Bottas spodziewa się dalszej przyjaźni z Hamiltonem
Fiński kierowca zamierza kontynuować swoją przyjaźń z siedmiokrotnym mistrzem świata. 32-latek przekonuje, że ich relacja się nie zmieniła, mimo iż nie są już kolegami z jednego zespołu.Valtteri Bottas oraz Lewis Hamilton tworzyli niesamowicie zgrany duet podczas pięcioletniej przygody w Mercedesie. W każdym wspólnym sezonie zdobywali mistrzowski tytuł wśród konstruktorów, a Brytyjczyk w tym czasie czterokrotnie zostawał najlepszym kierowcą świata.
Ich drogi rozeszły się po sezonie 2021. Fina zastąpił perspektywiczny George Russell, a on sam przeniósł się do Alfy Romeo. Nie jest jednak tajemnicą, że Hamilton bardzo naciskał na pozostanie Bottasa w niemieckim zespole, wielokrotnie komplementując go w różnych wywiadach.
Nic z tego ostatecznie nie wyszło, co nie zmienia faktu, iż obaj nadal utrzymują bliskie relacje - m.in. podróżują wspólnie na wyścigi. Więcej na ten temat powiedział sam kierowca z Nastoli:
"Było przyjemnie i było to dość naturalne. Po wyścigu w Bahrajnie dowiedziałem się, że jest na podium i gdy przejeżdżałem obok niego, podniosłem kciuk do góry i on zrobił to samo. Po tych zmaganiach polecieliśmy razem do Dubaju i stamtąd polecieliśmy do Arabii Saudyjskiej. Wciąż więc podróżujemy wspólnie", mówił były kierowca Mercedesa w wywiadzie dla People.com.
"W pewnym sensie nic się nie zmieniło. Nie jesteśmy może zespołowymi partnerami, ale jesteśmy kolegami. Mamy dobre relacje. Jako partnerzy z jednej ekipy osiągnęliśmy naprawdę sporo. Myślę, że taka przyjaźń na pewno będzie jeszcze trochę trwała."
Bottas opowiedział też o tym, jak trudno jest nawiązać prawdziwą przyjaźń wśród kierowców F1:
"Tak to trudne. Ciężko jest rozwinąć dobrą przyjaźń, jeśli ścigasz się ze sobą. Jednakże wyścigi to wyścigi i poza torem nie mają one znaczenia. Moimi zdaniem obaj to zrozumieliśmy i dzięki temu możemy ścigać się ze sobą, ale też razem podróżować czy robić cokolwiek innego."
komentarze
1. Mefissto
Tu Bottas sie zachowuje na serio fajnie. Dobrze, że się pokazuje wszystkim że nie trzeba być w jednym TEAMie by się kumplować. Valteri w przeszłości zrobił wiele dobrego dla Lewisa, prowadzac drugi bolid mercedesa u jego boku.
Imperium Totto Wolfa zaczyna się rozpadać jak niegdyś Cesarstwo Rzymskie. Hamiltonowi będzie potrzebna delikatna pomoc w drodze ze szczytu jego kariery w doł. Nie piszę tego tu wcale złośliwie ale bądźmy realistami, nic nie może trwać wiecznie.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz