Roberts: kalendarz na sezon 2021 jest "niepoważny"
Szef Williamsa, Simon Roberts otwarcie przyznaje, że obecne obciążenie pracą jest "nie do utrzymania" przy 23 wyścigach zaplanowanych na sezon 2021. Brytyjczyk twierdzi, że jedynym rozwiązaniem tej sytuacji może być ciągle zmieniająca się liczba pracowników przebywających na torze.F1 zaplanowała na sezon 2021 rekordową liczbę wyścigów. Po raz pierwszy w historii będziemy świadkami aż 23 rund w ciągu zaledwie dziesięciu miesięcy.
W kampanii 2021 są zaplanowane trzy potrójne weekendy z rzędu. Pierwszym takim przypadkiem będą rundy w Belgii, Holandii i we Włoszech, następnie w Rosji, Singapurze oraz Japonii, a na końcu trzy rywalizacje w Amerykach. Wszystkie te wyścigi mają odbyć się kolejno po sobie w drugiej połowie sezonu.
W ubiegłym roku także byliśmy świadkami takich sytuacji. Jednak wtedy ze względu na opóźniony start rywalizacji, F1 musiała zmieścić 17 Grand Prix od lipca do grudnia.
Szef Williamsa, Simon Robert uważa, że takie zachowanie władz królowej motorsportu jest po prostu "nierozważne", ponieważ wymusza na pracownikach zespołu dodatkowe godziny pracy:
"Nie chcę tu nikogo straszyć, ale będziemy musieli być bardziej elastyczni przy 23 wyścigach. To nie jest rozważne, że każdy myśli, iż od zimowych testów możemy sobie spokojnie jeździć na zawody aż do grudnia", powiedział 58-latek w rozmowie z GPFans Global.
"Musimy znaleźć sposób, aby temu zapobiec. Zrobiliśmy taką próbę w ubiegłym roku w Turcji i zakończyła się ona sukcesem."
"Dzięki ludziom pracującym w fabryce mieliśmy dużo wsparcia na torze. Atmosfera wokół tego wszystkiego była niesamowita. Nie mogłem w to uwierzyć, to było coś wspaniałego."
"Taka jest przyszłość F1. Nikt się nie spodziewa, jakie jeszcze będą zmiany. Na pewno technologia będzie się zmieniać."
"Musimy się upewnić, iż jesteśmy elastyczni i świadomi. Mamy nadzieję, że zapewnimy wysoki poziom bezpieczeństwa dla każdego, kto u nas pracuje."
komentarze
1. fistaszeq
niepoważny to on jest
2. sliwa007
Nie rozumiem ludzi, którzy ledwo weszli do F1 a już narzekają jak im jest źle.
3. BAR 82_MCE
@2
Nie rozumiesz, bo może nie masz pojęcia co Simon Roberts robił w poprzednich latach. Uwierz mi, że nie pojawił się w F1 wczoraj.
4. BAR 82_MCE
Ja osobiście uważam, że powinno być max 18 wyścigów. Na połowę wyścigów nie da się patrzeć.
5. sliwa007
3. BAR 82_MCE
Nie ucz mnie, bo wiem kto to jest. Chodzi mi ogólnie o "nowy zespół". Jak się komuś nie podoba taka forma pracy to się jej nie podejmuje. Roberts nie musiał podejmować się kolejnego wyzwania, mógł dalej piastować jedno ze "stacjonarnych" stanowisk. Plany dotyczące rozszerzania kalendarza są znane od dawna, jeśli uważasz że to dla Ciebie zbyt wiele to nie podejmuj się takich wyzwań, przyjdzie ktoś, komu nie przeszkadza większa ilość wyścigów.
6. BAR 82_MCE
@5
Nie miałem zamiaru Cię pouczać. Napisałeś to tak, jakby gość wszedł dopiero na salony F1 i pozwolił sobie na własną opinię o zbyt rozbudowanym kalendarzu. Z tego co pamiętam, to było więcej głosów przeciw temu pomysłowi. Według twojego rozumowania,, nowy zespół " wchodząc do cyrku zwanego F1, nie powinien sprzeciwiać się władzom czy mieć zastrzeżenia do jakiś ustalonych reguł. Ma siedzieć cicho, nie odzywać się, a jak się nie podoba to won. Gdyby to powiedział Toto Wolf czy Adrian Newey, to byłoby ok, no ale żeby ktoś "nowy" śmiał zanegować pomysł 23 GP? Skandal
7. sliwa007
6. BAR 82_MCE
Jeśli stare zespoły współpracują z FOM od dłuższego czasu, czyli ta współpraca zaczynała się na innych zasadach (mniejsza liczba wyścigów) a później FOM zaczyna robić rewolucję i zwiększa kalendarz to chyba jasne, że taki Wolff czy Newey mogą powiedzieć coś w stylu "nie tak się umawialiśmy".
Co innego z nowymi właścicielami, którzy znali plany LM o rozbudowie kalendarza, świadomi tego weszli do F1 a gdy już weszli to od razu narzekają.
8. Raptor202
To w końcu stwierdził, że to niepoważne, czy nierozważne? To chyba nie to samo. Czy to samo, panie autorze?
9. Malmedy19
Ja widzę tu raczej troskę o ekipę, która jeździ na wszystkie wyścigi, niż o siebie samego. Jest szefem i po zeszłorocznym sezonie widział jakie to było obciążenie dla pracowników i ich rodzin
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz