Kimi ciągle myśli o tytule
Kimi Raikkonen zapowiedział, że nie zamierza rezygnować z walki o mistrzowski tytuł i w pełni wspierać Felipe Massy w pozostałych tegorocznych wyścigach."Nie czuję się jak drugi kierowca. Będę starał się jak tylko mogę" - cytuje Raikkonena wydawana w Turynie 'La Stampa'.
Mistrz Świata z 2007 roku potwierdził także, że obrona tytułu ciągle jest jego głównym celem.
"Nie będzie to łatwe, ale nigdy nic nie wiadomo. Będę myślał o tym z wyścigu na wyścig, a nie o tym, co zdarzyło się ostatnio. Dopiero na koniec dowiemy się, kto na jakim miejscu finiszował."
Włoska prasa donosi także, że brak zwycięstw Raikkonena spowodowany jest problemami w życiu osobistym. Fin nie wygrał wyścigu od czasu Grand Prix Hiszpani w kwietniu tego roku.
komentarze
1. Dissident
Paplanina w gazetoidach. Populiści, śmierdziele i kaszaloty.
2. owadd
Cuda się zdarzają.....Hamilton i Massa musieliby regularnie do końca sezonu wylatywać a Raikkonen-wygrywać....
3. krs
może sobie gadać - jago kontrakt napewno jasno opisuje jak ma sie zachować w określonych sytuacjach, gadać może jedno, a robił będzie co do niego należy tak jak filipek rok temu.
4. Delite
Niekoniecznie wylatywać - ale wystarczy, że będą dojeżdżać na 4,5 pozycji ;) co akurat jest mało możliwe - ale pomarzyć sobie może :)
5. bacardi2
Ciekawe czy znowu dałby radę jak w poprzednim sezonie, ale zważając na formę Massy i Hamiltona i jego własną to wątpie czy będzie nawet 3. Kimi! Mniej vodki!!
6. Shallan
Gościu korzysta z kasy i popularności - kiedy będzie imprezował, na starość? ;) W tej chwili szanse mają wszyscy z pierwszej czwórki: realne Massa lub Hamilton, a w zależności od ich wyników mniejsze lub większe Kimi i Robert.
7. krs
KImi nie jest prawdziwym "czempionem", Myśli ze jest drugime Nykanenem który całej cały czas hlał na umor, ruchał co tylko sie rusza a przez kilka lat i tak nikt go nie mógł przskoczyć, skończył jak skończył, ale od 20 lat nie znalazł sie żaden kto by poprwaił jego osiągnięcia sportowe.
8. tomek83f
Ja też codziennie myśle o Heidi Klum :)) ;) :p
9. daniel30
no to ide do bukmachera pewna forsa:-)
10. BigM
O jakim tytule?
Może hrabiowskim...
Szkoda ale tego posiadanego chyba jednak nie obroni.
11. f one
panie i panowie sorki żę nie na temat ale zakupiłem grę F1 2001 i mam problem z jej uruchomieniem woła directx8 a jak wiem xp ma coś takiego zainstalowane pomóżcie lub doradzicie
12. granat88
Tytuł tego artykułu powinien brzmieć : KImi ciągle marzy o tytule. Przynajmniej jeśli chodzi o ten sezon
13. walerus
Kimi - gaśniesz w moich oczach.....
14. Mario Theissen
Jak Kimi ma szanse na tytuł to robert też :lol
15. tomek83f
f one sciagnij najnowszego directa zainstaluj i bedzie cacy
16. morek150
raigna jakims inym serwisie o f1 chyba f1 ultra pisało ze kimi juz wie ze nie bedzie MŚ
17. niza
nie przepadam za nim i na pewno nie będę mu kibicować. Już wolę, żeby to Massa wygrał, a Raikkonen, jeśli zajdzie taka potrzeba, powinien mu pomóc
18. Budyn_F1
Raikkonen juz i tak nie ma szans na tytul juz Kubica jest od niego lepszy chociaz ze jezdzi w slabszym teamie.
19. czerkawiec
Kimi powiedział, że nie trzeba być Einsteinem żeby wiedzieć, że nie powinno się w ten sposób zdobywać tytułu, a powtórka z zeszłego sezonu byłaby po prostu cudem. Przeczytajcie sobie to na f1.com bo tutaj to wzięli kilka zdań wyrwanych z kontekstu.
20. Marti
Kimi niech sobie lepiej przypomni jak się jeździ i wygrywa, a nie marzy o rzeczy nierealnej - tegorocznym tytule :-) ad. jego prywatnych problemów: czyli jednak rozstali się "fińscy Bechamowie"...
21. morek150
to jego gadanie można przyrównać do gadaniu heifelda o tym ze w następnym roku będzie MŚ, RAI miał potwierdzić swoją wartość a tylko pokzał ze niezasłużył na tytuł MŚ w tamtym sezonie, nie czepiając sie afer szpiegowskich to gdyby w mclarenie była inna atmosfera to Alonso był by MŚ w 2007 a raikonnen byłby może drugi ale punktowo sporo w tyle
22. Basiorek
Marti, nie rozstali się :P Przynajmniej z tego co wiem, a zdarza mi się czytać fińskie tabloidy :P
23. dragomirov
A pamiętasz Marti, jak piałaś peany na cześć Kimiego w czasie zimowej przerwy na testach. Rozpływałaś się w powietrzu na słowo Kimi. Pisałem Ci, że to jeżdżacz a nie fajter. I co nie myliłem się? Znam się na ludziach Marti.
24. TOTTI
dragomitov - Kimi taki juz ma styl jazdy, bardziej zdroworozsadkowy, z ktorym naprawde przesadza. Przez ten swoj styl to tylko traci i sie wyrywa dopiero na koncowke jak na Monza. Kimi nie zdobedzie tytulu, to juz pewne. Massa jest w znacznie lepszej sytuacji niz on, i Kimi powinien mu pomoc jesli ma choc troche godnosci. morek150 - Racja, Kimiego gadanie to jak gadanie Heidfelda ze za rok bedzie mistrzem, a ciekawe jak tego dokona, skoro w swojej juz dlugiej karierze nie wygral ani jednego wyscigu i tylko raz zdobyl PP. Kimi mial potwierdzic swoja wartosc w tym roku a tylko pokazal ze nie zasluzyl na tytul. I to Alonso bylby mistrzem gdyby nie afera i Lewis FIAmilton ktorego McL forowal, dzieciaka ktory dopiero co sie bolid nauczyl prowadzic i to on byl liderem zespolu a nie Alonso, on byl nr 1 w zespole i w calej stawce i gdyby nie to wszystko, Alonso chyba by zdominowal sezon. A czemu ten Kimi od GP Monako zrobil sie rozkojarzony? Moze rozstal sie z zona, albo conajmniej ma problemy prywatne, zaraz problemy to on ma z glowa, skoro podobno ostatnio widziano go w klubie nocnym z upuszczonymi spodniami, i jak pijany wyskoczyl z jachtu.
25. Raven89
Cuda się zdarzają...ale nie tym razem.Raikkonen powinien raczej myśleć o tym,żeby Robert nie zepchnął go z pudła na koniec sezonu.Myślę,że Ferrari popełniło błąd przedłużając z nim kontrakt:za mniejsze pieniądze mieliby świetnego Kubicę,a za takie same też świetnego Alonso...
26. dragomirov
jeszcze nic nie jest przesądzone dopóki nie zobaczymy kto siedzi w bolidzie Ferrari w roku 2009. Każdy kontrakt można rozwiązać. Jeśli Kimi przez następne 4 wyścigi nie pokaże czegoś sensownego, to po nim.
27. karol
trochę mnie dziwi nagonka na kimiego po kilku słabszych wyścigach,ale weżmy pod uwagę tylko dwa wyścigi w montrealu i walencji,gdzie jego winy absolutnie nie było a stracił wielce prawdopodobne że 20 punktów,nadal walczyłby REALNIE o mistrzostwo,a nie tylko teoretycznie jak to się ułożyło teraz,jestem od zawsze kibicem ferrari i wiem,że w ubiegłym sezonie miał ogromnego farta,ale muszę przyznać,że jak jeżdził dla mclarena miał ogromnego pecha,bo gdyby nie awaryjność jego bolidu to może już wcześniej miałby mistrza,ale taka jest f1
28. TOTTI
karol - Jak juz to na pewno nie 20 pkt. W Valencii zanim u Kimiego silnik nawalil byl na 5-tym miejscu a w Kanadzie wygralby gdyby nie Hamilton i jego slepe oczy ktore nie lubia czerwonego koloru. Rowniez jestem fanem Ferrari, moj ulubiony team, choc co ostatnio wyprawia Kimi to żal.pl. Gdyby ukonczyl wyscigi w Kanadzie i Valencii mialby o 14 pkt wiecej najprawdopodobniej, ale i tak bylby w tyle za Massa i Hamiltonem, choc trzeba przyznac ze w tym roku Kimi mial ogromnego pecha ale i popelnial razace bledy typu Ralf Schumacher w Chinach czy Massa na Silverstone. W Kanadzie chyba bylby 1-szy gdyby nie te kakao, we Francji chyba by wszystkich zmiazdzyl gdyby nie rura wydechowa i stracil niemal pewne zwyciestwo, na Silverstone moglby wygrac gdyby nie blad taktyczny Ferrari a potem ledwo co sie toru trzymal a potem wraz z Massa zrobili niezle showm w Belgii Kimi nie wytrzymal nerwowo a slynal ze stalowych nerwow a we Wloszech tez mial troche pecha ale taka jest F1, co sie stalo to sie nie odstanie, Kimi jakos musi zyc z tymi awariami ktore nastepowaly bo nie wytrzymaly niskiej temperatury lodowca jakim jest Kimi Raikkonen - człowiek awaria.
29. karol
TOTTI,masz duż racji,mnie ogólnie chodzi o to,że większość osób tu piszących uważa,że jakiś kierowca jeżdżący TAKIMI BOLIDAMI JAK FERRARI CZY MCLAREN słabiej wypada w wyścigu to absolutnie jego wina ,to kierowca bee,przereklamowany itp,ale już np. kubicy to nie dotyczy.F1 to o wiele bardziej skomplikowane zjawisko niż nam się wydaje na podstawie tego co widzimy podczas transmisji,o zdecydowaniej większości rzeczy,co się stało,jakie były problemy w danym teamie nie wiemy i nigdy się nie dowiemy,ale komentaże padają tak fachowe,ze nieraz włos na głowie staje dęba,dosłownie,pozdro
30. mar1
lepiej aby pilnowal 4 miejsca bo i to moze stracic haha
31. maciorek
galerus żebyś się nie zesrał jak było w zeszłym sezonie że Raikkonen w ostatnim wyścigu wygrał wszystko teraz też może się tak zdarzyć kimi ma po prostu problemy rodzinne i z alkoholem ale to jeszcze nie znaczy że nie obroni tytułu wszystko się może zdarzyć to jest sport a nie zabawa tu może się stać wszystko !!! jak się sezon skończy to pogadamy
32. maciorek
tak zal totti puknij się w tą durną pałę lubisz ferrari to kibicuj im a nie lubię ferrari a piszę takie rzeczy na temat zawodnika ze stajni wiesz co ja ja też najbardziej lubię Farrari i nigdy nie powiedziałem nic złego na temat któregoś z zawodników Massa jak pierwsze 2 wyścigi wtapiał to ja w niego wierzyłem a ty już pewnie powiedziałeś że Massa to cienias czy coś podobnego wstyd mi za ciebie prawdziwy kibic ferrari nigdy nie przestaje wierzyć w jego zawodników !!!!
33. TOTTI
maciorek - A ty najwyrazniej przez ta swoja kibicowanie Ferrari nie kierujesz sie w ogole realizmem. Spojrz na to ze strony realisty i przyznaj ze Kimi po prostu slabo sie trzyma ostatnio. Kibicuje Ferrari, ale juz bez przesadyzmu i nie musiales mnie obrazac bo ja o tobie zlego slowa nie powiedzialem ani o Massie na poczatku sezonu. A ty wierzysz pewnie jeszcze w Kimiego i co, nic. Jakbys mowil ze strony realisty a nie ze strony zaslepionego fana to bys rozumial wiekszosc wypowiedzi nas wszystkich, Kimi nie obroni tytulu, pogodz sie z tym.
34. elebinw9
a tam, sranie w banie...wedlug mnie Iceman sie jeszcze nie rozpuscil, zobaczymy jak bedzie na Gp Singapuru:)
35. elebinw9
a tam, sranie w banie...wedlug mnie Iceman sie jeszcze nie rozpuscil. Zobaczymy jak bedzie na GP Singapuru:)
36. sivshy
Może powstrzymajcie się z takimi komentarzami do GP Brazylii? F1 jest nieprzewidywalna, i też nie raz się sparzyłem, pisząc takie przewidywania jak wy teraz :)
37. szszk
witam, wiem, że to troche mało znaczące, ale jednak nagroda DHL'a o czymś świadczy... gdyby kimas był słaby to by wogole nie jeździł szybko. Czyli myśle, że mamy do czynienia z wieloma czynnikami: błędy kierowcy to racja, ale i team nie jest bez winy. Moja opinia
38. czaki
gdzie mozna obejrzec w całosci wyscig na monzy, ???
39. walerus
widać że zdobycie mistrza świata w 2007 zaszkodziło mu jeśli chodzi o motywację na kolejne sezony......
40. maciorek
no popieram szszka że przecież nie tylko kimi jest winny jeśli chodzi np. o wyścig o GP Włoch to przecież do przewidzenia było że będzie lało a zespół przygotował raikkonena na sucho a mogli go jeszcze przestawić tak jak hamiltona i hamilton był 7 a kimi 9 przecież na początku jak lało to kimi nie mógł dać sobie rady z fisichellą dajcie spokój przecież na suchym torze to raikkonen czy massa bardzo szybko uporali by się z fisichellą sorry TOTTI ale trochę mnie poniosło jak ktoś źle mówi na kimiego to się wkurzam bo jestem jego wielkim fanem jeszcze raz sorry
41. WaaC
Jako prawdziwy fan Scuderi z niepokojem obserwuje ostatnie starty Kimiego który niestety jakby stracił ta swoją słynną "iceman'owosc" ale mimo wszystko wierze iz w przyszłym sezonie pójdzie mu zdecydowanie lepiej a dla mnie najważniejsze jest aby puchar mistrzowski odebrał kierowca w czerwonym kombinezonie (bez znaczenia jak się nazywa) a na to są na szczęście szanse
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz