Binotto sugeruje, że Audi będzie walczyć o zwycięstwa dopiero od 2030 roku
Nowy lider Audi w F1 ujawnił kilka istotnych informacji związanych z celami całego projektu. Włosko-szwajcarski inżynier zdradził też trochę kulis dołączenia do niemieckiej ekipy.Pod koniec lipca Mattia Binotto został dość nieoczekiwanie ogłoszony nowym liderem projektu Audi w mistrzowskiej serii. Było to pokłosiem odejścia zarówno Andreasa Seidla, jak i Olivera Hoffmanna. Chociaż 54-latka niejednokrotnie łączono z niemiecką ekipą, nie spodziewano się objęcia przez niego tak ważnych stanowisk.
Wszystko przez trudności, jakie napotkał z zarządzaniem Ferrari w latach 2019-2022. Wcześniej we włoskiej stajni pełnił jedynie funkcje inżynieryjne, z których wywiązywał się bardzo dobrze. Mimo to i teraz zdecydował się pójść w stronę ról kierowniczych, o czym nie omieszkał opowiedzieć w wywiadzie dla oficjalnej strony F1:
"Po epizodzie w Ferrari zaakceptowałbym jedynie prawdziwe wyzwanie. Szczerze mówiąc, Audi było jedynym zespołem, do którego liczyłem, że dołączę ze względu na wyzwanie oraz ambicje związane z premierowym wejściem Audi do F1", przyznał Binotto.
"Mam szczęście, że do mnie zadzwonili. Wszystko poszło bardzo szybko i po kilku dniach już na to się zdecydowaliśmy. Poszło łatwo. W tym wszystkim chodziło o wzmocnienie projektu, bo tego właśnie szukałem. Jestem bardzo wdzięczny za tę ofertę, ale z drugiej strony też świadomy, jak wiele mamy do zrobienia."
Binotto najwięcej uwagi poświęcił oczywiście założeniom Audi dotyczącym sukcesu w F1. Pierwsze informacje z niemieckiego obozu wskazywały na to, że już od 2028 roku chcą walczyć o zwycięstwa. Zdaniem Mattii, ten okres może wydłużyć się nawet do sezonu 2031, zważywszy na obecną postawę Saubera, który zamyka stawkę:
"Mamy świadomość, jak trudno przekształcić normalny zespół w zwycięski i ile czasu to zajmie. To transformacja biznesowa, w której chodzi o ludzi, procesy, metodologie, umiejętności, nastawienie i zaplecze. Chodzi w zasadzie o wszystko."
"Patrząc w przeszłość i na czas, jaki dany zespół potrzebował, aby zacząć wygrywać, rozmawiamy o sezonach, tutaj nie chodzi o pojedynczy. Może to potrwać nawet kilka lat. Wiemy, z jak dużym wyzwaniem się mierzymy i jesteśmy naprawdę ambitni. Zespół działający w fabryce jest tym zafascynowany i ma mnóstwo energii."
"Wszyscy chcą tego dokonać, mając jednak świadomość, jak trudno jest zrobić tak duży krok. Strata do wygrywającego teamu jest naprawdę duża. Mamy jednak zasoby i wsparcie Audi, czyli wszystko, czego potrzebujemy, by to osiągnąć."
"Ile czasu to potrwa? Rozmawiamy o tym wewnętrznie, gdyż chcemy mieć pewność co do wyznaczonych celów i założeń. Patrząc na wcześniejsze doświadczenia z F1, zwycięski cykl zespołu przychodzi dopiero po co najmniej pięciu/siedmiu latach. Tyle czasu zajmuje przygotowanie do tego."
"Można zatem po prostu powiedzieć, że do 2024 należy dodać siedem i wychodzi 2031 rok. Powiedziałbym, że nie dojdzie do tego przed 2030 i tutaj mam na myśli zespoły, które są dość konkurencyjne. My zaś ruszamy jeden krok z tyłu ze względu na jednostkę napędową, z którą startujemy od zera."
komentarze
1. MALCOLM
Brzmi jak masterplan BMW
2. ekwador15
ile to razy czytalo sie kolejne plany, jedni mowili o 3 latach inni o 5 latach. ile lat mclaren potrzebowal aby zaczac wygrywac? a ich pozycja nie byla az tak zla jak saubera. i potencjal wiekszy. audi moze zaczac wygrywac juz po 2 latach albo nie wygra nic przez 10 xD
3. winsxs
Honda 2006: no, jakieś podia, jedna wygrana
Honda 2007: punkty halo?
Honda 2008: punkty halo?*
Honda 2009 aka Brawn GP: no to walniemy podwójny dyfuzor i zdominujemy pierwszą połowę sezonu, w drugiej będziemy drugą-trzecią siłą i bez większych problemów zdobędziemy dwa mistrzowskie tytuły
Tak właściwie to nie sam czas, a zmiana regulacji potrafi zrobić z underdoga mistrza. Toyota czy Force India były kilka dobrych lat w F1 i praktycznie żadnego sukcesu.
* (Silverstone się nie liczy, jak RB tracił praktycznie okrążenie)
4. yaiba83
Wydaje mi się, że Binotto który jako jeden z niewielu speców silnikowych miał pełen wgląd w dane silnika Ferrari porównując to z Audi wie dokładnie, jak głęboko Audi z silnikami jest w czarnej doopie...
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz