Zespół Ferrari w zmieniających się warunkach na torze w Meksyku okazał się najszybszy przed sesją kwalifikacyjną, wyprzedzając obu kierowców Mercedesa.
Trzeci trening przed GP Meksyku rozpoczynał się podobnie jak wczoraj przy relatywnie chłodnej temperaturze oraz wilgotnej nawierzchni toru. Wczoraj tor był jednak tylko nieznacznie pokryty wilgocią.
Dzisiaj warunki były znacznie cięższe, dlatego przez większość sesji kierowcy jeździli jedynie na oponach przejściowych, ograniczając swoje przejazdy do niezbędnego minimum. Po 45 minutach sesji czasy ustanowiło tylko 8 kierowców, a najszybszy był Max Verstappen.
Na 15 minut przed końcem kierowcy podjęli ryzyko pokonania pętli toru Hermanos Rodriguez na gładkich oponach.
Jako pierwszy na takim komplecie opon pojawił się Kimi Raikkonen. Zawodnik Alfa Romeo od razu poprawił czasy we wszystkich trzech sektorach, uzyskując czas lepszy od 4,5 sekundy od wyniku Verstappena na oponach przejściowych.
Chwilę potem wszyscy kierowcy wyjechali na tor, a czasy poprawiły się z okrążenia na okrążenie.
Ostatecznie najszybszy okazał się Charles Leclerc, który w końcówce wyprzedził oba Mercedesy. Sebastian Vettel także wcisnął się przed Bottasa i Hamiltona, ale do swojego kolegi z zespołu zabrakło mu niespełna 0,03 sekundy.
Pechowo czasówka zakończyła się dla ekipy Renault. Jeszcze przed rozpoczęciem treningu ekipa z Enstone wykryła w aucie Daniela Ricciardo niepokojący wyciek. Po rozpoczęciu sesji do garażu zjechał także Nico Hulkenberg, a zespół poinformował, że ma problemy z zanieczyszczeniem układu chłodzącego.
Żaden z kierowców Renault nie wyjechał już na tor. Chwilę grozy przeżyli także kibice Ferrari. Bolid Sebastiana Vettela również został ściągnięty do garażu, a mechanicy rozpoczęli nerwową pracę w tylnej jego części. Ekipa z Maranello poinformowała, że w bolidzie Niemca pojawił się jedynie drobny problem z jednym z czujników.
Zespół Red Bulla, typowany do wysokiego miejsca na stwarzającym wyjątkowe wyzwania torze, przed czasówką złapał nieco zadyszki. Piąty czas uzyskał Carlos Sainz z McLarena, który wyprzedził Maksa Verstappena oraz Pierre'a Gasly'ego.
Alex Albon, który wczoraj za sprawą wypadku w siódmym zakręcie stracił niemal całą drugą sesję treningową, dzisiaj nadrabiał straty pokonując wraz z Kimim Raikkonenem największą liczbę 19 okrążeń. Taj sobotni trening zakończył jednak z ósmym czasem.
Czołową dziesiątkę uzupełnili Norris i Perez. Stawkę tym razem zamykali kierowcy Renault, którym nie dane było ustanowienie czasów okrążęń. Daniel Ricciardo w ogóle nie wyjechał ze swojego garażu.
Przed nimi znaleźli się kierowcy Williamsa. George Russell do lidera stracił prawie 5 sekund, a Robert Kubica blisko 6.
26.10.2019 18:32
0
Charles P1 Vettel P2. Nieźle. Mam nadzieję ,że powtórzą to za 1.5 godziny
26.10.2019 19:27
0
@1 A ja mam nadzieję, że Williamsy stracą po 5-6 sekund także w kwalifikacjach.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się