Hamilton: sytuacja z RBR nie powtórzy się w McLarenie
Lewis Hamilton jest przekonany, że sytuacja, do której doszło w związku z wypadkiem dwóch kierowców Red Bulla na torze w Turcji nie będzie miała miejsca w jego zespole. Brytyjczyk chwali sobie współpracę ze swoim partnerem w zespole – Jensonem Buttonem.„Obydwaj jesteśmy mistrzami świata, jesteśmy profesjonalistami, i mamy do siebie bardzo dużo szacunku.”
„Chcemy kończyć wyścigi, chcemy wygrywać, ale nie w sposób agresywny.”
„Z pewnością chce być się z przodu, więc kiedy skończysz wyścig drugi, nie jesteś najszczęśliwszy, lecz on [Jenson] jest bardzo wspierającym kolegą z zespołu, wykonuje solidną robotę, wiem iż jeżeli ja wygrywam on cieszy się z tego powodu i na odwrót.”
„Mieliśmy dobrą walkę, on nie był agresywny, nie był głupi, nie popełniał głupich błędów, właśnie dlatego nasza walka była dobra. Nie mam wątpliwości, że przez pozostałą część roku będzie tak samo.”
„Jenson wniósł do zespołu pozytywną energię, jest dla mnie miły i dobrze się z nim pracuje.”
„Mamy dobre relacje, pracuje nam się razem dobrze, tak na torze jak i poza nim. Dobrze jest mieć kolegę w zespole który wspiera mnie w każdym wyścigu. Był zaraz za mną pomagając mi walczyć z Red Bullami.”
komentarze
1. orinocoPL
Ha, ha, ha! ROTFL! Ty sie chyba chlopie nie slyszysz ;-)
Ale troche racji masz ;-) Sytuacja o tyle sie nie powtórzy, ze juz masz focha na Jensona, wiec biedaczek musi szukac nowej ekipy. A czerwoni czekaja.
2. rafekf1
Pożyjemy, zobaczymy. Poczekajmy na decydujące o mistrzostwie momenty tego sezonu. O ile McL nadal będzie się liczyło w walce o majstra. będziemy mogli zweryfikować na ile wiarygodne są słowa Lewisa ;)
3. Andre180
<zdjęcie u góry>co mówi osoba stojąca obok?-a teraz możecie się pocałować
4. Orlo
"Mieliśmy dobrą walkę, on nie był agresywny..." - ha, pewnie że Lewisowi walka się podobała, zwłaszcza to że Button "nie był agresywny" i że odpuścił, tylko dzięki temu skończyło się inaczej niż w Red Bullu i tylko dzięki temu Lewis dojechał pierwszy. A na podium to tylko czekałem aż się pocałują z Jensonem... Lewis naprawdę dba ostatnio o PR...
5. marioblondi
O rany !!! Ale palant. Przecież w Turcji już było to samo co w RB tyle, że mieli więcej szczęścia. Ham wyprzedzając Buttona otarł mu lekko opony.
6. atomic
odnosze wrażenie ,że niektórzy panowie w f1 na siłę chcą zrobić z kibiców debili . jak jest każdy widzi . no może nie wszyscy ale wyjątek potwierdza
7. rafekf1
To jest sport, rywalizacja o największe profity. Nie sądzę, że będzie pod koniec sezonu "zostawianie sobie miejsca", "odpuszczanie" i "brak agresji" . Nikt nikomu nie odpuści, każdy będzie stawiał wszystko na jedno kartę i to zarówno Webber, Vettel jak Hamilton z Jensonem i Alonso jeśli zdoła włączyć się do walki o majstra.
8. mariusz-f1
Lewis ma rację ! Bo Button na 100%, dostał tak po uszach, za tę próbę wyprzedzania Hama, że więcej nie ODWAŻY się tego zrobić :-) No chyba że to Button będzie na prowadzeniu, a miszcz drugi, to ........
9. przemoziom99
ham to żenada jak i cały mclaren nagle jenson musiał zaoszczędzic wiecej paliwa niż ham ciekawe dlaczego ???
10. Niespokojny
Lewis coraz bardziej mi się podoba - wiele zabawy wnosi do wyścigów, jak i poza nimi ! :-)))
11. grzes12
Ja myślę że coraz więcej respektu Lewis nabiera do Buttona ... Pewnie się nie spodziewał wybierając go za partnera w zespole że on stawi mu taki opór ;) A często bywa tak że najgroźniejsi są rywali których się nie doceniało ..;)
12. pawel3012
„Chcemy kończyć wyścigi, chcemy wygrywać, ale nie w sposób AGRESYWNY.”-powiedział Hamilton ;) Może on uważa że nie jeździ agresywnie, ale jak dla mnie to jego styl jazdy jest chyba najbardziej agresywny w całej stawce .
13. McLfan
Tak, bo Hamilton sobie dobierał partnera w zespole,grzes12. Haha. Dobry jesteś. A Ty, przemoziom99, naiwny. :D Obaj dostali komunikat, że mają dowieźć samochody na metę bez szaleństw (paliwo), ale Button nie posłuchał, stąd walka, wywołana sztucznie, właśnie przez TO. Potem Button dostał komunikat o "krytycznym stanie" paliwa, czyli jak się nie uspokoi, to będzie opierdziel. :P
12. paweł, postaraj się zrozumieć wypowiedź LH. Chodzi o walkę wewnątrz zespołu, a nie ogólnie, z każdym rywalem. ;)
14. grzes12
13 McLfan
Zanim skończysz się śmiać , proponuję wejść do archiwum tegoż portalu i przeczytać news z dn . 30-01 2010 " Hamilton proponował zatrudnienie Buttona "
15. Tox
Mdli mnie jak on gada niewiem czemu ale ciagle jakos nieszczero to brzmi moze juz jestem uprzedzony :)
16. kristo
Pewnie dostane bana ,ale muszę to powiedzieć.Z góry zaznaczam że na tym forum nie ma większego antyfana hamiltona oraz rasisty.Ale z bólem muszę rzec iż ostatnie zachowania na torze oraz poza nim ,w tym wypowiedzi ,sprawiły że coraz mnie go nie nawidzę i zaczynam szanować jako kierowcę,bo trzeba być idiotą i arogantem ciągle jebiąc Hamiltona.Moje ostatnie słowa to Odpierdolić się od Hamiltona.
p.s (z góry przepraszam za wulgarny język,ale jak powiadają jedno przekleństwo znaczy więcej niż 1000 słów)
17. fabian
Taaaa, a świstak zawija te sreberka....
18. AndrzejOpolski
„To było przed jakimikolwiek negocjacjami. Nie miałem wpływu na to, kogo ostatecznie wybrali, ale zapytałem, czy mogą porozmawiać z Jensonem. On był najlepszym dostępnym kierowcą, a chcieliśmy mieć najlepszego możliwego kierowcę.”
19. grzes12
18 AndrzejOpolski
Nie chcę wchodzić w głębszą polemikę , ale myślę a nawet jestem pewien , że Hamilton najbardziej się wtedy obawiał zatrudnienia Raikkonena . Dlatego sam wyszedł z propozycją zatrudnienia Buttona ....
Na koniec zadam Ci szczere pytanie . Naprawdę w to wierzysz , że klan Hamiltonów nie miał ŻADNEGO wpływu na zatrudnienia Jensona ?
20. Plaskos
Gdyby button nei byl lagodny jak baranek napewno by sie skonczylo inaczej na 100 % :D co ten typ ma w bani pustke ?
21. AndrzejOpolski
Lewis Hamilton + jego tato ot i cały klan! Semantyka. Syn i ojciec, którzy mieli niebywałe szczęście wejść w tryby machiny pt. McLaren. Nie wierzę, że mieli wpływ na zatrudnienie Buttona. Co najwyżej ich/jego sugestie zostały wzięte pod uwagę. I jak widać dobrze się stało. Raikkonen w sezonie 2009 pokazał, że ma bardzo swobodne podejście do F1 i woli np. automat z colą niż posłuchać poleceń zespołu i zachować gotowość startową jak to zrobił Massa. Nie przeceniajmy wpływu Lewisa na zespół bo to niedorzeczne. Jest on jednym z wielu zatrudnionych tam kierowców i jego zdanie jest pewnie wysłuchiwane ale nie decyzyjne. Natomiast para Hamilton/Button coraz bardziej mi się podoba i mam nadzieję, że zaczną współpracować ze sobą na takim poziomie jak Massa/Raikkonen podczas GP Brazylii w 2007r.
22. matito
na początku myślałem że Hamilton i Button nie będą się umieli dogadać a tu jednak
ale to dzięki Buttonowi on jest rozważny i umie zapanować nad nerwami sobą i bolidem.
Woli dowieźć mniej pkt ale dowieźć
23. jarko dnb 85
Jensonowi powinno dostac sie po uszach!przez jego jazde moglo stac sie to samo co z RBR.w Chinach Lewis dostal informacje,ze jeszcze 5 okr i zeby nie katowal silnika,choc jechal tuz za Buttonem,nie probowal Go wyprzedzic.mozliwe,ze za pozno Jenson dostal te informacje pod koniec GP Turcji i dlatego podjal probe ataku.tak czy siak TEAM ORDERS bylo w F1 od zawsze i zawsze bedzie kochane dzieci,i dlatego stosuje go Ferrari,McLaren,RBR i Mercedes tez w odpowiednim czasie zastosuje.swoja droga ciekawe co by bylo gdyby Petrov jechal powiedzmy 2-gi,a Robson 3-ci...
24. ravbmw
dobrze że pomimo zapowiedzi chociaż między nimi na razie (mam na dzieję że do końca) nie ma żadnych styków
25. lechart
I kto to mówi ..... :)))
26. anciolxxx
Śmiac mi się chce jakie były komentarze na temat Lewisa w roku 2007 "..jaki on wspaniały", "geniusz " itd itd. :D
27. elin
21. AndrzejOpolski - Stefano Domenicali, wywiad dla Autosportu po GP Malezji 2009 :
" - Czy mógłby Pan powiedzieć, czy w bolidzie Kimiego Raikkonena był problem z KERS w trakcie wyścigu ?
- Tak. Po obfitej ulewie mieliśmy pewne problemy z izolacją w systemie, tak więc z powodów bezpieczeństwa zdecydowaliśmy się na niekontynuowanie wyścigu.
- Więc nawet gdyby doszło do restartu, to Kimi i tak nie wziąłby w nim udziału ?
- Tak. "
Czyli Kimi nie zachował gotowości startowej na polecenie zespołu, nie zaś z powodu swobodnego podejścia do F1. A jedynym błędem który w tamtej sytuacji popełnił, było bezmyślne wejście w kadr filmującej kamery.
28. marcin20
Pożyjemy, zobaczymy.
29. grzes12
21
Być może ja przeceniam rolę Hamiltonów w zatrudnieniu Buttona , ale myślę że Ty z kolei nie doceniasz ich roli w ów kontrakcje .
Zacytuję Ci pierwsze zdanie skierowanego do dziennikarzy, z newsa o którym wyżej była mowa ; " Jedną z tych rzeczy , których możecie nie wiedzieć to fakt że zadzwoniłem do Martina i zapytałem ; a może Jenson ? " Ja rozumiem że kierowca jest informowany i pytany o zdanie co myśli o innym kierowcy który może być przymierzany do zespołu . Ale słowa Hamiltona dla mnie wyglądają jak lobbing ...;/
Co nie zmienia faktu i tutaj pełna zgoda ze Button prezentuje się dobrze w McLarenie , no ale o współpracy między kierowcami to chyba możesz zapomnieć ( podobało mi się to , że JB zignorował w pierwszym momencie jawny Team Orders ) , i nie sadzę żeby któryś z nich przystał na rolę kierowcy nr 2 .... ;)
30. grzes12
27 elin
Ależ my ten temat swego czasu wałkowaliśmy ...;/ he he
31. Nadia
A mnie się coraz bardziej McLaren podoba. Cieszę się, że jeździ w nim Button, wydaje mi się, że obydwaj kierowcy całkiem dobrze się dogadują i że się robi o wiele sympatyczniej, niż gdy partnerem Hamiltona był Kovalainen. Niestety Fin nie miał nic do gadania, to przykre w sumie, ale taka cipcia z niego była. Zresztą on to w ogóle nie ma szczęścia, ale to akurat odrębny temat. W każdym bądź razie Hamilton u mnie zyskuje z wyścigu na wyścig. Nie mogę powiedzieć "tak, lubię Hamiltona", ale z pewnością jest na plusie. Widzę go na drugim miejscu w generalce na koniec. Tzn. chciałabym go tam widzieć, mam nadzieję, że mu się to uda...
16. kristo - mam podobne odczucia, wypowiedzi i zachowanie Lewisa są coraz bardziej ok, a powyższy wywiad naprawdę mi się podoba. Może to wszystko zgrabne udawanie, ale wali mnie to, koleś mądrzeje w końcu. Co prawda ciągle wolę oglądać go w kasku niż bez, ale to już nieważne :P
32. fankaVettela
Hamilton - teraz słodzisz Buttonowi, ale czy tak jest naprawdę to się jeszcze okaże...
33. hotshots
W McL jest optymalnie jak na razie z obsadą i txt-y Hamiltona po fakcie teraz,
są śmieszne, ale do przyjęcia - niech sobie gada...
Wystarczy popatrzeć na powtórce z momentu wyprzedzania się McL-ów i
reakcję +słowa które powiedział ich generał (F..czytać z ust pls)
reszta to jak widać (po jeździe Buttona) "żaden" T.O. :D ....tylko drobne uwagi :D
Dwa style - zobaczymy skutek na koniec sezonu
34. Janosoprano
Już 100x razy wolę mistrza Hamiltona niż gdyby miał ni9m zostać Vettel
35. elin
30. grzes12 - no tak, te ... stare, burzliwe i kłótliwe czasy ...
Dobrze, że teraz jesteśmy mądrzejsi ;-))
36. grzes12
35 elin
Może i mądrzejsi , ale nie da się ukryć .... że spięcia są nieuniknione ;)))
37. elin
36. grzes12 - spięcia nieuniknione, ale teraz są ... " malutkie " ;-)))
Oboje wiemy kiedy się wycofać, aby " wybuchu " nie było - czyli, mądrzejsi ;-))
38. grzes12
37 elin
;-))
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz