Toyota rozczarowana wynikiem
Zespół Panasonic Toyota Racing po udanych kwalifikacjach liczył na walkę o podium, skończyło się jednak na zaledwie dwóch punktach Jarno Trullego. Ekipa z Kolonii liczy jednak, że w swoim domowym GP pokaże się z dużo lepszej strony."Dla mnie był to bardzo ciężki wyścig. Miałem ciężki start, gdyż samochód nie ruszył tak szybko jak zwykle, więc straciłem kilka pozycji. Starałem się walczyć przez cały wyścig, ale nie było łatwo, a samochód ślizgał się dość mocno. Może było to spowodowane ustawieniami aero, które wybrałem wczoraj. Oczekiwałem, że będzie dziś trochę cieplej i przez to miałem trochę problemów z ustawieniami, szczególnie w długich przejazdach. Nasza strategia była w porządku, ale oczekiwaliśmy więcej od tego wyścigu, więc jestem zdeterminowany, by poprawić się w Niemczech."
Timo Glock:
"Szkoda, że minęliśmy się z punktami, szczególnie że byłem naprawdę szybki, gdy było więcej miejsca na torze i byłem w stanie dość łatwo dogonić Kimiego. Problemem był pierwszy zakręt, na którym straciłem wiele pozycji. To pchnęło mnie w korki i wpłynęło na wyścig. Ciągle jednak nie poddałem się i walczyłem z Fisichellą w środkowym stincie, gdy miałem szansę na wejście na punktowaną pozycję. Na twardych oponach pod koniec samochód zachowywał się dobrze i bardzo szybko dorwałem Kimiego, ale nie miałem szans na wyprzedzanie. Próbowałem na ostatnim zakręcie ostatniego okrążenia, ale nie udało się. Teraz liczę na kolejne Grand Prix, które będzie domowym wyścigiem dla mnie i dla zespołu. Mam nadzieję, że będzie trochę cieplej, co będzie bardziej pasować naszemu samochodowi."
John Howett:
"Oczekiwaliśmy lepszego rezultatu, ale wyścig nie ułożył się tak jak liczyliśmy. Kwalifikacje były bardzo obiecujące i oczekiwaliśmy walki o podium, ale Jarno stracił pozycje na starcie, a Timo został przyciśnięty w pierwszym zakręcie. Dwa punkty to dużo mniej niż oczekiwaliśmy po kwalifikacjach, ale to nas zmotywuje do dalszego rozwoju i mocnego powrotu w naszym domowym Grand Prix na Nürburgringu."
komentarze
1. elin
Timo finiszował za Kimim, z czasem gorszym zaledwie o 0:00.2 ...
2. remie
Problemem toyoty są kierowcy obaj są słabi i w ogóle nie potrafią wykorzystać potencjału bolidu który jest szybki, ktoś kiedyś napisał o Sutilu w toyocie myślę że Adrian walczył by o zwycięstwa z RBR i BGP.
3. Orlo
Coś w tym jest. Tak czy inaczej Toyota trochę taki Williams - banda nieudaczników:P
4. Aragorn
Zgadzam się z poprzednikami. Trulli chyba powoli zaczyna się wypalać, a Glockowi chyba nadal jeszcze brakuje doświadczenia, chociaż dziś ładnie próbował walczyć z Kimim.
5. walerus
znów żal że Robert nie jeździ w takim bolidzie.....
6. obi216
Coś z tym jest na rzeczy i aż trudno się oprzeć wrażeniu , iż faktycznie kierowcy w trakcie wyścigu tracą formę . Fakt , faktem . W kwalifikacjach są niezłe pozycje , co jednak nie ma przełożenia w wyścigu. Bolid jest !.........Tylko co z resztą ?! ...Zła taktyka ?! ..Do kitu pit stopy ?!.....Nie wystarczający kierowcy ?!.........A może wszystko po trochu ?!.....I chyba najbardziej przychyliłbym się , do ostatniego zapytania .Bo jednak trudno w jednoznaczny sposób określić , że właśnie kierowcy są winnymi miernych wyników w wyścigu ...........Też bym chciał @walerus - żeby Robert chociaż raz przymierzył się do ich bolidu :-) Przynajmniej mielibyśmy mnóstwo odpowiedzi , na nurtujące nas pytania ;) Zarówno dotyczące Toyoty , BMW , jak i samego Roberta ;-) Pozdrówka
7. david9
Spaprali ten wyscig zdecudowanie spodziewałem sie po nich więcej. Trulli bardzo kiepski start potem tempo tez nierewelacyjne. Glock tez bez rewelacji. Troche to zaczyna byc podejżane bo bolid z pewnosca jest szybki tylko ze zawsze jest jakies ale.. Musze sie zgodzic z przedmówcami, bardzo ciekawi mnie jak Kubica radziłby sobie w bolidzie Toyoty bo Glock z Trullim jżdza chyba jednak poniżej oczekiwań i możliwosci auta.
8. Skoczek130
A ja sądzę, że bolid w ten weekend nie był na tyle dobry, by walczyc o podium. Przy tak wyrównanych osiągach ryzykowna strategia, jak np. w przypadku Kazukiego może popsuc wyścig. Moim zdaniem ich kierowcy są bardzo dobrzy i nawet taki Alonso niewiele by zdziałał. Zrozumcie - od Monako zagubili formę z Bahrajnu.
9. Toyota F1
Oj, oj, czy wszystko gra?
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz