Kubica: podłoga została solidnie uszkodzona
Robert Kubica nie zapamięta dobrze swojego pierwszego, i prawdopodobnie jedynego, sprintu w Formule 1. Polak kiepsko ruszył, ale później porwał się na niemałą ekwilibrystykę i na jednym tylko dohamowaniu minął trzy bolidy jednocześnie. Niestety w ferworze walki Yuki Tsunoda dotknął tylnej opony samochodu Polaka, co wystarczyło, by go obrócić. Antonio Giovinazzi po raz kolejny w przeciągu ostatnich dni spisał się bardzo dobrze i awansował o dwie pozycje względem startu."Jestem naprawdę szczęśliwy z tego, jak mi dzisiaj poszło przed moją własną publicznością; już nie mogę się doczekać jutra. Wiedzieliśmy, że na starcie musimy być agresywni i przez to udało nam się zyskać dwie pozycje, co jutro może okazać się bardzo pożyteczne. Musimy teraz skończyć robotę i być może uda nam się jeszcze trochę zyskać. Jutro będzie zupełnie inny wyścig, będzie więcej paliwa, będą pit stopy i do gry wejdzie strategia, lecz i tak czujemy się pewnie, ponieważ nasze tempo wygląda na konkurencyjne."
Robert Kubica, P18
"Wyścig nie rozpoczął się dla mnie najlepiej; nie wiem co się dokładnie stało, ale nie mogłem płynnie puścić sprzęgła. Paradoksalnie jednak to sprawiło, że przede mną pojawiła się szansa, żeby dostrzec co dzieje na przodzie i odpowiednio na to zareagować w pierwszej szykanie, gdzie zyskałem kilka pozycji. Przed drugą szykaną zrobiłem manewr trochę w rajdowym stylu i minąłem środkiem dwa bolidy. Niestety chwilę później zostałem uderzony przez Tsunodę i utknąłem w pułapce żwirowej. Już miałem wyłączyć silnik, ale powiedziałem sobie, że muszę spróbować i wykorzystać moje doświadczenia z rajdów. Nie pytajcie mnie jak, ale udało mi się wydostać! Przez resztę wyścigu zmagałem się ze sporą nadsterownością w zakrętach, przez co nie mogłem awansować wyżej. Po wyjściu z kokpitu zobaczyłem, że podłoga została solidnie uszkodzona w wypadku i to przez nią miałem takie problemy z balansem."
ONBOARD with Robert Kubica for the sprint race #F1Sprint #F1 #ItalianGP #MonzaGP
— FormulaNerds (@FormulaNerds) September 11, 2021
pic.twitter.com/SF5XL3BO8F
komentarze
1. XandrasPL
Race craft na surowo lepszy niż 4/5 stawki ale gimbus go trafił
2. ERUDAN
Jak zawsze Robert niewinny. GIO dał rady wykręcić 8 czas i dowieść 8 miejsce w sprincie. Jak dla mnie te dwa weekendy pokazały gdzie obecnie sa jego umiejętności na tle całej stawki. Na samochod juz nie zwali.
3. Andrzej1972r
@2 Tak a ile ostatnio AG stracił podczas wyścigu a ile zyskał RK?
4. iceneon
Wciąż ma to coś, kilka weekendów i Giovinazzi byłby z tyłu.
5. BlahFFF
@2. ERUDAN troche sie tam na sile wepchnal, ale jednak byl z przodu i to Tsunoda go puknal. Przyciaga pecha po prostu ;-)
6. XandrasPL
@2
Jesteś kretynem i tyle wystarczy
7. Amator
Jak to było? Kierowca, który widzi luke korzysta z niej. Kubica zobaczył, że jest dla niego miejsce i to wykorzystał. A, że Tsunoda uderzył w jego tylne koło to już wina tylko Tsunody. Skoro uderzył w tylne koło, to Kubica był z przodu. A skoro był z przodu, to nie jego wina, że ten w niego wjechał.
8. Majk-123
Jak dla mnie to incydent wyścigowy bo Kubica też mu zamykał przestrzeń na siłe, podobnie jak Verstappen na Silverstone.
9. MattiM
@8
Nie wiem, gdzie ty na Silverstone widziałeś zamykanie przestrzeni przez Verstappena. Hamilton miał tam wystarczająco miejsca, żeby uniknąć kolizji, gdyby chciał.
10. Semtex
Niestety trzeba obiektywnie napisać, ze Kubica nie ma żadnych szans aby być w czołówce, nie chodzi o bolid ale jego ograniczenia , wiek , to wszystko powoduje ze jest i będzie troszkę wolniejszy. Myślę ze trzeba inwestować w młodość ,niestety.
11. mich11
KUB za bardzo się napala. W tym wypadku zamknął agresywnie drogę TSU. Prawda jest taka, że walcząc o marchewkę ryzykował i zebrał owoce. Mentalnie nie pasuje już do F1.
12. slawusdominus
@11
Mentalnie to dużo osób nie pasuje tutaj jak widzę ich komentarze
13. hubertusss
@1 jaki race craft? Start słaby. Potem próbował się przeciskać. Nagłe odbicie w lewo na do hamowaniu przed szykaną już mogło się źle skończyć bo tam był Williams. Tu się udało. Za chwilę w podobnych okolicznościach się nie udało. Nie zapominaj, że ten twój race craft dawał samochód jednak bardziej konkurencyjny niż te, które startowały razem z nim z końca. Tsunody jakoś mocno bym nie winił. To się zdarza w takich warunkach i przy takim tłoku.
14. hubertusss
Nie ma co tego roztrząsać. Zwykły incydent. Do jakich dochodzi nie raz. Tsunoda popchnął Kubicę. Ale to i tak nie zmienia faktu, że czasy Kubicy w f1 dawno minęły. Popatrzcie jak startował. Miał szybsze auto od Hassów czy Williamsa to coś tam próbował się przebijać. Ale pechowo dla niego się nie udało. Choć sam też ryzykowne manewry wykonywał jaka ten w lewo na do hamowaniu przed szykaną
15. DixSplott
Miał tylko jeden trening by ogarnąć seta a nie trzy przy normalnym weekendzie wyścigowym. Pełnię swoich możliwości by uzyskał dopiero po połowie sezonu jakby regularnie jeździł (jak Kimi w 2012). Zazdroszcze Verstappenowi że ma takich kibiców zajebistych, w polsce to... bez komentarza.
16. Mike Ethanol
Alonso potrzebował pół sezonu by dogonić Ocona. Ale wg polskich "kibiców", Kubica powinien zniszczyć Giowinazziego już w pierwszym treningu. Szkoda gadać. Ja też chciałbym, by tak było, ale wiem, że to nie realne. Chciałbym, aby Robert mógł pojeździć sezon w normalnym samochodzie i wtedy byłaby możliwość do oceny. Aczkolwiek wątpię, by taka możliwość jeszcze się przytrafiła. Niestety.
17. XandrasPL
@obdartusss
Ty serio uważasz, że ten start to jego możliwości? Powiedział, że coś źle zrobił. On sekundę po dojechaniu już miał zapalane światła. Ci z tyłu nie mają dużo czasu a praktycznie nic na przygotowanie. A Robert mało startów ćwiczył. Ten zespół to serio trochę nie ogarnia bo przed kwalami zrobił tylko 2 kółka na czerwonych. Po drugie nie samo ruszenie się określa jako start ale pierwszy sektor, pierwsze okr. W ku**e lepszy samochód miał Kubica od tych przed nim. No ja wale. Robert Willamem potrafił cuda robić. Ogarnij sobie Singapur. Tam gdyby nie wolno jadący Sainz to ograłby Strolla i Ricciardo a wcześniej opóźnił hamowanie i wcisnął się pięknie Perezowi w Racing Point.
Wina jest Tsunody 100% tylko, że to start i potraktowane jako Incydent. Młody się nie ogarnia i jak ktoś go zaskoczy to tak się dzieje. To nie ten poziom jeszcze. Tsunoda OVR w F1 to jakieś 52. Dla porównania Rubens B to 83. Jakie to znaczenie, że Roberta czas się skończył? Dobra idź oceniaj sprinty na 100, 200 metrów bo tylko wtedy to co piszesz miałoby sens a nie wyścigi samochodowe.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz