Leclerc dementuje plotki łączące go z Mercedesem
Charles Leclerc po przylocie do Azerbejdżanu nie uniknął pytań o możliwy transfer do zespołu Mercedesa. Monakijczyk od jakiegoś czasu łączony jest z posadą w Mercedesie jeżeli Lewis Hamilton nie zdecyduje się na przedłużenie swojej umowy.Co ciekawe w ostatnich dniach nie tylko przyszłość Leclerca wzbudza duże poruszenie w mediach. Nie tak dawno z posadą w Audi od sezonu 2026 łączony był Carlos Sainz, który mocno zirytował się takimi spekulacjami, twierdząc, że długoterminowo traktuje pracę dla ekipy z Maranello.
Teraz w podobnym tonie wypowiada się Charles Leclerc. Jeżeli wierzyć plotkom ten już rozpoczął negocjacje z Toto Wolffem, ale w Baku twierdzi, że jest "w pełni oddany" Ferrari.
Spekulacjom z pewnością sprzyja sytuacja w jakiej znalazł się Lewis Hamilton. 7-krotny mistrza świata musi po raz kolejny zapomnieć o możliwości walki o tytuł mistrzowski. Niektórzy wierzą również, że mógłby on chcieć zwieńczyć swoją karierę z zespołem Ferrari.
Póki co Charles Leclerc zdecydowanie zaprzecza pojawiającym się pogłoskom: "Nie, nie jeszcze, nie teraz" mówił pytany czy prowadzi rozmowy z Mercedesem, zaprzeczając również, że rozmawiał już telefonicznie z Toto Wolffem.
"Jestem w pełni skupiony na projekcie jaki mam obecnie, tj. Ferrari."
"W pełni ufam ekipie i jestem pewny przyszłości- zobaczymy."
"Jestem w pełni oddany Ferrari, kocham Ferrari. Znalezienie się w tym zespole zawsze było moim marzeniem, a moim priorytetem jest zdobycie mistrzostwa świata z tym zespołem, tak więc przesiadka do Mercedesa nie zaprząta mi obecnie głowy."
Leclerc podpisał pięcioletni kontrakt z Ferrari, który dobiegnie końca w sezonie 2024. Fred Vasseur, jako nowy szef Scuderii i wielki fan talentu Leclerca jest świadomy, że jeżeli Ferrari nie stworzy bolidu zdolnego konkurować z Red Bullem jego gwiazdor może szybko znaleźć sobie nowego pracodawcę. Póki co jest jednak spokojny o jego kontrakt, a ewentualne rozmowy o jego przedłużeniu zostawia na przerwę między sezonami.
komentarze
1. chelsea 8
"W pełni ufam ekipie i jestem pewny przyszłości- zobaczymy." - to juz sie nazywa szaleństwo czy jeszcze nie?
2. Moria
1.
Nie. To jest PR. - myśli swoje, robi swoje, ale mówi tylko to co powinien
3. Krukkk
Przesiadka do Mercedesa niczego nie zmieni dopoki Byki beda na fali. Zreszta, po co Mercedes ma kontraktowac Charlesa jezeli Lewis ma sie dobrze i czeka na konkurencyjny bolid...?
4. Michael Schumi
Ja na miejscu Charlesa uciekałbym gdziekolwiek, gdzie zespół nie parodiuje samego siebie z wyścigu na wyścig. Mercedes rzadko kiedy ma jakieś wpadki. Gdyby tam przeszedł to byłby trochę bardziej spokojny, że czegoś mu nie zepsują.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz