Heikki nie bał się, że zostanie bez zespołu
Heikki Kovalainen wyznał, iż ani przez chwilę nie obawiał się, że może zostać bez podpisanego kontraktu na rok 2008.Heikki zapytany o to czy cztery dni bez teamu spowodowały u niego jakieś obawy o swoją przyszłość odpowiedział:
„Ani trochę. Zawsze miałem kontrakt.”
Fin wyjaśnia, że w przeciwieństwie do swojego byłego kolegi z zespołu Giancarlo Fisichelli, który testował niedawno dla Force India on nie potrzebował „planu B” aby pozostać w stawce kierowców Formuły 1:
„Wszystko było zawsze pod kontrolą. Mój menadżer zrobił bardzo dobrą robotę. Kiedy tylko Renault przekazało informację o zatrudnieniu Fernando Alonso, zaczęliśmy układać współpracę z McLarenem.”
Kovalainen nie chciał spekulować na temat tego co stałoby się gdyby Alonso nie wstrząsnął „rynkiem kierowców” poprzez swoją decyzję o opuszczeniu McLarena i powrocie do Renault.
„Jestem teraz w McLarenie. Koniec kropka” z uśmiechem ripostował Heikki.
komentarze
1. bartek_s
teraz to może sobie tak mówić ;-)
2. Marti
Uważam, że Heikki to jedyny kierowca, który zyskał na transferach po tym sezonie (Alonso twierdzi,że też zyskał, jednak wiadomo pod jakim względem). Przejście Fina było uzależnione od decyzji Hiszpana, jednak gdy tylko wiadomo było, że były mistrz zdecydował się opuścić McLarena, to Heikki wiedział już na 100% że będzie partnerem Hamiltona. Srebrne szefostwo wolało jednak trzymać nas w niepewności głosząc pochlebne opinie o de la Rosie i oficjalnie nie wykluczać go z grona potencjalnych następców Alonso :-)
3. Master666
Zgadzam sie Marti i bardzo cieszę się z tego transferu!
4. walerus
Marti - chcieli wywrzeć dobre wrażenie na hiszpańskich sponsorach - główny z nich odszedł i zaraz Heiki został kierowcą a Pedro znów testerem....- zawsze chodzi o kasę....
5. Marti
Nawet gdyby ten sponsor nie odszedł, to zatrudnili by Kovalainena. Takie jest moje zdanie. Gdyby wzięli de la Rose to o tytule konstruktorów mogliby tylko pomarzyć... McLaren ma obecnie dużo lepszy duet kierowców niz Ferrari.
6. AndrzejOpolski
walerus: bank Mutua Madrilena chyba nie był głównym hiszpańskim sponsorem (5 mln za sezon). Myślę, że Banco Santander zostawia w McLarenie znacznie więcej kasiorki, co zresztą widać po ekspozycji reklam tych reklamodawców. Co do Kovalainena to zgadzam się z postem Marti.
7. Marti
Najwięcej pompuje im Vodafone, więc jakby co, to i tak ten sponsor miał najwięcej do powiedzenia w kwestii obsadzenia wolnego kokpitu po Alonso. P.S. Andrzeju - Dennis podobno już zapewnił, że napewno nie odejdzie z McLarena.
8. AndrzejOpolski
Tak Marti, czytałem... i się cieszę :-) Vodafone jako sponsor tytularny ma w kontrakcie zapewniony wpływ na obsadę kierowców. Pozdrawiam.
9. obi216
Czy na status ( 1-2 ) również ?!
10. walerus
Vodafone jest irlandzikim komórkowcem z tego co mi wiadomo - zgadzam się z Marti że i tak jeździłby Kovalainene - ale mcl chciał przez tak długi czas oczekiwania pokazać jak wysoko ceni Pedro - że biorą go wogóle pod uwagę. Co do składu - i że jest silniejszy od ferrari - to się z tym nie zgodzę. Uważam iż ferrari, mcl, BMW, renault, Red Bull, Honda, Toyota - dysponują dobrymi kierowcami - którzy mogą zwyciężać w zależności czy dostaną lepszy bolid czy też nie...;-) Co do Wiliamsa, Toloroso, Force India - to zaobaczymy jak się spiszą kierowcy nr 2. Super Aguri w przyszłym sezonie - nawet nie biorę pod uwagę....
11. natleniony
koval to typowy nr 2. W swoim debiutanckim sezonie, może i ukończył 16 z 17 GP jednak dla mnie jakoś tak ospale, bez woli walki, taki tam 1 z 22 - bez zauważalnego kolorytu (no chyba żeby brać pod uwagę jego pamiętniki). Nadaje się do mcl, bo na pewno podporządkuje się wszechmogącemu Dennisowi i nie będzie stwarzał porblemów natury wychowawczej :)pozdrawiam
12. holyjoe
A propos tranferowego efektu domina - taki rozkład sił był bardzo prawdopodobny i takim się stał. Jednakże w sprawie Maka łudziłem się że to Pedro będzie drugim, a w renówce duet ALO + KOV. Co nie znaczy że obecny rozkład sił nie jest wcale mniej obiecującym a nawet jest on dużo "atrakcyjniejszy". Pzdr
13. Peti
Tak sobie czytam wasze wypowiedzi, drodzy forumowicze, ale czy Wy przypadkiem trochę nie przeceniacie KOVala? Nie byłbym takim optymistą co do faktu mistrzostwa konstruktorów:
1.pamiętajcie że bolid MCL będzie na widelcu FIA
2.MCL testujący bez Alonso to nie to samo co z KOValem.
3.KOVal jest może utalentowany, ale czy może utrzymać wysoką formę (fizyczną i psychiczną) przez cały sezon? pamiętajmy co bylo w 2007
A poza tym życzę Wam wesołych świąt.Pzdr
14. pz0
Ja tam myślę że w każdym zespole potrzebny jest 'stary wyga' gostek ze sporym doświadczeniem. Możliwe że młody będzie miał lepsze wyniki ale dla rozwoju bolidu potrzebny jest stary. Zaraz powiecie że Robert robi czarną robotę w BMW a Nick się obija. A skąd są wszyscy tacy pewni. Na ostatnich testach to właśnie Nick testował rozwiązania na 2009, a Robert sobie pojeździł nie wiem po co na aero z 2008 i gumach z 2009. Może żeby wykręcić dobre czasy i pokazać się w tabelach?
15. pz0
Co do Kovala to wszystko było już dawno ustalone. Przecież nikt w 3 dni nie wynegocjuje kontraktu. Tak samo jak z Fernando, dogadane było wcześniej, tylko robili takie zamieszanie dla zbudowania jakiegoś napięcia. Jestem pewien że ForceIndia i SuperAguri też już mają wszystko dawno dogadane.
16. walerus
Robert dostał prezent na urodziny - no i aspekt psychologiczny liczy się - jednakże w sezonie 2007 to on głównie testował na testach i wyścigach - BMM ma połączenie doświadczenia Nicka i wiedzy Roberta i jadą tak dalej - mcl ma doświadczenie ferrari - wiedzę Alonso i dwóch młodych kierowców - zobaczymy co z tego wyniknie. reszta ma prawie to samo co miała w 2007 roku - no może pomijając Japońców - którzy starają się coś zmienić - czy na lepsze? - zobaczymy.
17. Marti
walerus - masz rację, że w innych teamach są też dobrzy kierowcy, jednak mnie chodziło tylko o kierowców McLarena i Ferrari. obi216 - napewno maja cos do powiedzenia jeśli chodzi o status kierowcy w zespole :-) natleniony - nie sądzę aby cały sezon Heikkiego był ospały, w drugiej połowie wiele pokazał (m. in. pojedynki z Kubicą). Peti - Heikki udowodnił już, że potrafi sie "pozbierać" po niepowodzeniach. Tobie również życzę Wesołych Świąt. Racja pz0 (2007-12-20 12:07:02).
18. Dareczek
tak teraz to sobie moze mowic i co on wogole robi w mclaren
przeciez jest jeszcze duzo lepszych od niego kierowcow mclaren zrobil blad i przekona sie o tym napewnoa on niech sie tak nie cieszy bo przechodzac to wiodacego zespolu automatycznie beda od niego wymagac duzo wiecej niz w renault:-) a ja nie jestem taki pewny czy heiki podola tym wymagania:) ale co tam jak chcial to ma:-P
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz