Russell przyznaje, że Williams nadal jest najwolniejszy, ale może walczyć
George Russell tuż po zakończeniu ostatniego dnia testów apelował o utrzymywanie swoich oczekiwań pod kontrolą, bo nadal będzie jeździł najwolniejszym autem.Ekipa z Grove ma za sobą pozytywne, choć patrząc na awarie silników, raczej słodko-gorzkie testy. Na pewno nie jest na samym dnie, tak jak rok temu i widać, że stać ją ściganie się z kimkolwiek.
Williams zanotował sporą poprawę, ale w 2019 roku miał gigantyczną stratę. Chociaż ogólnie kierowcy i szefowie w czasie testów bardzo niechętnie podchodzili do oceniania miejsca, w którym są teraz w stawce, George Russell powiedział to wprost.
"Na pewno jesteśmy w lepszej pozycji. Jednak realistycznie to nadal jesteśmy najwolniejsi. Z pewnością jednak zredukowaliśmy straty i na to liczyłem przez zimę. Nie oczekujcie nas w Melbourne w Q2 lub Q3. Poprawiliśmy się, ale oczekiwania są pod kontrolą."
"W zeszłym roku, jadąc lepiej niż pozwalał samochód, bylibyśmy i tak na 19. miejscu i tam byśmy skończyli. Teraz, gdy komuś powinie się noga, a my spiszemy się dobrze, możemy wykorzystać jakieś okazje. Powinniśmy się ścigać, ale tak jak mówiłem, oczekiwania są pod kontrolą. Wyjazd do Melbourne będzie jednak zupełnie inny."
Brytyjczyk niedługo uda się do Australii, gdzie rok temu musiał uważać na tarkach i walczyć z samochodem. Teraz będzie miał znacznie łatwiejsze zadanie i dlatego nie ukrywał, że milej będzie mu się tam leciało.
"Wiem, ile my zyskaliśmy, ale trudno to zestawić z innymi. Dzisiaj czasy mieliśmy lepsze od Alfy, ale co z tego? Byliśmy przed Red Bullem i Mercedesem w pewnym momencie, ale kto wie. Pokażemy w Melbourne, ale przynajmniej jestem pozytywnie nastawiony do wyjazdu tam, bo będziemy w jakiejś walce, natomiast dopóki tam nie polecimy, nie będziemy wiedzieć."
Na koniec został zapytany o możliwość wejścia do Q2 przy dobrym dniu. Krótko odniósł się do tego i dodał, że w perspektywie kilku lat jego ekipa chciałaby nadrobić więcej.
"Nie wiem. Jako Williams chcemy zrobić jak największy progres. Celem nie jest walka z tyłu. W ciągu kilku lat chcemy się poprawić i mam nadzieję, że to punkt zwrotny. Droga jest jednak długa i dobrym przykładem jest McLaren. Zobaczcie, ile im to zajęło, ale gdzie są teraz. Lepiej nie obiecywać i jakoś zaskoczyć."
komentarze
1. Mat5
W porównaniu z zeszłym sezonem Williams zalicza całkiem spory progres. Nie stracili niemal połowy testów oraz nie okupowali dołu tabeli. Na ostateczną ocenę trzeba będzie poczekać za dwa tygodnie. Jeżeli przynajmniej będą ocierać się o Q2, to i tak będzie bardzo dobrze.
2. ahaed
" Jako Williams chcemy zrobić jak największy progres. Celem nie jest walka z tyłu. W ciągu kilku lat chcemy się poprawić i mam nadzieję, że to punkt zwrotny. Droga jest jednak długa i dobrym przykładem jest McLaren. Zobaczcie, ile im to zajęło, ale gdzie są teraz. Lepiej nie obiecywać i jakoś zaskoczyć."
Odpowiem w jednym zdaniu: tak, macie walkę z tyłu.
Nie ma takiej opcji.
Mclaren ma dobrych szefów, a nie córeczkę. Zajęło im to zarazem 3-4 lata, wcześniej bili się o mistrza, a teraz znowu do przodu.
To prawda, lepiej nic nie obiecywać jak szefowa, bo potem gówno z tego wychodzi.
Są ludzie co śmieją się HTR, Marusia itd. Serio???
Sauber już pokazał co robi kobita za kierownicą.
Wiem, że zaraz się ktoś czepi: to nie tolerancja itd.
Gówno prawda. F1 to sport dla facetów a nie dla kobiet.
Ktoś mi dalej nie wierzy?? To niech popatrzy na Williamsa 6-7 lat temu a teraz.
@1: "W porównaniu z zeszłym sezonem Williams zalicza całkiem spory progres. "
To fakt, bo pojawili się na testach. Dla Clair to duży sukces.
3. XandrasPL
Polecam serial netflixa w odcinku o Williamsie i rozmowy mechaników w tle przed testami "ku**a nie zdążymy. Nie ma części" A potem szefowa do bagażnika w Barcelonie pakuje tą podstawkę na fotel kierowcy XDDDDDDDD. A potem Pady Low, który skrada się po garażu aby nikt go nie zauważył po czym ucieka. Przepraszam za spoiler. Polecam
4. TomPo
Walczyc zawsze mozna... na przyklad z wiatrakami xD
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz