Carlos Sainz o trudnym początku w Ferrari
Obecnie gwarantem sukcesu w Formule 1 jest nienaganna współpraca kierowcy i bolidu. Carlos Sainz na łamach BBC skomentował swój debiutancki sezon we włoskim zespole i opowiedział o swoich największych problemach oraz rywalizacji z Charlesem Leclerkiem.Rok 2021 był dla hiszpańskiego kierowcy czasem zmiany z pomarańczowego garażu McLarena do Scuderii Ferrari. Przed dołączeniem do ekipy z Maranello, Sainz tylko dwa razy stawał na podium. Po minionym Grand prix Singapuru do jego gabloty trafiło jeszcze 12 trofeów, z czego jedna wygrana, a trzy raz do niedzielnego wyścigu startował z pole position. Pomimo tych sukcesów, Carlos Sainz miał niebagatelne problemy na początku tegorocznej kampanii.
"Musiałem zredefiniować siebie na wielu płaszczyznach, aby znaleźć tempo."
"Zawsze czułem, że jestem szybki w jakimkolwiek samochodzie i po raz pierwszy w mojej karierze znalazłem się w bardzo konkurencyjnym samochodzie, w którym nie czułem się komfortowo i naturalnie."
"Musiałem rzucić sobie wyzwanie i otworzyć się na nowe drogi ustawień i stylu jazdy, których nie chciałem próbować, ponieważ wolałem, żeby wszystko było o wiele bardziej naturalne i pozytywne."
"Jestem realistą i wiem, jak dobry jest Charles w obecnych warunkach. W tym roku jechał na poziomie bardzo zbliżonym do Maksa czy jakiegokolwiek innego kierowcy. Idealny sezon, poza dwoma lub trzema typowymi błędami, które każdy popełnia w ciągu roku, lub szczęściem, którego może brakowało mu tak samo jak mnie."
"Tempo wyścigowe w tym roku było moim słabszym punktem w porównaniu z przeszłością. W tym roku bardzo zmagamy się z zarządzaniem oponami."
O trudnych początkach można również powiedzieć w kontekście Daniela Ricciardo, który zastąpił Hiszpana w McLarenie. Pomijając zwycięstwo w ubiegłorocznym wyścigu na Monzy, nie można określić dyspozycji Australijczyka za chociażby dobrą. W obecnym sezonie zajmuje on 12. miejsce w klasyfikacji, tracąc do Lando Norrisa aż 76 punktów. Od następnego roku miejsce Daniela zastąpi mistrz Formuły 2 sprzed roku, Oscar Piastri.
komentarze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz