Tor Albert Park zostanie zmieniony przed listopadowym wyścigiem
Układ toru Albert Park zostanie zmieniony jeszcze przed tegorocznym wyścigiem o GP Australii, który z powodu koronawirusa został przełożony na listopad.W ostatnim czasie mamy wysyp informacji o modernizacjach obiektów wyścigowych. Prace prowadzone są na torach pod Barceloną oraz w Le Castellet. Do modernizacji przymierza się także słynne Spa-Francorchamps.
Na torze Albert Park również rozpoczęły się prace remontowe, które wstępnie miały zostać zrealizowane po tegorocznym wyścigu. Z racji jego przesunięcia postanowiono jednak je przyspieszyć.
Pierwsza faza zmian został już ukończona. Polegała ona na poszerzeniu o dwa metry alei serwisowej. Pitwall przesunięto do krawędzi toru rezygnując z pasa trawnika. Dzięki takiemu zabiegowi w przyszłości będzie możliwe podniesienie limitu prędkości w boksach, który do tej pory wynosił na tym torze zaledwie 60 km/h.
Druga faza zakłada wpływ na samą nitkę toru, a największą zmianą będzie modernizacja sekcji 9 i 10 zakrętu. To co do tej pory stanowiło szykanę prawo lewo z mocnym dohamowaniem zostanie zmienione w szybką i płynną sekcję łuków przez co po północnej stornie jeziora znajdującego się wewnątrz toru kierowcy będą mogli pędzić pełnym gazem, a mocna strefa dohamowania przed zakrętem numer 13 pozwoli stworzyć dogodne miejsce do wyprzedzania.
Sam zakręt 13 również zostanie przeprofilowany, aby posiadał szersze wejście i dodatkowo zostanie nieco pochylony.
Prace nad nowym układem toru mają rozpocząć się w przyszły poniedziałek, a ich zakończenie planowane jest na lipiec.
Trzecia faza modernizacji australijskiego obiektu czyli położenie nowej, bardziej agresywnej nawierzchni zaplanowana jest już po listopadowym wyścigu, aby tor był przygotowany na sezon 2022.
Nawierzchnia i układ toru Albert Park często poddawana była krytyce zarówno ze strony szefów F1, jak i samych kierowców, którzy narzekali na nierówności obiektu i brak miejsc do wyprzedzania.
Władze toru, który w kalendarzu F1 zadebiutował w 1996 roku na przestrzeni lat sporadycznie i tylko częściowo decydowały się na poprawę jego nawierzchni. Planowane asfaltowanie będzie praktycznie pierwszym tak dużym przedsięwzięciem od czasu stworzenia tego obiektu.
Grand Prix Australii ma podpisany kontrakt na goszczenie wyścigów F1 przynajmniej do sezonu 2025.
komentarze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz