wczoraj wywalczył trzecie pole startowe, a dzisiaj po pierwszych zakrętach spadł na odległą, 11 pozycję.
Obu kierowcom w trakcie wyścigu udało się jednak skutecznie odrobić straty. Pierwsze zjazdy na aleję serwisową po nowe ogumienie rozpoczęły się w okolicach 20 okrążenia. Lewis Hamilton do tego czasu zdołał uporać się z Massą i Magnussenem i dogonił Nico Rosberga.
Zespół Mercedesa jako pierwszego do alei serwisowej wezwał lidera mistrzostw świata. Niemiec zjechał do boksu na 25 okrążeniu. Kółko później opony zmienił Hamilton i gdy wydawało się, że Brytyjczykowi ponownie będzie bardzo ciężko wyprzedzić Rosberga, okazało się, że w bolidzie Niemca może znajdować się zbyt mało paliwa.
Kluczowy dla losów wyścigu był jednak incydent z 29 okrążenia, gdy Nico Rosberg po raz drugi przestrzelił hamowanie do pierwszej szykany i omijał ją „skrótem”. Tym razem jednak Hamilton był zbyt blisko Niemca i bez problemu odzyskał prowadzenie.
Podczas gdy Hamilton świętował wyprzedzenie swojego głównego rywala, na pierwszej szykanie swój wyścig zakończył Fernando Alonso, w którego aucie posłuszeństwa odmówił system ERS. Tym samym ratowanie honoru Ferrari na torze Monza w drugiej części wyścigu spoczywało tylko w rękach Kimiego Raikkonena. Ostatecznie Fin metę przekroczył na 9 pozycji, wywożąc z Włoch skromne 2 punkty.
Swój cel na torze Monza zrealizował za to Felipe Massa. Brazylijczyk bardzo chciał stanąć na podium właśnie podczas GP Włoch, co jak można się domyślać miało dać pstryczek w nos ekipie Ferrari, która w tym roku zrezygnowała z jego usług i zatrudniła Kimiego Raikkonena.
Za podium po pechowym starcie, znalazł się drugi kierowca Williamsa, Valtteri Bottas. Fin wyprzedził obydwu kierowców Red Bulla, którzy w końcówce stoczyli zacięty pojedynek o piątą lokatę. Po raz kolejny w tej rywalizacji górował Daniel Ricciardo.
Za zawodnikami Red Bulla na metę wjechali Perez, Button i Raikkonen. Czołową dziesiątkę zamykał Kevin Magnussen, który na metę wjechał na 7 miejscu, jednak w trakcie wyścigu nie odbył 5-sekundowej kary stop&go, w efekcie czego została ona doliczona do jego wyniku.
Mimo iż incydent z Valtteri Bottasem był dość sporną kwestią, sędziowie zdecydowali się nałożyć 5-sekundową karę stop&go, najprawdopodobniej mając w pamięci jego zachowanie sprzed dwóch tygodni na torze Spa, gdzie kierowca McLarena bezpardonowo wypchnął z toru Fernando Alonso.
07.09.2014 15:54
0
@6 nadmuchany to ty jesteś i twoje komentarze
07.09.2014 15:54
0
Ok, ok, ciiiii... nic nie mówię :-D
07.09.2014 15:55
0
Rosberg to przeciętny kierowca, dziś to pokazał. Dwa razy banalny błąd, nie wytrzymał presji. Ma najlepszy bolid jak kiedyś Vettel. Największe brawa dla Ricciardo, to jest teren najlepszy kierowca w stawce.
07.09.2014 15:58
0
Do tej pory Alo był jedynym w stawce,który punktował w każdym wyścigu sezonu.A ostatnia awaria mechaniczna,która wyeliminowała Alonso z wyścigu była w GP Malezji 2010. Imponująca niezawodność.
07.09.2014 15:59
0
@35 Nie warto ale odpowiadać na twoje chore komentarze, szczerze? nie wiem dlaczego to robię. Jak to przed chwilą Włoch w studio powiedział o ponownie wygwizdanym na podium Rosbergu: "18-letni chłopczyk który usiadł za kierownicą" - ma rację :). Bardzo dobrze że popełnił błąd, stało się to na co tylko zasługuje czyli oglądanie pleców Hamiltona.
07.09.2014 16:00
0
liczy ktoś ile razy pod rząd Ferrari jest w punktach?
07.09.2014 16:00
0
EryQ, przypomnij mi pozycje startowe VET i RIC, a potem powiedz mi na którym miejscu każdy z nich ukończył ten wyścig.
07.09.2014 16:02
0
@ 39. indrid cold Chilton do niedawna miał równie imponującą niezawodność ;)
07.09.2014 16:03
0
@41 - chyba od GP Niemiec 2010. Imponująca seria. Mimo to, nic Ferrari nie osiągnęło.
07.09.2014 16:03
0
@42 zamienili się miejscami no i co???
07.09.2014 16:03
0
Lewis zasłużył na zwycięstwo, malo tego ze Rosberg popełniał błędy to Lewis był przez cały wyścig szybszy od Rosberga. Brawa dla Daniela który w piękny sposób pokonuje Vettela ktory zapewne odwiedzi siedzibę Mclarena :-) szkoda Alonso nie zasługuje na tak słaby bolid.
07.09.2014 16:05
0
@ 29 wyścigów...
07.09.2014 16:06
0
Wyścig zrobiony pod publikę. Ros przegrał za SPA. Kara się należała, chociaż bardziej się według mnie udziela PR. Następny wyścig wygra Ros specjalnie żeby zabawa trwała. Massa...pięknie. RBR również. Szkoda Ferrari. Po SPA wydawałoby się ze będą lepiej. Bottas.. Oby więcej takich zabaw. Kvyat czy jak to się tam piszę, też rewelacyjnie.
07.09.2014 16:06
0
@41 - 29 wyścigów. @29 sorry
07.09.2014 16:06
0
RIC, jest jednym z najlepszych młodych kierowców w stawce, a co najważniejsze jednym z sympatyczniejszych. Patrząc na jego postawę, myślę, że zachowania nie zmieni, nawet jeżeli będzie czterokrotnym mistrzem świata. Czego mu życzę.
07.09.2014 16:09
0
Nie jestem większym fanem F1 i nie znam wszystkich zasad,z dzisiejszego wyścigu widziałęm tylko skrót i może mi ktoś wytlumaczyć czemu Rosberg 2 razy ściął ten sam zakręt? Był on tak trudny i wolał nie ryzykować straty czasu?czy myślał ,że manewrami na tej prostej z przeszkodami zyska pare tysięcznych? A może dostał odgórny rozkaz?
07.09.2014 16:10
0
wyglądało to tak, że ustalili, że jak Ham sie zbiliży na poniżej 1 sek to Rosberg "popełni błąd" aby przypadkiem nie doszło do stłuczki, ewidentnie było widać że specjalnie zamarkował przestrzelenie zakrętu, prędkośc była taka że mógłby skręcić pozatym specjalnie tylko troche zblokował koło inni mocniej hamowali przed tym zakrętem to była taka cicha umowa.
07.09.2014 16:12
0
@PiotrasLc - hehe, ciekawe spostrzeżenie... ;) Cóż, najwidoczniej Nico się podpalił... najważniejsze jednak, że zdobył punkty - bo już miałem przed oczami Wielką Brytanię i problemy (tym razem z hamulcami). Najważniejsze to zbierać punkty. Hejterzy Vettela oczywiście nie zwrócą uwagi na fakt, że Daniel miał duże świeższe opony. Poza tym widać ewidentnie, jak na dłoni, że nie ma zgrania Niemca z pojazdem. Męczy się w nim i różnica między Vettelem, a jego partnerem zespołowym, bynajmniej nie wynika z różnicy klas. Choć pewnie większość zawistników chce tak myśleć. Zobaczymy, co przyniesie przyszły sezon. W końcu Vettel ogarnie maszynę - wtedy zobaczymy, jak będzie wyglądać ta rywalizacja. Szczerze mówiąc wolałbym z majstrem Daniela. Vettel już swoje dla RBR zrobił. ;) Ale więcej szacunku dla Niemca - swoje osiągnął... a że miał najlepszy bolid... bez niego nic nie zdziałasz i ten sezon to potwierdza. W moim odczuciu Rosberg i Hamilton mogą schować się przy Alonso, a to właśnie Hiszpan przeżywa jeden z najgorszych sezonów w karierze. To tyle na temat F1, którą nazywa się sportem. ;) @Xellos i @Kii - oczywiście - przeciętny, więc Hamilton jest co najwyżej dobry - obaj mają po prostu genialny bolid i żadni z nich bohaterowie sezonu. Bo zarówno jeden, jak i drugi równie dobrze mogliby klepać biedę i walczyć o Q2, gdyby byli w Lotusie. Hamilton jest nieco szybszy, ale w ogólnym rozrachunku są porównywalni, czy tego chcecie, czy też nie. Prawdziwymi bohaterami i tak są Ricciardo i Bottas. Dla mnie mistrzowie tego sezonu. Przestańcie więc spinać się z błahych powodów... ;)
07.09.2014 16:13
0
#31. Co z tego, że Kimi niby wyprzedził Alonso po pit-stopie? "Jedna jaskółka wiosny nie czyni" - lubię Icemana ale oceniam realnie to ci widzę, odstaje od Ferdka. Liczy się cały zespół... Ten wyścig zepchnął Fernando Alonso na 5 miejsce i Ferrari na 4 miejsce.
07.09.2014 16:14
0
@ FAster92 Chyba nie. Mnie wyszło, że Ferrari jest w punktach nieprzerwanie od GP W. Brytanii 2010 - czyli 80 wyścigów.
07.09.2014 16:17
0
@popo21 - trudno to jednoznacznie stwierdzić, ale jakaś równość w zespole musi być. ;)
07.09.2014 16:19
0
Chyba najgorszy wyścig od lat we Włoszech w wykonaniu Ferrari, czekam na wypowiedzi kierowców, aż żal patrzeć, że tacy kierowcy z takim doświadczeniem muszą męczyć z takim "bolidem"... Niestety Alonso nie będzie już kontynuował świetnej passy ukończonych wyścigów w punktach. Po GP Belgii wyglądało na to, że w kolejnych wyścigach będzie trochę lepiej - niestety ale na chwilę obecną jest KATASTROFA ! Wyścig całkiem fajny zwłaszcza II połowa.
07.09.2014 16:20
0
@31 Nie wyprzedził go po pit-stopie tylko w czasie wyścigu, po pit-stopie miał bodajże 3-4s straty do alonso, ale w pewnym momencie zbliżał się do niego mniej więcej o 0,4s na okr i go wyprzedził, polsat nie pokazał powtórki, ale śledziłem to na living timingu.
07.09.2014 16:21
0
55. elin Ale ja liczyłam ukończone wyścigi Alonso, Ferrari nie - ale i tak dziękuje za informacje ;)
07.09.2014 16:22
0
Niczego nie jestem pewien, ale kilka rzeczy naprawdę było podejrzanych: 1.Rosberg jako jedyny używał dziś tej drogi ewakuacyjnej i to dwukrotnie(Kwiata i Alonso nie liczę bo to awarie)2. Wielu kierowców blokowało tam koła i to mocniej(np. Hamilton i Button) i jakoś się mieścili.3. Wolff po błędzie Rosberga wyraźnie się uśmiechał, a w wywiadzie po wyścigu powiedział tylko tyle, że musi się przyzwyczaić do tego, że go ciągle obserwują. Z drugiej strony Rosberg popełniał tego typu błędy pod presją Hamiltona też np. w Kanadzie. Tyle, że na Monzie nie można sobie tej szykany tak łatwo ściąć :)
07.09.2014 16:25
0
58. MatthiasKimi Wyprzedził go 1, albo 2 kółka przed awarią, Alonso miał wtedy tempo najgorsze z całej czołówki sporo ponad 1:30 czasy robił, więc raczej to marny wyczyn. Szczególnie, że chwilę po pit-stopie Alonso dalej odjeżdżał od Kimiego (czasy zbliżone do 1:29).
07.09.2014 16:26
0
Matthias a nie miałeś wrażenia, że to mogło wynikać z problemów z ERS? Bo nie zanosiło się, żeby Kimi nagle zaczął jeździć szybciej od Ferdka, to moje wrażenie po kwalifikacjach. Coś się zaczęło chrzanić w bolidzie Alonso. W ogóle zastanawia mnie ta wypowiedź za którą mu się obrywa, ponoć nawet Domenicali stwierdził, że gdyby Schumacher był na jego miejscu, miałby już kilka tytułów.
07.09.2014 16:29
0
@ 59. FAster92 Czyli wszystko jasne, na inne statystyki patrzyłyśmy ;-). Ale teraz przynajmniej mamy - wyścigi ukończone ALO i Ferrari w punktach. Pozdrawiam
07.09.2014 16:39
0
Czy ktoś jest wstanie logicznie wytłumaczyć dlaczego Vettel pod koniec wyścigu zwalnia, a Ricciardo nagle dostaje turbo przyśpieszenia na prostych? Dzisiaj podobno Top speed: RiC - 362km/h, a Vet 342 km/h, choć wczoraj w kwalifikacjach takiej różnicy nie było. Zaczynam odczuwać lekkie zagubienie. :v
07.09.2014 16:42
0
@61 Bzdura. Po pitstopie Kimi nadrabiał do Alonso. Ponadto Kimi startował z pozycji nr 11 a Alonso z 7 a po pitstopach Kimi tracił do Hiszpana 2s z kawałkiem. Raikkonen w tym wyścigu był szybszy, miał lepsze tempo. I co mnie zdziwiło - na twardych oponach też. Alonso również schodził poniżej 1.29 i nie miał najgorszego tempa z czołówki. Kimi miał lepsze niż kilku zawodników przed nim. Nie mieszam Mercedesów bo oni jechali niskie 1.28
07.09.2014 16:42
0
To pewnie opony są odpowiedzią.
07.09.2014 16:42
0
Alonso również schodził poniżej 1.30 i jechał tempo 1.29 * - tak miało być.
07.09.2014 16:47
0
65. viggen Znowu kłamiesz. Alonso miał dokładnie 2 okrążenia poniżej 1:30 (czyli w granicach 1:29), później zaczął robić czasy 1:30 i wtedy zacząłem zastanawiać się czy dojedzie. W momencie kiedy Kimi dojechał do Alonso i go wyprzedził, czasy Alonso były naprawdę złe (zbliżone do 1:30.9).
07.09.2014 16:54
0
Wyścig trochę bez emocji, dziwne "harce" Mercedesa ale sam nie wiem, co tam się wydarzyło - jeżeli "ustawiają" wyścigi to robią to b.dobrze, jeżeli to przypadek - to Rosberg jest po prostu ofermą :) Mniejsza o to - i tak tytuł rozstrzygnie się pewnie w Abu Dhabi... Ja po obecnym sezonie nie pałam miłością ani do Ros ani do Ham więc wszystko mi już jedno kto wygra - oby ten sezon się jak najszybciej skończył... Bohaterem dzisiaj był dla mnie niewątpliwie Ricciardo - ależ chłop ładnie wyprzedza! Przeszedł niesamowitą metamorfozę w przeciągu 12 miesięcy - w Toro Rosso był "dojeżdżaczem" i nie pamiętam żadnego spektakularnego manewru w jego wykonaniu - a teraz po prostu zachwyca. I objeżdża Vettela co jest samo w sobie zadziwiające. Jego tempo wyścigowe naprawdę robi wrażenie - tylko nie wiem na ile to zasługa bolidu i kiepskiej jazdy Vettela a na ile samego Daniela... Brawa też dla Bottasa, również ładnie walczył - choć dzisiaj to Massa był lepszy i bardzo dobrze - pierwsze podium Massy w tym sezonie (i coś czuję, że ostatnie) - niech chłopak też ma coś od życia :) Perez na Monzy jest zawsze bardzo mocny i dzisiaj to potwierdził - heroiczny występ, dużo walki, na pewno zasłużył na pochwałę. Button też walczył i znowu przywiózł więcej punktów od Magnussena (jak on to robi skubany ;p) ale jego z kolei pochwalić nie mogę - w końcu to Mistrz Świata i od takiego kierowcy wymaga się czegoś więcej. Kwiat znowu skompromitował Vergne'a i był blisko punktów - awaria hamulców pozbawiła go 10 miejsca... Vergne już może liczyć wyścigi do końca kariery w F1, po takim występie jak dzisiaj raczej nie ma co liczyć na pozostanie w elicie. Ferrari dno i 10 metrów mułu. Żeby Renault mające taaaakie problemy pół roku temu ich teraz objeżdżało na Monzy? Kpina :) Ale dobrze, że Alonso teraz padł ERS a nie w kolejnych wyścigach, gdzie będzie większa szansa powalczyć z Williamsami i McLarenami i może też RBR. @31 MathiasKimi Kiedy niby Kimi wyprzedził Alonso jak ten wyjechał z bezpieczną przewagą (jakieś 2-3s) przed Kimim z pitstopu a niedługo później (bodajże 5 okrążeń) odpadł z wyścigu? Przed DNF faktycznie Alonso zwolnił bo zapewne miał już wtedy awarię - i może wtedy Kimi go wyprzedził ale realizator tego nie pokazywał i mi umknęło.... Tylko to raczej nie było wyprzedzanie "w walce" ale omijanie trupa :) Kimi zdobył dziś całe 2pkt i to dzięki awarii Alo i karze dla Magnussena (ciężko ocenić ale chyba trochę przesadzonej, młodziak jeździ ostro i na granicy faulu ale akurat w tej szykanie jest naprawdę bardzo ciasno i co roku ktoś tam się "nie mieści" a wcześniej takich kar nie było nigdy... Choć ja akurat nie płaczę z powodu kary MAG bo przyda sie młodemu lekcja pokory - ale niesmak trochę pozostaje bo jeszcze kilka takich kontrowersyjnych decyzji i w ogóle kierowcy będą bali się walczyć na torze). Alonso jakby dojechał to jednak też pewnie w okolicach 8-9 miejsca bo ewidentnie brakowało im vmax do wyprzedzania rywali...
07.09.2014 17:08
0
@viggen "Raikkonen w tym wyścigu był szybszy, miał lepsze tempo." Był jakiś wyścig (kiedykolwiek w historii) po którym tak nie napisałeś? :P Kimi pomimo, że znowu był z tyłu to drugi wyścig z rzędu zjechał pierwszy do pistopu (gdy zrobił tak Alonso w GP Hiszpanii jadąc za Finem - to nazywałeś to spiskiem i dowodem, że Alonso jest nr1 w zespole i jest faworyzowany - teraz oczywiście tak już nie powiesz ;p) ale i tak nic na tym nie zyskał - a potem Alonso na 29 kółku miał awarię (zapewne już wcześniej bolid mu słabł co było widać po spadającym tempie) Nie wiem gdzie tam Kimi był szybszy no ale oko fanatyka zawsze widzi coś, czego normalni ludzie nie widzą :) To był bardzo słaby występ Ferrari i przeciętna jazda Kimiego, który po prostu "dojechał do mety" nie zyskując w walce żadnej pozycji (wystartował 11, dojechał 9 dzięki karze dla MAG i awarii ALO). Alonso do czasu awarii też jechał przeciętnie - co by było dalej jakby nie awaria nie wiemy, ale obstawiam, że tym szmelcem nic by nie wskórał. Próby udowadniania, że Kimi dzisiaj miał lepsze tempo (czyli co, niby dobrze jechał? serio?) od Alonso są naprawdę śmieszne i żałosne :) No ale tonący brzytwy się chwyta :) Kimi 2 raz w sezonie pokonał Alonso - niesamowite. Czekamy, kiedy 1 raz pokona go po walce a nie po karze lub awarii Hiszpana :)
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się