Wolff przyznał, że w trudnych chwilach brakuje mu Nikiego Laudy
Szef Mercedesa stwierdził, iż w tym sezonie wielokrotnie chciał skorzystać z rady swojego zmarłego przyjaciela Nikiego Laudy.Niki Lauda zmarł w maju ubiegłego roku tuż przed GP Monako. Austriak był trzykrotnym mistrzem świata, a także miał na swoim koncie 25 zwycięstw w wyścigach F1.
Przed śmiercią Lauda był prezesem niewykonawczym w Mercedesie i bliskim przyjacielem Toto Wolffa. Szef niemieckiej ekipy w wywiadzie dla F1 oświadczył, że "mocno czuł" stratę swojego kompana w sezonie 2020:
"Bardzo za nim tęskniłem, zdecydowanie bardziej niż w zeszłym roku. Kiedy umarł w 2019 byłem po prostu w szoku i szedłem dalej."
"Pod koniec roku zdałem sobie sprawę, że straciłem swojego przyjaciela. Nie było mojego bliskiego kompana w tej podróży. Spędziłem z nim dużą cześć mojego życia. Ciągłe podróże na wyścigi czy też wspólne dyskutowanie przy kolacji."
"Opuszczał tor o czwartej lub piątej po południu. Następnie przychodził na kolację o dwudziestej ze swoim iPadem. Wyjeżdżał na tor zawsze z rana przed cateringiem. Kochał pracować na pierwszej zmianie, a ja zawsze przejmowałem drugą."
"Naprawdę tęsknię za nim jako przyjaciel, ale też jako ktoś naprawdę bliski."
"W tym roku zdarzały się sytuacje, w których żałowałem, że nie mogę znać jego opinii."
"Często w zabawny sposób zadaje sobie pytanie: "Co byś zrobił Niki?". Odpowiedź przychodzi zawsze dość szybko, gdyż był bardzo bezpośredni i zawsze zaczynała się od słów: "Myślę, że powinieneś zrobić to..."."
komentarze
1. osmose
Wzruszające. Rzygam tęczą.
2. zmaciej
@1 Co za poziom intelektualny. Rzygam osmozą.
3. Skoczek130
Lauda, oprócz tego że kiedyś był kierowcą wyścigowym, był także przedsiębiorcą. Miał gadkę, inteligencję, znajomości i wpływy. Jako dyrektor sportowy sprawdzał się świetnie. Miał charyzmę i osobowość. Dlatego też w niektórych kwestiach faktycznie był przydatny Wolffowi. ;)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz