Hamilton potępił zachowanie FIA w związku ze sprawą Wolffów
Siedmiokrotny mistrz świata wykorzystał pierwszą dogodną okazję do tego, aby skrytykować ostatnie działania Federacji względem Susie i Toto Wolffów. "To nie do zaakceptowania" - powiedział jasno Brytyjczyk.Ostatnie dni w świecie F1 zdominowała saga dotycząca śledztwa ws. rzekomego konfliktu interesu, z którym bezpośrednio wiązane było małżeństwo Wolffów. Koniec końców, nie wykazało ono żadnych nieprawidłowości, natomiast nie ulega wątpliwości, że miało to związek z ciągle rosnącym konfliktem wśród organów zarządzających sportem.
Cała afera w dodatku zbiegła się w czasie nie tylko z problemami zdrowotnymi Mohammeda Ben Sulayema, lecz także Galą FIA odbywającą się w Azerbejdżanie. Z tej okazji przeprowadzono tradycyjną konferencję prasową z trójką najlepszych kierowców sezonu 2023 F1 i oczywiście swoim jednoznacznym komentarzem do sprawy nie omieszkał podzielić się Lewis Hamilton:
"To trudny i naprawdę rozczarowujący tydzień. Zaobserwowaliśmy bowiem, że organ zarządzający naszym sportem próbował zakwestionować uczciwość jednej z najbardziej niesamowitych liderek w tej dyscyplinie, czyli Susie Wolff. W dodatku zrobiono to bez żadnego pytania czy dowodów, a na koniec po prostu przekazano przeprosiny", powiedział Brytyjczyk, cytowany przez Motorsport.
"To nie do zaakceptowania. Mamy przecież w sporcie wiele osób, które robią znakomitą robotę. Cały czas toczy się walka o rzeczywistą poprawę różnorodności i równouprawnienia w tym biznesie. Wychodzi jednak na to, że w szefostwie FIA są pewne osoby, które za każdym razem próbują nas powstrzymać, gdy próbujemy zrobić krok do przodu. To musi się zmienić."
"To w końcu globalny sport i mamy niesamowitą oraz naturalną odpowiedzialność do tego, by być pionierem dla zmiany. Podróżując po tych wszystkich krajach na całym świecie, mamy obowiązek upewnienia się, że podążamy w odpowiednim kierunku. Jest wiele osób, które robią znakomitą robotę, ale musimy wprowadzić pewne modyfikacje, by uzyskać pewność, że wszyscy idziemy w tę stronę."
Hamilton w samych superlatywach wypowiedział się także o przywództwie Toto Wolffa w Mercedesie, z którym współpracuje już od 2013 roku:
"Toto to niesamowity lider. Znam go od dawna i dołączyliśmy do teamu w tym samym czasie. To ciekawa podróż dla naszej dwójki, bo wspólnie rozwijaliśmy się z zespołem, obserwowaliśmy rozwój jego wizji i progres całej struktury. W ogólnie nie zatracił swojego ducha rywalizacji i ciągle go ma."
"Widać go w telewizji, nawet jak siedzi przy tym swoim małym biurku w garażu, a próbując znaleźć właściwy balans między życiem zawodowym a rodzinnym, uważam, że wykonał na tym polu naprawdę dobrą pracę. Wciąż jednak będzie wywierał na wszystkich presję, zresztą wczoraj wspólnie o tym rozmawialiśmy z ekipą."
"To całkowicie normalny lider, z którym można się utożsamić. To samo dotyczy jego emocji, uczuć czy determinacji. Jest bardzo wyrozumiały. Na pewno w zespole nikomu nie było łatwo pracować nad czymś, gdy nie wszystko idzie po twojej myśli. Wyciągnął natomiast wiele wniosków i jestem naprawdę dumny z jego indywidualnego postępu."
komentarze
1. giovanni paolo
Jest takie piękne powiedzenie, że ktoś komuś łba nie urwie.
2. CAMARO35
Jak cudownie i bez zadnych lubrykantow hamilton zaistnial w czterech literach Wolfa .
3. ekwador15
FIA to takie dno, że szkoda gadać. Za czasów Charliego Whitinga, Maxa Mosleya, Jeana Todta czy Berniego Ecclestonta, ten sport wyglądał zupełnie inaczej. Teraz to biznes, polityka i zero sportu.
4. MB4ever
Po prostu FIABULL
5. Manik999
@ekwador15 - z całym szacunkiem, ale czy Ty oglądałeś F1 w ich czasach? Bo śmiem wątpić. F1 zawsze była biznesem i pralnią pieniędzy. I zawsze była i będzie zgniła. Bo gdzie kasa, tam nie ma miejsca na sentymenty.
6. fan_93
@4 po prostu BLM badziewne
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz