Red Bull zadaje pytania o niewinność Mercedesa
Padok F1 nieprzerwanie toczy spór związany ze sprawą kopiowania przez Racing Point części od Mercedesa. Red Bull, choć oficjalnie pozostaje bierny, stawia pytania o niewinność ekipy zarządzanej przez Toto Wolffa.Austriak przed kilkoma dniami zapewniał bowiem: "Nie zrobiliśmy nic złego, a ponadto mocno wierzę, że Racing Point również nie zrobiło niczego złego. Jeśli ktoś sądzi, że gdzieś zawiniliśmy, to powinien złożyć protest. Będziemy wtedy szczęśliwi, by pójść do sądu."
Dotychczas nikt nie wszedł na wspomnianą drogę prawną odnośnie braku kary dla zespołu Mercedesa, który przed lutowymi testami w Barcelonie zaopatrzył Racing Point w swoje stare kanały chłodzące hamulce. Kara w postaci odjęcia 15 punktów z klasyfikacji generalnej oraz 400 tysięcy euro grzywny przypadła samemu odbiorcy. Od tego werdyktu wczoraj oficjalnie odwołało się Ferrari oraz Renault.
Red Bull, który oprócz swojej głównej ekipy, posiada również satelicki zespół AlphaTauri mógłby wnieść spory wkład w procesie apelacyjnym, ale ostatecznie na oficjalnym polu pozostał bierny. Christian Horner mimo to nie zamierza powstrzymywać się od mocnych komentarzy i uderza w Mercedesa.
"Cóż, jest to interesujące. Myślę, że najważniejsza dla nas jest klarowność co do tego, co jest dozwolone. Oczywiście Red Bull znajduje się w wyjątkowej sytuacji z racji posiadania dwóch zespołów. Zawsze ściśle przestrzegaliśmy tych przepisów, ponieważ konstruktorskie regulacje są bardzo, bardzo jasno określone."
"Tak więc nam chodzi o większych obraz, nie tylko o kanały chłodzące hamulce. Tu rozchodzi się o całą filozofię - co w niej jest dozwolonego, a co nie. Jeśli zaś chodzi o Mercedesa, jestem pewien, że pewne pytania muszą zostać postawione. Jak to jest, że zespół, który coś otrzymał jest winny, a zespół, który to dostarczył nie naruszył przepisów? To coś, czym FIA musi się zająć."
Dr Helmut Marko natomiast podkreślił, że choć ekipy Red Bulla nie zaangażowały się w proces odwoławczy, to oczekują od FIA wprowadzenia ostrzejszych sankcji.
"Nie bierzemy w tym udziału, ponieważ już wystarczająca liczba zespołów zgłosiła zamiar odwołania się", mówi Sky Germany. "Renault też już wcześniej protestowało. Ten werdykt nie jest dla nas jednak zadowalający, bo nie przynosi wyjaśnień, na które liczyliśmy. Mam nadzieję, że stanie się to w procesie apelacyjnym."
"Prawnikowi trudno zrozumieć sytuację, w której karze się zespół tylko za jeden wyścig, a w trzech kolejnych, w których użyli tych samych części, dostają tylko reprymendę."
"Jak długo można tylko reprymendować? Uważam, że nie jest to wyważone i dobrze przemyślanie. Dlatego właśnie ważne jest, by się odwołać."
komentarze
1. Krzepki
Z nimi nie ma żartów.
RBR czai się jak tygrys i zaatakuje dopiero jak będzie mógł zabić.
Teraz czeka i obserwuje.
A Max ogrywa w międzyczasie cukierkowych chłopców z Merca :D
2. ekwador15
jeden wyscig wygral max a merc pozostale 4 w tym 3 lewis. faktycznie sa tak ogrywani, że masakra. poczekajmy do barcelony jak znow max bedzie jechal 10 sekund za miejscami 1-2 zajmowanymi przez merca i zobaczymy jak wtedy ogra. juz max tytul bedzie mial, po 1 wyscigu juz tytuły rozdają. mercedes zaraz bedzie za ferrari w stawce walczył z racing point o 3 siłę
3. Mayhem
@1 Jedna wygrana i to dzięki oponom, 180 do 113 punktów a tu już widzę zachwyt :) Muszę Cie uspokoić bo od Hiszpanii wszystko wraca do normy. Mercedes na dobrą sprawę mógłby zrobić sobie 2 wyścigi przerwy a i tak utrzymałby prowadzenie. Cieszę się i myślę, że w Mercedesie mimo wszystko też, że jednak Red Bull nie jest taki słaby (albo tylko Max nie jest ) i mogą z kimś nawiązać walkę, nawet jeśli ta walka będzie krótka.
4. mich11
Oczywiście, że Merc przekazał technologię RP. Można zapomnieć o inżynierii wstecznej ze zdjęć. W F1 jedzie nie tylko aero ale i mechanika. A tego nie mieli szansy fotografować równie dokładnie. Bez zestrojenia tych elementów żadne body Merca nie pojedzie jak należy.
5. Frytek
Szczerze mówiąc to różowy Mercedes jest drugą siłą w stawce a nie trzecią. Brakuje w nich tylko porządnych kierowców typu Max lub Lewis
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz