Williams dementuje pogłoski o współpracy z Renault

O Williamsie w ostatnich tygodniach głośno jest za sprawą jednego powodu. Z brytyjskim teamem bardzo mocno łączony jest bowiem reprezentant Alpine i olbrzymi talent, Oscar Piastri, który wciąż czeka na angaż w zespole F1.

Australijczyk miałby zastąpić w ekipie z Grove słabo spisującego się Nicholasa Latifiego i zostać wypożyczony na dwa lata. Oczywiście sportowo taka zmiana wyszłaby Brytyjczykom jak najbardziej na plus, natomiast problemem byłby fakt, iż obaj ich kierowcy formalnie należeliby do innych zespołów. Alex Albon, który najprawdopodobniej zostanie w Williamsie na sezon 2023, nadal ma powiązania z Red Bullem.

Z tego powodu część obserwatorów zaczęła podejrzewać, że w przypadku faktycznego zatrudnienia Piastriego legendarny zespół powróciłby do współpracy silnikowej z Renault. Obie strony współpracowały ze sobą już w latach 1989-1997 i 2012-2013. Tych spekulacji nie potwierdził jednak Jost Capito:

"Na ten moment to zwykłe spekulacje. Mamy ważny kontrakt z Mercedesem do sezonu 2025, a w 2026 roku pojawią się nowe zasady silnikowe. Do tego czasu sporo wody upłynie nad Renem", mówił szef Williamsa, cytowany przez Sky Deutschland.

Niemiec zabrał też głos ws. plotek o zatrudnieniu Piastriego już przed GP Wielkiej Brytanii:

"Oscar jest ciekawą opcją dla każdego, kto posiada wolny fotel. Nie ma co do tego żadnych wątpliwości. Czy możliwy jest jego debiut już po tym weekendzie [po GP Kanady]? Nie ma o tym mowy."

Warto dodać, że Williams pod względem silnikowym jest ciekawą opcją nie tylko dla Renault, które koniecznie szuka współpartnera w tej dziedzinie. Z Brytyjczykami chętnie związałaby się też Grupa Volkswagena. W tym kontekście wymienia się głównie Audi.