Williams nie poszukuje aktywnie sponsora tytularnego
Coś, co jeszcze dwa lata wydawało się niemożliwe, teraz stanie się najprawdopodobniej faktem. Williams nie posiada sponsora tytularnego i zdaniem Josta Capito - nie będą prowadzone w tym celu aktywne działania.W miniony wtorek Williams zaprezentował swój nowy bolid na sezon 2022. Pokaz był podzielony na dwie części. Najpierw ujawniono bowiem zmienione malowanie brytyjskiego samochodu, a dopiero później fizyczny model podczas dnia filmowego na torze Silverstone.
Oprócz ciekawych rozwiązań technicznych zauważalna była mała liczba logo sponsorów na maszynie FW44. Poza firmami należącymi do ojca Nicholasa Latifiego, Michaela, wyróżniał się jedynie logotyp Duracell, które niedawno dołączyło do ekipy z Grove.
Taki stan rzeczy oznaczał, że Williams nie związał się z żadnym sponsorem tytularnym, co w ostatnich latach nie zdarzało się zbyt często ze względu na kondycję finansową zespołu. Legendarną stajnię wspierały takie marki jak Martini czy ROKiT. Z tą ostatnią Brytyjczycy rozstali się kontrowersyjnych okolicznościach, a cała sprawa zakończyła się w sądzie, z której wyszli zwycięsko.
Po przejęciu zespołu przez Dorilton Capital radzą sobie zdecydowanie lepiej, co pozwoliło im nawet na zrezygnowanie z poszukiwań głównego sponsora:
"Nie szukamy go jakoś aktywnie. Przedefiniowaliśmy naszą markę i mamy bardzo surowe wytyczne z nią związane. Każdy sponsor, który do nas przychodzi, musi dostosować się do naszej strategii. Dorilton daje nam w tej kwestii wolną rękę. Możemy odrzucać oferty, jeśli uznamy, że dany sponsor nie pasuje do naszej marki", mówił szef Williamsa, Jost Capito, cytowany przez The Race.
Niemiec odniósł się też do zawiązania relacji jego zespołu ze znanym producentem baterii, Duracell. Uważa on, że amerykańska marka jest pierwszą, która wierzy w dobrą przyszłość ekipy z Grove:
"Finalizacja umowy z Duracell nie następuje z dnia na dzień. Stworzyliśmy po prostu dobre relacje w trakcie negocjacji. Świadczy to o tym, że globalne firmy wierzą nie tylko w F1, lecz również w Williamsa. Swoją rolę odgrywa w tym wszystkim Netflix ze swoim serialem w USA."
"Gdy rozmawiamy o globalnych markach, nie ma co do tego żadnych wątpliwości. Natomiast podczas rozmów z potencjalnymi sponsorami widzimy, że ludzie wierzą w historię Williamsa i że jesteśmy w stanie awansować w stawce. Kilka firm jest naprawdę zainteresowanych dołączeniem do nas. Duracell to pierwsza marka, która wierzy w przyszłość Williamsa."
komentarze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz