Vettel: brak obycia z tym bolidem mi nie pomógł
Sebastian Vettel zaliczył być może jeden z najgorszych weekendów w swojej karierze: stracona końcówka pierwszego treningu, stracony cały drugi, wypadek w trzecim, jedno okrążenie w kwalifikacjach na miarę 17. miejsca oraz wreszcie fatalny wyścig, w którym najpierw wpadł w żwir, tracąc tym samym trzy pozycje, a następnie utracił kontrolę w zakręcie nr 4 i po raz kolejny rozbił bolid. Lance Stroll spisał się wcale nie gorzej: wypadek w FP3, spowodowanie kolizji z rodakiem w kwalifikacjach, a wszystko wieńczone wyścigiem okraszonym karą za zygzakowanie."Nie mieliśmy dziś odpowiedniego tempa, aby powalczyć o punkty, chociaż pod koniec wyścigu przez chwilę trzymaliśmy pozycję w pierwszej dziesiątce. Myślę, że nasza strategia była słuszna, ponieważ większość wyścigu przejechaliśmy na twardej oponie, ale przeanalizujemy dane i zobaczymy, czy możemy wyciągnąć jakieś wnioski. Po wirtualnej neutralizacji złapałem Valtteriego [Bottasa] i odrobiłem tym samym jedną pozycję, więc nałożona na mnie kara 5-ciu sekund była frustrująca, choć ostatecznie niczego nie zmieniła w klasyfikacji. Chcę też jeszcze raz podziękować zespołowi: wszyscy wykonali wspaniałą pracę naprawiając nasze bolidy w ten weekend. Nie tracimy głowy i w nadchodzących wyścigach postaramy się uzyskać więcej potencjału z naszej maszyny."
Sebastian Vettel, DNF
"Nie pomógł mi dzisiaj mój brak obycia z tym bolidem. Naciskałem trochę za mocno i wreszcie straciłem kontrolę w czwartym zakręcie, wtedy nie mogłem już zapobiec wypadkowi. To bardzo frustrujące. Szkoda, że nie udało mi się dojechać do mety, bo dla mnie liczy się każde okrążenie. Wiemy, że nasz bolid jest wymagający, ale wciąż szukamy rozwiązań, które pozwolą nam zwiększyć jego osiągi. W ten weekend sprawy nie potoczyły się po naszej myśli, ale trzeba iść dalej i jestem przekonany, że na Imoli wrócimy silniejsi."
komentarze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz