WIADOMOŚCI

Button pewnie wygrywa GP Australii
Button pewnie wygrywa GP Australii
Przebieg dzisiejszego wyścigu o GP Australii, nie był tak dramatyczny i emocjonujący jak wczorajsza sesja kwalifikacyjna, jednak podkreślił siłę zespołu McLaren. Mimo wywalczenia pole position, Lewis Hamilton musiał oddać zwycięstwo Jensonowi Buttonowi.
baner_rbr_v3.jpg
Startujący z drugiego pola Button jeszcze przed pierwszym zakrętem toru wyprzedził Hamiltona i natychmiast rozpoczął budowanie przewagi, której nie oddał do samego końca wyścigu. Oprócz Buttona świetnie wystartowali także kierowcy Mercedesa i Ferrari, którzy awansowali w stawce.

Słabo za to do pierwszego wyścigu sezonu ruszył powracający do F1 Romain Grosjean. Francuz, który wczoraj wywalczył świetne, trzecie pole startowe, dzisiaj po pierwszym zakręcie spadł na odległą 6 pozycję.

Dla Grosjean nie był to koniec kłopotów. Kilka okrążeń później, gdy Pastor Maldonado wyprzedzał go, doszło do kontaktu między Lotusem i Williamsem. W wyniku zderzenia Grosjean uszkodził zawieszenie i zmuszony został do wycofania się z wyścigu.

Na 11 okrążeniu wyścigu problemy techniczne nie ominęły także Michaela Schumachera. Tempo Niemca, który jechał na trzeciej pozycji, nagle spadło, a ten zmuszony został do zjechania na aleję serwisową, z której nie dane było mu ponowne wyjechanie na tor.

Po kiepskich, w porównaniu do ubiegłego sezonu, kwalifikacjach Red Bulla, sytuacja tego zespołu w wyścigu zaczęła wyglądać nieco lepiej. Sebastian Vettel podążał tuż za Hamiltonem na trzeciej pozycji.

Sytuacja po pierwszych pit stopach niewiele się zmieniła. Kierowcy startujący z odległych pozycji- Perez i Raikkonenen zdecydowali się obrać strategię długiego pierwszego przejazdu. Podczas gdy reszta stawki zjechała do boksów, obu kierowcom chwilowo udało się przedrzeć na 2 i 3 pozycję.

Na 37 okrążeniu Witalij Pietrow w swoim Caterhamie zatrzymał się na głównej prostej toru, zmuszając do wyjazdu z alei serwisowej samochód bezpieczeństwa.

Sytuację tę wykorzystał świetnie zespół Red Bulla. Jeszcze przed wznowieniem kierowcom ekipy udało się „wymieszać” z zawodnikami McLarena. Vettel był drugi a Webber czwarty.

Sytuacja ta utrzymała się do końca wyścigu. Za dwoma najsilniejszymi ekipami inauguracyjny wyścig sezonu po równej jeździe zakończył wczorajszy pechowiec, Fernando Alonso. Za Hiszpanem metę przekroczyli Kobayashi oraz Raikkonen, który wczoraj odpadł już w pierwszej części kwalifikacji.

Czołową dziesiątkę uzupełnili Sergio Perez, Daniel Ricciardo oraz Paul di Resta. Olbrzymiego pecha w Melbourne zanotował za to zespół Williamsa. O ile Bruno Senna w zasadzie nie liczył się w walce o punkty i przez dłuższy czas jechał w drugiej dziesiątce, o tyle Pastor Maldonado miał dzisiaj szansę zdobyć kilka punktów dla swojego zespołu.

Bruno Senna został wyeliminowany przez swojego rodaka, Felipe Massę, podczas próby wyprzedzania, a Pastor Maldonado, który pod koniec wyścigu podążał tuż za Fernando Alonso na szóstej pozycji, na ostatnim okrążeniu wyścigu stracił panowanie nad autem. Jako, że tor Albert Park rzadko wybacza błędy, Maldonado zakończył udział w GP Australii na bandzie.

Kolejny wyścig mistrzostw świata F1, GP Malezji, odbędzie się już za tydzień.

Wyniki

Poz. Kierowca Zespół CzasPunkty
1 gb Jenson Button McLaren 1:34:09.565 25
2 de Sebastian Vettel Red Bull + 2,1 s. 18
3 gb Lewis Hamilton McLaren + 4,0 s. 15
4 au Mark Webber Red Bull + 4,5 s. 12
5 es Fernando Alonso Ferrari + 21,5 s. 10
6 jp Kamui Kobayashi BMW Sauber + 36,7 s. 8
7 fi Kimi Raikkonen Team Lotus + 38,0 s. 6
8 mx Sergio Perez BMW Sauber + 39,4 s. 4
9 au Daniel Ricciardo + 39,5 s. 2
10 Paul di Resta Force India + 39,7 s. 1
12 de Nico Rosberg Mercedes + 57,6 s.
13 Pastor Maldonado Williams + 1 okr.
14 de Timo Glock Marussia + 1 okr.
15 fr Charles Pic Marussia + 5 okr.
16 br Bruno Senna Williams + 6 okr.
17 br Felipe Massa Ferrari + 12 okr.
18 fi Heikki Kovalainen Caterham + 20 okr.
19 ru Witalij Pietrow Caterham + 24 okr.
20 de Ralf Schumacher + 48 okr.
21 fr Romain Grosjean Team Lotus + 57 okr.
22 de Nico Hulkenberg Force India + 57 okr.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

266 KOMENTARZY
avatar
qazeq1

18.03.2012 08:59

0

Na SC powinien być zakaz PIT-STOPu!


avatar
RoyalFlesh F1

18.03.2012 08:59

0

Maldonado i tak by dostał kare, to on wyeliminował GRO, Vettel dobry start ale pozatym nic wiecej. Pech Hamiltona albo błąd taktyczny. W sumie przegapiłem całe zajscie i nie wiedziałem jak się znalazł na miejscu nr 2. Mogliby zmienic przepis z SC, zamiast mijać wszystkie bolidy poprostu przepuściły by bolidy które były przed nimi i ustawiły się na koncu.


avatar
xdomino996

18.03.2012 09:00

0

Najwięksi przegrani dzisiejszego dnia to kierowcy Mercedesa i Grosjean. Cała trójka mogła powalczyć o podium ,ale jak widać w przypadku Mercedesa brakuje tempa wyścigowego , co do Lotusa Kimi nie błysnął ,a Romainowi zadławiło bolid przy starcie więc nie wiadomo jak jest naprawdę z tempem Lotusa na dystansie . Kimi jeszcze nie ogar trochę :D musi chłopak sobie przypomnieć jak być szybkim bo na razie jeździe jak przeciętniak ,ale chyba nikt nie oczekiwał podium w pierwszym wyścigu po 2 letniej przerwie. Gratulacje należą się dużej ilości kierowcą Button, Vettel, Webber Kobayashi i Perez ogólnie gratulacje dla Saubera są na 3 miejscu w tabeli :)


avatar
Antorek

18.03.2012 09:00

0

36. Dokładnie


avatar
LbRC

18.03.2012 09:00

0

Borowczyk przeszedł samego siebie... ciekawe czy sobie trzepał pod stołem...


avatar
mssie

18.03.2012 09:01

0

Hamilton jak zawsze pech z tym SC... Na 100% bylby drugi gdyby nie późniejsza wymiana opon Vettela. No ale odrobi w Malezji, Button bardzo ładnie, ale jakoś bez fajwerków, nie ma tej 'iskry' jaka ma Hamilton czy nawet Vettel. McLaren może w końcu na mistrza konstruktorów, ciągle mam nadzieję na mistrzostwo Hamiltona albo chociaż drugie miejsce.


avatar
belzebub

18.03.2012 09:04

0

34. ssooppeell Hmmm , Perez starował z 22 skończył ostatecznie na ósmym miejscu to skok o 14 pozycji, Kimi z 12 na siódmym czyli o 5. To że ostatecznie skończył za Finem, o niczym nie świadczy, bo stracił pozycję dopiero w końcówce wyścigu, wcześniej jechał przed Raikkonenem.


avatar
RoyalFlesh F1

18.03.2012 09:04

0

Chyba sprawa wynalzku Mercedesa ucichnie bo są wolni w wyścigu, aczkolwiek nie jestem pewien czy Vettelowi udałoby sie wyprzedzić MSC. Ogólnie te dwie strefy DRS nic nie dawały


avatar
Kalor666

18.03.2012 09:05

0

Super wyścig, oczywiście McLaren bardzo mocny, Button celuje w mistrza i życzę mu tego bo jeździ kapitalnie. Red Bulle wciąż mocne, Webber może sprawić niespodziankę i dorównywać Vettelowi. Ferrari wbrew opinii wielu ma dobre auto, które z pewnością będzie ulepszać. Alonso trzyma świetną formę, Massa coraz gorzej i chyba jego kariera w ekipie zbliża się ku końcowi. Williams zrobił ogromny postęp / Pastor- DLACZEGO?????/, Senna pokazuje, że po słynnym wujku ma tylko nazwisko niestety. Lotus trochę pecha ale potencjał ma spory. Mercedes- ciężko powiedzieć. Spodziewałem się czegoś więcej. Ogólnie zapowiada się ciekawy sezon, będzie walka zarówno w czołowce jak i w środku stawki a to dla nas- kibiców świetna wiadomość ;-)


avatar
RoyalFlesh F1

18.03.2012 09:06

0

42. belzebub Kimi przebił się z 17 pozycji.


avatar
franz_relke

18.03.2012 09:06

0

40. LbRC Zgadza się. Denerwuje strasznie, gdy maurycy coś w miarę sensownego mówi, a Borowczyk wcina mu się w zdanie, żeby ogłosić arcyważną wiadomość : " oto na naszych ekranach Nicole Scherzinger"


avatar
R90

18.03.2012 09:08

0

43. Wydaję mi się, że wynalazek mercedesa pokaże swój potencjał tam gdzie mamy wyraźnie dłuższe proste. Myślę, że juz w Malezji się to stanie.Vettel nie miał dużej prędkości maksymalnej, też mi sięwydaję, że z Schumacherem miałby bardzo ciężko.


avatar
belzebub

18.03.2012 09:10

0

45. RoyalFlesh F1 Fakt, zgadza się, moja pomyłka z 17 pozycji.


avatar
saint77

18.03.2012 09:11

0

@35. ForzaFerrari tak, tak, Vettel królem jest... tylko: 1. Z Lewisem wygrał tylko i wyłącznie dzięki SC a na torze to nie mógł się do niego nawet zbliżyć na odległość do wyprzedzenia. 2. Z Schumacherem wygrał tylko dlatego, że ten zjechał na trawę po defekcie. 3. Na starcie zyskał 2 pozycje bo Grosjan poleciał w dół na pysk a Webber jak zwykle - "problem ze startem". Mimo wszystko wykorzystał szczęście i na P2 z pewnością zasłużył. Ale potwierdza się fakt, że jak nie ma przed sobą horyzontu to żaden cudowny kierowca z niego nie jest. A w podsumowaniu GP: 1. RB nie jest takie słabe jak się wydawało, ale do McL mimo to im brakuje. 2. Ferrari również dzięki Alonso może niedługo walczyć o podia. 3. Mercedes i Lotus są również wyżej niż to pokazują ich obecne pozycje w GP. 4. Williams - moim zdaniem tuż za Ferrari i na równi z Sauberem. 5. FI - kto to wie?:) Ale rewelacji zapowiadanej chyba nie ma...


avatar
pitexxx

18.03.2012 09:13

0

Mam nadzieję, że wszystkim SPECOM od obstawiania wyścigów, którzy szczególnie widzieli nie wiadomo jakie super osiągi średnich teamów a totalną porażkę Alonso zrobiło się głupio, bo powinno! Wiedziałam, że będzie mega przetasowanie i spore różnice w porównaniu KWALIFIKACJE - WYŚCIG! Ci co się pospieszyli mają nauczkę na przyszłość;)


avatar
adamusb

18.03.2012 09:15

0

na gorąco: to powinien być ciekawy sezon, nikt nie ma (przynajmniej na razie) zdecydowanej przewagi od samego początku. Cieszy mnie wygrana BUT, któremu mocno kibicuję, całkiem dobrze VET, myślałem, że będzie dużo gorzej po wczorajszych Q, HAM jak nie zmieni stylu jazdy może mieć w tym sezonie sporo problemów przez opony. RAI - zrobił swoje, szkoda GRO, MAS - katastrofa, jak tak dalej będzie to końca sezonu nie doczeka. Całkiem dobrze zaprezentował się WIlliams, szkoda Pastora, Senna - będzie jeździł w ogonie, ale bolid dużo lepszy niż w zeszłym roku. Merce - środek stawki, fajnie Sauber, MAR i CAT niestety nic się nie zmieniło, całe szczęście, że nie było HRT,


avatar
Jahar

18.03.2012 09:17

0

Vettel znów uniknął walki i ja nie wiem jak można takie głupoty opowiadać jak po wyścigu w polsacie. Hamilton słabo i na początku sezonu powinien być numerem 2. Ferrari będzie szybsze niż może się wydawać. Weber jadąc na takich samych oponach jak Alonso nic nie mogąc zrobić nie mówiąc o Rosbergu, który mając szybsze opony jeszcze z tylu zostawał. Rosberg nie powinien być stawiany jako numer jeden w zespole przy starym Shumacherze


avatar
Kalor666

18.03.2012 09:18

0

Jeszcze jedno- jeśli Massa w kolejnych wyścigach będzie tak słabo jechał to Ferrari będzie musiało poszukać następcy jeszcze w trakcie sezonu bo nie ma sensu, żeby zawodnik takiej ekipy musiał się pocić z wejściem do Q3. Potrzebują nowego kierowcy! Nasuwa mi się tu pewna kandydatura ale nie będę nic sugerował...


avatar
etos

18.03.2012 09:18

0

Teraz ferrari moze spokojnie Masse byle kim zastapic, w najgorszym razie ten ktos bedzie tak samo cienki jak massa bo cienszym juz byc nie mozna


avatar
etos

18.03.2012 09:20

0

Webber cienki start i dobry wyscig, te starty go rozwalaja na lopatki


avatar
kanapka

18.03.2012 09:20

0

Jestem za zakazem pit stopów przy SC. Nie wiem jak dla was, ale dla mnie gdy dochodzi do takiej sytuacji jest to nieczytelne. "eksperci" z polsatu mówią, że wielki pech vettela bo SC wyjechał, a on jeszcze w pit stopie nie był i dużo straci......


avatar
baworak

18.03.2012 09:21

0

czy ktoś prowadzi statystykę który to wyścig z incydentem z Massą w roli głównej?ten facet działa jak magnes... Williams dobrze sobie radzi z silnikiem Renault(chociaż Borowczyk zbyt często to powtarzał-wystarczyło raz wspomnieć)


avatar
etos

18.03.2012 09:21

0

Williams ma za swoje, Barichello napewno by dojechal do mety


avatar
adamusb

18.03.2012 09:22

0

niestety MAS jest cieniem samego siebie, chyba Rubens byłby lepszy :)


avatar
mssie

18.03.2012 09:25

0

56. święta racja, jeszcze mowili ze 'Vettel jest wściekły' jakby mial szybszy pit stop a nie 5s to by nawet pierwszy byl, taki jego pech. to tylko znaczy ze jest wyjątkowym szczęsciarzem.


avatar
etos

18.03.2012 09:26

0

56. kanapka zgadzam sie te pitstopy podczas SC to gowno, potem nie wiadomo o co chodzi, jeden wielki burdel, jeden profituje bez zaslugi, inny traci nie ze swojej winy, kiedy wreszcie wspolczynnik "szczescia" zostanie wyeliminowany z F1


avatar
RoyalFlesh F1

18.03.2012 09:26

0

56. kanapka Taki przepis juz był i była to tragedia


avatar
ForzaFerrari

18.03.2012 09:27

0

49.saint77 Można się spierać czy Vettel wyprzedziłby Hamiltona czy nie,bo zapewne wyjechałby za Lewisem,ale dzisiaj nie ma to już znaczenia,bo wyników się nie zmieni. Jednak na pewno Vettel pojechał świetny wyścig i należą mu się słowa uznania za ten wyścig.


avatar
belzebub

18.03.2012 09:27

0

59. adamusb, niestety po wypadku na GP Wegier Massa nie może się pozbierać i z sezonu na sezon jest coraz gorzej, fakt że klasą ustępuje Alonso, jednak jak razie jest zbyt duża między nimi różnica. Jeśli dalej będzie tak jeżdził, będzie to jego ostatni sezon w Ferrari.


avatar
kanapka

18.03.2012 09:28

0

Williams już dzwoni do rubensa xD


avatar
Rafał137

18.03.2012 09:28

0

owszem był, ale jak było tankowanie ;p wtedy gdy wyjeżdzał SC a kierowca który musiał dotankowac i zjechać do pit stopu otrzymywał karę... to było głupie. ale teraz gdy do pit stopu zjeżdza się tylko po opony, powinni zamykać pit stop na czas SC


avatar
wist13

18.03.2012 09:28

0

brawo Jenson!


avatar
Święty

18.03.2012 09:29

0

62. Tak, ale wtedy bolidy były dotankowywane w czasie wyscigu i z tym wiazaly sie problemy..


avatar
kempa007

18.03.2012 09:29

0

56. kanapka zobacz sobie GP Hiszpanii bodajze z 2009 czy 2008 roku jak ludzie wieszali psy gdy Kubica musial zjechac do boksu w czasie naeutralizacji za co byla kara :-) Aczkolwiek w chwili kiedy bolid maja pelne zbiorniki na caly dystans wyscigu moze i by to wygladalo inaczej.


avatar
Wiatrrr

18.03.2012 09:29

0

Szkoda MSC mogło byc podium, ale licze ze w Malezji się uda


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu