Alonso uczcił koniec kariery Vettela, przygotowując wyjątkowy kask
Dwukrotny mistrz świata w znakomity sposób postanowił oddać hołd swojemu rywalowi z toru. Na finałową rundę w Abu Zabi przygotował bowiem specjalne malowanie kasku przypominające te Niemca.Dzień medialny na torze Marina Bay upłynął pod znakiem końca kariery Sebastiana Vettela, dla którego obecny weekend wyścigowy będzie jego ostatnim. W taki o to sposób zwieńczy się 15-letnia przygoda z F1 czterokrotnego czempiona i jednego z najlepszych kierowców ostatnich lat.
Nic więc dziwnego, że przed oficjalnym rozpoczęciem zajęć na Niemca czekało wiele miłych rzeczy i ciepłych pożegnań z kierowcami. Sam "Seb" wymienił się m.in. kaskami z George'em Russellem i zdradził, że jest przygotowany na kolejne takie wydarzenia, choć nie ze wszystkimi zawodnikami.
💬 "Seb... it's been a pleasure to share the grid with you." 💙
— Mercedes-AMG PETRONAS F1 Team (@MercedesAMGF1) November 17, 2022
Swapping helmets with Seb before he says goodbye to @F1. 🙏 pic.twitter.com/csn0aEwwun
Najlepszą niespodziankę przygotował dla niego jednak największy rywal za czasów startów w Red Bullu, czyli Fernando Alonso, który ścigał się wówczas dla Ferrari. Hiszpan za pośrednictwem swojego Instagrama ujawnił bowiem wyjątkową kolorystykę kasku, w jakim będzie rywalizował w Abu Zabi. Znalazła na nim niemiecka flaga i napis "Danke Seb".
Obaj wielcy mistrzowie siedzieli również obok siebie na konferencji prasowej i oczywiście często nawiązywali na niej do wspólnych wątków. Hiszpan podkreślił, że dziwnie będzie być na polach startowych bez Vettela:
"Czasami walczyliśmy o mistrzostwo, czasami o 7. miejsce, jak w końcówce GP Japonii w tym roku i cieszymy się z każdej pojedynczej batalii. Szanujemy się tak bardzo, jak tylko możemy. Moja kariera jest w pewien sposób powiązana z Sebastianem. W swoich najlepszych sezonach to właśnie ze sobą rywalizowaliśmy o wiele rzeczy. I chociaż zawsze to on był górą, sądzę, że będziemy ze sobą nadal powiązani", mówił kierowca Alpine.
35-latek nie omieszkał natomiast wspomnieć o Alonso w kontekście ewentualnego powrotu do F1. Dwukrotny mistrz świata miał bowiem definitywnie zniknąć z tej serii po sezonie 2018, a już w 2021 roku ponownie znalazł się na polach startowych:
"Czy już żałuję swojej decyzji? Nie wiem, może powinienem zapytać o to Fernando. On zdążył już przecież przejść emeryturę i prawdopodobnie znowu ją przejdzie. Czuję się po prostu dobrze. Po tylu latach startów dla mnie to taki rutynowy czwartek. Wiem, że trudno to zrozumieć, aczkolwiek jestem świadomy tego, co się dzieje i jestem z tego zadowolony", tłumaczył były zawodnik BMW Sauber.
"Spodziewam się, że w pewnym momencie może być już inaczej. Już teraz wydaje się to trochę inne, choć jak już powiedziałem, wiele z tego to rutyna. Jak bardzo to się zmieni? Tego jeszcze nie wiem. Będziecie musieli mnie chyba zapytać o to ponownie, oczywiście jeśli mnie gdzieś złapiecie!"
komentarze
1. Fan Russell
Nice ;)
2. kubota123
I tak powinno byc
Szacunek dla innych .
ALO super.
3. Andrzej369
Vettel vs Alonso > Verstappen vs Hamilton
4. Gerhard
Czyli znowu bedzie parada po ostatnim kółku :)
5. GP2Engine
@3
Zdecydowanie
Sezon 2012 jest jednym z moich ulubionych, obok 2010: Red Bull vs. McLaren vs. Alonso czy. 1986: "gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta". Wyróżniłbym też sezony 1998-2000: McLaren vs Ferrari.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz