Verstappen: większość kierowców wygrałaby mistrzostwa w Mercedesie
Max Verstappen uważa, że większość kierowców Formuły 1 w bolidzie Mercedesa wygrałaby mistrzostwa świata."Jestem po prostu przekonany, że gdybym siedział w tym bolidzie też zdobyłbym tytuł" mówił Holender dla Ziggo Sport. "60 procent kierowców w stawce zostałby mistrzami świata w Mercedesie. Wszystko zależy od bolidu."
"Hamilton jest bardzo dobrym zawodnikiem i jest jednym z najlepszych w historii. Można go jednak pokonać."
Verstappen dociskany, aby zdradzić kto jego zdaniem nie zdołałby wygrać w kokpicie Mercedesa, odpierał: "Nie powiem wam tego."
Romain Grosjean z kolei cytowany przez hiszpańską Marcę stawia Hamiltona wśród "piątki najlepszych kierowców w historii F1".
"Uważam, że Lewis wykonuje niesamowitą robotę, ale ma również Mercedesa" mówił. "Nie można zostać mistrzem świata jeżeli nie ma się dobrego auta."
komentarze
1. Medicus
Być może, trzeba jednak zaznaczyć, że raczej w przypadku, gdyby Luis jeździł w tym samym momencie czymś innym.
W bezpośrednim porównaniu obawiam się, że ta większość podzieliła by los Bottasa.
2. Fojur
To raczej trochę szpilka w Bottasa.
3. sliwa007
W tym sezonie może tak by było, w poprzednich dwóch już nie.
Generalnie bez sensu są takie przypuszczenia.
Hamilton ma 6 tytułów i już jest legendą tego sportu. Verstappen po 5 sezonach dalej ma czystą kartkę do zapisania i będzie potrzebował wiele szczęścia by chociaż zbliżyć się do tego co zrobił Hamilton.
4. iceneon
Zarówno Maksiu, jak i jego fani są w stu procentach przekonani, że mistrzostwo jest tylko kwestią czasu. Ja nie do końca, bo równie dobrze może skończyć jak Alonso od sezonu 2007. Skończyło się na dwóch tytułach. U Maksa może skończyć się na okrągłym zerze.
5. FanHamilton
Chyba nie? Ferrari też mieli Zdobić tytuł 2017 2018. To nie Bolid się liczi tylko głowa i pamięć, Alonso był lepszy od Hamiltona nawet Węgrzech 2014
6. Vendeur
W Mercedesie to nawet ja bym zdobył mistrzostwo. To oczywiste.
7. Del_Piero
Bla,bla,bla. Zupełnie jak Alonso, który płakał że walczy z Neweyem.
8. XandrasPL
Zależy czy w drugim Mercu siedziałby Lewis czy Bottas. Ale to oczywiste, że sam Verstappen, Vettel, Ricciardo, Leclerc i powinienem wymienić wszystkich nawet ze Strollem pamiętając o latach 2014-2016, że dali by radę. W 17-19 większość kierowców z potencjałem również miała by majstra. To nie tylko bolid ale i zespół. I to mnie boli. Hamilton zgrania oklaski za wszystko a tak naprawdę w tym sezonie 3/4 roboty wykonał zespół. To był pierwszy sezon gdzie Mercedes 2 części nie odskoczył od rywali ale po co skoro wygrali mistrzostwo już w 1 części. I Hamilton nie jeździł jakoś rewelacyjnie. 2 wygrane na farcie i jedno Vettel;owe zwycięstwo. No niech ten RBR wygra coś w końcu albo Ferrari. Max z majstrem i Ferrari z konstruktorką.
9. Heytham1
@2 Bottas mógłby zdobyć tytuł gdyby nie to, że jest numerem dwa i wszystko w zespole jest pod Lewisa. Valtteri wygrywa tylko wtedy gdy Lewisowi się nie chce czyli na początku sezonu i wtedy gdy Hamilton ma już pewny tytuł. Hamilton przejdzie do historii jako ten najlepszy ale tak na prawdę wszystko ma podane na tacy. Nie musi zbytnio się wysilać i robić czegoś wyjątkowego. Wystarczy że jedzie. Ferrari samo się wyklucza z walki o tytuł, Red Bull za dużo traci a Bottasowi nie pozwala zespół...tak Hamilton wygrał 5 tytułów z Mercem. A 2016 pokazał, że nawet średniak Rosberg może go pokonać. Tyle że Nico nie dał z siebie zrobić pupilka.
10. Del_Piero
@9. Heytham1
Nazywanie Rosberga średniakiem jest idiotyczne, skoro był równym rywalem dla Hamiltona.
11. Airjersey
@8 Nie jeździł rewelacyjnie, zwłaszcza np. na Węgrzech gdzie zrobił szaloną pogoń za Maxem. Nie mów mi tylko, że Max przegrał bo miał zajechane opony. pokaż mi drugiego takiego, który ponad 20 sekund straty potrafi odrobić w jakieś 21 kółek, nawet za kierownica Mercedesa.
@9 Więc jeśli Ferrari samo się eliminuje a RBR nie stanowi konkurencji to wina Lewisa? Ma specjalnie odpuszczać zwycięstwa bo "ludzie gadajo że fuks"
Rosberg 1 na 1 z Lewisem nie miał szans. Jego tytuł to żerowanie na pechu Hamiltona lub nieczysta walka (przykład Austria '16)
Lewis obecnie jest najlepszym kierowcą z ogromną przewagą nad resztą. Oczywiście dominujący bolid robi swoje, jednak jesli chodzi o talent, umiejętności i doświadczenie, pozostali nie są nawet blisko.
12. XandrasPL
@Airjersey
Czytamy ze zrozumieniem. Mówiłem o 2 części sezonu! Na Węgrzech dopóki mieli te same opony, tak samo zużyte to jakoś nie było podjazdu. Ale ok. Węgry to był najlepszy wyścig Hamiltona w tym sezonie i z tym się zgadzam. Resztę zwycięstw jakby ktoś opisał to straszna nuda, fart albo bolid i sorry wszystkim jego fanom ale tak było w tym sezonie. 0 DOTD o tym mówi.
EEEEE Vettel w tym samym wyścigu na 30 okr. dostał miękkie i musiał też odrobić ponad 20 sekund straty. On miał 30 okr. fakt ale miał miękkie a Hamilton dostał pośrednie. Ten mógł cisnąć, ten drugi też ale po 14 okr. nie miałby opon. Vettel nie wygrał to się nie mówi, nie pamięta. Ignorancja po prostu. Ale nie tylko w tym wypadku. Czy tylko Hamilton odrobił tyle w tyle? Było wiele takich przypadków ale no trzeba przyznawać, że tylko Lewis był wstanie. A druga sprawa to opony, które robią robotę i nie chodzi mi o to, że były świeże. Gumy po prostu strasznie ustawiają wyścigi i można zyskiwać po 2 sekundy a można się przejechać 2 pitstopami i wylądować na 5 miejscu.
Inni są daleko? Jeśli Bottas jest wstanie cokolwiek ugrać przeciwko nim to jednak ogromna szansa byłaby gdyby wsadzić jednego z dwójki Ferrari albo Maxa. Ja wiem, że przy presji Hamilton dopiero by się obudził i zaczął jeździć swoje ale jest ogromna szansa, ze nie dałby rady. Nie wiem jak mierzy się talent ale skoro Max nie jest blisko Lewisa to nie wiem kto jest. Kubica. On jest przed Lewisem. Tyle wiem. Policzyłem ze wzoru na głupotę przedmówcy. E równa się japier.
13. giovanni paolo
11. no wcale Bottas na Monzy pod koniec wyścigu nie odrabiał kilku sekund na każdym okrążeniu względem Leclerca
było wiele przypadków, kiedy kierowca odrabiał średnio sekundę na okrążeniu, chociażby Sainz kilka razy względem Williamsa, to samo Vettel a z bardziej miarodajnych to Verstappen w Austrii
sekunda na okrążeniu to nie jest żadna magia, takie wahania potrafią być u każdego jednego kierowcy w dwu kolejnych "kółkach", niekiedy jeden względem drugiego potrafi odrobić trzy sekundy na dystansie jednego okrążenia i to pomiędzy kierowcami z wielkiej trójki, bez większego wysiłku, i nikt za to nie rozdaje tytułów, no ale tylko jeden jedyny kierowca się ściga zamiast tylko jechać
14. XandrasPL
@13
Bo tutaj większość osób do grupa ignorantów albo po prostu nie do informowanych fanów. Tacy co wyniki sprawdzają tylko. Pamiętają tylko to co im pasuje aby pamiętać. Nie pierwszy, nie ostatni raz.
15. Airjersey
@12
20sek. na 30okr. vs Nie pamiętam kto, Bottas?
i
20sek. na 20okr. vs Verstappen
Dziwne, żeby Hamilton dostawał DOTD jak nie bardzo miał okazję się "wykazać" startując w czołówce. Na 21 wyścigów ledwie 4 razy kończył poza podium.
Zresztą, czy DOTD jest wyznacznikiem umiejętności? Gdzieś tam nawet Kubicy się trafiło, co nie?
Jak to jest, że zespół pozwala tyle o ile Bottasowi a w dubletach Lewis nie zawsze miał P1?
Hamilton dostaje specjalne gumy, niezniszczalne. W Monako, na Węgrzech...
Ciężko zrozumieć, że akurat w zarządzaniu oponami Lewis jest mocny. Taaak, takkk, bo pirelli robi opony pod Merca, bo Merc zmienił projekt samochodu względem 2018 więc juz tak nie pożera opon.
Lewis jest tam tylko od kręcenia "kółkiem"
Dwójka z Ferrari lub Max w Mercu?
Vettel - zżarłaby go presja. W dodatku musiałby sie pogodzić z byciem #2 w zespole a jak juz wiemy, ma z tym problem.
LeClerc - młody, niedoświadczony, w dodatku juz pokazuje jaki z niego płaczek kiedy coś nie idzie po jego myśli.
Max - Niby "dojrzał" ale to ciągle Max. Nadal bywa jeźdźcem bez głowy. Kilka przegranych pojedynków z Lewisem i by się zagotował. Kto wie, może oderwanie się od tatusia by mu pomogło, tak jak Hamiltonowi.
Co jest śmieszne?
Kiedy mowa o 4 tytułach Vettela i zdobyciu ich dzięki dominującemu bolidowi - Hurr Durr, jesteś hejter, Vettel taki utalentowany
Kiedy mowa o tytułach Lewisa w Mercu - Wygrał dzięki bolidowi. Każdy na jego miejscu by zdobył mistrzostwo! Farciarz nie mistrz!
Co do ostatnich wersów wypowiedzi: "Obrażę komentującego, jedyne co mi zostało w argumentach"
ps. Teraz się nie dziwię, że tyle osób ma cie w ignorowanych
16. XandrasPL
@15
BLA BLA BLA. Pier*** aby cokolwiek odpowiedzieć.
20 sek na 30 okr ALE NA MIĘKKICH! IGNORANCIE! Wszystkim innym koła pozdychały po 14 okr. ale co tam. Porównywanie liczb bez wiedzy o stanie. Zabrakło danych ale co tam. Tylko Hamilton może coś takiego zrobić. I nikt wcześniej czegoś podobnego nie dokonał. Nie kontra Bottas tylko Charles Leclerc!
Hah. Monaco i Węgry. Nikt innych przykładów nie daje bo wiemy dobrze czemu. Ricciardo stracił 25% mocy z ERSU rok temu i też wygrał. Nie da się wyprzedzać i tyle w temacie. A jakoś na początku nie wykorzystywał swoich opon. Płacz zaczął się od kiedy zobaczył, że Verstappen za nim miał biały pasek. Czyli od razu. No i te Węgry. Brawo. Coś zrobił na torze. Ale ludzie i tak mieli to gdzieś wybrali Maxa jako kierowcę dnia i słusznie. DOTD to żaden wyznacznik ale rok temu Lewis jak je dostawał kiedy Merc był znów z przodu a tytuł był rozstrzygnięty praktycznie. Był ten jeden szczegół.
No to mamy 2 wyścigi. I co dalej? 2 wygrane pozwoliły na tytuł? Ja tam nie wiem co Pirelli zrobiło dla Merca ale każdy wie, że w latach 2017 i 2018 robili im z FIA ustępstwa aby było im łatwiej. I co? RedBull protestował, Ferrari też ale ciul tam. To Merca zasady.
17. XandrasPL
Kontynuując.
TAK. Vettel, Leclerc i Max w drugim Mercu byliby wstanie pokonać Lewisa. Vettel akurat w Mercu obok wyraźnego lidera czułby się lepiej i nagle zaczęły by się wygrane czasówki, wyścigi. A Leclerc i Max muszę tłumaczyć? Czekam na ten moment kiedy aż zacznie się narzekanie na wiek Lewisa. Okej Hamilton też będzie mógł powiedzieć, że gdyby był w ich wieku to sytuacja byłaby inna i ma do tego prawo, to samo Ventyl ale kogo to będzie obchodziło. Jak Merc będzie ciągle z przodu dodatkowo.
PS: NIE MÓWIĘ, ŻE BY TO ZROBILI ALE BYLIBY BARDZIEJ WSTANIE NIŻ BOTTAS bo Bottas to półka niżej od nich 3 a oni trzej są pod Hamiltonem.
Hamilton to najlepszy kierowca tej dekady. Jak dla mnie w TOP3 historii F1. Jednak jest TOP1 jeśli chodzi o takiego farta. Większego czy mniejszego. Nie mam pretensji, że jest w najlepszym zespole, najlepszym bolidzie bo na to zasłużył. Tak się robi biznes czyli najlepszy u najlepszy ale nie było takiego kierowcy w historii, który miałby tyle szczęścia a raczej farta. Wyścigowego farta. Okej szczęście sprzyja lepszym ale wyścigowy fart to co innego. Taka jest prawda. Nie chciałem obrażać ale no *trigerują* mnie takie wpisy czyli napisanie wszystkiego co najlepsze z pominięciem innych rzeczy.
18. Kruk
Bzdura!!! Do tego Mercedesa trzeba sie jeszcze dostac.
Lewis powiedzial wprost:
"Od zawsze bylem zwiazany z Mercedesem".
19. FanHamilton
Lewis Się Boi Vettela Verstappena i Leclerca więc woli Spokojnych kierowców.
20. Skoczek130
Tegoroczny bolid miał tak miażdżące tempo wyścigowe, że moim zdaniem każdy byłby mistrzem... :P
21. Skoczek130
@iceneon - przypomnij sobie, w jakim położeniu był twój hamilton w sezonie 2012. :P W McLarenie dalej byłby tylko z tym marnym tytułem z 2008 roku. :P
22. iceneon
@21 Wielokrotnie pisałem, że nie jestem fanem żadnego zawodnika, ale mogłeś to przeoczyć.
Za to marny Massa nie zdobył ani jednego tytułu. Smuteczek.
23. Heytham1
@11 Nie jest to wina Lewisa że nie ma konkurencji, ale to jest fakt. Inaczej by wyglądała liczba jego mistrzostw gdyby Ferrari czy Red Bull w poprzednich latach były równie szybkie jak Mercedes. Verstappen spokojnie pokonałby Lewisa. Tak samo Leclerc, Bottas czy Vettel.
Ale niestety z Lewisa robi się boga kierownicy kiedy on po prostu bierze co mu dają. Mercedes tylko na niego stawia..Bottas to ich narzędzie do zbierania punktów żeby mistrzostwo konstruktorów zdobyć. Sama F1 chcę by Lewis pobił wszelkie rekordy i ułatwiają mu te drogę pozwalając mu na więcej niż innym. Było wiele sytuacji gdzie powinien dostać karę a tu nic, gdzie za to samo przewinienie Vettel dostaje kare i przegrywa wyścig na rzecz oczywiście Hamiltona.
Nie ujmuje mu oczywiście talentu, ale nie postawiłbym go wyżej od takich kierowców jak Verstappen, Leclerc, Bottas, Vettel czy Ricciardo...oni przy wyrownanych szansach mogliby osiągnąć nawet więcej niż Hamilton. Przegrany sezon 2016 mówi bardzo wiele...
24. FanHamilton
Sezon 2020 Bottas będzie ostro atakował Hamiltona w wyścigu do mety, Vettel pomoże Bottasa.
25. weres
Ale mnie śmieszą trolle, które nie są w stanie dostrzec tego jak dobry jest Lewis w dbaniu o opony i dzięki temu daje zespołowi o wiele więcej możliwości taktycznych.
26. Kruk
@Xandi. Brak dbania o interpunkcje i skladnie zadna udowadnia, ze u Ciebie pod sufitem dzieje sie cos dziwnego (delikatnie rzecz ujmujac).
Bez kitu-nie wiem o co ci chodzi. Czytajac Twoje komentarze, zawsze trzeba sie domyslac.
27. Vendeur
@23. Heytham1
Dawno takich bredni tu nie czytałem. Przebiłeś nawet Xandrasa... Gratuluję.
28. Heytham1
@27 No tak...każdy zaślepiony fanboy Hamiltona uzna krytykę Lewisa za bzdury.
Mam nadzieję, że w przyszłym sezonie Ferrari i Red Bull zbudują bolidy tak samo mocne jak Mercedes. Wtedy zobaczycie co Hamilton potrafi tak naprawdę...a raczej czego nie potrafi i jak będzie płakać przez radio.
29. XandrasPL
@Kruk
Nie *** się.
@27
Przecież od 2017 mam ignora u Cb.
30. Skoczek130
@Heytham1 - ale jak to? Przecież Ferrari miało lepszy bolid w 2018 roku. :P
31. Skoczek130
XD
32. FanHamilton
@28 Zobaczymy co będzie
33. PatiMat
@23
Napisałeś wszystko to co myślę o Hamiltonie. Bez Merca nic by nie zrobił w erze hybrydowej. To taki Hulk. Nie talent tylko zaopatrzony w dobry sprzęt rzemieślnik.
34. Viggen2
@33
Jeśli uważasz, że Hamilton nie posiada talentu, to chyba Formuła 1 nie jest dla Ciebie. Wiadomo, bez Mercedesa byłoby mu ciężko, ale chociażby kolega z zespołu pokonać go nie może. Swój talent Hamilton pokazał szczególnie w 2017 i w 2018.
35. Heytham1
@34 Nie może go pokonać kolega z zespołu?? Bo mu nie pozwalają...
A kiedy Rosberg był równo traktowany to go pokonał. Lewis nie jest jakimś nadczłowiekiem. To kierowca jakich w F1 kilku...są i lepsi ale nie mają odpowiedniego samochodu. Można by się podniecać tymi jego tytułami gdyby je zdobył w słabszym bolidzie. A tu Mercedes rządzi od kilku lat nie mając konkurencji. Już w połowie sezonu wiadomo kto zdobędzie tytuł.
Śmieszy mnie to, jak wszyscy podniecają się że Lewis niby dojrzał...kiedy on po prostu zrozumiał, że wystarczy jechać tempem równym konkurencji a ona sama się wykluczy. Mercedes przygotuje ekstra strategie, Bottas poblokuje Ferrari i takie tam. Lecz gdy już coś nie idzie po jego myśli, to płacze przez radio albo popełnia błędy jak ten, kiedy wjechał w Albona w Brazylii. Aby wygrywać musi mieć sterylne warunki tak jak swego czasu Vettel w Red Bullu..bolid najszybszy, kolega z zespołu traktowany jak ten gorszy i pełne wsparcie ekipy. Inaczej Lewis się sypie.
A najlepsze jest to, że on sam o tym wie jak te jego tytuły i wygrane wpadają mu bez walki. Co chwile szuka rzeczy typu: " Ej wygrałem z dużą przewagą..ale zobaczcie..tu mi kawałek podłogi odpadł, a tu mi się tasiemka przykleiła do wlotu powietrza, a tu popuściłem...a tu miałem skaleczony paluszek...jestem ze slumsów...".
36. Viggen2
@35
Prawda jest taka, że Rosberg wygrał w 2016, bo Hamilton miał awarie w Malezji. Bądźmy szczerzy, Rosberg w równej walce nie miał szans. Jeśli uważasz, że wcześniej równej walki nie było tylko w 2016 to jesteś w błędzie. Popełnia błędy? Każdy je popełnia, lecz Hamilton robi to bardzo rzadko, w porównaniu do chociażby Vettela ;) Kolega z zespołu traktowany jak gorszy, pełne wsparcie ekipy inaczej Hamilton się sypie? Wypisujesz problemy, które posiada Vettel, a nie Hamilton. W równej walce w zespole Australijczyk go pokonał, w tym sezonie Ferrari wspierało bardziej Vettela, a i tak przegrał. Musisz się pogodzić z tym, że najprawdopodobniej w przyszłym sezonie Hamilton wygra 7 tytuł ;)
37. Heytham1
@36 Vettel nie miał pełnego wsparcia w tym sezonie. Ferrari nie mogło się zdecydować na kogo postawić. I to Ci każdy powie więc nie pisz bzdur...
Nigdzie nie napisałem, że Vettel nie potrzebuje tego samego do wygrywania. Prawda jest taka, że za czasów Red Bulla, Seb miał to samo co teraz Hamilton...dlatego został mistrzem. Nie da rady określić tego kto jest najlepszym kierowcą, bo takiego w tym sporcie nie ma. Jest kilku kierowców na takim samym poziomie, którzy będąc na miejscu Hamiltona zdobyliby tytuły. I o to mi chodzi...ale fanboy Hamiltona tego nie pojmie.
A to że zdobędzie ten siódmy tytuł nie zrobi na mnie żadnego wrażenia. Większy szacun ma u mnie Alonso, który te tytuły wydarł w równej walce a nie w bolidzie z kosmosu jakim jest Mercedes.
38. XandrasPL
@36
Człowieku. Jak widzę, że ktoś dalej upomina się o tej Malezji to śmiać mi się chce. Ile Rosberg miał problemów w sezonach 2014 a zwłaszcza 2015 z bolidem? Znacznie więcej. I jak Hamilton się obudził, że trzeba wygrywać to go pokarało. Prawda jest taka, że Hamilton był szybszy jak zawsze od Rosberga ale to Rosberg był lepszy i wygrał zasłużenie. Ale ok rozumiem twoją podjarkę tą Malezją. Jesteś fanem Lewisa. Rozumiem. To teraz w tym momencie oddajesz tytuł Massie! Jak taki jesteś "HOP awaria w Malezji".
Hamilton nie popełnia błędów ale powiedz mi czy Vettel od sezonu 2011 popełnił jakiś duży błąd? Jak się ma spokój w ekipie to się jeździ na luzie. I każdy tak miał. A ja pamiętam Lewisa kiedy musiał walczyć z Buttonem to w 2011 roku co wyścig miał kolizję z kimś. Był szybszy od Buttona w każdym sezonie ale w tym 2011 rozbijał się co wyścig, kasował kogoś albo obracał i przegrał na punkty.
Proszę być obiektywnym. Uważam, że Lewis to najlepszy kierowca w stawce ale uważam też, że dało radę by go pokonać kilku kierowców w tym samym bolidzie czyli dwójka z czerwonych, Max i pewnie jeszcze wielu. To nie jest nie możliwe. Bottas to nie ten kaliber a i on potrafi zaskoczyć Lewisa. Podkreślam, że dałoby radę nie oznacza, że by to zrobili.
Ma łatwiej i to wykorzystuje. Super. Każdy by tak zrobił. Ma niestety największego farta w historii F1 ale ok. Talentem i pracą na to zasłużył. Nie mam problemu z tym, że jest w Mercu bo tak się robi biznes. Najlepszy u najlepszych. Boli mnie czasem, że ma strasznego farta wyścigowego. Tyle ode mnie.
39. FanHamilton
@36 To było podobno wina Lewisa bo tak uważał pan Skoczek130
@37 masz jakiś problem Hamiltonem?
40. Heytham1
@39 Nie mam nic do niego. Staram się być po prostu obiektywny i nie popadać w fanatyzm. Uważam, że jest genialnym kierowcą ale nie najlepszym w stawce. Jest kilku innych na tym samym poziomie co Lewis tyle że brakuje im sprzętu do walki o tytuł.
41. Viggen2
@38
Jeśli dla Ciebie Rosberg miał więcej awarii w 2014, to chyba się coś Tobie ostro pomyliło. 2015 dokładnie nie mogę sobie przypomnieć, ale pamiętam błąd Mercedesa z Monaco na korzyść Rosberga, oraz przegranie tytułu na własne życzenie w USA poprzez popełnienie błędu. Jeśli mówimy o oddawaniu tytułów to za 2008 powinien dostać 2007 ;) Owszem, Vettel ciągle popełniał błędy, tylko nie było to widoczne, przez kosmiczny bolid Red Bulla. To było coś takiego jak Mercedes w latach 2014 - 2016. Jakie to ma znaczenie kto ile błędów popełniał w 2011 roku? Liczy się to co jest teraz, a teraz Vettel popełnia masę błędów. Max by parę razy przegrał z Hamiltonem i by wrócił Mad Max, tak jak to było z RIC.
42. Viggen2
@37
Na początku sezonu to Vettel miał wsparcie zespołu. Dopiero potem zaczęło się to zmieniać.
43. Kruk
@Viggen2. Nie przejmuj sie. @Xandi juz nie raz udowodnil, ze nie jest obiektywny.
Ludzie, sa Swieta! Ilez mozna walkowac jedno i to samo?
44. XandrasPL
@Viggen2
Hah. To bardzo zabawne, że pamiętasz ile miał w 2014 a nie pamiętasz ile miał w 2015 choć dobrze wiesz, że Hamilton nie miał praktycznie problemów a Rosberg miał ich na tyle, że zanim Hamilton zdobył 3 tytuł to w klasyfikacji kierowców Rosberg przegrywał na punkty z Vettelem! 2015 sezon przypominam! Jakim prawem Vettel był przed nim? To idź sprawdź i wtedy pisz tak?
Dlaczego w 2007 roku powinien otrzymać? Od 2 części sezonu praktycznie zespół bardziej pomagał mu a i tak Alonso urwał jedno zwycięstwo. 2 wyścigi do końca. 12 punktów nad Alonso, 17 nad Raikkonenem i co? Żwir przed własny błąd, Raikkonen miał takie same opony i go wyprzedził na torze. A w Brazylii wcisnął procedurę startową i mu luz wrzuciło. THAT'S A FACT!
No jeszcze w 2010 roku było kilka byków ale tam każdy je popełniał i przegrał tytuł przez nie. Webber, Alonso i Hamilton. Naprawdę polecam oglądać oficjalne podsumowania od skysports. Ale nie przypominam sobie niczego większego na torze w latach 2011-2013. Obrót w Kanadzie i tyle. I nie porównywaj ery Merca do RedBulla. Erę RedBulla do Merca to porównuj mniej więcej jak sezon 2018 a i tak były sezony 2010 i 2012, które mądrzejsze osoby jakoś lepiej zapamiętały.
No to jakie znacznie mają błędy Vettela jeśli 2020 się nie zaczął albo błędy Groszka czy innych? Specjalnie wypomniałem ten sezon Hamiltona kiedy to otrzymał przydomek "Crashilton". Pokazał, że jak ma się bolid, który jest trochę wolniejszy od liderów i trzeba walczyć z kolegą czy coś to nie ma kolorowo. Lewis'owi się sezon później zdarzały kolejne wtopy jak z Maldonado.
Skąd wiesz, że by przegrał? Jako team musieliby być traktowani równo i Hamilton nie dostałby nowych opon aby go dogonić (20 SEKUND W 15 OKR. OMG! TYLKO LEWIS!) ale musiałby sobie radzić na tych samych zasadach. I nie tylko Max.
45. Viggen2
@44
W takim razie czekam na te wszystkie awarię z 2015, możesz przypomnieć, chętnie poczytam. Ale co mam pisać człowieku? Napisałem, że nie pamiętam dokładnie tamtego sezonu, nie musisz się aż tak napinać. McLaren zachowywał się w 2007 jak się zachowywał, ale Alonso wcale taki grzeczny nie był również. Pierwszy sezon popełnił błąd w Chinach i tyle. Niemniej ja mogę napisać, że należy się tytuł w 2008 Hamiltonowi, bo zespół lepiej dobrał opony do panujących warunków. Tak tak, nie oszukujmy się co do Red Bulla, mieli przewagę nad stawka i na początku 2012 faktycznie mieli trudniej, ale potem odjechali. Jakie mają znaczenie błędy Vettela? Bo popełniał je w tym sezonie, a nie parę sezonów temu. I robi to notorycznie, kiedy ktoś wymusi na nim presję to po prostu je popełnia. Czy ja piszę, że wiem? Pisze, że zapewne by tak było.
46. XandrasPL
Oczywiście, że możesz. Możesz wszystko tylko takie dziwne plucie się o awarię z Malezji kiedy np. awaria Massy spowodowała to samo. A 2007 rok to błędy Hamiltona i nie wiem skąd pretensje. Rbr nigdy nie był tak z przodu jak Merc w 14-16. Ich dało się pokonać. Zapominasz, że RBR to tak samo dobrze zorganizowany zespół jak Merc. Merc ma łatwiej bo jak jedzie się z przodu i ma się Bottasa na posyłki, to nie dziwne, że większość wyścigów im wychodzi. I to samo miał RBR. Znakomicie tam jeździł Vettel i nie spinać dupy, że na niego stawiali skoro nie widać problemu w tym, że Merc stawia na Lewisa. Stawiają na lepszego, proste chyba? A RBR robił to ponieważ aby zdobyć tytuł mieli ciężej i nie można było się bawić. Taki 2012 rok. W 2010 roku traktowali ich równo ale jak ktoś partoli ostatnie kwalifikacje to nie dziwne, że został poświęcony a ludzie i tak dalej będą mówili o celowym zniszczeniu jego wyścigu. A i tak wygrali dzięki strategii Rosberga, Pietrova i genialnemu stintu na twardych Kubicy.
Vettel wali błędy za błędem. Kilka sezonów. Czyli co? W 2020 już wiesz, że zrobi ich jeszcze więcej? Lewis może robić to samo. I Lewis nie popełnia tylu błędów ale powiedz mi kiedy on walczył koło w koło z kimś gdy Merc nie miał aż tyle zapasu? On jeździ sam. Maxa na świeżych każdy lepszy driver by zrobił (+drs). Trzeba się cofnąć do czasu z Rosbergiem.
47. Viggen2
@46
Red Bull był do pokonania, ale w pierwszej części sezonu. W drugiej raczej nie miał do nich nikt podjazdu. Awaryjny McLaren? No ale jeśli według Ciebie byli do pokonania to ok, każdy ma swoje zdanie. Według mnie nie, jeśli chodzi o ten sezon 2012. No skoro Vettel popełnia błędy sezon za sezonem to wszystko wskazuje na to, że w następnym może być to samo, ale nie musi. To chyba logiczne. Ale jeśli przychodzi mu walczyć to nie popełnia błędów aż tak jak robi to Vettel. Poza tym Vettel nie musi nawet walczyć, żeby popełnić błąd czasami.
48. XandrasPL
@47
Ta ta. RedBull i Ferrari przez 3 ostatnie sezony miały pewnie lepsze bolidy ale to Lewis wykazał się talentem i doświadczeniem. Taaa my to wiemy. Mówię Ci, że RedBulla dało się pokonać w tych latach. Mam na myśli pojedyncze wyścigi jak i tytuły. To wina Vettela, że kwalifikował się zazwyczaj w pierwszej trójce a Alonso od pozycji 4-9 i potem był płacz, że jak się już przebije na drugie miejsce to Vettel jest 20 sek z przodu. A Massa był jeszcze dalej czasami. Ferrari takie słabe? McLaren miał lepszy bolid w 2012 roku przez cały sezon ale pech u Hamiltona sprawił, że odpadł z rywalizacji o tytuł. Może by wygrał. I to powiedział sam Lewis, że byli lepsi bolidem a żaden z nich nie skończył w TOP3 kierowców na koniec.
RedBulla dało się pokonać nawet w sezonach 2011, 2013. Tylko, że jak oni robili wszystko perfekcyjnie a ja pamiętam weekendy gdzie byli nawet słabi to i tak wygrywali.
Vettel popełnia błędy jak nie walczy nawet z nikim. Pełna zgoda. Szkoda, że w Spa 2010 roku bariery nie były bliżej. Hamilton wyleciał z toru tak samo jak Vettel i trącił bandę. Każdy by połamał zawieszenie a Lewis się cudem odbił jak w Niemczech w tym roku. Ten to ma farta czasem. A szkoda bo ludziom otworzyły by się oczy, że oni to tylko ludzie.
Koniec dyskusji. Jesteś trochę ignorantem, że muszę Ci tłumaczyć takie rzeczy. Po prostu już ludzie nie pamiętają tych lat. Widzą tylko wyniki, że RBR był nie do pokonania. Nie prawda. ELOOOOOOOOOOOOOO
49. Viggen2
@48
Interpretuj sobie jak chcesz sezon 2012, ja swoje zdanie wyraziłem. Piszesz o błędach Hamiltona, które popełnił prawie 10 lat temu i porównujesz je do błędów, które Vettel popełnił w sezonie 2019. Jeśli nie rozumiesz o co mi chodzi, to może po prostu jesteś za głupi na to, żeby zrozumieć? Ale szczerze nie dziwię się, jako kibic Vettela tylko tak możesz się chyba wybronić ;p Również żegnam.
50. Kruk
@Xandi.
"Ferrari takie słabe? McLaren miał lepszy bolid w 2012 roku przez cały sezon ale pech u Hamiltona sprawił, że odpadł z rywalizacji o tytuł. Może by wygrał. I to powiedział sam Lewis, że byli lepsi bolidem a żaden z nich nie skończył w TOP3 kierowców na koniec.
RedBulla dało się pokonać nawet w sezonach 2011, 2013. Tylko, że jak oni robili wszystko perfekcyjnie a ja pamiętam weekendy gdzie byli nawet słabi to i tak wygrywali."
Dziecko drogie!
RBR w latach 2010-2013 nie mial sobie rownych i dlatego "Plauch" prezy sie z czterema tytulami.
Blagam Cie, nie kompromituj sie!!!
51. XandrasPL
@Kruk
Pierwszy się zbliża ale styczeń a nie kwiecień więc skończ sypać żartami.
Jak RBR nie miało sobie równych to Mercedes sam startuje w mistrzostwach. Oglądałeś te sezony? czy zgrać Ci na kasetę całe 4 sezony i zobaczymy razem?
Mógłbym też napisać "XD" tak jakby to zrobiło większość ludzi. Tutaj nie znajdują się wszyscy fani. Wszyscy się kompromitują?
52. Kruk
@Xandi.
Nie musze nic dodawac do Twojej wypowiedzi.
"Jak RBR nie miało sobie równych to Mercedes sam startuje w mistrzostwach".
Dziekuje, nie mam wiecej pytan.
Oczywiscie, ze nie ogladalem. Tylko Ty masz w jednym palcu wydarzenia F1.
ZEJDZ NA ZIEMIE.
53. kamikadze20063
"Verstappen: większość kierowców wygrałaby mistrzostwa w Mercedesie"
Ale nie jest to Bottas :D
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz