WIADOMOŚCI

Środowisko F1 przeżywa utratę wspaniałego dźwięku V8
Środowisko F1 przeżywa utratę wspaniałego dźwięku V8
Pierwszy wyścig sezonu jest już za nami a środowisko Formuły 1 cały czas przeżywa najbardziej odczuwalną chyba zmianę nowych regulaminów F1, czyli głośność i sam dźwięk wydawany przez nowe V6 turbo.
baner_rbr_v3.jpg
Temat ten był wielokrotnie poruszany przed startem sezonu, jednak nigdy nie można było przekonać się jak brzmią z nowymi silnikami wszystkie 22 bolidy na starcie Grand Prix.

„Przede wszystkim powiedziałem: wyjmijcie stopery, będzie tak samo jak wcześniej” mówił dla stacji RTL Niki Lauda. „Muszę jednak szczerze przyznać, że byłem nieco rozczarowany dźwiękiem w telewizji, zwłaszcza na starcie. Czegoś tutaj brakowało.”

„Wcześniej dźwięk przeszywał nas do szpiku kości. Musimy do tego przywyknąć, ale F1 straciła nieco ze swojej atrakcyjności.”

Sebastian Vettel w weekend stwierdził, że za kierownicą RB10 czuje się bardziej jak za kierownicą „odkurzacza a nie bolidu wyścigowego.”

Najbardziej doświadczony kierowca w stawce, Jenson Button także jest zmartwiony zaistniałą sytuacją, tym bardziej, że przejazdy demonstracyjne autami wyposażonymi w wolnossące jednostki V8 i V10 przed poszczególnymi sesjami treningowymi, nie daj kibicom łatwo zapomnieć o dźwięku.

„O Boże, brakuje mi tego” mówił Button. „Bolid brzmiały wtedy niesamowicie. To były wspaniałe lata dla dźwięku silników, ale już takie nie są.”

„Każdy chce coś z tym zrobić, ale nie można tak sobie zmienić rury wydechowej. Trzeba byłoby przeprojektować cały silnik i jego mapowanie” przekonywał jednak Niki Lauda. „To jest zbyt kosztowne. Proszę nie zmieniajcie silników tylko po to, aby stały się nieco głośniejsze.”

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

52 KOMENTARZY
avatar
mazur81

17.03.2014 07:59

0

Jako, że nie lubię narzekać i marudzić na zapas to cały czas starałem się jakoś pozytywnie do tego nastawić. Kiedy poszczególni producenci prezentowali w necie dźwięk jednostek, jeszcze przed sezonem, myślałem wtedy: "może nie będzie tak źle" Teraz wiem, że miałem rację - wcale nie jest tak źle, jest tragicznie :/


avatar
Grzesiek 12.

17.03.2014 08:00

0

Niestety ale wyścigi F1 powoli stają się farsą ..... W której w imię ekologii i ograniczania wydatków , zamiast cisnąć ... , kierowcy oszczędzają w zasadzie wszystko,poczynając od silników a kończąc na oponach . A co gorsze , działanie starania dziadków wcale nie czynią F1 oszczędniejszą , ba ..... jest wręcz odwrotnie :)


avatar
Sinirlan

17.03.2014 08:29

0

Pozostaje czekać do następnej zmiany silników czyli jakies 7-10 lat...


avatar
Yogson

17.03.2014 08:49

0

jedyny ciekawy dzwiek silnika było słychać wtedy jak safety car wjechał:)


avatar
Gaspar

17.03.2014 09:13

0

Macie rację... Dokąd zmierza F1, jeśli podczas wyjazdu "bolidu" ze stanowiska w boxie zamiast silnika słychać pisk opon!!! No tragedia!


avatar
adamoodab

17.03.2014 09:27

0

Jedyną szansą na wyjście z tej chorej sytuacji byłby fakt spadku oglądalności tej dyscypliny o jakiś duży procent kibiców. Bo jeśli zostanie to w normie to nie mamy na co liczyć. Bo przecież skoro kasa sie zgadza to po co coś zmieniać. Kibice ponarzekają i sie przyzwyczają...


avatar
zu7

17.03.2014 09:32

0

Ktoś powinien dla odmianty napisać że dźwięk jest w porządku. To będę ja ;P Obecny dźwięk jest ok bo: 1. Jest cichy a ja nie lubię hałasu 2. Dzięki temu zdaje się czasem słychać piski opon. To jest ciekawe. 3. Nie wyje piskliwie przeszywając uszy tylko ma niższe przyjemne w odbiorze tony. To mi się podoba. 4. Ma fajną zmienną modulacje. Tzn. nie jest o jednostajne wycie ale różnorodna muzyczka. Mnie się podoba :)


avatar
greg32

17.03.2014 09:38

0

Na wczorajszy start spóźniłem się kilka minut, gdy włączyłem TV myślałem że oglądam reapleya startu bez DŹWIĘKU! Dopiero sprawdzenie LT na kompie że to live, bo było opóżnienie pozbawiło mnie złudzeń...Jednym słowem audio PORAŻKA !


avatar
adamoodab

17.03.2014 09:39

0

@up To nie jest śmieszne


avatar
radzix

17.03.2014 09:46

0

Dla mnie F1 to przede wszystkim był właśnie ten brutalny, przeszywający całe ciało, powodujący gęsią skórkę i orgazm audio DŹWIĘK. Być może to jest po prostu kwestia gustu. Jak dobrze, że chociaż V8 udało mi się usłyszeć na żywo, niezapomniane wspomnienie do końca życia, telewizja nawet w 10% nie oddawała tego jak brzmiała ta jednostka live. Pogodziłem się z tą elektroniką i nawet chorym przepisem o oszczędzaniu paliwa, ale taka rewolucja in minus z dźwiękiem jest po prostu nie do zaakceptowania :(. Jakie układy i zależności panują, że FIA dała się wciągnąć w eko trend panujący w branży samochodów osobowych.


avatar
wobz

17.03.2014 11:02

0

tragedia


avatar
Sinirlan

17.03.2014 11:14

0

Ja już się nie mogę doczekać dźwięku następnych silników w F1 (650ccm, 2 cylindry, 4800 rpm) :]


avatar
szpenio

17.03.2014 11:17

0

No nie wierzę, że wprowadzamy różne systemy odzyskiwania energii, bardzo skompikowane technologie, a producenci nie są w w stanie wygenerować przy pomocy jakiegość prostego urządzenia odpowiedniego dzwięku silnika poza gwidem turbin z ERS. Nie wiem co mam o tym myśleć. To powinno być coś jak w konwerterach dzwięku: w zależności od warunków akustycznych toru powinno być dobrane odpowiednie brzmienie i jego siła, jak w każdym zestawie wieżowym: turbo bass, rock i inne.


avatar
Kriss81

17.03.2014 11:17

0

@ 10.radzix - Być może w FIA panują takie układy, że teraz wdrażają ekologię, a z czasem będzie obowiązywał parytet na obsadę bolidów, 50% hetero, 50% homo.


avatar
R4F1

17.03.2014 11:20

0

To co mi się obecnie podoba to dźwięk turbiny przy redukcjach biegów. Samo brzmienie silnika przypomina już raczej dźwięki myśliwców ze Star Wars... jedyne skojarzenie jakie przychodzi mi do głowy. Niezbyt pasuje to do F1, ale może to kwestia przyzwyczajenia, w sumie zaczynałem oglądać F1 jeszcze w połowie lat 80', od tamtego czasu było tyle zmian i narzekań na nie, a niezmiennie czeka się na kolejne GP. W kwestii ekologii w F1 podzielam raczej poglądy J.Clarkson'a i wolę paliwożerną F1 nastawioną na maksymalizację osiągów i mocy. Inaczej zacząłbym oglądać Formułę E i bolidy elektryczne.


avatar
RyżyWuj

17.03.2014 11:45

0

Wiadomo to było już od początku. Żaden dostawca silników nie będzie kierował się dzwiękiem, tylko osiągami i stąd taki dziadowski efekt. Cały ten ruch eko w F1 to jest piramidalna pomyłka. Jeszcze kilka lat i z powodu globalnego ocieplenia w trakcie pit stopów kierowca będzie musiał wysiąść z bolidu i posadzić drzewo w donicy podstawianej przez mechaników.


avatar
unknowncaller

17.03.2014 12:06

0

Kriss - parytety, dobre! Uśmiałem się! Tak właśnie to wygląda, oby Twoje słowa nie były prorocze. Co do dźwięku - byłem na GP Monza i powiem jedno- dźwięku silników nigdy nie zapomnę - przeszywaly na wskroś, czułem ten dźwięk każda cząstka ciała. Niezapomniane przeżycie. F1 idzie w złym kierunku. Chcę oglądać bolidy o nieporownywalnej mocy do innych serii, z rykiem silników jakich nie usłyszysz na żadnej innej serii.


avatar
jackos

17.03.2014 12:23

0

Ekologia to ściema w tym wszystkim, zmiany są dyktowane potrzebą zarabiania kasy, bo po co nowe silniki, nowa elektronika, nowe systemy odzyskiwania energii. Wszystko działało idealnie i system się sprawdzał, a walka była i były emocje. Oglądalność była, sponsorzy też. Skoro trzeba wydać na nowe technologię i ich wdrożenie ponad 1mld to ktoś to musi zapłacić i ktoś na tym zarabia. Bo na produkcji tych samych silników co to nawet nie chcą się psuć jak w sezonie 2012 lub 2013 nie da się wiele wycisnąć.


avatar
Avalon

17.03.2014 12:23

0

przyznaję, na starcie GP Australii oczekiwałem z nadzieją, że coś będzie słychać na starcie. I doczekałem się prawie startu melexów :// ciszaaaaaa.... lekki szum i nic poza tym. Lipa. Ale jadą całkiem nieźle. Mniej wyprzedzania teraz będzie bo mają aż 30+ sekund ERS i łatwiej jest się bronić.


avatar
lta700

17.03.2014 12:29

0

Najważniejsze ,że Berni co roku opłaty o 10 % podnosi i tyle w temacie. BOJKOT to jedyne rozwiązanie ale niestety nie realne


avatar
ArcyZ

17.03.2014 12:44

0

Zmiana jest i to spora, z telewizora słychać było dobrze wrzaski kibiców na trybunach i pisk opon przy hamowaniu, kierowcy też mają takie odczucia siedząc w kokpicie. Do tego najgorszy jest głos z onboard-ów który rzeczywiście brzmi jak kosiarka.


avatar
motoxj

17.03.2014 14:01

0

Ciekawe jak to by brzmiało na żywo bo w telewizorze dźwięk zawsze będzie o wiele gorszy każdy kto był na wyścigu wie o czym pisze. Zresztą to tylko dźwięk teraz jest taki później będzie inny.


avatar
fotoman

17.03.2014 14:29

0

nie wiem jakie zmiany Federacja zafundowała w serii Moto GP, ale dźwięk jest całkiem podobny do tego z obecnej F1- jednym słowem TRAGICZNY !


avatar
Magnussen Fan

17.03.2014 14:29

0

Mi się bardzo podoba ten nowy dźwięk i w ogóle. Według mnie wszystko jest w normie


avatar
ChrisDeFirenze

17.03.2014 14:31

0

Nie narzekajcie tak na ten dźwięk - nikt go tak naprawdę nie słyszał, bo żaden kierowca nie miał gazu wciśniętego w podłogę... Nie przeszkadza mi brzmienie - jest ciekawe. Nie przeszkadza mi wygląd - już nawet mi się podobają. Dobija mnie ograniczenie paliwa... i tylko to.


avatar
martines666

17.03.2014 14:59

0

RiP F1


avatar
Skoczek130

17.03.2014 15:06

0

Starsi ludzie lubią spokój - a w zarządzie FIA mamy samych staruszków. ;) Stąd ten silnik. ;) Prawdziwe możliwości tego poznamy zapewne dopiero w przyszłym roku. Ten sezon jest testem... ;)


avatar
expel

17.03.2014 15:15

0

Od kiedy dowiedziałem się że będą nowe silniki strasznie się tym jarałem. Wszyscy narzekali że małe, że turbo, że to nie bedzie to samo, a ja miałem ich za typowych marudzących polaczków. Po pierwszym wyścigu przyznaję że mieli rację. Te silniki to porażka... Może jak by zwiększyć im obroty o 2k to było by lepiej?


avatar
rydz14_09

17.03.2014 15:44

0

28. expel Nie wiem czy by to coś dało bo nawet teraz kiedy mają maks 15 tys obrotów to kręcą się do 12 tys. Widzialem to na onboardzie jak Bottas wyprzedzał Hulka (mototube). Według mnie spowodowane jest to tym że musza oszczędzać paliwo i dlatego nie kręcą do 13-14 a do 11 (rzadziej do 12 tys). Swoją drogą na wysokich obrotach dźwięk jest naprawdę w porządku.


avatar
GCA

17.03.2014 15:54

0

Śledzę wyścigi F1 od wielu lat jeszcze przed epoką Szumiego ,czekałem na tegoroczne GP Australii z wielką niecierpliwością i zawiodłem się sromotnie . Takie brzmienie to ma moja kosiarka do trawy ,a jest przy tym sto razy ładniejsza .Cały czar i emocje uleciały . Smutno się to oglądało , styl jazdy jak na zawodach ECO Driving , wszystko oszczędzają , paliwo ,opony , silniki i uszy kibiców .


avatar
krzysiek000

17.03.2014 15:59

0

Czytając te wasze komentarze poczułem się jak prawdziwy hipster, bo mi się obecny dźwięk silników bardzo podoba.


avatar
KuMaI khan

17.03.2014 16:07

0

1. Założyć słuchawki, z nagraniem V16 lub V18 2. Oglądać TV. Bo w końcu czy ktoś chce słuchać Andrzeja, Grzegorza, czy Włodzimierza?


avatar
bartexar

17.03.2014 16:08

0

@31. Błagam, tylko nie hipsterzy :D A fakt jest taki, że ten dzwięk jest beznadziejny. A podczas redukowania, to przechodzi sam siebie. Paranoja.


avatar
bartexar

17.03.2014 16:10

0

@32. Ja ich lubię. Zamiast się cieszyć że masz F1 w Polsce to narzekasz. Oni są na serio przyjemni w słuchaniu. No może poza Zientarskim, ale są OK.


avatar
gadoms

17.03.2014 16:29

0

www . you tube. com / watch? v=jS4 Dh_EAfJI to już wiemy jak brzmi badziewne v6 na prawdę :/


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu