Vettel: rano robiłem za ogrodnika w pierwszym zakręcie
Zespół Ferrari przed wizytą w Meksyku stawiany był w roli faworyta do zwycięstwa, mimo iż sami kierowcy bardzo ostrożnie wypowiadali się o swoich szansach. Po piątkowych treningach dalej nie są pewni, ale ich wyniki wydają się potwierdzać dobrą formę SF90."Rano byłem ogrodnikiem w pierwszym zakręcie jeżeli chodzi o koszenie trawy. Lubię kosić trawnik a dzisiaj rano zrobiłem to kilka razy. Po południu nie musiałem tego robić, gdyż znalazłem rytm i wszystko szło gładko. Charles i ja podzieliliśmy się praca. Większość dnia jeździłem na średniej mieszance, która był okay. Nie wyglądamy aż tak źle, ale nie mam jeszcze pełnego obrazu sytuacji. Pokonałem tylko dwa okrążenia na miękkich oponach, więc ciężko coś powiedzieć, ale na długich przejazdach nie miałem najgorszych opon. Nadal mamy miejsce na poprawę jeżeli chodzi o ogólmy balans i czucie auta. Max był mocny, ale trzy czołowe zespoły są blisko siebie. Zobaczymy co z tego wyjdzie jutro."
Charles Leclerc, P2, P3
"To był pozytywny dzień dla nas jako zespołu. Nasze osiągi kwalifikacyjne były dobre a bolid wyglądał konkurencyjnie. Jeżeli chodzi o mnie, pierwszy trening był dobry, ale drugi okazał się trudniejszy. Miałem problem z balansem auta i jest kilka rzeczy, które muszę poprawić w mojej jeździe. Ogólnie przyczepność tutaj jest kiepska, gdyż znajdujemy się wysoko nad poziomem morza i aerodynamika nie jest tutaj tak efektywna jak na innych torach. Aby wygrać ten wyścig trzeba dobrze wystartować i utrzymać prowadzenie przed pierwszym zakrętem. Jazda za kimś nie jest korzystna, gdyż mamy tutaj problemy z chłodzeniem, więc dobry wynik w kwalifikacjach jest kluczowy. Nasi rywale są mocni i jutro przekonamy się gdzie się znajdujemy, ale jesteśmy pewni naszego potencjału i gotowi, aby ponownie dać z siebie wszystko."
komentarze
1. XandrasPL
"Rano byłem ogrodnikiem w pierwszym zakręcie jeżeli chodzi o koszenie trawy. Lubię kosić trawnik a dzisiaj rano zrobiłem to kilka razy." no Mistrz
2. giovanni paolo
och zapomnijmy o pierwszej połowie sezonu, wygrane Ferrari w ostatnich wyścigach wykreują ocenę, że sezon był niesamowicie wyrównany i Ferrari znowu dysponowało najlepszym bolidem, ale przez głupie faworyzowanie, gr*de strategię i notoryczne błędy starszego z kierowców to znowu Hamilton zgarnął majstra, mając gorszy bolid, gorszy silnik, wszystko gorsze, chociaż nie powinienem tak pisać, bo to jednak rasizm oceniając, że jest gorszy, NIE JEST GORSZY, on w bohaterski sposób zdobywał tytuły
3. XandrasPL
@2
100% racji. Jak Ferrari wygrywa to bolid o sekundę szybszy bo jakim prawem Vettel (papierowy mistrz) czy Leclerc (żółtodziób) są wstanie pokonać Lewisa.
W tym sezonie gdy Ferrari ugrywa czasówkę zaobserwowałem ciekawe zjawisko. Po 1 przejazdach w Q3 prowadzą Ferrari a Merce są 0,5-0,8 za nimi tak jak Ferrari miało w sezonach 17 i 18 aby na drugich przejazdach skrócić dystans do 0,3-0,5.
Wtedy Ferrari obrywało za to (Vettel), że pierwsze okr. było słabe a na drugim bali się zaryzykować bo w razie braku poprawy RedBull by ich wyprzedził.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz