Hamilton nie myśli tylko o finansach, negocjując nową umowę
Sześciokrotny mistrz świata uważa, że nowy kontrakt ze swoją obecną ekipą to kwestia dogrania szczegółów.Mercedes opublikował półgodzinny wywiad Martina Brundle z Lewisem Hamiltonem i Toto Wolffem, nagrany przez telewizję Sky "wcześniej w tym roku". Kierowca i szef poruszyli w nim m.in. kwestie nowego kontraktu.
Obecna umowa brytyjskiego mistrza wygasa z końcem tego roku. Po sezonie 2019 nie brakowało spekulacji, które łączyłyby go z Ferrari, ale od grudnia i stycznia sytuacja na świecie mocno się zmieniła, a plotki ucichły i zaczęły dotyczyć innych kierowców.
W styczniu mówiło się, że Hamilton miał wymagać dużej podwyżki od Mercedesa, ale on, tak jak wcześniej, zaprzeczył temu, argumentując to nawet nierozpoczętymi rozmowami. Podobnie wypowiedział się Toto Wolff.
"Czytałem te doniesienia, że Lewis chciał bardzo dużo pieniędzy, ale my o tym nie rozmawialiśmy, a to zostało zmyślone. Wiem jednak, w jakim kierunku on pójdzie, a on wie, co ja zrobię. To kwestia znalezienia dnia, by spędzić kilka godzin ze sobą. Tak robiliśmy to w przeszłości."
Kierowca zdradził więcej szczegółów na temat przewidywanego przebiegu negocjacji i rzeczy, na których chce się skupić. Oprócz typowych spraw, ważne są dla niego również aspekty pozasportowe, które pozwalają mu się realizować.
"Nie usiedliśmy jeszcze do tego. To szalone, bo jest tyle spekulacji w mediach. Ufamy sobie wzajemnie. Powiedzieliśmy sobie, jakie mamy cele i ja nie czuję, że musimy się spieszyć. Zawsze rozmawiamy otwarcie i jestem pewny, że niedługo się tym zajmiemy."
"Liczą się detale. Ludzie komentują mój styl życia, ale gdy dołączyłem do tego zespołu, otworzyłem pewne drzwi, by móc coś robić. Tak jak umowa z Tommym, który nie byłby naszym partnerem, gdyby nie te rozmowy. To się liczy dla mnie, te małe rzeczy, które musimy ustalić. Jednocześnie one nie mogą odciągnąć nas od tytułów, czyli głównego celu. Życie jest inne co roku, a plany na następne pięć lat również się zmieniają. Ja wchodzę mój w ostatni okres w sporcie, więc to jasne, że chcę zmaksymalizować go finansowo, ale ważniejsze są wyniki."
komentarze
1. FanHamilton
Wyniki w sumie też ważne
2. Skoczek130
Wypowiedzi Hamiltona są tak wystudiowane, że tylko naiwniak wierzy w to, że mówi "od siebie". Pieniądze nie odgrywają roli? Tak, na pewno...
3. FanHamilton
Tak na pewno. Lewis robi co chce więc ma prawo i wolność słowa i nie ma nakazu sądowych :)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz