Williams zgadza się na odrzucenie KERS w 2010
Zespół Williams potwierdził ostatecznie, że przystał na warunki FOTA w sprawie zaniechania rozwoju systemu KERS w przyszłym roku, mimo że przepisy FIA nadal będą pozwalały na jego używanie.Ostatecznie w wywiadzie dla motorsport-total.com współwłaściciel zespołu Patick Head przyznał, że jednym z warunków powrotu do FOTA po wykluczeniu zespołu ze stowarzyszenia było dżentelmeńskie odrzucenie technologii odzyskiwania energii kinetycznej w przyszłym roku.
„Byliśmy świadomi, że jednym z warunków było zakazanie wykorzystywania KERS w sezonie 2010” mówił Head. „Wyraziliśmy zdanie, że jest to zła decyzja, ale akceptujemy zasady klubu.”
komentarze
1. mpstir
Wszystko wskazuje na to, że w przyszłym sezonie bolidy nie będą używały KERS, a co za tym idzie bardzo ważna będzie aerodnamika.
2. RaptoRi
Kurcze a bylem ciekawy jak to "kolo zamachowe" bedzie dzialalo.... :/
3. Kadet
Williams może tylko zyskać na nie pokazywaniu KERS-a w bolidzie, bo jeszcze okazałoby się, że wyszłaby z tego kompromitacja i stracili by kontrakt na KERS w Londyńskim metrze.
Generalnie, to i szkoda, ze nie będzie rozwijany ten, czy inny system w bolidach, bo mogłoby to mieć przełożenie na szybszy rozwój KERS- w "cywilu". Ech ten kryzys...
4. fabian
2. RaptoRi - Jak to jak? Wylatuje z bolidu i rozbija bolid przeciwnika :)
5. aantonwiosna07
Mi tam KERS nie przeszkadza. Pod warunkiem, że nie jest obowiązkowy, bo wtedy nie daje za wiele przewagi. A tak jedni mają inni nie i jest wesoło.:)
6. Janosoprano
@5-wesolo?To zalezy w ktor bolidzie siedzisz.Jak wleczesz sie za kims kto ma kers i nie mozsz go wyprzedzic mimo lepszego tempa wyscigowego to za wesolo nie jest.To jest w ogole bez sensu.Albo wszyscy z kersem albo bez.
7. mpkaras
Niech się wreszcie zdecydują, czy są z FOTA czy nie. Ile razy jeszcze zmienią zdanie??
8. ubik
Tylko żeby nie było jak z dyfuzorem. Wszyscy ustalą, a w przyszłym roku jeden, dwa zespoły wyjadą z KERS.
9. Gregory980
W przyszłym roku KERS będzie potęgą samą w sobie, szczególnie z rewelacyjną technologią tego sezonu, czyli dyfuzorem.
10. Kimi Rajdkoniem
Tuż przed początkiem sezonu Williams wystąpi z FOTA i zacznie sezon z KERSem:)
11. kask27
KERS zespół sezon BMW Sauber
12. walerus
pewnie komuś coś urwało na testach - ach ci klubowicze....
13. plgracz
@8 ubik 'Zespół Williams potwierdził ostatecznie, że przystał na warunki FOTA w sprawie zaniechania rozwoju systemu KERS w przyszłym roku, mimo że przepisy FIA nadal będą pozwalały na jego używanie.'
Czytaj uważnie!. Jak ktoś będzie chciał jechać z KERS'em to pojedzie bo FIA tego nie zakazała (jeszcze).
Renault ma KERS ale czy zbudują taki bolid dla Roberta, który pomieści i Roberta i full paliwa (zakaz tankowań) no i KERS?
14. el_diablo
To teraz zespoły McL i SF po wyjeciu urzadzenia zyskaja +/- 30kg a to daje mocne dziesiąte sekundy ;)
15. mateos4
i po co zespoly inwestowaly w KERS??watpie czy na poczatku sezonu wszyscy wiedzieli ze to tylko jeden sezon stracili tylko kase a duzo nie zyskali
16. atomic
widział ktos kształt felg na tylnej osi w red bullu.coś nowego?
17. sauron szuapa
el_diablo, przecież bolidy mają jednakową wagę, bo są doważane do minimum. Co najwyżej mogą zyskać to swobodę w rozmieszczeniu balastu, ale wydaje się, że obie ekipy akurat z tym problemu już nie mają.
18. Jacu
3. Kadet - w cywilu od dawna sa stosowane znacznie bardziej zaawansowane rozwiazania. Kers z F1 nie ma wiekszego zastosowania w cywilu. Wiecej jest najrozmaitszych rozwiazan hybrydowych majacych wiecej sensu dla zastosowan cywilnych. Natomiast to ze sie w f1 wycofano z kers pokazuje jak chybiony i bezsensowny byl to pomysl Mosleya i ile utopono grubych milonow na darmo a przeciez tyle walki bylo z cieciem kosztow !!! Jak ja sie ciesze ze Max juz odchodzi. Moglby zabrac ze soba Berniego. Vatanen na prez. FIA!!!! :]
19. fezuj
2. RaptoRi - Jeszcze nic straconego - może zamontuję Frankowi do wózka ;) żeby Focie zrobić koło nosa :))))))))
20. Janosoprano
@18-Jacu-Honda Insight ma KERS.
21. Janosoprano
I w 2011 ma byc jakies nowe BMW z KERS-em.Ale nazwy nie pamietam.
22. krz08
no i gitara
23. mario547
W sezonie 2010 czas pit stopu podporządkowany będzie nie ilości paliwa na pokładzie ale sytuacji żeby po powrocie na tor za kimś nie utknąć no i momentowi pitu rywali. Teraz tan kto zjedzie wcześniej będzie w lepszej sytuacji bo ilość paliwa ta sama a świeższe opony. Dobrze że silniki Renault mniej spalają to moze mieć znaczenie.
24. lukasz1
Może i mniej palą ale są dość awaryjn np. sytuacja w Red Bull.
25. D4ViD
to następny sezon będzie nudny bo bez kersu będzie mało wyprzedzania
26. piotrek74
Oni sobie nie poradzili ale czy MCL i Ferrari odpuszczą ? Mam dziwne przeczycie że nie po to tyle meczą się z NIM aby w przyszłym sezonie odpuścić a tym bardziej że będzie można podwoić moc
27. ubik
13. plgracz - dokładnie to napisałem! Chodzi o to, że nie ma zakazu KERS, tylko Gentlemen's agreement. Gentleani dotrzymają słowa...
28. Maro.123
Wszystkie zespoły chce wycofac kers ponieważ nie umiem go skonstruować np jak maclaren i ferari
29. gucioF1
A chciałem zobaczyć ten ich KERS w 2010 ale pewnie nic z tego nie wyjdzie.
30. dick777
26.piotrek74: Mam to samo niepokojące przeczucie, że McLaren i Ferrari mogą zrobić resztę stawki w konia i zastosować KERS w 2010. Jeśli to zrobią, ograją wszystkich. Lepiej jednak, żeby dotrzymali zobowiązania, bo to stwarza szanse dla Renault.
31. Jacu
20. Janosoprano - no i co z tego?? Tak samo juz w latach 50/60 jezdzily zyrobusy w Szwajcarii ktoreych idea nie rozni sie znaczaco od rozwiazania Williamsa (z ta roznica ze wielkosc i predkosci kola zamahowego byly zasadniczo inne ;) ). rozwiazanie z Hondy (oraz F1) jest znacznie mniej zaawansowane od tego w Toyocie Prius. BMW juz mialo epizod z odzyskiwaniem energii i raczej tez jest to rozwiazanie niszowe. Ogolnie wiecej korzysci daje nowowczesny silnik spalinowy niz najnowsze hybrydy,ktore z zalozenia zawsze sa bardziej skomplikowane,drozsze i ciezsze wiec bilans energetyczno/ekonomiczny tylko w okreslonych sytuacjach wypada nieznacznie lepiej a w zasadzie biorac pod uwage naklady finansowe zupelnie nieoplacalne staje sie stosowanie hybryd. Zreszta spojrz na ulice :]. Jak sie ma to 6,2 l w Isight czy 4,6 l w priusie do 2,34 w Seacie ibizie tdi (oficialny rekord w rzeczywistych warunkach drogowych) ??? Uwazam ze w F1 juz dawno przepisy powinny isc w strone odmrozenia rozwoju silnikow i rozwoju malych jednostek z doladowaniem (downsizing), ale Mosley to pi........Pozdro
32. L00Kass
Taki ten KERS zły a Renault i Ferrari korzystały ze wspólnych rozwiązań. Kto potrafił zrobić z tego użytek- wiadomo. Wadą tego projektu w F1 były zbytnie ograniczenia, gdyż nie wszystkie zespoły mogły sobie pozwolić na start sezonu z KERS. Ten sezon miał być poligonem dośw. a przyszłym sezonie KERS do 100kW i nikt nie zastanawiałby się nad sensem montowania tego. Obawiam się, że McLaren może czuć pokusę z korzystania z KERS w 2010, napewno Dennis kalkulowałby podobnie.
33. lechart
KERS powinien być rozwijany, a nie odrzucany. F1 to doskonały poligon doświadczalny. Im większa sprawność samochodu, tym mniejsze zużycie paliwa i mniejszy wpływ na globalny efekt cieplarniany.
34. Jacu
33. Lechart - i tu wlasnie dochodzimy do krzywo pojetej ekologii zwlaszcza w temacie CO2, ktora tak nas karmia media i ktora moze przyniesc wiecej zlego niz dobrego. Radze przeczytac na poczatek np. taki artykulik //www {kropka} eioba {kropka} pl / a97067 /co2_a_efekt_cieplarniany . Poza tym oczywiscie sie zgadzam ze F1 to poligon doswiadczalny ale wlasnie chodzi o to zeby mial przelozenie z rzeczywistoscia na naszych drogach. Dla tego uwazam ze powinno sie odmrozic rozwoj silnikow i pojsc w strone 'Downsizingu". Ograniczeniem moglby byc chociazby limit paliwa. Pomyslow lepszych od topienia kasy w Kers jest cala masa. Pozdro P.S na upartego jak juz jestes takim ekologiem to co emituje wiecej CO2 Prius spalajaca kolo 5l/100km czy Seat Ibiza z nowym 1,4 TDI ze spalaniem kolo 2,5 l ?? a pomyslales jak utylizowac bardzo szkodliwe dla srodowiska baterie z Priusa???? :) itd itp.
35. Janosoprano
31-Jacu-dobrze piszesz o ekologii (dzis modne slowo,a wszystko co energooszczedniejsze-w produkcji jest drozsze i trudniejsze w utylizacji-masz racje) i dzialaniu dzisiejszych hybryd,jednak wg mnie nic od razu nie dzialalo jak nalezy w historii motoryzacji i kiedys musza zaczac zeby w koncu po kilku latach cos zaczelo z tego wychodzic.pozdrawiam
36. lotec ac
w kocu kers mercedesa na początku ważył 100kg by potem osiągnąć 15 i mniej
37. Dr Prozac
Szkoda - szczerze mówiąc chciałem zobaczyć ich wynalazek w akcji ;)
38. dick777
33.lechart/35.Jacu: To rzekome Globalne Ocieplenie (właściwsze określenie to Globalne Ocipienie) nie ma nic wspólnego z CO2, ponieważ na jakiekolwiek ocieplenie ma wpływ para wodna (ponad 95% wpływu). To tak zwane ocieplenie, o którym się tak dużo pisze, ma związek wyłącznie z aktywnością Słońca, ponieważ to samo zjawisko występuje obecnie na wszystkich planetach Układu Słonecznego. Globalne Ocipienie wymyśliła banda oszustów, żeby doić zwykłych ludzi opłatami za ponadlimitowe emisje CO2 i dotacjami na nikomu nie potrzebne badania nad GO. Ironią losu jest to, że jesteśmy w początkowej, trwającej około 800 lat, fazie nowej epoki lodowcowej. Między epokami lodowcowymi wystepują okresy ocieplenia, które trwają około 13000 lat, i właśnie jesteśmy na końcu takiego okresu ocieplenia.
39. Dr Prozac
Odnośnie ekologii w postaci bzdurnego marketingu o fikcyjnym wpływie aut na efekt cieplarniany to niech się ona trzyma jak najdalej od wyścigów. Niestety kasa się z tym kryje i musimy słuchać takich bzdur jak to Bridgestone robi zielona zamiast białych pasków bo są ekologiczni.
Powinni promować w rozsądny sposób prawdziwą ekologię (tak jak wtedy gdy wycofano sie z toksycznych dodatków do paliw).
Ja bym chciał żeby F1 mogła być prawdziwym poligonem dla rożnych wynalazków, ale teraz regulamin jest tak skontrowany że to wszystko zabił. Wszystko określona z dokładnością do milimetrów itp. Efekt jest taki że aby była jakakolwiek innowacja poza ewolucją aerodynamiki i innych już zupełnie normalnych aspektów trzeba sztucznie zezwalać na konkretny pomysł (najlepiej "ekologiczny") wprowadzając go do regulaminu. A jak ktoś przypadkiem na cos wpadnie to się tego zaraz zakazuje (jak z Tuned Mass Damperem Renault jako przykład z niedalekiej przeszłości).
40. dick777
39.Dr Prozac: Jeśli masz na myśli zamianę benzyny ołowiowej na bezołowiową, to informuję cię, że obecna benzyna bezołowiowa jest bardziej toksyczna od ołowiowej, ponieważ ołów w benzynie zastąpiono benzenem, który jest jedną z najbardziej toksycznych substancji w przyrodzie o toksyczności porównywalnej z rtęcią, która odkłada się mózgu i powoduje między innymi Alzhaimera. Ołów w benzynie powodował znacznie mniej szkód niż benzen, który teraz wdychamy, zaś kulisy odejścia od benzyny ołowiowej to długa i ciekawa, wręcz kryminalna, historia, która nie ma nic wspólnego z ekologią.
41. Janosoprano
Dick777-co do epok masz racje,co do planet ukladu slonecznego to tylko na ziemi,marsie i wenus zaobserwowano takie zjawisko a co do CO2 i slonca to prosze-zeby Cie z bledu wyprowadzic(sorki ze nie zwiazane z F1-ale ze moja dziedzina to wklejam)-
Analiza klimatu w ciągu ostatnich kilkunastu tysięcy lat, czyli po ustąpieniu lądolodu z umiarkowanej strefy klimatycznej Europy, wykazała niewielkie fluktuacje temperatury. Jednak w XX stuleciu wyraźnie zaznaczył się wzrostowy trend temperatury na świecie. Przyczyną tego coraz bardziej niepokojącego zjawiska są niewidzialne gazy, które w związku z procesami cywilizacyjnymi zaczęły się w zbyt dużych ilościach przedostawać do atmosfery.
Każdy, kto w pogodny dzień wszedł do szklarni, natychmiast musiał zauważyć, ze w środku jest znacznie cieplej niż na zewnątrz, pomimo ze nie ma tam żadnego dodatkowego ogrzewania. Widzialne promienie słoneczne, padając na szyby szklarni, przenikają do środka i nagrzewają ziemię, na której rosną rośliny. Rozgrzana ziemia zaczyna wysyłać promieniowanie podczerwone (o większej długości fali niż padające na szyby promieniowanie widzialne), dla którego szkło stanowi barierę nie do przebycia. Zatrzymane promieniowanie podczerwone podnosi temperaturę wnętrza szklarni.
Aby jednak takie zjawisko mogło zaistnieć w skali globalnej na Ziemi, musiałoby się znaleźć jakieś ciało, które na ogromnej powierzchni pełniłoby funkcję gigantycznej szyby. Okazało się, że jest to możliwe.
W roku 1896 szwedzki fizykochemik Svante August Arrhenius wysunął hipotezę, że przyjazne dla życia temperatury na naszej planecie są wynikiem obecności dwutlenku węgla. Gdyby nie ten gaz (a powietrze zawiera go bardzo mało, zaledwie trochę ponad 0,03 proc.), klimat na Ziemi byłby znacznie surowszy. Obliczono, że średnia temperatura zamiast +15°C, wynosiłaby -18°C.
Ta minimalna (w porównaniu z gazami składającymi się na ponad 99,9 proc. powietrza) zawartość dwutlenku węgla jest przyczyną tego, co określa się jako "efekt cieplarniany" lub "efekt szklarniowy". Korelację miedzy wzrostem stężenia dwutlenku węgla w powietrzu a wzrostem średniej temperatury globalnej udowodniono doświadczalnie.
W lodach Antarktydy i Grenlandii znaleziono bąble gazowe z powietrzem uwięzionym w lodzie przed wiekami, a nawet tysiącleciami. Wiek takiego powietrza można było stosunkowo łatwo obliczyć metodami izotopowymi. Precyzyjne badania wykazały, że w powietrzu pochodzącym sprzed około 15 000 lat ilość dwutlenku węgla wynosiła około 200 ppm (ppm to jednostka określając zawartość w częściach na milion; jej nazwa pochodzi od angielskich słów parts per million - zatem 1 proc. = 10 000 ppm). Na początku XVII wieku zawartość CO2 wzrosła do 278 ppm, w połowie XX stulecia osiągnęła 310 ppm, a obecnie przekracza 350 ppm. Należy przy tym zaznaczyć, ze punkty pomiarowe zakłada się w terenach nieskażonych, odległych od rejonów wysoce uprzemysłowionych. Oczywiście, możliwe są wahania związane z porami roku. Zimą stężenie CO2; zwiększa się, ponieważ spala się więcej paliwa w celach grzewczych, a jednocześnie spada asymilacja tego gazu przez rośliny tracące liście. Niezależnie jednak od fluktuacji sezonowych krzywa zawartości dwutlenku węgla w atmosferze nieustannie pnie się do góry.
Przyczyna wzrostu stężenia dwutlenku węgla w atmosferze jest związana z działalnością człowieka. Rozwój przemysłu wymuszany przez wymagania cywilizacyjne nieuchronnie wiąże się ze spalaniem ogromnej ilości paliw. Paliwa te (węgiel kamienny, ropa naftowa, gaz ziemny) jako główny produkt spalania dają CO2. Ale nie tylko spalanie paliw dostarcza nadmiernych ilości tego gazu. Rabunkowa i nieprzemyślana gospodarka człowieka prowadzi do systematycznego wylesiania dużych obszarów. Mniejsza powierzchnia lasów to mniej dwutlenku węgla pochłoniętego w procesie fotosyntezy. Dochodzi do tego wreszcie efekt zwiększonej intensywności gnicia odpadów w rozszerzających się agrocenozach.
Nowsze badania wykazały, że w atmosferze ziemskiej pojawiły się gazy, które jeszcze silniej niż dwutlenek węgla pochłaniają niewidzialne dla oka promieniowanie podczerwone, odprowadzające w przestrzeń kosmiczną nadmiar ciepła ziemskiego. Do tych gazów cieplarnianych należą: metan, tlenki azotu, ozon i freony. Metan "zasila" powietrze głównie w wyniku mikrobiologicznego rozkładu materii organicznej na wysypiskach śmieci, w kolektorach ścieków komunalnych, na zalanych wodą polach ryżowych, a także powstaje podczas spalania drewna i w jelitach hodowanego w coraz większych ilościach bydła domowego. Tlenki azotu pochodzą głównie ze spalin samochodowych oraz z nawozów sztucznych. Wzrost zawartości tlenków azotu jest sprzężony ze wzrostem ozonu, który tworzy się w procesach fotochemicznych katalizowanych przez połączenia azotu z tlenem. Ozon stratosferyczny chroni powierzchnię naszej planety przed zgubnymi skutkami ultrafioletowego promieniowania słonecznego, jednak ozon troposferyczny przyczynia się w dużym stopniu do efektu cieplarnianego. Głównym dostarczycielem freonów do atmosfery był przez lata przemyśl chłodziarski i kosmetyczny. Zgodnie z porozumieniami międzynarodowymi obecne aerozole nie zawierają już freonów.
Pomimo dużej emisji wymienionych gazów cieplarnianych ich ilości w powietrzu mierzone w procentach lub ppm są śladowe. Jednak gazy te pochłaniają promieniowanie podczerwone znacznie silniej niż dwutlenek węgla. Do tego freony pochłaniają pasma promieniowania cieplnego o długościach fali nieabsorbowanych przez pozostałe gazy cieplarniane. Z tego powodu mimo bardzo małych ilości bezwzględnych łączny skutek gazów cieplarnianych już prawie dorównuje, a niedługo pewnie przewyższy efekt dwutlenku węgla.
42. dick777
Zapomniałeś dodać Jowisza, Saturna, Urana, Neptuna, Plutona i Trytona (księżyc Neptuna). Od 1896 roku w nauce się trochę zmieniło. Teorię Arheniusa możesz włożyć między bajki, a jego wyliczenia są błędne, o czym wie każdy, kto się tą sprawą interesuje (po prostu, nie mógł pewnych rzeczy wiedzieć, ponieważ ich jeszcze wtedy nie odkryto). Dwa krótkie cytaty:
Z artykułu Alexa Ansary:
"Naukowcy z Rosyjskiej Akademii Nauk twierdzą, że emisja CFC (freonu) nie ma związku z globalnym ociepleniem. Utrzymują, że atmosfery Jowisza, Urana i Neptuna także się zmieniają. Marsjańska atmosfera systematycznie gęstnieje".
Fragment wywiadu z prof. Zbigniewem Jaworskim:
"- Skoro emitujemy 4 procent C02, to dlaczego odpowiadamy za 0,2 procenta?
- Bo klimatem rządzimy nie my, lecz Słońce; decydują tu nie ziemskie czynniki, a kosmiczne. Na Słońcu zachodzi wiele zjawisk, wieją też wiatry słoneczne. I to one kształtują klimat. Wiemy o tym od około 15 lat - gdy wiatr słoneczny jest mocniejszy, dociera do nas mniej promieniowania kosmicznego. A jest ono niesłychanie ważne w procesie tworzenia się chmur. To zjawisko poznano dopiero 10 lat temu. Niestety, nie wspominają o nim raporty Miedzyrządowego Zespołu ds. Zmian Klimatu.
- To co w końcu decyduje o globalnym ociepleniu? Promieniowanie kosmiczne, chmury czy woda?
- Wspomniany Miedzyrządowy Zespół, w angielskim skrócie IPCC, nie raczył pokazać, że od 95 do 98 procent efektu cieplarnianego powodowane jest przez parę wodną zawartą w atmosferze. Wspomniane promieniowanie wpływa na tworzenie się chmur, które działają jak parasol. Im większa aktywność Słońca, tym mniej promieni kosmicznych tu dociera, tym mniej powstaje chmur, tym jest cieplej. Potem nagrzewają się oceany, a gdy woda jest cieplejsza, to maleje w niej rozpuszczalność i przez to zwiększa się ilość CO2 w atmosferze".
Dalsza część wywiadu jest równie interesująca, ale nie chce mi się jej przepisywać.
43. Janosoprano
No mi tez nie;-)
Tego tematu na bank nie wyczerpiemy.Widac lubisz snuc domysly jak pisales,ja lubie trzymac sie scislych faktow.Pozdrawiam.
44. dick777
43. Janosoprano: Każdy widzi tyle, ile potrafi dostrzec. Ty widzisz szlachetną walkę o uratowanie naszej planety i cywilizacji. Masz do tego prawo. Ja widzę ordynarny przekręt o daleko idących groźnych konsekwencjach, jak choćby dławienie słabiej rozwiniętych technologicznie gospodarek i limity/pozwolenia na rodzenie dzieci, jako że człowiek też jest znaczącym emiterem CO2 (to nie żart, ten pomysł już został rzucony przez jednego z polityków).
45. Janosoprano
To ze nie zart to wiem bo ten temat kiedys juz poruszyl David Attenborough.
Bardzo ciekawy program.
46. Jacu
Dick777 - Dokładnie podzielam twoje zdanie i tez czytalem wczesniejsze wypowiedzi prof.Jaworskiego. Z tego co pamietam wraz z duza grupa najwiekszych znawcow tematu zrzeszeni sa w organizacji ktora jest antagonizmem IPCC - NIPCC - i z latwoscia podwarza nieprecyzyjne i klamliwe dane IPCC ktore sa traktowane -niestety- jak biblia w brukselii i jako Fakty chociazby dla kolegi "Janosoprano". W AUTOTECHNICE ktoryms numerze z poczatku roku byl dosc obszerny artykul. Naprawde krzywo pojeta ekologia szkodzi nam wszystkim. IPCC poprostu czerpie olbrzymie korzysci i ma niesamowita wladze manipulujac nami wszystkimi.
Janosoprano - dane na ktore sie kolega powouje pochodza z probek lodu ktore to sa malo wairygodne chociazby przez olbrzymie zanieczyszczenie przez srodki smarne ktore sa konieczne przy ich wydobyciu - to zadne dowody!!!
Ale na oslode dodam ze Jaworskiemu sie rzuca klody pod nogi co jest w gestii IPCC a sam Jaworski jest bardzo pro ekologiczna personom i jest przeciwnikiem wykorzystania paliw kopalnych do celów energetycznych na rzecz energii jadrowej.
47. dick777
46.Jacu: Widzę, że z tym forum nie jest tak źle. Jest tu paru ludzi o szerszych horyzontach, których zainteresowania nie ograniczają się do F1. Od siebie dodam, że jestem zawziętym wrogiem energii jądrowej. Z niepokojem obserwuję, że w przeciwieństwie do Rosjan, którzy zaprzestali budowy elektrowni atomowych, na Zachodzie nie wyniesiono lekcji z Czernobyla.
48. Jacu
Ja rowniez sie ciesze ze sa tu ludzie z dojrzalym i zdrowym podejsciem do zycia :). Jednak co do energii atomowej to osobiscie jestem jej wielkim zwolennikiem. Nowoczosne elektrownie atomowe sa najbardziej wydajnym i proekologicznym rozwiazaniem na dzien dzisiejszy. I nie maja one nic wspolnego z obiektami pokroju Czarnobyla. Super wymarzonym rozwiazaniem bylaby oczywiscie zimna fuzja termojadrowa ale na to jeszcze musimy troche poczekac :). Łatwa i tania energia elektryczna zdecydowanie przewazyla by losy motoryzacji na rzecz czysto eletrycznych pojazdow, ktorych sprawnosc jest bardzo wysoka (ponad 98% - o czym trabia ekolodzy), a charakterystyka trakcyjna niemal idealna dla pojazdu lecz uwzgledniajac caly bilans energetyczny (elektrownia, przesyl idt itp) to sprawnosc spada obecnie do ok. 10 % (o czym juz ekolodzy nie mowia :) :///....ogolnie temat rzeka. Pozdrawiam
49. RapidWave
We Francji jest 56 reaktórów jądrowych i nikt z tego nie robi problemów - bo energia tania i ekologiczna, co do systemu kers to idea wzięta z samochodów hybrydowych, aż dziw że Toyota go nie używa bo w Priusie jest taki system (oczywiście nie kers, ale odzyskuje)
50. darecky3
janosoprano, jesli chodzi ci o dokladny opis i rozpoznanie efektu cieplarnianego to masz calkowita racje. Niestety nie wyjasnia ona calkowicie jednego merytorycznego problemu. Po pierwsze to skad sie bierze CO2, jakie ilosci i po drugie jaki wklad emisji ma cywilizacja na globie. Powiem krotko jako osoba ktora zjadla troche zebow na klimatologii. Dodam jedynie ze dzialka tej dziedziny jest klimatologia historyczna, ktora calkowicie wyjasnia pewne zagadnienia. Po pierwsze dick777 bardzo krotko lecz calkiem przyzwoicie wyjasnia to zagadnienie. Mianowicie aktywnosc slonca dyktuje srednie natezenie naslonecznienia ziemi. Regula w przyrodzie jest to ze nie CO2 zwieksza aktywnosc sloneczna lecz aktywnosc sloneczna powoduje wzrost stezeniaCO2 stratosfery. Dodam od siebie ze na wydziale klimatologii na Uniwesytecie Lodzkim wykonywalismy obliczenia bilansowe CO2 emitowane ze wszystkich mozliwych "cywilizacyjnych" zrodel oraz rzeczywistej zawartosci w powietrzu. Procent w jakim czlowiek sie doklada do tego bilansu to jedyne 1.4% w warunkach ekstremalnej emisji, czyli okres zimowy. Jesli chodzi o doswiadczenia laboratoryjno terenowe to wykazaly tysiackrotnie ten sam rezultat, gdzie stezenie co2 wzrasta wraz ze wzrostem natezenia promieni slonecznych czego skutkiem jest gromadzenie sie go tuz pod warstwa ozonowa bez dodatkowych sztucznych zrodel emisji. Winien jestem jedynie pewnego wyjasnienia, nie mylcie natezenia slonecznego z temperaturami promieni slonecznych lub z jego czasem trwania. Natezenie miezone jest innymi jednostkami i to one maja wplyw na to ze gestosc CO2 podporzadkowuje sie do wzrostow temperatury, tym samym je potegujac. Jesli stanela by jakakolwiek produkcja lub wylaczono by jakiekolwiek sztuczne zrodla emisji CO2 to proces ocieplenia trwal by dalej, tak jak to bylo we wczesniejszych epokach. Dzisiejsze badania siegaja duzo dalszych okresow niz zlodowacenia i ocieplenia czwartorzedowe epoki plejstocenu. Tak jak zaznaczyl dick777 znajdujemy sie w ostatnim okresie czwartorzedu zwanego holocenem i to wlasnie jest okres w ktorym nastepuje ocieplenie i nie mamy na to wplywu. Efekt cieplarniany powtarzal sie juz tysiace razy jak nie wiecej.
Dick777 jedno sprostowanie nie 1300 lecz koncowka 4000 lecia. To tyle, pozdrawiam
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz