W Australii nie będzie padało?
Jak podaje Australijskie Biuro Meteorologiczne podczas pierwszej eliminacji Mistrzostw Świata F1, W Melbourne przez wszystkie trzy dni wyścigowe nie będzie padało.W piątek i sobotę podmuchy wiatru mogą osiągać 25 km/h. Wydaje się więc, że kierowcy i zespoły nie będą miały niespodzianek podczas weekendu otwierającego nowy, rewolucyjny pod względem zmian w przepisach, sezon.
komentarze
1. Voight
No jeszcze jakby lało to w ogóle byłby kisiel. W zeszłym roku w słonecznej pogodzie z normalnymi bolidami dojechało 6. A teraz? Szerokie skrzydła, slicki, brak docisku i jeszcze deszcz??
2. pz0
To już czuję się jak w pełni sezonu. Ciekawe tylko jaka będzie pogoda, w tamtym roku meteorolodzy najczęściej nie trafiali...
3. budnikpiotr
Zobaczymy na co stać zespoły. Ja na studia nie jade żeby ogladać :D
4. quick B
Na Albert Park wiatr to nie przeszkoda blisko toru są bandy i te kraty nad nimi które ograniczają ruch powietrza. I oby nie padało to będzie można realnie ocenić wartość każdego samochodu. Chociaż mam ogromny metlik jak mam zatypować.
5. robtusiek
@quick B, ja tez mam zamęt w glowie, dlatego nie mogę się doczekać pierwszego Startu. Co do pogody to dobrze że nie będzie padać (o ile im się sprawdzi) wtedy będziemy mogli powiedzieć co kolwiek o formach poszczególnych Team-ów.
P.S szpilki wchodzą mi w tyłek:)
6. giekaesiak38
Tez nie wiem kogo zatypować. Niesamowicie ciekawy jestem jak, to się wszystko ułozy. I chyba dobrze, że pierwszy wyścig bez deszczu,bo i tak wystarczająco emocji sie zapowiada, jak zawsze w Australii, a tym bardziej po tych wszystkich zmianach.
7. jaros69
Gorączka przed GP ogarnia wszystkich jak widzę. Mam nadzieję, że nie będzie padalo i nie będą tracic lawinowo przednich płatów w walce ( po co taki horror na początek ) Sama pamięć o "wyczynie " Japończyka z sezonu 2008 mi wystarczy. Mimo wszystko stawiam na Kubicę i BMW. Pozdrawiam
8. Skoczek130
No i dobrze. Nie wiem jak wy, ale ja mam już dość tych deszczowych Grand Prix. Dwa deszczowce a sezon w zupełności wystarczą (jeszcze bardziej bym się cieszył, gdyby ich w ogóle nie było).
9. szolek71
Z tego co wiem to na piątek przewidują w Melbourne "możliwe opady deszczu i 20'C"
10. Gabrych
Jak się korzysta z marnych źródeł albo prognoz z mediów to potem najlepiej zgonić na meteorologów. Nie zgodzę się tym że się w tamtym roku często mylili :) Jedyna spora pomyłka to Malezja (tak i tak trudno trafić pogoda bardzo dynamiczna) a poza tym w Melbourne nie ma szans na deszcz
11. walerus
jest ciśnienie - to dobrze....
12. fan massy
mogło by nie padać ale nie nalezy za bardzo wieżyć prognozą pogody
13. krz08
w pierwszym wyścigu nie może padać bo nie dowiemy się które zespoły są najlepiej przygotowane
14. elin
krz08- i tak się tego nie dowiemy, bo najprawdopodobniej tylko kilka bolidów dojedzie do mety, więc jedyne co będzimy wiedzieć, to to kto w Australi miał najwięcej szczęścia i ukończył wyścig ;)
15. niza
Oby nie padało. Fakt, dzieje się wtedy fest ale ja już wole żeby dojechało więcej kierowców niż tylko kilku. Ohhhh to już 1 dzień do treningów :):):)
16. Simi
mam nadzieję że nie będzie padać
17. Avellana
nie lubię deszczowych GP bo wyścig staje się loterią i przypadkowym zwycięstwem więc mam nadzieję że będzie ich jak najmniej podczas tego sezonu.
18. sivshy
a ja tam lubię deszczowe GP. Zawsze jest większy dreszczyk emocji i ta niepewność, czy nie wydarzy się przypadkiem nic nieoczekiwanego, co przewróci stawkę do góry nogami. Lubię widzieć na czele nazwiska, które zwykle nie mają na to szans, zawsze jakaś miła odmiana ;] Co do GP Australii, to zawsze jest tam masakra, jakiejś szczególnie dużej w tym roku nie przewiduję. No chyba, że popada... Wszyscy boją się o te przednie skrzydła, ale przed wprowadzeniem zakazu korzystania z TC też wszyscy dostawali sraczki (przyznam się bez bicia-ze mną włącznie ;]), a jak widzieliśmy, niewiele się zmieniło. Będzie dobrze ;]
19. pz0
Pierwsze GP z KERS też wolałbym bez deszczu, będzie przynajmniej jakieś realne odniesienie co do wartości całego systemu. Deszcz z kolei będzie działał bardzo korzystnie dla zespołu Brawna. Oni podobno uzyskali aż 89% docisku bolidu ubiegłorocznego, podczas gdy inne zespoły w okolicach 50%. W deszczu traci się bardzo dużo przyczepności mechanicznej, dlatego tak ważna jest przyczepność aerodynamiczna. Ciekawe czy w deszczowych GP bolidy Brawna będą w stanie zdublować wszystkich. Nie przypominam sobie czegoś podobnego i chyba jednak nie jest to realne.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz