Horner nie ma wyrzutów, że zwolnił Steinera z Red Bulla
Christian Horner nie żałuje decyzji jaka podjął zaraz po objęciu posiady w Red Bullu, gdy w 2006 roku musiał zwolnić Gunthera Steinera, obecnego szefa zespołu Haasa.Horner twierdzi, że decyzja jaką podejmował była dla niego "oczywista", a sam Steiner zrobił miejsce dla pracownika, który z pewnością stanowi jeden z filarów sukcesu ekipy z Milton Keynes.
Steiner w świecie sportów motorowych znany jest od lat. Jego przygoda w Formułą 1 rozpoczęła się jeszcze w czasach, gdy w stawce obecny był zespół Jaguara, gdzie objął rolę dyrektora technicznego. Ekipa w 2005 roku została przejęta przez Red Bulla, który miał wielkie ambicje i dobry plan na swoją przyszłość.
Dietrich Mateschitz zaangażował do prowadzenia zespołu byłego kierowcę wyścigowego, który już wcześniej zjadł zęby na zarządzaniu ekipą Arden w niższych seriach wyścigowych. Był nim oczywiście Christian Horner, który z powodzeniem prowadzi zespół do dnia dzisiejszego.
Brytyjczyk po latach wspomina, że musiał podjąć decyzję o oddelegowaniu Gunthera Steinera z zespołu, aby mógł zastąpić go Adrian Newey, który w 2006 roku postawił opuścić McLarena. Sam Steiner przeszedł wtedy nadzorować poczynania Red Bulla w serii Nascar.
"Gdy dbasz o ludzi, a oni czują się pewnie w środowisku, w którym pracują, okazują ci lojalność" wyjaśniał Horner w wywiadzie dla inews.co.uk. "Chodzi o zaangażowanie właściwych ludzi na właściwe stanowiska, wspieranie ich i stwarzanie dobrej atmosfery."
"W Arden [ekipie, którą zarządzał przed objęciem funkcji w Red Bullu], ludzie nie musieli wiedzieć jak blisko wiatru jesteśmy, gdy żeglujemy, czy ryzyka jakie było podejmowane. To było gorące stanowisko."
"Przyglądałem się jak mógłbym wprowadzić Arden do F1. Bernie [Ecclestone] naciskał, abym przejął zespół Jordana."
"Helmut [Marko] zaprosił mnie do Salzburga, abym spotkał się z Dietrichem latem 2004 roku" wspominał Horner. "Umowa z Jordanem nie wypaliła, a Red Bull przejął Jaguara. Dietrich ponownie zaprosił mnie pod koniec 2004 roku i zapytał się czy nie chcę zostać szefem jego zespołu."
"Gunther był i jest charakterem, ale jasne było, że nie jest to techniczny lider zespołu. Tak więc od samego początku upierałem się na zaangażowanie Adriana [Neweya]."
Od 2006 roku bolidy Red Bulla zaprojektowane przez Neweya wygrały łącznie 94 Grand Prix, a także sześć mistrzostw w klasyfikacji kierowców Oraz pięć w klasyfikacji konstruktorów i są na dobrej drodze, aby poprawić ten wynik w tym roku.
komentarze
1. Frytek
Czyli w dużej mierze sukces RB jest w rękach Hornera. On uparl się aby zatrudnić Neweya.
Ich sytuacja mogła by, albo, z pewnością wyglądałyby inaczej.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz