Mark Webber w Monako został szóstym w tym sezonie zwycięzcą wyścigu Formuły 1. Mimo, że nad torem przez większość czasu widniała groźba deszczu, aura nie wpłynęła na dzisiejszą rywalizację, a sam wyścig okazał się jednym z najbardziej przewidywalnych w tym roku.
Webber po starcie z pole position, które zyskał po tym jak Michael Schumacher został, zgodnie z karą nałożoną na niego w Hiszpanii za spowodowanie kolizji z Bruno Senną, przesunięty o pięć pół startowych pewnie wygrał wyścig.Przed wyścigiem sporo kontrowersji w padoku wzbudziła nowa podłoga zespołu Red Bulla, a właściwie wykonane w niej, tuż przed tylnymi kołami, otwory. Bolid RB8 przed weekendem przeszedł kontrolę FIA, jednak rywale mogą chcieć oprotestować to rozwiązanie po wyścigu.
Jeszcze przed pierwszym zakrętem doszło do zamieszania, po tym jak Romain Grosjean udrzył w bolid Michaela Schumachera. Lotus Francuza postawiło w poprzek toru, a w mini karambolu wyeliminowanych zostało łącznie czterech kierowców. Oprócz Grosjean, pierwszego kółka nie ukończyli Kobayashi, Maldonado i de la Rosa, a na torze na dwa okrążenia pojawił się samochód bezpieczeństwa.
Większość kierowców zdecydowała się na jeden postój w boksach i zdecydowana większość rozpoczynała wyścig na super-miękkich oponach. Inną strategię obrali Vettel i Button, którzy wyścig rozpoczynali na miękkiej, żółtej mieszance opon Pirelli. Niemiec w trzeciej części wczorajszych kwalifikacji w ogóle nie ustanowił okrążenia pomiarowego i po karze Pastora Maldonado ruszał z dziewiątego pola, a Button z odległej 12 pozycji.
W przypadku kierowcy Red Bulla strategia zadziałała i ten metę GP Monako przekroczył na czwartej pozycji po tym, gdy pierwszy postój opóźnił do 46 okrążenia. Pechowo wyścig natomiast ułożył się dla Buttona, który jadąc z podobną strategią przekonał się jak ciężko jest wyprzedzać na torze w Monako. Kierowca McLarena przez cały wyścig nie był w stanie wyprzedzić Heikki Kovalainena z Caterhama, ostatecznie nie dojeżdżając do mety z powodu awarii MP4-27.
Podium, spokojnego GP Monako uzupełnili Rosberg oraz Alonso. Sebastian Vettel metę przekroczył jako czwarty, przed Hamiltonem i Massą.
Czołową dziesiątkę dopełnili Paul di Resta, Nico Hulkenberg, Kimi Raikkonen i Bruno Senna.
Michael Schumacher, który wczoraj na torze był najszybszy na 46 okrążeniu zmuszony został do wycofania się z wyścigu. Podobny los pod koniec wyścigu spotkał także Daniela Ricciardo i Jensona Buttona.
GP Monako nie ukończyło dziewięciu kierowców, co przyczyniło się do tego, że Heikki Kovalainen ostatecznie metę ulicznego Grand Prix przekroczył z 13 czasem, po tym jak na ostatnich okrążeniach musiał odwiedzić swoich mechaników w celu wymiany nosa po kolizji z Sergio Perezem. Jest to o tyle ważne, że dzięki tej pozycji ekipa Tonego Fernandesa przeskoczyła w klasyfikacji generalnej ekipę Marussia.
27.05.2012 20:31
0
@Fankub - dlatego też uznawałem to za błąd. Tak to spuentuje - sercem cieszyłem się z powrotu, ale rozumem był sceptyczny. Jeszcze raz pozdrawiam. :)
27.05.2012 20:32
0
171.-RoyalFlesh F1-Massa nie był blokowany .To Alonso nie chciał jechać tuż za Hamiltonem.Jazda w strumieniu zakłóconego powietrza utrudnia utrzymywanie stałej temp. opon.Gdy zbliżały się pit stopy Alonso szybko dogonił Hamiltona i odskoczył od Massy.
27.05.2012 21:00
0
Wyścig totalnie procesyjny, nuda która usypia kibica. Gratulacje dla Alonso, nie wiem jakim cudem wskoczył na podium. Reszta to efekt procesji, nic więcej. Najgorszy wyścig jak dotąd. Webber w życiu by nie wygrał, gdyby nie tor na którym nie da się wyprzedzać. Obejrzeć i zapomnieć, Momentami przysypiałem
27.05.2012 22:19
0
Według mnie wyścig od samiuśkiego początku był nieciekawy, nudny, nieinteresujący, i jeszcze słabe typowanie, nic się dziś nie wyprzedzali, nie był walki, jechali tylko jak autobusem "od pętli do pętli", od początku do końca, zero emocji, wyścig tak samo nudny jak w Australii, chociaż właśnie na tych dwóch torach najwięcej się dzieje
27.05.2012 22:54
0
209. Skoczek130 - skąd ty wiesz jakie zdrowie ma Schumacher? Chyba przeszedł testy, które pozwalają mu na jazdę w F1.
27.05.2012 23:56
0
@seb_1746 - co za typ... Chłopie, zdrowie to bardzo złożone pojęcie! Tu nie chodzi o to, czy Schumacher jest w stanie w ogóle jeździc wozem, tylko czy jego organizm jest jeszcze w stanie przez cały rok wytrzymac zaciętą rywalizację walki o tytuł. Według mnie nie jest to w jego przypadku możliwe. Prędzej więc Rosberg zdobyłby majstra, niż on. Ale to moje zdanie.
28.05.2012 00:54
0
216. Skoczek130 - nie martw się tak o Schumachera, gdyby nie miał siły rywalizować to by zrezygnował. Zeszłoroczny sezon wytrzymał to i teraz da radę, raczej nie umrze z wyczerpania za kółkiem.
28.05.2012 10:12
0
Witajcie! Podzielam zdanie większości z was. Obejrzeliśmy sobie najmniej emocjonujący wyścig w tym sezonie. Procesja. Nawet DRS nie dał nic, bo prosta za którka. To piękne GP jest rozgrywane wyłącznie ze względów historycznych, prestiżowych i oczywiście finansowych :)) Widać było, że zyski może przynieść wyłącznie strategia (patrz: VET +, RAI -), a nie walka na torze, którą ja widziałem jedynie w wykonaniu MSC, PER i BUT. Tylko Perez z tych walczących dojechał do mety.. Zatem jeśli ilość odpadających kierowców ma być największą atrakcją Monaco, to nie wróży dla kibiców najlepiej. Cała szóstka z przodu przez kilkadziesiąt okrążeń!! zaakceptowała swoje pozycje i nikt nie chciał rozrabiać. Nawet ten mały szałer na koniec nic nie namieszał. Monaco Rulez!! Bardziej emocjonujący był Qual, ale znów niestety za dużo do powiedzenia mają opony. To, że facet, który nie wyjeżdża w Q3 zyskuje najwięcej w wyścigu, i to jest oznaką zajebistej strategii, uważam za nieporozumienie. Mam uprzejmą prośbę do FIA - dodatkowy komplet miększej mieszanki dla kierowców wchodzących do Q3. Myślę, że to by podniosło wartość zakwalifikowania się do Q3 i gwarantowało walkę do końca. Wielkie brawa dla WEB. Oczywiście skorzystał na pechu MSC, ale wygrał start i jechał bezbłędnie. No i mamy szóstego, który pogodził stawkę :) Pozostało jeszcze trzech, którzy mają szansę wygrać. Mam nadzieję, że już w Kanadzie dowiemy się który. Pozdro!
28.05.2012 11:35
0
Wyścig jakich nie chciałoby się oglądać, ten ubarwiał Perez jak mógł, reszta w zasadzie zupełnie bez emocji, nawet dobre osiągnięcie Vettela było jakieś "spaprane" dobrą co nie znaczy chętnie popieraną taktyką "oponiarską", należałoby coś z tym zrobić, chociaż taktyka w F1 jest częścią nieodłączną. Weber jak najbardziej zasłużenie wygrał, nie popełniał błędów.
28.05.2012 12:32
0
Statystyki 8. wygrany wyścig Marka Webbera 31. podium Marka Webbera 7. podium Nico Rosberga 76. podium Fernando Alonso Button chyba uszkodził bolid na starcie po kolizji z Kobayashim, bo nie chce mi się wierzyć, że jego tempo mogło być tak słabe, żeby nie móc się uporać z Kovalainenem. Bardzo pechowy sezon tego zawodnika, ale strata do lidera mistrzostw ciągle nie jest jakaś ogromna. Trudno przewidzieć jaki bolid w Kanadzie będzie najszybszy, ale mam nadzieję, że będzie to McLaren
28.05.2012 15:43
0
Warto dorzucić, że akurat starzec Schumacher znakomicie wystartował i gdyby nie żabojad co mu przeszkodził - przemieszczałby się na czwartej pozycji tego żałobnego korowodu i być może byłoby ciekawiej, bo Szumi redivivus naciskałby na bojaźliwą młodzież fankuba i S-ki, snujacą się leniwie za p. Maxem
28.05.2012 19:52
0
@seb_1746 - przechodzisz ze skrajności w skrajnośc. Nie martwię się o życie Schumachera - ma na tyle dobrą kondycję, aby przejechac wyścig. Ale jednak nie jest już na tyle dobry pod względem biologicznym, aby rywalizowac o mistrzostwo. Szczerze mówiąc prędzej postawiłbym pieniądze na Rosberga, w oczach których jest on miękką pipą. Ale to moje zdanie. Pozdro
28.05.2012 21:26
0
Wyścig nudny. Gratulacje dla Webbera. Nie przypuszczałam że wygra. Gratulacje dla Nico. Szkoda, że nie machnął Marka na starcie, bowiem zaryzykowałam i obstawiłam Niemca na najwyższym stopniu podium ;) Mam nadzieję, że problemy techniczne w samochodzie Schumiego wreszcie się skończą. Przynajmniej tym razem nie ponosi winy za kolizję ;) Grosjean & Perez = crash kids :))) Z jednej strony dobrze, że mamy różnych zwycięzców, ale z drugiej strony mam nadzieję, że na kilka wyścigów sytuacja się trochę ustabilizuje. Osobiście nie chcę, aby w jednym sezonie wygrało 15 różnych kierowców, a do tego niestety zmierzamy. W końcu F1 to F1, a nie wyścigi kartingowe :))
29.05.2012 08:14
0
ty Skoczek130 zaczynasz mnie irytować. Rosberg nigdy nie dorówna umiejętnościom Schumachera, nawet teraz gdy najlepsze lat ma za sobą!!!
29.05.2012 10:33
0
@Jens z pewnością Nico nie osiągnie tyle co Schumacher. Pomimo przewagi nad Schumacherem w ciągu ostatnich sezonów Nico nie prezentuje formy, która pozwoliłaby mu na walkę o najwyższe laury w tym sporcie. Przynajmniej w chwili obecnej. Jest to bardzo zdolny kierowca i ma szansę na sukces w przyszłości ale jeszcze musi zaczekać na swój moment. Jego kariera przypomina odrobinę karierę Buttona. Czeka na ten najlepszy zespół i wtedy może sięgnie po tytuł.
29.05.2012 11:26
0
ZGADZAM SIĘ Z 225. PJC W 100%
29.05.2012 15:25
0
FANKUB Dziecko a co ty tyle czasu robisz przed komputerem, jazda zmienić pampersa.
29.05.2012 17:23
0
Byc może nikt z obecnych zawodników nie osiągnie tyle, co Schumacher, gdyż żaden kierowca nie ma tak dużego wpływu na zespół, jak on. Pomijam fakt, iż w czasach dominacji Ferrari FIA na wiele rzeczy przymykała oko. ;] Schumi może spac spokojnie, ale niestety słabymi rezultatami pogarsza swój wizerunek w oczach szarych kibiców.
29.05.2012 20:35
0
Jedno z nudniejszych GP Monaco jakie widziałem, niestety. Pomimo,że to perełka w kalendarzu ten rok będzie zupełnie niezapamiętywalny jeśli chodzi o kultowy wyścig. No cóż trzeba potraktować to jako oddech przed kolejnym wyścigiem. Sezon i tak mamy pełen emocji. Brawa dla Marka. @228. Skoczek130 - ...tu nie chodzi o wpływ na zespół ale o zmianę przepisów (głównie technicznych), które bardzo zawęziły stawkę, oraz o ciągłą rotacje tymi przepisami i politykę oponiarską. Za czasów dominacji Ferrari i Schumachera bardzo wiele czynników się po prostu złożyło w perfekcyjną całość pozwalającą na taki wynik-włączając w to konotacje z FIA czy okresowo słabsza konkurencja. Podobnie jak obecnie w WRC u Loeba. Będąc w najlepszej-poukładanej ekipie-z najlepszym sprzętem w obliczu słabszej formy konkurencji można wyniki robić seriami. Oczywiście trzeba też być odpowiednio dobrym. Tak jest od kilku lat w rajdach tak było wtedy w F1. Obecnie F1 jest bardzo konkurencyjna i wszyscy są blisko. Może i nawet już, aż za blisko bo ja w dalszym ciągu jestem zielony kto zbudował najlepsze auto. Może Mercedes na qual, ale kto na wyścig?? RBR, McLaren...a może Renault?? Chociaż spec. B Czerwonych prezentuje się równie udanie...a może i Mercedes?? No nie wiele da się powiedzieć po tych 6-siu wyścigach, poza tym, że zwycięzcą może być niemal każdy. Przypomina to trochę film z nawalonymi efektami specjalnymi ale bez sensownej fabuły. Już od dawna uważałem, że w takiej sytuacji jak obecnie dłuższa dominacja jednej ekipy jest mało prawdopodobna i ten sezon to dobitnie potwierdza. Jednak dla F1 i sportu to dobra wiadomość. Oczywiście kiedyś ten trend się pewnie zmieni. P.S - daj już spokój z tymi teoriami z wiekiem biologicznym MSC ;). Historia zna wiele przypadków "starych" kierowców w doskonałej formie.Nawet do 50-tki w seriach bardzo szybkich aut. Prost w tym roku wygrał z Webberem podczas bezpośredniego starcia na mega wykańczającym podjeździe kolarskim we Francji. Fittipaldii będąc w wieku Schumiego wygrał mistrzostwo w IndyCar-ach gdzie wtedy ścigano się na znacznie dłuższych dystansach w trudnych do prowadzeniach bolidach przy olbrzymiej konkurencji. Piloci myśliwców gdzie są znacznie większe przeciążenia niż w F1 latają do 45 roku życia, a refleks mają pierwszorzędny...Nawet niewiele młodszy Baricchello chyba był w szczytowej formie w ostatnich sezonach. I, nawet jeśli Schumi nie jest pierwszej świeżości to z jego motywacją i zaangażowaniem z pewnością nadal trzyma poziom niewiele odbiegający od formy sprzed rozbratu z F1. To nie on się jakoś znacznie zmienił - to F1 się zmieniła. Zobacz jak przez ostatnie 2 lata dominował Vettel, wystarczyła mała zmiana przepisów i hmm co zapomniał jak się jeździ albo może się zestarzał... ;)))) Pozdrawiam :).
29.05.2012 20:38
0
@Jens - a ty z kolei mnie irytujesz. Potwierdzasz swoją żałosnosc. Nie pisałem nic o Rosbergu, a jedynie podkreślam ewidentny fakt, iż Schumi nie jest już tak mocny, jak kiedyś. Rywalizacja w qualu wynosi 3:3, natomiast w wyścigu lepszy jest młodszy. Nawet awarie nie zmieniają faktu, iż to Nico jest mocniejszy z tej dwójki. Weź lepiej wyjdź na dwór i się przewietrz - dobrze ci to zrobi... ;]
29.05.2012 20:42
0
@229. Jacu - errata - Prost wygrał z Webberem podjazd w tamtym roku...straciłem rachubę czasu ;).
29.05.2012 21:16
0
@Jacu, Wiesz jak ugryzc temat wieku i kondycji od innej strony. Pozdrawiam serdecznie.
29.05.2012 21:47
0
a ten znowu swoje... twój host 230 pozostawię bez komentarza
29.05.2012 22:11
0
@232. pjc - czwarta dekada zaczyna pukać do mych drzwi, więc poszerza mi się perspektywa patrzenia na sprawy wieku ;))). Również serdeczne pozdro.
30.05.2012 09:59
0
@Jacu jak wiesz mam 35 wiosen:). Czyli jestem w połowie czwartej.
30.05.2012 10:51
0
@Jacu - och, sorry - swoimi komentarzami uraziłem ludzi twojego wieku. Ja należę do młodszego pokolenia, więc nie za dużo mogę powiedziec na temat formy w takim wieku. Mimo wszystko czynnik wieku o Schumachera ma znaczenie. Może mnie jeszcze zaskoczy, ale pozostanę przy teorii, że w takim wieku Schumi nie będzie już w stanie walczyc o majstra i tu bardziej stawiam na Rosberga. Obecne przepisy zawęziły stawkę i z tym się zgodzę - wystarczy chocby spojrzec na różnicę w czasach w obecnych czasach oraz czasach hegemonii MSC i Scuderii. Ale to oczywiście, jak piszesz, dobre dla sportu. :) Schumi miał jednak bardzo duży wpływ na Ferrari, które odbudowało się po latach posuchy. Tego chyba nie zaprzeczysz. Również Pozdrawiam. :)) @Jens - i dobrze - i tak nie masz nicmądrego do napisania. Bez odbioru... ;]]
30.05.2012 16:16
0
234. Jacu he he he ... witam "młodszego Kolegę"... a ja myślałem, że masz nieco więcej latek:) Jestem przed Toba o mniej wiecej 10 lat - czyli puka pięćdziesiątka w moje drzwi:) - i to już niebawem Pozdr.
30.05.2012 19:07
0
@235. pjc - no to jesteśmy w bardzo podobnym wieku, z lekkim zapasem rzuciłem tym pukaniem 40-stki ;)). @237. 6q47 - hehehe a ja myślałem, że masz nieco mniej ;)... pocieszę kolegę...Flavio ma już sporo do przodu, a na zdjęciach paparazzi niektórych kobiet by mu nie jeden młodzian pozazdrościł ;))). Serdeczne pozdro dla Was. @236. Skoczek130 - hehehe :), butny jak zwykle ;). Nie martw się nikogo chyba nie obraziłeś, a przynajmniej ja się na Ciebie nie obraziłem ;)). Bo i za co?! Co do czynnika wieku u MSC jest wielce prawdopodobne, że nie jest on wcale taki istotny jak myślisz, bo historia zna naprawdę masę przykładów gdzie kierowcy byli jak wino - im starsi tym lepsi. Oczywiście do pewnego momentu - tak ok. 45-50 lat. W ogóle dawniej średnia wieku w F1 była znacznie wyższa, i tu nie chodzi mi o prehistorię z Fangio na czele ale już o nowożytną F1 z dużymi przeciążeniami. Może i MSC stracił nieco ze swojej szybkości, ale raczej tej z początków kariery gdzie ponoć był najszybszy jak twierdzi wielu z padoku. W stosunku do formy z przed rozstania w 2006 - niekoniecznie. Szumi oczywiście, że miał bardzo duży wpływ na Ferrari - tak duży jak tylko może mieć kierowca. I nic ponadto. Często sypie się durnymi frazesami o niemal konstruktorskich umiejętnościach MSC. Ale byli współpracownicy (nawet z Ross Brawn) podobnie określali kierowców takich jak Alonso czy Button. Niczym nie różnili się od MSC pod tym względem. To nie Schumacher był szefem ekipy Scuderii tylko Brawn z Todtem na czele. Podobny poziom pracy i wpływ na ekipę ma obecnie chociażby Alonso ale bez super zaplecza we wszystkich pionach firmy o sukces jest znacznie trudniej - choćby kierowca dwoił się i troił. A jak wiemy rotacja z działów technicznych była spora w ostatnich latach. Do tego tak ściśnięta stawka nawet z potencjalnie najlepszą ekipą nie gwarantuje odpowiedniej przewagi na dłużej, a najmniejszy błąd w całym "ciele" teamu może decydować o różnicy między sukcesem, a porażką. I tu jest główna różnica w tej całej zabawie z wielkimi sukcesami. Pozdrawiam.
30.05.2012 21:15
0
Pzdr Jacu tak słucham odnośnie ile kto ma lat i wychodzi, ze mogę być jednym ze starszych jeśli nie najstarszym he he na tym forum
31.05.2012 09:40
0
Witam wszystkich.Chcialem COS skomentowac ale po przeczytaniu Waszych postow zamilkne......Mnie .......juz MINELA 5tka.........wiec chyba jestem za stary na to forum. Pozdrawiam
31.05.2012 10:56
0
@dafxf nie żartuj mnie niedługo stuknie 60 ale nadal czasami się udzielam. Człowiek tyle ma lat na ile się czuje he he :) pzdr
31.05.2012 14:34
0
@ andy_chow - no proszę, a zawsze z naszych forumowych dyskusji odnosiłem wrażenie, że musimy być w podobnym wieku (podobne postrzeganie wielu spraw), co należy odczytać, że jesteś młody duchem :))). Najważniejsze się nie dać upływowi czasu i zachować duchową młodość :D, co jak widzę Tobie świetnie wychodzi. Zapiszę sobie w głowie Twój wzorzec na przyszłość by iść podobną ścieżką ;). Serdeczne Pozdro.
31.05.2012 14:48
0
@240. dafxf - nie martw się - forum nie ma ograniczeń wiekowych, ani w jedną ani w drugą stronę ;). Ważne aby w miarę sensownie (lub chociaż interesująco) pisać ;)). Pozdr.
31.05.2012 15:23
0
@Jacu nic dodać nic ująć dokładnie o to chodzi tyle człowiek ma lat na ile się czuje a ją pomimo wielu nadal z wypiekami na twarzy i kuflem zimnego piwa z tą samą pasja co 30 lat temu oglądam formułę 1. Choć na początku tylko czytałem bo nie było transmisji. Repozdro :)
31.05.2012 15:47
0
do klubu Seniora należy przyjąć @dziarmol@biss i @pz0 ... obaj po czterdziestce. W sumie nie jest tak źle:)) Flavio reprezentuje inną Parę Kaloszy. Chociaż dziewczęta można zainteresować nie tylko Kaloszami:) @Skoczek wspomina o osiąganych czasach okrążeń obecnie i podczas hegemonii Szumiego w Ferrari. Temat raczej nie jest możliwy do zastosowania w analizie obecnego miejsca Szumiego. Wtedy wszystko było inne. O testach nie wspomnę - Schumacher miał wszystko do dyspozycji niemal od momentu pobudki aż do wypowiedzenia słów: ... dzisiaj mam już dość... Teraz tego nie ma. A opony? Znana jest opinia o obecnych oponach Pirelli i tych onegdaj dedykowanych dla Ferrari. Elektroniki też ubyło i raczej nie przybędzie, a KERS trudno zaliczyć do rozwiązań bezstresowo ułatwiających jazdę. Pozdr.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się