Norris wywalczył podium w domowym wyścigu

Jak wystartował, tak dojechał - Lando Norris wywalczył drugie podium na ojczystej ziemi w karierze. Para kierowców McLarena na przestrzeni całego weekendu prezentowała bardzo dobre tempo - podczas wyścigu przez pewien czas Norris przewodził stawce, ale ostatecznie musiał uznać wyższość rodaka z Mercedesa. Po 52 okrążeniach Lando wpadł na metę jako trzeci, a Oscar Piastri - jako czwarty.

Lando Norris, P3
"To był trudny wyścig, ale bardzo przyjemny. Wielkie gratulacje dla Lewisa Hamiltona - czapki z głów dla niego i Mercedesa. Walka na torze w tych warunkach była świetną zabawą, cały czas byliśmy na krawędzi przyczepności. Zrobiliśmy wiele dobrych rzeczy w ten weekend, ale jest też wiele rzeczy do przeanalizowania i poprawienia. Silverstone to miejsce, w którym chciałbym, aby wszystko poszło idealnie, a dzisiaj tak nie było. Mimo to i tak wspaniale jest być na dziś podium. Wrócimy silniejsi w następnym wyścigu, a za rok na Silverstone spróbujemy ponownie zawalczyć o zwycięstwo".

Oscar Piastri, P4
"Zdobyliśmy sporo punktów dla zespołu, ale mieliśmy kilka niewykorzystanych okazji - trudno nie być trochę sfrustrowanym. Decyzja o podwójnym zjeździe lub pozostaniu na torze jest jedną z najtrudniejszych jakie można podjąć, a my niestety się pomyliliśmy. Przeanalizujemy to i zaobaczymy, czego możemy się z tego nauczyć. Poza tym podejmowaliśmy dziś dobre decyzje i jesteśmy bardzo zadowoleni z naszego tempa. Poświęcimy tydzień na regenerację przed double-headerem".

3 KOMENTARZE

mm27m

08.07.2024 07:33

imho - Piastriego pogrzebali nie robiąc podwójnego pitstopu. cholera wie dlaczego... straciłby max 1 miejsce a tak poleciał 5 w dół. a miał świetne tempo cały czas i mógł włączyć się w walkę o P1. szkoda...

Manik999

08.07.2024 10:10

Kolejny weekend, w którym McLaren miał wszystko, by nawet wywalczyć dublet, a ostatecznie polegli. I Max znowu uciekł w punktach, choć to wydawało się niemożliwe. Podium przed własną publicznością to z pewnością sukces. Dla Lando ten wyścig zakończył się jednak tak na prawdę porażką. Szkoda Oscara. Liczę, że jeszcze w tym roku wygra! :)