Niki Lauda prezes zespołu Mercedes z zadowoleniem przyjął decyzję firmy Pirelli o zmianie dotychczasowego ogumienia od Grand Prix Kanady.
Większość stawki F1 była przeciwko wprowadzaniu dalszych zmian w oponach Pirelli w trakcie sezonu. Ze zmian najbardziej niezadowolona może być ekipa Lotusa, której bolid świetnie dogadywał się z nowym ogumieniem.„To jasne, że Pirelli znalazło się w trudnej sytuacji i pod presją z różnych stron” mówił Eric Boullier, szef Lotusa. „Mam nadzieję, że zmiany nie będą zbyt ekstremalne.”
Zupełnie inaczej, co zrozumiałe, decyzję tę postrzega Niki Lauda, nowy prezes zespołu Mercedesa, który w ostatnich trzech wyścigach zdobywał pole position, jednak ani razu nie udało mu się go przekształcić na wygraną podczas wyścigu.
„To bardzo pozytywna wiadomość i mówię to jako neutralny obserwator a nie prezes Mercedesa” mówił pytany o zapowiedziane zmiany w ogumieniu Pirelli Lauda.
„Nikt już nie rozumie co się dzieje i nie ma już walki koło w koło, gdyż wszyscy skupiają się na oponach.”
„Założeniem wyścigów nie może być to, że wygrywa najwolniejszy kierowca” mówił Austriak dla gazety Osterreich. „Wszyscy liczą, że uda im się wstrzelić w okno pracy opon i często dzieje się tak z przypadku.”
17.05.2013 10:20
0
No to Alonso jest najwolniejszym kierowcą w stawce.Moje gratulacje Niki.
17.05.2013 10:53
0
Lauda nigdy nic nie rozumiał - tępy gość potrafiący jedynie kręcić kierownicą. A gdy zaczadziło mu rozum, tak chrzani ozorem, aż niemiło. ;)
17.05.2013 11:04
0
Zdolności kierowcy może miał za młodych lat, ale bystrości umysłu to kompletnie brak. Zrozumiałem , o co mu chodzi dopiero gdy przeczytałem to 3 raz. Mercowi zmiana opon niewiele pomoże . Ponieważ , albo są najszybsi w kwalifikacjach i wyścigu mają marne wyniki , lub w kwalifikacjach mają średnie wyniki ( P5-P15) i wynik w wyścigu lepszy. Ich problem polega na konfiguracji bolidu , by nie pożerał opon kosztem dobrego wyniku . A bredzenie , że chodzi o opony jest śmieszne. I zmiana opon pomoże tylko RBR , a zaszkodzi Lotusowi . Mercedes do puki nie upora się z problemami w garażu , nie ma po co z niego wyjeżdżać .
17.05.2013 11:10
0
Kimi był 4 razy na podium na 5 rozegranych wyścigów, w 3 z nich jechał na 1 pitstop mniej, , Alonso wygrał 2 wyścigi. Na 2 z 5 wyścigów zdobywca 1 miiejsca jest też autorem najszybszego okrążenia. Albo jestem głupi, albo coś mi tu nie pasuje " że wygrywa najwolniejszy kierowca. Wszyscy liczą, że uda im się wstrzelić w okno pracy opon i często dzieje się tak z przypadku" Gdyby było odwrotnie ( Mercedes oszczędzał opony itd, to było , że Lauda oburzony decyzją Pirelli. Dyrektor Mercedesa uważa, że decyzja godzi w dobre imię Formuły 1. Opony to istotny czynnik, ale nie powinno się zmieniać zasad w trakcie gry. bla bla bla. Mówi co mu na rękę i tyle. Zaczyna nam wyrastać drugi Helmut
17.05.2013 11:14
0
żal...
17.05.2013 11:20
0
Stary dziad, bez jakiej kolwiek wiedzy o zarzadzaniu. Szkoda ze w pirelli sa sami lizodupcy ktorzy chca pomoc red bullowi w zwyciestwache Coraz bardziej zaluje ze bridgestone odeszlo.
17.05.2013 13:38
0
No z Alonso troche przesadzil, ale oprocz tego bardzo dobrze mowi, i nie rozumiem waszej zlosliwosci co do tego Mistrza, bo jego nalezy nazywac prawdziwym mistrzem, a nie ALo lub Paluszek...
17.05.2013 14:16
0
@ 7 Kolego...daj spokój... Lauda pieprzy jak potłuczony...najbardziej bawią mnie słowa,że mówi jako postronny obserwator.... Nie wiem do czego zmierzał, ale jeśli do tego żebny zrobić z siebie pajaca, to mu się udało No i boullier... co za tchórz... taki pizduś, co nie umie walnąć pięscią w stół.... chyba nie wie, że ma takie same prawa jak Lauda, czy Horner... Domenicali to samo.... nie słyszałem, żeby ktoś z Ferrari komentował to co się dzieje....jak Horner z resztą patałachów l uprawiających lobbing na Pirelli, tylko dlatego że nie zbudowali bolidu szybszego o 2 sekundy na okrążeniu... SZOPKA a nie F1...
17.05.2013 14:34
0
Tak...oczywiscie "Lauda nigdy nic nie rozumiał - tępy gość potrafiący jedynie kręcić kierownicą"., "Stary dziad, bez jakiej kolwiek wiedzy o zarzadzaniu." Nie wazne, czy ktos jest prawie od 33 lat z przerwami przedsiebiorca w branzy lotniczej, nie wazne ze ktos jest zalozycielem lini lotniczych, a takze aktywnym pilotem, nie wazne czy ktos jest bylym udzialowcem w drugiej co do wielkosci lini lotniczej w Niemczech, nie wazne, ze ktos byl zatrudniony na stanowisku dyrektor wyscigowy, pozniej jako szef zespolu, nie wazne ze ktos byl zalozycielem wypozyczalni samochodow, nie wazne ze ktos jest przewoniczacym rady nadzorczej w Mercedes Formel 1 Team, nie wazne... Za to tutaj, co drugi obejmuje odpowiedzialne stanowisko w zarzadzie "Globalplayer" notowanego na gieldzie, a zarazem podejmuje strategiczne decyzje, ktore wplywaja na rozwoj przedsiembiorstwa w zglobalizowanym swiecie. Do tego w wolnym czasie, bawi sie wlasnym amatorskim Teamem, lub testuje pojazdy w innych seriach na torach naszego globu. Chapeau! Gratuluje wysokiego poziomu.
17.05.2013 14:39
0
@8. Domenicali jest bardzo dobrym szefem a to, że siedzi cicho to znaczy, że akceptuje zmiany jakie będą. Domenicali to dobry polityk i za jego kadencji Ferrari podobno uzyskało znacznie większe wpływy na F1 od pozostałych zespołów. Mówiło się o prawie veta dla Ferrari więc nie do końca sytuacja jest taka jak opisujesz.
17.05.2013 15:48
0
Tylu gimbusów pod jednym artykułem długo już nie widziałem...
17.05.2013 17:38
0
wiedziałem że Lauda maczał w tych zmianach palce Red Bull Red Bullem to swoją drogą Lauda i Mercedes pokazują od 1gp tego sezonu że mają dużo kasy może nie tyle co Ferrari czy Red Bull ale też swoje 5gr do dołożyli
17.05.2013 17:48
0
Ferrari się wypowiedziało, ale nie oficjalnie tylko prześmiewczo na "Horse Whisperer" :). Stwierdzili, że ktoś tutaj ma słabą pamięć skoro 4 boksy w Turcji, czy Hiszpanii nie przeszkadzały im parę sezonów temu, kiedy wygrywali. Ja nie rozumiem o co wszystkim chodzi z tym nierozumieniem wyścigów? Co oni brali? Co zmieniają opony w wyścigach, że nagle wszyscy mieliby ich nie rozumieć? Nie rozumieć strategii? Tego nigdy nie trzeba było rozumieć, żeby wiedzieć co dzieje się w wyścigu - teraz ciężej to przewidzieć, ale co to ma do rozumienia wyścigu? Wszyscy gadają o nierozumieniu co się dzieje na torze, a ja niczego takiego nie zauważyłem. Jeżdżą tak jak jeździli przez 60 lat, a że mają różne strategię, czy jest duża rotacja miejsc nie zmienia akurat niczego w samym wyścigu.
17.05.2013 18:18
0
@10 Nie twierdziłem, że Domenicali to zły szef, bo to nie prawda... zastanawiam czy nie odzywają się, bo i tak swoje wiedzą i są pewni swojego bolidu i duetu za sterem, czy może czekają z jakimś wejściem smoka w obecną sytuację, czy .... Bo chyba się nie boją... ;) @11 mój ulubiony władca ironii i parafraz powrócił z niebytu ;)
17.05.2013 20:40
0
Jak Schumi narzekał na opony i głośno krytykował to wszyscy mówili,że F-ka się zmieniła, a on nie. Teraz kiedy pupile (czyt. Puszki) dostają baty to nagle opony są be. Śmiech na sali. No i oczywiście jak większość uważam, że nie powinno się zmieniać zasad w trakcie sezonu, ale już była taka sytuacja z dyfuzorem więc teraz są opony. Wygląda na to, że produkt marketingowy pod roboczą nazwą "Baby Schumi" jest teraz priorytetem wszak trzeba pobić rekord i zrobić przynajmniej 8 razy majstra.
19.05.2013 21:09
0
Te wyścigi może i stały się ciekawe, jednak to już naprawdę stawało się nienormalne, żeby w 80% a może i więcej opony decydowały o losach wyścigu...Mam nadzieję że Pirelli znajdzie odpowiedni balans pomiędzy znaczeniem opon, a ciekawością wyścigów.Na tym wszystkim najbardziej skorzysta być może nie Red Bull, a Mercedes, który ma świetny bolid, pewnie lepszy od RBR ;)
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się