Red Bull z mieszanymi uczuciami po wyścigu
Kierownictwo Red Bulla ma ból głowy po zakończonym weekendzie na Nurburgringu. Alex Albon po raz kolejny rozczarował, powodując kolizję z Daniłem Kwiatem. Incydent z kierowcą AlphaTauri oraz liczne blokowanie opon poskutkowały wycofaniem Taja z rywalizacji. Po drugiej stronie garażu również są sprawy do przeanalizowania. Max Verstappen po awarii Valtteriego Bottasa mógł mieć nadzieję na walkę o zwycięstwo z Lewisem Hamiltonem. Jednakże Holender nie miał dzisiaj podejścia do znakomitego Brytyjczyka i musiał zadowolić się drugim miejscem. Biorąc pod uwagę odejście Hondy od Red Bulla, najbliższe tygodnie będą bardzo intensywne w fabryce w Milton Keynes."Ogólnie był to pozytywny weekend i myślę, że możemy być bardzo zadowoleni z drugiego miejsca. Starałem się trzymać blisko Lewisa, lecz on miał po prostu lepsze tempo. W ten weekend zrobiliśmy krok naprzód w kwestii samochodu, więc oczywiście jestem z tego zadowolony, ale nadal jest dużo rzeczy do poprawy, abyśmy mogli walczyć z Mercedesem w każdy weekend. Po neutralizacji było niezwykle trudno, ponieważ ciężko było utrzymać odpowiednią temperaturę opon. Oczywiście jestem również zadowolony z punktu za najszybsze okrążenie, co jest dodatkowym bonusem. Fajnie było także zobaczyć z powrotem Daniela na podium, to naprawdę świetny kierowca."
Alexander Albon, DNF
"Tempo dzisiaj było dobre, więc szkoda, że musiałem się wycofać. Na pierwszym okrążeniu zablokowałem koło, przez co musiałem szybko zjechać do boksu. Naprawdę nie wiem, co się stało z Daniłem i muszę to obejrzeć. Uważam, że on wjechał za szeroko w szykanę i ja popełniłem mały błąd na wyjściu. Po tym incydencie zespół poinformował mnie o wzroście temperatury opon, a następnie poprosił o zjechanie do alei serwisowej w celu wycofania samochodu. Początkowo myśleliśmy, że to awaria jednostki napędowej, lecz po dokładnej analizie stwierdzono, że przegrzewanie się było skutkiem przebicia układu radiatorów. Zdecydowanie nie tak chciałem zakończyć weekend, ponieważ samochód sprawował się dobrze, ale nie mogę się doczekać już Portimao."
komentarze
1. Mayhem
Żadna awaria jednostki ani przebicie układu radiatorów, zespół nie chciał się bardziej kompromitować Twoim występem Albon :/ Naprawdę mocno trzymam kciuki żeby RB się opamiętał i nie przedłużał umowy na następny sezon.
2. dody
Niech Albon znajdzie inny lepszy zespół. Przy tym psychopacie Helmuta Marko żaden kierowcą numer drugi nie wytrzyma dłużej niż rok.
3. dody
Kierowca
4. hubertusss
Max ma szanse na drugie miejsce w tabeli kierowców/. Widać, ze potrafi wycisnąć wszystko z odstającego i to sporo od Mercedesa samochodu RB
5. TomPo
Albon nie jest super, ale tez nie jest zly.
Po prostu RBR to najbardziej toksyczny zespol w stawce z Helmutem i rodzinka Verstappenow.
Nikt tam psychicznie nie wytrzyma i nikt nie chce jezdzic dla zespolu, ktory bije sie o podia - to chyba powinno kazdemu dac do myslenia.
Nie bronie Albona, bo dobre wystepy przeplata z beznadziejnymi, ale mysle ze w innym zespole jezdzilby zupelnie inaczej.
Wystarczy popatrzec jak Gasly sie odbudowal, gdy tylko opuscil to toksyczne srodowisko.
6. Fanvettel
Albon do Alpha Tauri za Kwiata .
No a do Red Bulla Perez .
7. dody
Red Bull od czasów Vettela ma kulturę niszczenia drugiego kierowcy. Coś z nimi nie tak. Vebber nie wytrzymał, Riccardo uciekał. Kwiata zniszczyli, Gasliego też. Teraz Albon się męczy z nimi. Albon musi uciekać jak najszybciej.
8. Xandi19
Albon to paydriver. Otrzymują go tylko udziałowcy z Tajlandii. Trzeba to głośno powiedzieć. On nie jest tak słaby jak jeździ. Sypie się z wyścigi na wyścig bo to toksyczny team. On ich będzie bronił nawet jakby mu na pitstopie udawali problem z okręceniem koła. Bo on nie ma gdzie wyjść! A jak priorytetem jest auto pod Maksa. Ciekawe czy potrafi sam ustawić samochód. Gasly raz wziął ustawienia Maxa i pojechał świetny wyścig w UK. Leclerc 3 pierwsze wyścigi w karierze sam ustawiał bolid i jeździł ryż. Wziął ustawienia od Ericsona i dojechał na 6 miejscu chyba. Fakt, że fartownie odpadli przed nim ale dojechał przed większością, która zazwyczaj była przed nim.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz