komentarze
  • 8. mariusz-f1
    • 2010-06-01 17:54:33
    • *.opera-mini.net

    Lewis ma rację ! Bo Button na 100%, dostał tak po uszach, za tę próbę wyprzedzania Hama, że więcej nie ODWAŻY się tego zrobić :-) No chyba że to Button będzie na prowadzeniu, a miszcz drugi, to ........

  • 9. przemoziom99
    • 2010-06-01 19:14:15
    • Blokada
    • *.rzeszow.vectranet.pl

    ham to żenada jak i cały mclaren nagle jenson musiał zaoszczędzic wiecej paliwa niż ham ciekawe dlaczego ???

  • 10. Niespokojny
    • 2010-06-01 19:18:04
    • *.tvgawex.pl

    Lewis coraz bardziej mi się podoba - wiele zabawy wnosi do wyścigów, jak i poza nimi ! :-)))

  • 11. grzes12
    • 2010-06-01 19:24:20
    • *.146.0.167.nat.umts.dynamic.eranet.pl

    Ja myślę że coraz więcej respektu Lewis nabiera do Buttona ... Pewnie się nie spodziewał wybierając go za partnera w zespole że on stawi mu taki opór ;) A często bywa tak że najgroźniejsi są rywali których się nie doceniało ..;)

  • 12. pawel3012
    • 2010-06-01 20:27:43
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    „Chcemy kończyć wyścigi, chcemy wygrywać, ale nie w sposób AGRESYWNY.”-powiedział Hamilton ;) Może on uważa że nie jeździ agresywnie, ale jak dla mnie to jego styl jazdy jest chyba najbardziej agresywny w całej stawce .

  • 13. McLfan
    • 2010-06-01 21:01:00
    • *.ds.po.opole.pl

    Tak, bo Hamilton sobie dobierał partnera w zespole,grzes12. Haha. Dobry jesteś. A Ty, przemoziom99, naiwny. :D Obaj dostali komunikat, że mają dowieźć samochody na metę bez szaleństw (paliwo), ale Button nie posłuchał, stąd walka, wywołana sztucznie, właśnie przez TO. Potem Button dostał komunikat o "krytycznym stanie" paliwa, czyli jak się nie uspokoi, to będzie opierdziel. :P
    12. paweł, postaraj się zrozumieć wypowiedź LH. Chodzi o walkę wewnątrz zespołu, a nie ogólnie, z każdym rywalem. ;)

  • 14. grzes12
    • 2010-06-01 21:31:17
    • *.146.86.14.nat.umts.dynamic.eranet.pl

    13 McLfan
    Zanim skończysz się śmiać , proponuję wejść do archiwum tegoż portalu i przeczytać news z dn . 30-01 2010 " Hamilton proponował zatrudnienie Buttona "

  • 15. Tox
    • 2010-06-01 21:32:06
    • *.143.240.51.ultranet.net.pl

    Mdli mnie jak on gada niewiem czemu ale ciagle jakos nieszczero to brzmi moze juz jestem uprzedzony :)

  • 16. kristo
    • 2010-06-01 21:32:09
    • *.multimo.pl

    Pewnie dostane bana ,ale muszę to powiedzieć.Z góry zaznaczam że na tym forum nie ma większego antyfana hamiltona oraz rasisty.Ale z bólem muszę rzec iż ostatnie zachowania na torze oraz poza nim ,w tym wypowiedzi ,sprawiły że coraz mnie go nie nawidzę i zaczynam szanować jako kierowcę,bo trzeba być idiotą i arogantem ciągle jebiąc Hamiltona.Moje ostatnie słowa to Odpierdolić się od Hamiltona.
    p.s (z góry przepraszam za wulgarny język,ale jak powiadają jedno przekleństwo znaczy więcej niż 1000 słów)

  • 17. fabian
    • 2010-06-01 21:32:58
    • Blokada
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Taaaa, a świstak zawija te sreberka....

  • 18. AndrzejOpolski
    • 2010-06-01 21:55:21
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    „To było przed jakimikolwiek negocjacjami. Nie miałem wpływu na to, kogo ostatecznie wybrali, ale zapytałem, czy mogą porozmawiać z Jensonem. On był najlepszym dostępnym kierowcą, a chcieliśmy mieć najlepszego możliwego kierowcę.”

  • 19. grzes12
    • 2010-06-01 22:04:45
    • *.146.86.14.nat.umts.dynamic.eranet.pl

    18 AndrzejOpolski
    Nie chcę wchodzić w głębszą polemikę , ale myślę a nawet jestem pewien , że Hamilton najbardziej się wtedy obawiał zatrudnienia Raikkonena . Dlatego sam wyszedł z propozycją zatrudnienia Buttona ....
    Na koniec zadam Ci szczere pytanie . Naprawdę w to wierzysz , że klan Hamiltonów nie miał ŻADNEGO wpływu na zatrudnienia Jensona ?

  • 20. Plaskos
    • 2010-06-01 22:17:55
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Gdyby button nei byl lagodny jak baranek napewno by sie skonczylo inaczej na 100 % :D co ten typ ma w bani pustke ?

  • 21. AndrzejOpolski
    • 2010-06-01 22:27:21
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Lewis Hamilton + jego tato ot i cały klan! Semantyka. Syn i ojciec, którzy mieli niebywałe szczęście wejść w tryby machiny pt. McLaren. Nie wierzę, że mieli wpływ na zatrudnienie Buttona. Co najwyżej ich/jego sugestie zostały wzięte pod uwagę. I jak widać dobrze się stało. Raikkonen w sezonie 2009 pokazał, że ma bardzo swobodne podejście do F1 i woli np. automat z colą niż posłuchać poleceń zespołu i zachować gotowość startową jak to zrobił Massa. Nie przeceniajmy wpływu Lewisa na zespół bo to niedorzeczne. Jest on jednym z wielu zatrudnionych tam kierowców i jego zdanie jest pewnie wysłuchiwane ale nie decyzyjne. Natomiast para Hamilton/Button coraz bardziej mi się podoba i mam nadzieję, że zaczną współpracować ze sobą na takim poziomie jak Massa/Raikkonen podczas GP Brazylii w 2007r.

  • 22. matito
    • 2010-06-01 22:32:17
    • *.adsl.inetia.pl

    na początku myślałem że Hamilton i Button nie będą się umieli dogadać a tu jednak
    ale to dzięki Buttonowi on jest rozważny i umie zapanować nad nerwami sobą i bolidem.
    Woli dowieźć mniej pkt ale dowieźć

  • 23. jarko dnb 85
    • 2010-06-01 23:10:41
    • *.toya.net.pl

    Jensonowi powinno dostac sie po uszach!przez jego jazde moglo stac sie to samo co z RBR.w Chinach Lewis dostal informacje,ze jeszcze 5 okr i zeby nie katowal silnika,choc jechal tuz za Buttonem,nie probowal Go wyprzedzic.mozliwe,ze za pozno Jenson dostal te informacje pod koniec GP Turcji i dlatego podjal probe ataku.tak czy siak TEAM ORDERS bylo w F1 od zawsze i zawsze bedzie kochane dzieci,i dlatego stosuje go Ferrari,McLaren,RBR i Mercedes tez w odpowiednim czasie zastosuje.swoja droga ciekawe co by bylo gdyby Petrov jechal powiedzmy 2-gi,a Robson 3-ci...

  • 24. ravbmw
    • 2010-06-01 23:11:19
    • Blokada
    • *.ip.telfort.nl

    dobrze że pomimo zapowiedzi chociaż między nimi na razie (mam na dzieję że do końca) nie ma żadnych styków

  • 25. lechart
    • 2010-06-02 05:12:50
    • *.olsztyn.mm.pl

    I kto to mówi ..... :)))

  • 26. anciolxxx
    • 2010-06-02 07:44:12
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Śmiac mi się chce jakie były komentarze na temat Lewisa w roku 2007 "..jaki on wspaniały", "geniusz " itd itd. :D

  • 27. elin
    • 2010-06-02 12:29:10
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    21. AndrzejOpolski - Stefano Domenicali, wywiad dla Autosportu po GP Malezji 2009 :
    " - Czy mógłby Pan powiedzieć, czy w bolidzie Kimiego Raikkonena był problem z KERS w trakcie wyścigu ?
    - Tak. Po obfitej ulewie mieliśmy pewne problemy z izolacją w systemie, tak więc z powodów bezpieczeństwa zdecydowaliśmy się na niekontynuowanie wyścigu.
    - Więc nawet gdyby doszło do restartu, to Kimi i tak nie wziąłby w nim udziału ?
    - Tak. "
    Czyli Kimi nie zachował gotowości startowej na polecenie zespołu, nie zaś z powodu swobodnego podejścia do F1. A jedynym błędem który w tamtej sytuacji popełnił, było bezmyślne wejście w kadr filmującej kamery.

  • 28. marcin20
    • 2010-06-02 14:03:27
    • *.static.sitel.net.pl

    Pożyjemy, zobaczymy.

  • 29. grzes12
    • 2010-06-02 14:10:35
    • *.146.41.23.nat.umts.dynamic.eranet.pl

    21
    Być może ja przeceniam rolę Hamiltonów w zatrudnieniu Buttona , ale myślę że Ty z kolei nie doceniasz ich roli w ów kontrakcje .
    Zacytuję Ci pierwsze zdanie skierowanego do dziennikarzy, z newsa o którym wyżej była mowa ; " Jedną z tych rzeczy , których możecie nie wiedzieć to fakt że zadzwoniłem do Martina i zapytałem ; a może Jenson ? " Ja rozumiem że kierowca jest informowany i pytany o zdanie co myśli o innym kierowcy który może być przymierzany do zespołu . Ale słowa Hamiltona dla mnie wyglądają jak lobbing ...;/
    Co nie zmienia faktu i tutaj pełna zgoda ze Button prezentuje się dobrze w McLarenie , no ale o współpracy między kierowcami to chyba możesz zapomnieć ( podobało mi się to , że JB zignorował w pierwszym momencie jawny Team Orders ) , i nie sadzę żeby któryś z nich przystał na rolę kierowcy nr 2 .... ;)

  • 30. grzes12
    • 2010-06-02 14:13:05
    • *.146.41.23.nat.umts.dynamic.eranet.pl

    27 elin
    Ależ my ten temat swego czasu wałkowaliśmy ...;/ he he

  • 31. Nadia
    • 2010-06-02 14:30:41
    • *.proton.net.pl

    A mnie się coraz bardziej McLaren podoba. Cieszę się, że jeździ w nim Button, wydaje mi się, że obydwaj kierowcy całkiem dobrze się dogadują i że się robi o wiele sympatyczniej, niż gdy partnerem Hamiltona był Kovalainen. Niestety Fin nie miał nic do gadania, to przykre w sumie, ale taka cipcia z niego była. Zresztą on to w ogóle nie ma szczęścia, ale to akurat odrębny temat. W każdym bądź razie Hamilton u mnie zyskuje z wyścigu na wyścig. Nie mogę powiedzieć "tak, lubię Hamiltona", ale z pewnością jest na plusie. Widzę go na drugim miejscu w generalce na koniec. Tzn. chciałabym go tam widzieć, mam nadzieję, że mu się to uda...
    16. kristo - mam podobne odczucia, wypowiedzi i zachowanie Lewisa są coraz bardziej ok, a powyższy wywiad naprawdę mi się podoba. Może to wszystko zgrabne udawanie, ale wali mnie to, koleś mądrzeje w końcu. Co prawda ciągle wolę oglądać go w kasku niż bez, ale to już nieważne :P

  • 32. fankaVettela
    • 2010-06-02 16:09:40
    • *.net.stream.pl

    Hamilton - teraz słodzisz Buttonowi, ale czy tak jest naprawdę to się jeszcze okaże...

  • 33. hotshots
    • 2010-06-02 17:02:22
    • *.chello.pl

    W McL jest optymalnie jak na razie z obsadą i txt-y Hamiltona po fakcie teraz,
    są śmieszne, ale do przyjęcia - niech sobie gada...
    Wystarczy popatrzeć na powtórce z momentu wyprzedzania się McL-ów i
    reakcję +słowa które powiedział ich generał (F..czytać z ust pls)
    reszta to jak widać (po jeździe Buttona) "żaden" T.O. :D ....tylko drobne uwagi :D
    Dwa style - zobaczymy skutek na koniec sezonu

  • 34. Janosoprano
    • 2010-06-02 17:45:10
    • *.51.91.246

    Już 100x razy wolę mistrza Hamiltona niż gdyby miał ni9m zostać Vettel

  • 35. elin
    • 2010-06-02 18:01:16
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    30. grzes12 - no tak, te ... stare, burzliwe i kłótliwe czasy ...
    Dobrze, że teraz jesteśmy mądrzejsi ;-))

  • 36. grzes12
    • 2010-06-02 21:02:53
    • *.146.41.23.nat.umts.dynamic.eranet.pl

    35 elin
    Może i mądrzejsi , ale nie da się ukryć .... że spięcia są nieuniknione ;)))

  • 37. elin
    • 2010-06-02 23:39:29
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    36. grzes12 - spięcia nieuniknione, ale teraz są ... " malutkie " ;-)))
    Oboje wiemy kiedy się wycofać, aby " wybuchu " nie było - czyli, mądrzejsi ;-))

  • 38. grzes12
    • 2010-06-03 12:50:21
    • *.146.104.100.nat.umts.dynamic.eranet.pl

    37 elin
    ;-))


Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo