Ricciardo: Abiteboul jest już dość zdenerwowany tatuażem
Daniel Ricciardo zachęcony wynikiem w Grand Prix Belgii, przypomniał swojemu szefowi o cały czas trwającym zakładzie. Australijczyk w nadchodzącym wyścigu na Monzy pragnie wreszcie spełnić jego warunek.Od jakiegoś czasu bolidy Renault dobrze sobie radzą na torach, gdzie wskazany jest niski docisk i duża moc silnika. Rywalizacja na Spa-Francorchamps potwierdziła tę regułę i zgodnie z oczekiwaniami kierowcy francuskiej marki zajęli wysokie pozycje. Daniel Ricciardo był czwarty, a jego kolega, Esteban Ocon piąty. Ten sklasyfikowany wyżej uważa nawet, że gdyby nie stracił tyle czasu za Pierre'em Gasly'm i Sergio Perezem po wczesnym wyjeździe samochodu bezpieczeństwa, mógłby powalczyć z Maksem Verstappenem o podium.
"Myślę, że gdyby strategia Gasly'ego i Pereza nie postawiła bufora pomiędzy Maksem a mną, to myślę, że naprawdę mógłbym powalczyć z nim na ostatnim stincie. On jednak odjechał, a my oczywiście musieliśmy skorzystać z innej strategi, przez którą straciliśmy czas. Na Monzy jeśli wszystko pójdzie dobrze, to będziemy konkurencyjni", zapowiedział Australijczyk i przy okazji przyznał, że nigdy nie spodziewał się, że będzie stanowił takie zagrożenie dla Red Bulla. Ricciardo na mecie zameldował się tylko trzy sekundy za trzecim Maksem Verstappenem i wykręcił najszybsze okrążenie całego wyścigu.
"To na pewno było zaskakujące. Wiedziałem, że będziemy mieli przyzwoity samochód. Kiedy usłyszałem przez radio czasy okrążeń pomyślałem, że być może po prostu wszyscy starają się oszczędzać silniki."
"Ale wyszło na to, jakby naprawdę trochę cierpieli, podczas gdy my robiliśmy się coraz szybsi i szybsi. To było naprawdę zachęcające tempo."
Takie osiągi oczywiście przypomniały o od dawna już znanym zakładzie między Ricciardo, a Cyrilem Abiteboulem. Para zgodziła się, że szef zespołu będzie musiał zrobić sobie tatuaż, gdy kierowca stanie w tym roku na podium.
Ponieważ Ricciardo zajął wysokie czwarte miejsce w Grand Prix Belgii, ma teraz nadzieję na jeszcze lepszy wynik we Włoszech. Zapytany przez Autosport o to, jak bardzo Abiteboul powinien martwić się o swój pierwszy tatuaż, Ricciardo odparł: "Myślę, że jest już dość zdenerwowany. Właśnie go widziałem. Powiedziałem mu, żeby przez następne siedem dni pozostawał czujny."
"Przynajmniej w zeszłym roku na Monzy spisaliśmy się jeszcze lepiej, a jeśli tam okażemy się mocniejsi, to przed nami jest już tylko podium. Ani ja, ani zespół nie wyprzedzamy faktów, ale myślę, że na Monzę możemy udać się ze sporą pewnością siebie i powinniśmy wysoko mierzyć."
Szczegóły zakładu o podium są takie, że Abiteboul może wybrać lokalizację na ciele tatuażu, a Ricciardo określi jego design. Mówiąc o swoim planie, Ricciardo żartował, że widział już kilka przerobionych zdjęć Abiteboula z tatuażem twarzy takim, jaki posiada Mike Tyson.
"Widziałem kilka propozycji tatuażu Tysona na Cyrilu, ale skoro to on wybiera miejsce, to nie wydaje mi się, że będzie to twarz."
"Nie byłbym taki okrutny i nie wybrałbym jakiejś gumowej kaczki, czy czegoś podobnego. Podaruję mu raczej coś wywołującego dobre wspomnienia, więc być może będzie to jakaś rzecz związana z lokalizacją zdobytego podium - symbol toru, czy miasta. Albo o, może buta, moment spijania szampana z buta. Pomyślimy, gdy do tego dojdzie, ale jestem pewien, że nie zabraknie mi pomysłów."
komentarze
1. Krys007
Trzymam za niego kciuki. Monza, Imola albo Bahrajn vol. 2 - tam widzę szanse dla Renault
2. Claudiusz
Cieszy mnie postawa Ricciardo. To bardzo sympatyczny kierowca ????.
3. Claudiusz
Sorki, na koncu nie powinno byc pytajnikow.
4. Pan5er
Ricardo to świetny gość! Oby więcej takich w F1!
5. Michael Schumi
Jestem w sumie pełen podziwu dla Ricciardo. Gdy zostało ogłoszone jego przejście do McLarena, Cyril dosyć chłodno odniósł się do tego faktu. Dlatego dziwię się, że tak sympatycznie Daniel podchodzi do ich stosunków. Z drugiej znowu strony Abiteboul nie zapewnia jako szef zespołu dobrego bolidu, mimo że mówi o tym co roku. Dopiero od niedawna Renault w niektórych wyścigach prezentuje się dobrze.
6. Luckyman
To jest ten czas, kiedy zmiany zaczynają przynosić efekty. W Renault to 2 sezony, szkoda, że Ricciardo nie miał więcej cierpliwości, McLaren może wcale Danielowi nie dać tego, czego szuka. Zmiana silnika, to też zmiana koncepcji nadwozia.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz