Jeden z kierowców Williamsa może nie wystąpić w GP Australii
Kraksa Alexa Albona może mieć jeszcze poważniejsze konsekwencje niż brak udziału w 2. treningu. Wiele wskazuje bowiem na to, że dwa bolidy Williamsa nie ustawią się na polach startowych do niedzielnego wyścigu.Tajski kierowca w najgorszy możliwy sposób rozpoczął australijski weekend wyścigowy. Podczas 1. treningu poważnie rozbił swój bolid w sekcji zakrętów 6-7, niszcząc doszczętnie zarówno prawą, jak i lewą jego stronę. Uszkodzenia okazały się na tyle poważne, że nie był w stanie wystąpić w kolejnej sesji.
Ta natomiast może nie być ostatnią, w jakiej zabraknie któregoś z reprezentantów Williamsa. Błyskawicznie - za sprawą raportu Auto Motor und Sport - okazało się, że zespół nie posiada na australijskim torze zapasowego monokoku, a tego rozbitego przez Albona prawdopodobnie nie da się uratować.
The moment Alex Albon brought out the red flags 💥#F1 #AusGP pic.twitter.com/Osz5naXKQR
— Formula 1 (@F1) March 22, 2024
Takie nietypowe ryzyko ma być związane z dopracowywaniem trzeciego podwozia na rundę w Japonii. Ekipa z Grove dopiero teraz zajmuje się tą kwestią, ponieważ wcześniej miała drobne opóźnienia z modelem FW46. Brytyjscy mechanicy będą oczywiście walczyć o naprawienie monokoku Taja, ale obecnie wydaje się to mało realne.
Przy takim scenariuszu może dojść do naprawdę niecodziennej sytuacji, ponieważ wcale to nie Alex będzie musiał opuścić resztę zmagań. Istnieje duża szansa, że jeśli kontrakt Logana Sargeanta na to pozwoli, Albon przejmie jego bolid - naturalnie z własnym silnikiem oraz skrzynią biegów. Zostało to zasugerowane przez samego Jamesa Vowlesa i zdjęcia z toru faktycznie wskazują na to, że może dojść do takiej zamiany:
"To była spora kraksa. Silnik jest zniszczony, skrzynia biegów jest rozdzielona na dwie części i monokok jest uszkodzony. To najgorsze, co mogło się wydarzyć. Prawdą jest też to, że nie posiadamy tutaj zapasowego podwozia. Zobaczymy zatem, czy uda nam się naprawić ten uszkodzony", powiedział szef Williamsa, cytowany przez Motorsport.
"Mamy możliwości do jego naprawienia, ale nie jestem pewny, czy to się uda. To naprawdę był poważny wypadek. Jeden punkt w mistrzostwach zrobi różnicę w mistrzostwach między 6. a 10. miejscem. [Czy dojdzie do zamiany?] To zależy od tego, jak rozwinie się sytuacja w 2. treningu. Chcę również zapoznać się z tym, jakie mamy opcje pod względem dostępności monokoku, również tutaj."
"Jesteśmy niezwykle otwarci i przejrzyści w kwestii tego, że przez całą zimę naciskaliśmy do absolutnych granic, by być tam, gdzie właśnie jesteśmy. Należało zatem coś poświęcić i wiąże się to z ryzykiem dotyczącym tego, czy zapasowe podwozie pojawi się na 3. rundzie sezonu. Wówczas unikasz poważnej kraksy w pierwszej części sezonu, bo przy takich okolicznościach to się nie opłaci."
The situation at Williams this evening #AusGP #F1 pic.twitter.com/UvZ6Ez0pCI
— Phillip Horton (@PHortonF1) March 22, 2024
komentarze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz