Świeżo upieczony, dwukrotny mistrz świata F1- Sebastian Vettel w Korei sięgnął po swoje 20 w karierze zwycięstwo w F1. Niemiec już na pierwszym okrążeniu objął prowadzenie i nie oddał go do samego końca wyścigu.
Krótki dystans do pierwszego zakrętu sprawił, że czołówka utrzymała swoje pozycje, jednak przed kolejnymi zakrętami Lewis Hamilton stracił pozycję na rzecz Sebastiana Vettela, a Jenson Button przegrał walkę z Felipe Massą, a chwilę później także z Webberem i Alonso.Nad torem Yeongam od samego początku krążyły ciemne chmury zwiastujące deszcz. Kierowcy mieli jednak sporo szczęścia i mimo kilku kropel deszczu, jakie spadły na tor, żaden z zawodników nie musiał próbować jazdy na oponach przeznaczonych na mokrą nawierzchnię.
Pierwszą serię pit stopów otworzył jadący w czołowej dziesiątce Paul di Resta z Force India. Szkot do boksu na zmianę ogumienia zjechał na 12 okrążeniu. Dwa okrążenia później zaczęła zjeżdżać czołówka. Sebastian Vettel pozostał na torze do 17 okrążenia i po swojej wizycie u mechaników nadal prowadził w wyścigu.
Na tym samym okrążeniu Witalij Pietrow, broniąc się przed atakiem Fernando Alonso w efektowny sposób najechał na bolid Michaela Schumachera. Kolizja zmusiła obu kierowców do wycofania się z wyścigu, a na tor wyjechał samochód bezpieczeństwa.
Przedwyścigowe dywagacje na temat liczby spodziewanych pit stopów podczas GP Korei okazały się zdecydowanie przesadzone. Mimo, że kierowcy mieli do dyspozycji dwie najbardziej miękkie mieszanki ogumienia Pirelli, średnio w stawce wystarczyły tylko 2 postoje.
Druga tura zjazdów do boksów odbyła się po zjeździe samochodu bezpieczeństwa. Jako pierwszy na drugą wizytę do boksów na 28 okrążeniu zjechał Nico Rosberg. Ścisła czołówka wyścigu po świeże opony zjechała na pit lane na 34 i 35 okrążeniu.
Przez długą część wyścigu piękną walkę toczyli Lewis Hamilton i Mark Webber. Ostatecznie to Brytyjczyk triumfował na mecie, a Mark Webber musiał zadowolić się najniższym stopniem podium. Pozycje kierowców Red Bulla na mecie GP Korei sprawiły, że zespół w Yeongam zapewnił sobie tytuł mistrza świata w klasyfikacji konstruktorów.
Za czołową trójką wyścig zakończył Jenson Button, za którym metę minęli kierowcy Ferrari, Alonso przed Massą.
W punktach na mecie znaleźli się także obaj kierowcy Toro Rosso, przedzieleni przez Nico Rosberga oraz Paul di Resta. Kierowca Mercedesa siódme miejsce na rzecz Jaime Alguersuariego stracił na ostatnim okrążeniu wyścigu.
Bruno Senna po ciężkim weekendzie nie miał łatwego życia także podczas wyścigu. Brazylijczyk po starcie spadł na odległą 19 pozycję i przez większość wyścigu mozolnie odrabiał straty, po to, aby metę przekroczyć na 13 pozycji.
16.10.2011 13:38
0
105. Jakoś musi zasłynąć, szkoda, że robi to na Schumacherze.
16.10.2011 13:41
0
Król Sebastian po raz kolejny udowodnił, że jest zdecydowanie najlepszym kierowcą w stawce!!! To co zrobił po starcie z brytyjskim bananowcem (Hamiltonem) było poprostu poezją-ośmieszył i upokorzył go.Gdy wjechał safety car, gdzie wszyscy myśleli, że Anglik dobierze się do Króla, to Seba znowu mu odjechał - Vettel nie popełnił ANI JEDNEGO BŁĘDU! Niesamowity talent!! I co, krytykanci??? Gdzie są teraz ci, którzy mówią, że aktualny Mistrz Świata nie potrafi wyprzedzać? Że wygrywa tylko jak startuje z PP??? Buahaha, żenada! Tym wyścigiem Król Sebastian zamknął usta wszystkim hejterom! Redbull rządzi !!!
16.10.2011 13:44
0
A potem wszyscy sie dziwią ze Vettel nie jest lubiany na takich forach jak przychodzi taki fanFankiVettela i obraża kierowców (za co należy się usuniecie posta,,,,) i mówi o jakimś królu
16.10.2011 13:50
0
107. Jak mu mozna nie wygarnac? Az sie prosi o komentarz, tylko takim ludziom własnie o to chodzi, wiec pominiecie tej wypowiedzi to najdotkliwsza kara dla takich cudakow.
16.10.2011 13:50
0
Z ciezkim sercem ale czapka z glowy przed Vettelem za solidnosc. Hamilton pokazal w koncy ze jest ulepiony z mistrzowskiej gliny i niedowiarkow chyba przymkna. odnosnie waszej dyskusji to chyba sluchaliscie borowczyka a nie patrzyli na live timing. 1 sector nalezal do Mclarena (i Algersuari) 2 na poczatku wyscigu byl lepszy dla RBR minimalnie, lecz w miare postepowania McLaren mial lepsze czasy w 1 i 2 sectorze natomiast te 0.4 sec ktore tam nadrabial tracili kosztem 3 sectora na korzysc RBR. wiekszosc uwagi poswiecilem patrzeniu na czasy sectorow majac nadzieje ze 1) Hamilton zamknie 1s i bedzie mog uzyc DRS 2. Button dogoni Webbera i bedzie z nim walczyl. takze 1,2 sector dla McLarena i 3 ze spora przewaga dla soczkow. Nie wierze w teorie spiskowe, choc bylem w trakcie zesonu sie zgodzic ze cos nie ladnie pachnie. Webber jest po prostu minimalnie wolniejszy od Vettela.
16.10.2011 13:54
0
dziarmol@biss nr 96 Nie rozumiem tylko jak to się odnosi do mojego postu i po co rozpoczynasz wątek nie związany z tematem . Jak chcesz umniejszać Vettelovi , trudno twoje prawo , nie dbam o to. Nie przypominam sobie abym kiedykolwiek a na pewno nie pod tym newsem pisał że Sebastian jest mistrzem mokrej nawierzchni bo chyba tak nie jest . Zresztą nie jest też żadną fajtłapą w tych warunkach , radzi sobie w nich jak zdecydowana większość . Wydaje mi się chyba że już raz jasno się określiłem w tej sprawie . W obecnej stawce widzę dwóch kierowców rewelacyjnie jeżdżących po wodzie co świadczy o ich klasie aczkolwiek nie znaczy że nie popełniają w ogóle błędów w owych warunkach. Są nimi oczywiście Schumacher i Hamilton pisze to po raz kolejny abyś znowu nie wyjeżdżał z podobnymi rewelacjami do mnie. Vettelovi zdarza się kręcić takie piruety na wodzie jak Alonso ( choćby Kanada i wiele innych przykładów , zresztą sam Fernando mówił nawet że woli po suchym ) Webber Rosberg itd. Raz wychodzi lepiej raz gorzej . Tak więc nie wiem po co zrzucasz na mnie te frustracje dodatkowo wyprzedzając moja odpowiedz wspominając Monze . Mi się tamte zwycięstwo bardzo podobało bo było tak nie oczekiwane i nie wiem co ci w tym przeszkadza. Wtedy akurat Vettel radził sobie bardzo dobrze na wodzie a fruwali wtedy wszyscy , najwyraźniej chyba jednak Seba poradził sobie najlepiej skoro wygrał. Oczywiście że sporo sprzyjających faktów na te wygraną się złożyło zresztą tak samo jak w przypadku zwycięstwa choćby Roberta Kubicy w 2008 w Kanadzie. . Mnie jednak oba zwycięstwa cieszyły , ale jak ty masz z tym jakiś problem to przykro mi. Nikt jednak zdrowo myślący nie powie że bez sporego szczęścia Vettel wygrałby na Monzyw 2008 czy Kubica w Kanadzie 2008 . Bo mieli obaj sporo szczęścia , ale pokazali też klasę i wykorzystali okazje . Omawiam te dwa przypadki bo są one podobne w tym calu że były pewnym odstępstwem od reguły i nikt na nie nie stawiał . Ile takich przypadków mieliśmy od tamtej pory ? To tak jakby obecnie miał wygrać ktoś z Mercedesa , Force India ewentualnie Reno . Przecież wiadomo że musiały by być ku temu bardzo bardzo dogodne warunki . To wszystko tylko że zarzuciłeś zupełnie dziwny temat na dziś. Mam nadzieje że ju ż wszystko zrozumiałeś i nie będziesz mi znowu wypominał Vettela na mokrym.
16.10.2011 13:56
0
77. Vaire Na czysto, czyli że bez DRS, KERS i błędu rywala.
16.10.2011 13:57
0
xdominos996 Nie można jednak przez pryzmat kibiców oceniać jakiegoś kierowcę , bo to by bylo nie fair.
16.10.2011 14:01
0
Brawo Vet.
16.10.2011 14:04
0
@107 po twojej wypowiedzi wnosze ze poszedl bys z twoim krolem na double dildo. Vettel pojechal swietny wyscig, i chyle glowe pzed nim za stabilnosc. Co do nazywanego przez ciebei babanowcem Lewisa. Mysle ze byl i jest lepszy. Mial minimalnie wolniejszy bolid i tylko dlatego powolutku, zuwaz powolutki (0.1s) na kolku Ventyl mu odjezdzal anie jak to ty widzisz powala wszystkich na kolana. Pohwala dla ALO za swietny poscig za Buttonem. :) wygladal jak akieta ustalajac po kolei najlepsze czasy chcac lyknac guzika :)
16.10.2011 14:05
0
a widzieliscie jak vettel spada z samochodu?
16.10.2011 14:54
0
Nie oglądałem wyścigu, ale wyniki na prawdę są dla mnie zaskoczeniem. McL wydawał się szybszy, ale jednak to RBR pokazał klasę w wyścigu! Po raz pierwszy widzę sytuację, aby to RBR lepiej spisał się w wyścigu, aniżeli w kwalifikacjach! BRAWO!!! :)) ALG znowu przed BUE - cóż, zdecydowanie bardziej wolę Sebę. Nie, na pewno nie chodzi o imię. Po prostu Szwajcaria potrzebuje następcy Claya Regazzoni! Mam nadzieje, że obaj zawodnicy zostaną w STR, bo spisują bardzo dobrze. Liczę na odbicie pałeczki przez Buemiego w trzech kolejnych wyścigach! :))
16.10.2011 15:08
0
Gratulacje Vettel .. Piękna walka na ostatnich okrążeniach między Hamiltonem a Webberem ! :)
16.10.2011 15:51
0
111. luka55 Aleś się rozpisał ;-)) Napisałem tak dlatego że "sprowokowałeś" mnie zdaniem >>Co0 do zwycięstwa Vettela , to cóż zrobił to naprawdę pięknie . Jest to prztyk w nos malkontentom którzy co jak co ale tego się nie spodziewali << Trochę za mało było deszczu w tym sezonie, szkoda. ;-))Byłoby się z czego pośmiać patrząc na piruety naszego miłościwie panującemu Mistrzowi ;-)) A tak...cóż RedBull wygrał w cuglach ;-))
16.10.2011 15:53
0
Brawo Red Bull. Przy tak fenomenalnej obronie tytułu, myślę że należą się największe słowa uznania. Dziś szczególne gratulacje dla wszystkich w fabryce, w Milton Keynes, dla wszystkich którzy pracowali nad RB7, w takiej sytuacji naturalnie zwłaszcza dla Adriana, jednak zdobycie mistrzostwa konstruktorów to najlepsza okazja by o tym wspomnieć i aż nie wypada tego nie zrobić. Wielu ludzi wróżyło, że będą "mistrzami jednego sezonu", ale jak widać teraz , ten zespół cały czas zmierza do przodu, myślę, że jeszcze wiele dobrego i wiele sukcesów przed nimi, na to zresztą liczę. Pokazali że mogą stworzyć fantastyczną ekipę która będzie w stanie wygrywać, utrzymać się na szczycie, zostawić w tyle takie marki jak Ferrari czy McLaren i udowodnić że historia czy legenda to nie wszystko, a liczą się przede wszystkim ludzie tworzący zespół. Kiedy wszystko jest tak idealnie poukładane, nie ma opcji, by to miało się nie udać. Nieprawdą jest, że "zepsuli" sezon swoją dominacją, pretensje w takiej sytuacji można mieć jedynie do tych którzy nie potrafili dotrzymać im tempa.
16.10.2011 15:53
0
....naszego miłościwie panującego Mistrza..... miało być ;-)) "sorka" za babola ;-))
16.10.2011 16:13
0
krytykujecie, bronicie S.V. A ja pamietam, wiem, że gdy nie ma takiej przewagi psychicznej, nie ma przewagi punktowej, gdy nie jest pewny czy zdoła się obronić w następnym zakręcie, to popełnia głupie błędy, rujnujące wyścig i jemu i temu kto chce go wyprzedzić. Tak było z Kubicą w Australii , tak było w wielu wyścigach w których nie dojechał do mety bo zjadły go nerwy i psychika nie wytrzymała. Jest mistrzem, zgoda, ale nie na taką miarę jak wielu sądzi. Ma dobry samochód i tyle. Button też błyszcz, a przypomnijcie sobie Buttona w Hondzie . Zaliczał tyły co wyścig.
16.10.2011 16:17
0
Tempo Żubra i Wiliamsów - dno. Postawa Renówek - żenua. Współczuję Bulionowi, ma o czym myśleć i od czego siwieć. Generaknie, najnudniejszy wyścig w tym sezonie.
16.10.2011 16:20
0
o0 Kovalainen przed Sauberami
16.10.2011 17:29
0
dziarmol@biss Trochę mi wyszło tego tekstu , przepraszam jeśli zbyt dużo ;) Nie narzekaj że aż tak sucho było w tym roku , mogło by być tego więcej ale pamiętam bardziej suche lata. Ja nie jestem taki przekonany że Seba musiałby walić piruety . Nie wiem co żeś się tak uparł , niemniej wytłumaczyłem wszystko u góry. Owszem w tym sezonie zdarzyło się na mokrym poślizgać choćby w Kanadzie ale jak mówiłem tam wielu się ślizgało i to ostro , a wspominasz Vettela pewnie dlatego bo stracił wygraną wtedy. Seba miewał przecież bardzo udane wy ścigi na wodzie, no ale na siłę przekonywać Cię nie będę. Co do zdania o malkontentach to dziwne że odebrałeś to jako prowokacja . Zamiar taki nie był . Najzwyczajniej w świecie jestem zadowolony z tego zwycięstwa bo po pierwsze Vettel po tym mistrzostwie mógł mieć wszystko gdzieś a jednak wola walki jest, po drugie że Mclaren naprawdę wyglądał rewelacyjnie w ten weekend ( przełamanie hegemonii RB w kwalu nie jest przypadkiem ) a po trzecie Seba nie startował z pierwszego pola a i tak wygrał. Powiedz szczerze byłeś raczej przekonany że w takim układzie Seba raczej dziś nie wygra :) A tu psikus .
16.10.2011 17:50
0
@120. Ilona: Czytając twój wpis bardzo łatwo stwierdzić, że praca dla RB Polska sprawia ci wielką przyjemność. Tak nie pisze fan F1 czy też jakiegokolwiek teamu/kierowcy, ale pracownik PR z niewielkim stażem. Mogli ci chociaż poprawić ten teks, aby brzmiał bardziej "po ludzku":)
16.10.2011 18:22
0
Hahah faktycznie :D A ja sie zastanawiam co jej dolega. Pasuje
16.10.2011 18:37
0
120. Ilona Czytając Twoje wpisy mam wrażenie, że jesteś na poziomie intelektulanym Prezesa pewnej polskiej partii......On też mówił, że białe jest czarne a czarne jest białe :)
16.10.2011 19:03
0
Czy mógłby ktoś bardziej szczegółowo opisać co takiego zrobił Vettel w pitlanie po wygraniu wyścigu? Niestety nie mogłam oglądać wyścigu...;(
16.10.2011 19:11
0
I tak niekt normalny nie kupuje RedBulla, gównianego, szkodliwego napoju który w prodkcji kosztuje 50 gr, a sprzedawany jest po 6 zł. Lepsze są równie szkodliwe polskie wynalazki. Zreszta to żaden wynalazek, Skład wszytkihc jest taki sam, kwestia tylko smakowych dodatków kupowanych od zakładów chemicznych w Policach czy Kędzierzynie. Chociaż RedBull z pwnością w "chemię" zaopatruje się we własnych zakładach "austryjackich", a może Chińskich?
16.10.2011 19:15
0
126. saint77/ 128. antos05 , jak wam się coś nie podoba to zawsze można tego nie czytać, a skoro z doświadczenia wiecie że moje wpisy wam się nie podobają, w bardzo prosty sposób można je ominąć i spróbować przynajmniej powstrzymać się od trochę już zalatujących żenadą komentarzy.
16.10.2011 19:35
0
To po co pisac cos na forum, zeby inni tego nie czytali? Zenujace wypowiedzi to własnie ty piszesz. Dla wiekszosci ludzi stad działasz na nerwy. Po co wogle tu zagladasz? Skoro nasze zdanie cie nie interesuje to wyp.....j stad. Proste i logiczne
16.10.2011 19:36
0
107. fanFankiVettela Nie wiem co pozamykał innym ale mi na pewno oczy...Przysnąłem. 120. Ilona Starasz się o posadę PR w RBR ? :) Wyścig taki sobie. Myślałem że już ich mają a niestety tak się nie stało. Dobra forma Marka.Gdyby nie Ham to pewnie utrzymałby tempo Vettela i to jest ciekawe :) Jak to się powtórzy w trzech kolejnych wyścigach to...hmn... I co tu więcej pisać. Zero emocji jak dla mnie bez Roberta :) Jak w przyszłym sezonie Ferrari i Mclaren ich nie dojdą to kupa. Tylko Robert utrzyma mnie przed TV :)
16.10.2011 19:53
0
@131. Ilona: żenadą można nazwać poziom profesjonalizmu firmy, która nieprzygotowanego merytorycznie pracownika wpuszcza na zbyt głębokie obszary. Ja tylko uprzejmie wskazuję słabe punkty w dziale PR RB Polska. Powinnaś być mi wdzięczna i poprawić aspekty promowania swojej firmy jakimiś bardziej "ludzkimi" komentarzami, zamiast bezmyślnie wklepywać ten marketingowy bełkot. Bez urazy:)
16.10.2011 19:54
0
Ilona zenujace komentarze to piszesz własnie ty. Po co wypowiadac sie na forum, skoro my mamy tego nie czytac. Moze po prostu nie pisz? Na to nie wpadłas. Skoro nasze zdanie cie nie interesuje, a nas twoje, to co ty tutaj jeszcze robisz? Tak wogle to płaca ci od komentarza, od wyscigu, czy od liczby osob, z ktorymi sie kłocisz?
16.10.2011 19:59
0
@132. Jaro75: ona już ma tą posadę. Tylko że wpisy są zbyt dosadne. Nie lepiej pisać od razu: kupujcie hurtowo ten napój? Albo podać link do sklepu z wysyłką?
16.10.2011 20:17
0
@107 "fanFankiVettela " jesteś kilka miesięcy do tyłu (przysnąłeś czy co ?), powinieneś się nazywać "fan Ilony " hehhe
16.10.2011 20:48
0
125. luka55 Powiem tak, liczyłem na dublet Mclarena ;-)) I się przeliczyłem ;-) Natomiast co do jazdy Vettela po mokrym to zauważ że w tym sezonie przegrał (nie miał pierwszego miejsca) wszystkie mokre wyścigi co jako od bądź co bądź dwukrotnego mistrza jadącego najlepszym bolidem (z najlepszą aerodynamiką) w stawce jest chyba nieco kompromitujące ;-)) pozd.
16.10.2011 21:03
0
136. Nie mieliśmy takiego mokrego wyścigu z krwi i kości, że 100% czasu mocno leje. Zawsze warunki się zmieniały, a wtedy liczy się dość mocno strategia. Ta w teamie nie była zawsze idealna - często Vettel zjeżdzał kółko później niż reszta tracąc na tym aż 3 sekundy. A co do Kanady, to akurat dopóki było mokro, Vettel nie miał probolemów z jazdą. Problemy przyszły jak zaczęło być sucho ;) Popełnił błąd, ale to się zdaża, nie waży to losów tytułu.
16.10.2011 21:15
0
zal mi was wszystkich, którzy psioczą na Vettela. przypomnę co było w 2009: "Button mistrz z przypadku" "Button gwiazda jednego sezonu" "Super maszyna wygrała tytuł Buttonowi" "Ross Brawn pozwolił przeciętnemu Anglikowi wygrywać wyścigi" Po dwóch latach: "Button najlepszy kierowca sezonu" "Button jest wspaniały, objeżdza Hamiltona, walczy w gorszym aucie z Red Bullem" Ależ wy zmienni jesteście. Zobaczymy co bedziecie gadac jak Vettel będzie kiedyś w McLarenie i będzie objeżdzał Lewisa, albo w Ferrari i pokona Alonso
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się