Przed wyścigiem o GP Niemiec FIA postanowiła wyjaśnić kwestię stosowania kar za opuszczanie granic toru w Hockenheim.
Wielu kibiców w Niemczech dostrzegło niekonsekwencję FIA w sprawie usuwania czasów kierowców, którzy opuścili tor w pierwszym i na ostatnim zakręcie Hockenheimring.Na torach Red Bull Ring w Austrii i Silverstone w Wielkiej Brytanii FIA stosowała tzw. politykę „zero tolerancji” dla opuszczania toru, jednak w Niemczech Federacja uważa, że wyjazd poza tor nie skutkuje poprawą czasu i powróciła do standardowego podejścia związanego z opuszczaniem przez kierowców toru.
„Na Red Bull Ring i na Silverstone zidentyfikowaliśmy zakręty, na których wymagane było odpowiednie podejście do ograniczeń toru” mówił Charlie Whiting z FIA. „Na Hockenheim nie ma takich zakrętów i jesteśmy przekonani, że opuszczenie toru nie poprawia tutaj czasu okrążenia.”
„Dlatego powróciliśmy tutaj do zwykłego podejścia w kwestii opuszczania toru- poprzednie dwa tory stanowiły w tym względzie wyjątek.”
„Oczywiście jeżeli kierowca zyska jakąś przewagę poprzez opuszczenie toru podczas wyścigu, na przykład jeżeli uda mu się kogoś dzięki temu wyprzedzić, odpowiednio zareagujemy na takie zachowanie.”
Whiting podkreślił, że stanowisko FIA w kwestii ograniczeń toru nie ulega zmianie w ten weekend, a jedynie powraca do standardowej procedury.
„Mamy standardową procedurę, z której tutaj korzystamy” tłumaczył. „Tory Red Bull Ring i Silverstone stanowiły wyjątek od tej reguły ze względu na charakter krawężników w zakręcie numer 8 [Red Bull Ring] oraz zakrętów 9 i 18 [Silverstone].”
20.07.2014 15:41
0
Czyli dokładnie tak, jak mówiłem.
20.07.2014 15:56
0
To w sumie po co na Silverstone i RB Ringu stosowali jakieś kary? Przecież opuszczanie toru pomaga wszystkim jednakowo - niech sobie wyjeżdżają. Zajmują się pierdołami.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się