Alonso: dobrze się bawiłem na ostatnich okrążeniach
Fernando Alonso popisał się podczas restartu i na dwóch ostatnich okrążeżeniach awansował z 10. na 6. pozycję. Dzięki dzisiejszej zdobyczy punktowej Hiszpan przeskoczył w klasyfikacji generalnej swojego zespołowego partnera, Estebana Ocona, który z powodu awarii jednostki napędowej nie dojechał do mety.Fernando Alonso, P6 "Cieszę się razem z zespołem, ponieważ wyjedziemy stąd z dobrą zaliczką punktową. Zasługiwaliśmy na to po wymagającym weekendzie [w Monako]. Dobrze się bawiłem na ostatnich okrążeniach, gdy zaatakowałem i agresywną jazdą odrobiłem kilka pozycji. To był solidny weekend z naszej strony, chociaż brakowało nam nieco tempa wyścigowego. Musimy się temu przyjrzeć, ale tak czy inaczej, jestem dziś bardzo zadowolony. Obyśmy utrzymali taką formę we Francji."
komentarze
1. XandrasPL
VAMOS!
2. dwaeuro
Bardzo mi się podobała jego jazda w ostatnich minutach GP. Serio, czuć, że stary ALO wrócił. Oby tak dalej!
3. Dawid-_F1
Genialna jazda po restarcie! Wyścigowy spryt, doświadczenie i po prostu wyścigowa inteligencja Fernando Alonso dała znać o sobie. To dlatego Go tak bardzo kochamy.
Po raz kolejny ośmieszył swoich hejterów którzy nazywają Go emerytem czy dziadkiem. Wy hejterzy jesteście totalnymi zerami w porównaniu do kierowców F1. Nie macie zielonego pojęcia o czym piszecie. Nie wiecie co się tam dzieje, to naprawdę nie jest takie zero jedynkowe i takie proste. Nie wszystko zależy od kierowcy. S.Vettel na początku sezonu nie umiał jeździć a nagle od GP Monako się nauczył? Albo Daniel Ricciardo zapomniał jak się jeździ i powinien odejść? Naprawdę drodzy hejterzy nie kompromitujcie się, można się z was tylko pośmiać.
4. devious
Alonso błysnął przy obu startach, dwa razy zyskując pozycje i ładnie przebijając się na ostatnich 2 okrążeniach wyścigu na starych oponach (nie miał już świeższych, dostał stare zużyte, które miały sporo więcej okrążeń "na koncie" niż rywale obok) - fajnie było oglądać jak stary wyga daje "lekcję ścigania" młodemu Tsunodzie :)
Na plus też dobra i odważna decyzja o zmianie opon podczas SC - dzięki czemu Alo po restarcie awansował.
Ale to tyle dobrego - ogólnie rzecz biorąc i Alonso i Alpine nie mieli w Baku totalnie tempa - czyli tak samo jak w Monako. Wyglądało to po prostu słabo na każdym komplecie opon - pierwsze okrążenia dość dobre, a potem coraz gorzej i gorzej - w pewnym momencie Alonso kręcił czasy na poziomie zawodników Haasa, nawet Williamsy były szybsze a taki Vettel to był w ogóle w innej lidze!
Tak więc te 6 miejsce to jest - kolejny raz - wynik ponad stan. Taki mały cud Alonso, jak za dawnych, dobrych czasów - jechał słabo, bolid nie dawał rady i w sumie to nie powinno być punktów, a jest aż 8 dzięki 2 przebitym oponom u rywali, gapiostwu Hamiltona no i temu szalonemu sprintowi po czerwonej fladze - w takich sprintach Alonso czuje się jak ryba w wodzie. Po prostu wykorzystał okazję, ale ogólnie nie ma się z czego cieszyć, bo przez prawie cały wyścig wyglądał słabo.
Z czasem zapewne Alonso "się ogarnie" - znajdzie sposób na ten bolid, dogada się z oponami, ustawi wszystko pod siebie tak jak mu pasuje - tak jak już w następnym GP ma mieć "swój" układ kierowniczy. Zrobi to tak jak zawsze wcześniej, tutaj nie mam wątpliwości, że "wróci" - czego w Baku dał jakiś tam przebłysk. Natomiast pytanie pozostaje, czy Alpine też wróci - bo obecnie po "ogarnięciu" się Astona to spadli do roli 7 siły w stawce... Ambicje raczej są ciut większe :)
Oby się poprawili, wówczas może nas czekać fajna walka w "konstruktorach" do końca sezonu: Merc z RBR o tytuł, McLaren z Ferrari o podium, Aston Martin, Alpha Tauri i Alpine (3 ekipy na A :P) o 5 miejsce i Williams z Haasem o uniknięcie ostatniego :)))
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz