komentarze
  • 1. Grzesiek 12.
    • 2022-12-05 14:36:49
    • *.

    Więc perspektywa na przyszłość marna, gdyż petardy lub bomby, mają to do siebie że wybuchają :-D

  • 2. Believer
    • 2022-12-05 16:48:09
    • *.

    Oby tylko nie był taką petardą jak w Azerbejdżanie czy Austrii.
    P.S. Zgubiliście d w nazwisku Bandiniego.

  • 3. Andrzej369
    • 2022-12-05 16:51:14
    • *.dynamic.gprs.plus.pl

    @1,2 no jak to, przecież to będzie nowatorski External Combustion Engine, testy przeprowadzone w Austrii ;)

  • 4. harry0774
    • 2022-12-05 19:43:55
    • *.centertel.pl

    No jeżeli ten silnik faktycznie będzie petardą, a nie wykluczam, gdyż pracują tam w Ferrari wybitni inżynierowie, to wbrew pozorom może to być gwóźdź do trumny, gdyż na 100% Mercedes, a raczej Toto znajdą sposób, aby go jakoś przy zielonym stoliku FIA uwalić. Dodając do tego fakt, że Ferrari nie dysponuje dostatecznie silnymi osobowościami w menagemencie, aby mu się postawić, należy spodziewać się grande katastrofy.

  • 5. ElKivikos1981
    • 2022-12-05 22:29:06
    • *.

    czym się Steiner podnieca? Przecież nawet jak ten silnik będzie taką petardą jak twierdzi Ferrari to i tak Haas tej petardy nie otrzyma bo jest zespołem klienckim i okroją im silnik tak żeby nie mogli być żadną konkurencją.

  • 6. hubertusss
    • 2022-12-06 14:22:41
    • *.multi.internet.cyfrowypolsat.pl

    @4 raczej nic nie uwalą. FIA już zna projekt tego silnika i jest on ostatecznie homologowany. Teraz wszystkie marki tak jak i Ferrari prowadzą jedynie prace mające podnieść wytrzymałość. I nie da się tu za bardzo nic uwalić

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo