FIA ostrzegła Renault
"Środek sankcjonujący" w postaci pogrożenia palcem znalazł dziś adresata w zespole Renault. Mechanicy francuskiej ekipy zagapili się i pomylili stronę lewą ze stroną prawą. Pomyłka była jednak o tyle istotna, że dotyczyła opon w samochodzie Daniela Ricciardo.Wszystkie zespoły podczas pierwszych trzydziestu minut popołudniowego treningu przed Grand Prix Portugalii zostały zmuszone do testowania prototypowych opon przygotowanych przez Pirelli na kolejny sezon.
Test polegał na tym, iż w każdej ekipie jeden z zawodników wykonywał długi przejazd na jednym zestawie ogumienia, podczas gdy jego zespołowy kolega miał do dyspozycji dwa komplety do szybszych okrążeń.
W Renault rola tego drugiego przypadła Danielowi Ricciardo, lecz jak wykazało śledztwo Międzynarodowej Federacji Samochodowej, doszło przy tym do nieprawidłowości.
Okazało się bowiem, że w samochodzie australijskiego kierowcy nieopatrznie wymieszano lewą przednią oponę z obu zestawów, przez co dwukrotnie testował on trzy opony z pierwszego pakietu i jedną oponę z drugiego.
"Uzgodniono, że zespół użył nieprawidłowej lewej przedniej opony z kompletu o innej specyfikacji, co jest wykroczeniem bez widocznej korzyści sportowej, ponieważ rzeczony zestaw był zestawem rozwojowym", czytamy w komunikacie sędziów, którzy z związku z tym incydentem wystosowali jedynie oficjalne ostrzeżenie zespołowi Renault.
komentarze
1. Amator
Powinno być można zakładać opony jakie się chce. Na przód miękkie, na tył średnie. Albo odwrotnie. Co to komu przeszkadza?
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz