Tsunoda: prowadziło się łatwo, ale było ciężko fizycznie
Junior Red Bulla podzielił się swoimi wrażeniami świeżo po owocnym dniu testowania z AlphaTauri na torze Imola.Yuki Tsunoda coraz większymi krokami przybliża się do znalezienia się w stawce kierowców Formuły 1 w sezonie 2021. W środę zasiadł za kółkiem samochodu STR13, a więc dwuletniego modelu AlphaTauri, oznaczonego ówczesnym stemplem tej ekipy, Toro Rosso.
Japoński kierowca nie rozpoczął tego dnia najlepiej, ponieważ przed południem w Imoli spadł deszcz, co oczywiście nie ułatwiło efektywnej pracy na torze. Szczęśliwie po południu opady ustały i Tsunoda ostatecznie zdołał przejechać ponad 300 kilometrów, podczas których wykonywał symulacje wyścigowe oraz kwalifikacyjne.
"Prowadziło się łatwiej niż się spodziewałem, ale za to było ciężej fizycznie", podsumowuje swój dzień kierowca F2. "Sądziłem, że nie będzie tak trudno pod tym względem, szczególnie jeśli chodzi o szyję. W Formule 2 moja całkiem mocna szyja aż tak nie dostaje."
"Dziś jeżdżąc bolidem Formuły 1 dość mocno to odczułem, zwłaszcza w strefach dohamowania. Hamulce są mocniejsze, niż się spodziewałem. Potrzebuję sporo treningu i przygotowania, zanim być może nadejdzie jakaś kolejna sesja."
"Po wciśnięciu gazu natychmiast odczułem wielką moc jednostki napędowej, której nie bardzo czuję w F2. Moc też jest większa niż się spodziewałem. Nawet w deszczowych warunkach osiągi samochodu były większe, niż w F2 na suchym. To była dzisiaj największa niespodzianka."
"Doświadczenie z zajęć w symulatorze Red Bulla naprawdę bardzo mocno mi pomogło w przywyknięciu i końcówka sesji była bardzo szybka. W symulacji wyścigu czasy okrążeń były bardzo stałe. Nawet wtedy, gdy co okrążenie w każdym zakręcie musiałem wiele majstrować przy kierownicy. To był dla mnie dobry krok naprzód."
Tsunoda za nieco ponad miesiąc jeszcze raz wsiądzie do bolidu AlphaTauri i tym razem odbędzie się to w ramach testu młodych kierowców w Abu Zabi. Niewykluczone, że w przyszłym roku okazję do prowadzenia bolidu F1 będzie otrzymywał regularnie, ponieważ jest on jednym z głównych kandydatów do zastąpienia Daniiła Kwiata, którego odejście z "siostry" Red Bulla wydaje się bardzo prawdopodobne.
komentarze
1. Fanvettel
Albon do AlphaTauri a nie Tsunoda !!!
2. Xandi19
Mówiłem, że ta auta za proste. A potem zdziwienie, że na PlayStation można trenować. Eh.
3. berko
@2
Pewnie, bo Tsunoda pierwszy raz jechał bolidem wyścigowym... Dlaczego ma się nie prowadzić łatwo w porównaniu do F2 czy F3? Przecież to jest najwyższa kategoria, najlepsza technologia, więc siłą rzeczy bolidy będą prowadzić się coraz lepiej i łatwiej, po to się pakuje w to tyle kasy.
4. berko
A i jeszcze jedno. Im lepiej bolid się prowadzi, tym lepsze czasy wykręci kierowca, bo co to za samochód, z którym trzeba walczyć w każdym zakręcie. Ciesz się, że te bolidy są takie "łatwe", bo w innym wypadku twój idol w zeszłym roku nie pojechałby w połowie GP.
5. mik.
@3
To jest typowe błędne zalozenie, że droższe auto jest łatwiejsze w prowadzeniu. Jest dokładnie odwrotnie. Pomijając cała masę detali technicznych
(Z których wiele przeczy twojemu wnioskowi) weź pod uwagę, że oni nie jadą po bułki do sklepu tylko się ścigają. Do tego ścigają się z ludźmi na swoim poziomie i jadą na 100% możliwości auta. W szybszym aucie wszystko dzieje się szybciej, więc musisz reagować szybciej stąd jest główna trudność. Spróbuj sobie wyobrazić, że f1 hamuje z ok. 300 do 100 w ok. jedna sekundę.
6. berko
@5
Przecież dokładnie o tym napisałem. Prowadzenie auta to nie tylko skręcanie, ale też przyspieszanie i hamowanie. To, że bolid F1 hamuje z ponad 300 km/h do 100 km/h w około 2-3 sekundy (nie w 1, tutaj popłynąłeś), tylko pomaga w łatwym prowadzeniu się auta. Tak samo jak duży docisk aerodynamiczny, duża moc silnika itp.
7. mik.
@6 No fakt. Slepy jestem i ironi nie zauwazylem.
Co do hamowania, moze faktycznie uproscilem i przeklamalem (opierajac sie na max opoznieniu) bo im mniejsza predkosc tym slabiej hamuje ze wzgledu na malejacy docisk.
W kazdym razie f1 hamuja przy duzych predkosciach z przyspieszeniem ok. 5,5G w obecnych bolidach. 5,5G czyli wytraca predkosc 55m/s (54 bez zaokroaglenia) w ciagu jednej sekundy, czyli 198km/h (194,4).
Fakt, ponizej 200 moze juz spadac docisk znacznie i sila maleje. W takim razie 0,5 sekundy 350->250km/h. A moze niewiele ponad 1s 350->150. Trzeba by poklatkowac jakis onboard z grafikami - komu sie chece?
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz